poniedzia艂ek, 25 lipca 2011

Mystics w fotelu i w Internecie :-)

Odkry艂em, a w艂a艣ciwie u艣wiadomi艂em sobie, dzia艂anie pewnego duchowego mechanizmu. Kiedy 艣wiadomie zaczynam my艣le膰 (roz-my艣la膰) - a nawet "czepiam si臋" - o jakim艣 dobru do艣wiadczonym, prze偶ytym, lub sensie, to w nim zaczynam jakby zamieszkiwa膰. Wszystko inne blednie. Id膮c dalej, jakby nad-interpretuj臋 t臋 sytuacj臋 teologicznie. Nad- inaczej, tzn. odkrywam, u艣wiadamiam sobie jej sens i znaczenie teologiczne. Jest to ca艂kiem i zupe艂nie naturalne w 艣wietle wiedzy do jakiej doszed艂em. Wszystko co najpi臋kniejsze, nawet je艣li naturalne, zobaczy艂em w 艣wietle objawienia (historii biblijnych). Szczeg贸艂y, niuanse z jednej strony i sens og贸lny, ca艂o艣ciowy - z drugiej, znam dzi臋ki religii. Wiara i rozum si臋 dope艂niaj膮. Nie wiem, jak mo偶na osi膮gn膮膰 cel 偶yciowych zmaga艅 na jednym szczudle (skrzydle). "A偶eby tworzy膰 kultur臋, trzeba do ko艅ca i integralnie widzie膰 cz艂owieka jako szczeg贸ln膮, samoistn膮 warto艣膰, jako podmiot zwi膮zany z osobow膮 transcendencj膮"(JP II).

"Czepiam si臋" znaczy w tym przypadku 'wracam','przypominam' i przez d艂u偶sz膮 chwil臋 chc臋 w tym by膰. Mo偶e, oczywi艣cie, tak偶e spa艣膰 nagle, ni st膮d, ni zow膮d.
Czy mo偶e to by膰 tylko wspomnienie dobra? Chyba nie. Do wspomnienia, tego, co by艂o, do艂膮cza si臋 to, co jest. To, co istnieje, bez 偶adnych ogranicze艅, bez kwantyfikator贸w czasowych, ilo艣ciowych itp. To jest sednem tego mechanizmu i przygody. To "co艣". Co 偶ycie upi臋ksza, usprawiedliwia. Zbawia? To mo偶e by膰 tylko On. Istnienie samo. Sama mi艂o艣膰. Osobowa! M贸wi艂em, 偶e bez logiki ani rusz. Ka偶dy si臋 jak膮艣 logika pos艂uguje, bo inaczej nie poszed艂by ani razu nawet na zakupy. Warto logik臋 w艂膮czy膰 do innych dzia艂a艅.

Czy偶 ka偶dy nie do艣wiadcza podobnych prze偶y膰? My艣l臋, 偶e przeszkoda jest umasowienie spojrzenia na 艣wiat i siebie. Patrzenie w 艣wietle (przez lup臋) tego, co typowe. Co opisane i przerobione po tysi膮c razy. Gorzej jest z tym, co indywidualne. 呕ycie osobowe jest ca艂e indywidualne, nacechowane tylko tob膮! Wszystkie dane zmys艂owe, ka偶da my艣l, i czyn... s膮 tylko twoje. Zechciej wej艣膰 na ten poziom 偶ycia - osobowego. Wszystkie pr贸by definiowania gatunkowego mog膮 by膰 tylko pomoc膮 i drog膮 do. Do odkrycia siebie jako osoby niepowtarzalnej, my艣l膮cej, odpowiedzialnej. To mo偶esz otrzyma膰 tylko od Tego-Kt贸ry-Jest-Jeden. I jest prostot膮, nie z艂o偶ono艣ci膮. Cho膰 w Trzech Osobach - czego nikt nie wymy艣li艂, tylko powiedzia艂 to Jezus z Nazaretu. Dlatego uwielbiam t臋 mi艂o艣膰, kt贸ra przez Niego zosta艂a pokazana 艣wiatu. Objawiona. Czy偶 nie jest to ca艂kiem naturalny proces my艣lowy?!

Jak bardzo to jest zbie偶ne z moja modlitewna "mantr膮" - "Nie-ja-TY-B贸g-Mi艂o艣膰-Chrystus-Pok贸j-Dobro-B贸g-Mi艂o艣膰-..."

Raz (?) mi przesz艂o przez g艂ow臋, 偶e w takich chwilach jednocz臋 si臋 z Bogiem. Wchodz臋 do nieba, w Niego, a On si臋 nie broni, nic mnie nie wstrzymuje. Jak to jest mo偶liwe? To takie 艂atwe?? To wystarczy tylko pozna膰 Go jako艣 poj臋ciowo i chcie膰 z Nim by膰?
Na my艣l mi przychodz膮 cytaty biblijne:
1) - "A to jest 偶ycie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, kt贸rego pos艂a艂e艣, Jezusa Chrystusa."
2) - "Oto stoj臋 u drzwi i ko艂acz臋; je艣li kto艣 us艂yszy m贸j g艂os i drzwi otworzy, wejd臋 do niego i b臋d臋 z nim wieczerza艂, a on ze mn膮."

Tak, to jest bardzo proste i dla ka偶dego. Troch臋 poczyta膰, poszuka膰, popyta膰, us艂ysze膰, zobaczy膰, poczu膰 i si臋 otworzy膰.
Ka偶demu wystarczy - je艣li chce - rozumienia biologii (neuro-biologii) i kultury w jak najszerszym wymiarze. "R贸偶ne kultury s膮 bowiem tylko r贸偶nymi sposobami podejmowania zagadnienia sensu egzystencji osoby. To w艂a艣nie tutaj znajdujemy 藕r贸d艂o szacunku nale偶nego ka偶dej kulturze i ka偶demu narodowi: ka偶da kultura jest wysi艂kiem zastanowienia nad tajemnic膮 艣wiata, a w szczeg贸lno艣ci tajemnic膮 osoby ludzkiej. Jest sposobem wyra偶ania transcendentnego wymiaru ludzkiego 偶ycia. W sercu ka偶dej kultury jest jej stosunek do najwi臋kszej ze wszystkich tajemnic: tajemnicy Boga" (JP II w ONZ do przedstawicieli wszystkich kraj贸w 艣wiata).
Odkryjmy i zaufajmy swojej osobno艣ci - "Ka偶dy cz艂owiek, ka偶dy nar贸d, ka偶da kultura i cywilizacja maj膮 swoj膮 rol臋 do wype艂nienia i swoje miejsce w tajemniczym planie Boga i w powszechnej historii zbawienia" (JPII, Slavorum Apostoli)

Religia to nie abrakadabra, ani opium dla ludu. To droga do pe艂ni cz艂owiecze艅stwa, tak w dziedzinie poznania (do艣wiadczalna w wielkim stopniu sfera 偶ycia wewn臋trznego), jak i dzia艂ania (mi艂o艣膰 a偶 po krzy偶). 呕ycia nie pokawa艂kowanego i poustawianego na r贸偶nych p贸艂kach. Mistyka? Zwa艂, jak zwa艂. Twierdz臋, 偶e pe艂nia 偶ycia do艣wiadczanego ca艂ym sob膮 (ca艂ym 偶yciem osobowym). Osoba - to to, co widzialne i niewidzialne :-)

PS.1
To po艂owa notatek, kt贸re mam w zeszycie. To w艂a艣nie do艣wiadczenie da艂o asumpt dla tytu艂u "Nagle(nie) do modlitwy", kt贸ry p贸藕niej si臋 rozbudowa艂 i poszed艂 z innym postem :-)

PS.2
Wracaj膮 kolonie CARITAS. To jest fenomen w naszym 偶yciu i w 偶yciu wsp贸lnoty lokalnej w gminie Strach贸wka. Nie dajcie go niszczy膰 nieodpowiedzialnym grupom i ich liderom.

PS.3
Znalaz艂em artyku艂, w kt贸rym mam wsparcie dla swojego odczytania i dzia艂ania pod wp艂ywem encykliki "Centessimus annus". Autor pomaga mi zrozumie膰 koincydencj臋 dat (w tym moje nag艂e ni膮 zainteresowanie) - napisa艂 go na 20-lecie ukazania si臋 encykliki, kt贸ry to dzie艅 by艂 te偶 dniem beatyfikacji jej autora! Warto w膮chca膰 i smakowa膰 powietrze i klimat dni (epoki), w kt贸rej si臋 偶yje. Albo spaceruje. 呕ycie jest pielgrzymk膮.

Podobne sprawy traktuje autor innego artyku艂u - polski dominikanin. Ciesz臋 si臋, 偶e mog臋 oba teksty wskaza膰 tak偶e Lucy, USA. To s膮 zagadnienia bliskie nam obojgu.
Co ciekawe, w PS.3 zawiera si臋 PS.1 i PS.2.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz