wtorek, 5 lipca 2011

Skrzyd艂a wiary i rozumu (ze wzgl臋du na osob臋)

Zmys艂 wsp贸lnoty mo偶na otrzyma膰 wraz z poszukiwaniami wiary. Czy jest on czym艣 szczeg贸lnym, innym od rodzinno艣ci, mi艂o艣ci, przyja藕ni? Chyba tak. Przekracza naturalne granice. Obejmuje coraz wi臋kszy 艣wiat zewn臋trzny. Jest w nim duch partycypacji w dziejach ludzko艣ci, w 偶yciu, historii, w gatunku, w... Daje odczucia, smak, poszerza rozumienia siebie, jej, jego itd. TO呕SAMO艢膯 - wyostrza, wzbogaca? (co mo偶na robi膰 z to偶samo艣ci膮). Bez niego mo偶e cisn膮膰 jaki艣 rodzaj choroby sierocej, niezale偶nie w jakim si臋 jest wieku. Jest si臋 wtedy sobie, w sobie, dla siebie, rodziny i w jakim艣 kr臋gu zawodowo-s膮siedzkim. To chyba dla doros艂ego homo sapiens zbyt ma艂o.

Pomy艣la艂em dzisiaj, czy jest jaka艣 regu艂a, kt贸ra rz膮dzi przychodz膮cymi my艣lami, kt贸ra pcha mnie do zapisywania? Czy rozumiem kiedy i jak przychodz膮? W膮tki, tematy, natchnienia? I dlaczego musz臋 je zapisywa膰? I co by si臋 sta艂o, gdym nie zapisa艂? Chyba nie spr贸buj臋. Brrr. Oczywi艣cie r贸偶ne sytuacje, zadania, stany zewn臋trzno-wewn臋trzne mog膮 wiele zmieni膰. Gdybym sam dobrowolnie zrezygnowa艂, to bym si臋 zadusi艂 wyrzutami sumienia i ca艂ego "ja". Zagryz艂bym si臋 niechybnie. Wystarczy mi sobieprzypomnie膰, gdy by艂em nie do艣膰 uwa偶ny i my艣l ulecia艂a. Brrr.

Znaczenie i wag臋 proklamacji mo偶na pozna膰 i doceni膰 w trudnych momentach. Trudnych z zewn膮trz, bo co艣 spada jak piorun z jasnego nieba, i od wewn膮trz, gdy bywa nas troje w jednym. Tak mawia艂 Prymas Tysi膮clecia - "nas-troje t0 dla cz艂owieka za du偶o". Pewnie, Boh ljubit trojcu i 艣wietnie Mu to wychodzi. Nam - nie. Wi臋c proklamujmy to, co wi臋ksze, co ponad-subiektywne. W czym jest fundament jedno艣ci naszego 偶ycia. To takie proste. Jak zapami臋tanie loginu i has艂a w Internecie. Proklamuj, a bramy si臋 w tobie otworz膮 i w Transcendentnym Nim. To pocz膮tek najprostszego uk艂adu - ja i On. 艢wiadomo艣膰 kszta艂tuje si臋 w relacji. Relacja dojrzewa w dialog. Najpierw jest matka, ale i ona jest owocem natury i kultury. Jam ogniwo tego samego 艂a艅cucha.

Ona za mn膮, przede mn膮 i przy mnie,
Ona w ka偶dym oddechu,
Ona w ka偶dym u艣miechu,
Ona we 艂zie, w modlitwie i w hymnie...

Nie rozerw臋, bo silna,
Mo偶e 艣wi臋ta, cho膰 mylna,
Mo偶e nie chc臋 rozerwa膰 tej wst膮偶ki;
Ale wsz臋dzie — o! wsz臋dzie —
Gdzie ja b臋d臋, tam b臋dzie:
Tu — w otwarte zak艂ada si臋 ksi膮偶ki,
Tam u kwiat贸w zawi膮zk膮,
Owdzie stoczy si臋 w膮sko,
By jesienne na 艂膮kach prz臋dziwo,
I rozmdleje stopniowo,
By ujedni膰 na nowo,
I na nowo si臋 zro艣nie w ogniwo (CK Norwid)

Zajrza艂em do Fb, jest egzemplifikacja. S膮 posty na r贸偶nych chrze艣cija艅skich stronach. Na nich przynajmniej mo偶na spotka膰 cz艂owieka duchowego. Nie tak jak na wi臋kszo艣ci, tylko bzdety, bzdety, bzdety. Powierzchowno艣膰, pozorno艣膰, minimalizm 偶yciowy i osobowy. Biedni ludzie. A w艂a艣ciwie tylko cz艂ekokszta艂tni :) Bez obrazy, bo ka偶dy jest powo艂any do pe艂ni, do wielko艣ci, do 艣wi臋to艣ci, jak zwa艂, tak zwa艂. Je艣li sami rezygnujemy, to trudno 偶a艂owa膰. Ani obra偶a膰 si臋 za cz艂ekokszta艂tnych. Bo to wyb贸r samodzielny. Niepoj臋te, 偶e dotyczy chrze艣cijan. Zreszt膮 w klasyfikacji gatunkowej rzeczywi艣cie nale偶ymy do jakiej艣 gromady, rz臋du, typu itd. Cz艂owiek (艂ac. Homo) – rodzaj ssak贸w naczelnych z rodziny cz艂owiekowatych (Hominidae), cz艂owiek rozumny (艂ac. Homo sapiens) – jedyny wsp贸艂cze艣nie 偶yj膮cy gatunek z rodzaju Homo. Trzeba dopisa膰 jeszcze najwy偶sz膮 kategori臋 - cz艂owiek uduchowiony. Uduchowieni s膮 rarytasem na tym 艣wiecie. Nawet nie wpisuj膮 ich do podr臋cznik贸w. Ale, dzi臋ki Bogu, s膮. W tym przypadku nie ma w膮tpliwo艣ci, 偶e bez Boga by ich nie by艂o.

Jaki艣 zielarz napisa艂, 偶e "klasyfikowanie to wrodzona sk艂onno艣膰 cz艂owieka. Nie potrafimy funkcjonowa膰 bez klasyfikowania. Ca艂a nasza wiedza o otaczaj膮cym 艣wiecie ma form臋 klasyfikacji (a w zasadzie bardzo wielu klasyfikacji). Je艣li bierzemy do r臋ki ksi膮偶k臋, to znaczy, 偶e bierzemy prostok膮tny przedmiot sk艂adaj膮cy si臋 z bardzo du偶ej liczby zadrukowanych kartek papieru, z艂膮czonych razem z jednej strony. Zadrukowane kartki odr贸偶niaj膮 ksi膮偶k臋 od zeszytu, kt贸ry ma kartki czyste. Du偶a liczba kartek odr贸偶nia ksi膮偶k臋 od np. broszury"

J臋zyk filozofii pos艂u偶y艂by si臋 poj臋ciem "identyfikowanie byt贸w". Jak zwa艂, tak zwa艂.

Wpisuj臋 na Fb "like" lub komentarze, bo grzeczno艣膰 nakazuje. Pod jednym wpisa艂em "dzi臋ki Bogu najbardziej tajemniczym stworzeniem jest cz艂owiek". Dopiero po napisaniu dotar艂a wymowa komentarza. Dzi臋ki kolejno艣ci s艂贸w w zdaniu angielskim. Pisz膮c sami sobie si臋 objawiamy. De facto, post factum poznajemy rzeczywisto艣膰 i siebie. Reasumuj膮c - czy bez Boga te偶 by艣my byli takim tajemniczym stworzeniem?

Potem wci膮gn膮艂em si臋 w lektur臋 wakacji z Bibli膮 (kurs internetowy). A tam spotykam siebie w benedyktynie. S艂owo w s艂owo. Jota w jot臋. Tak by艂o, jest i b臋dzie. We wsp贸lnocie poszukuj膮cych zrozumienia. Jakim radosnym prze偶yciem jest spotkanie cz艂owieka, maj膮cego odwag臋 si臋 objawi膰. Kt贸ry z pe艂na otwarto艣ci膮, m贸wi膮c o strukturze Biblii, napisa艂 - "osobi艣­cie doszed艂em do wniosku nast臋puj膮cego...”. Jak ja bardzo potrzebuj臋 艣wiadk贸w wiary osobowej (i osobistej), a nie – powiedzmy – instytucjonalnej. Napisa艂 te偶 inne zdanie, wyra偶aj膮ce prawd臋 niby znan膮, ale przez kontekst kursu "jak czyta膰 Pismo 艢wi臋te" ukazuj膮ca mi si臋 w nowym 艣wietle - „chrze艣cija艅ska mi艂o艣膰 wzajemna – to mi艂o艣膰 ze wzgl臋du na Jezusa”. Tu jest nowo艣膰 spojrzenia na mi艂o艣膰. Nowa miara mi艂o艣ci. I perspektywa budowania na niej wsp贸lnoty. W 艣wiecie, w kt贸rym listy przeboj贸w zape艂nione s膮 piosenkami (tekstami) o mi艂o艣ci! Tako偶 festiwale filmowe. A ulice i place zape艂niaj膮 si臋 co jaki艣 czas gromadnymi demonstracjami i paradami. Mo偶e w艂a艣nie dlatego paradoksalnie potrzebne jest wyartyku艂owanie przykazania nowej mi艂o艣ci. Nie jakiej艣, ale w艂a艣nie ze wzgl臋du na Jezusa z Nazaretu. Z konsekwencj膮 przemy艣lenia wszystkiego prawie od nowa. Ze wzgl臋du na osob臋 (Jezusa). Dzi臋kuj臋.

Wiara i rozum s膮 jak dwa skrzyd艂a, na kt贸rych duch ludzki wznosi si臋 do kontemplowania prawdy. Szybuj膮c na tych skrzyd艂ach stajemy si臋 jak bli藕niacy, s艂owo w s艂owo, jota w jot臋. Ludu, m贸j ludu, czemu rezygnujesz. Czemu odrzucasz skrzyd艂a.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz