sobota, 30 lipca 2011

Same konkrety

Wczoraj zgubi艂 mi si臋 pierwszy wpis. Tak to bywa z kiepskimi komputerami i 艂膮czami internetowymi. Pierwsz膮 cz臋艣膰 odtworzy艂em - "sukces czy prawda". Drugiej nie. By艂o w niej "czekanie na 艣mier膰". Ani si臋 nie martwcie, ani nie cieszcie. Temat jest pi臋kny. Wymaga wyja艣nienia. Wymaga ogromnej szczero艣ci. Jak nie dzi艣, to jutro.

Dzisiaj zacz膮艂em od Syllabusa Piusa IX. Nadrabiam zaleg艂o艣ci w dialogu z Lucy. Syllabus (w t艂. M.Wojciechowskiego, z kt贸rym uczestniczy艂em w jakim艣 kongresie studenckich organizacji nt. turystyki, w Broku, w trakcie powodzi) zdziwi艂 mnie aktualno艣ci膮. Wi臋kszo艣膰 b艂臋dnych tez jest fundamentem dzisiejszego, niby "nowego" ateizmu.

Marysia myje rano z臋by d艂ugo i dok艂adnie. Tyle wystarczy, 偶ebym by艂 szcz臋艣liwy. Szcz臋艣cie jest dla mnie sensowne. Nie wyobra偶am sobie nawet szcz臋艣cia opartego na doznaniach zmys艂owych. A, moim zdaniem, ateizm jest tak膮 - bardzo nieraz zawoalowan膮 pr贸b膮. Wielkie uog贸lnienie? By膰 mo偶e. Wracam do syllabusa.

Nie chce mi si臋 po nic jecha膰 do Strach贸wki. Ka偶dy wyjazd podkre艣la inno艣膰. Tak si臋 porobi艂o, trzeba uzna膰 fakty. 16 lat pracowa艂a na to grupa ludzi by艂ego ustroju gminnego. Wyobcowa膰 mogli tylko z oficjalnych struktur. Jest jeszcze co艣 wi臋cej. Zw艂aszcza wczasach internetu i globalizacji.
Czuj臋 si臋 cz臋艣ci膮 kultury 艣wiatowej. Z wielu racji. Przede wszystkim jest katolikiem, jestem cz臋艣ci膮 apostolskiego, powszechnego ko艣cio艂a - wsp贸lnoty. Bez granic ras, j臋zyk贸w, kultur i tradycji. Jeste艣my globaln膮 wsp贸lnot膮 - to najpierwszy i najwy偶szy przejaw globalizmu.

Olka kr臋ci w g艂owie i chwieje. Kaza艂em mu dobrze umy膰 z臋by i nawdycha膰 si臋 powietrza, by wykorzysta艂 zawarty w nim tlen, O2. Potem zje艣膰 艣niadanie, kaszla艂 w nocy, s艂ucha艂em z ma艂ym niepokojem, teraz z przyjemno艣ci膮 go adorowa艂em przy jedzeniu. O偶y艂. 呕ycie bywa takie proste.

Gra偶yna, animator i lider partycypacyjnej gminy, jest z grup膮 robocz膮 na styku trzech wojew贸dztw. Wizyta studyjna z AS-em. Tematem jest turystyka, a w艂a艣ciwie gminna polityka turystyczna.
Na mnie tak偶e spad艂 syllabus turystyczny nieoczekiwanie. Polska zwyczajno艣膰 nadzwyczajna, kt贸ra si臋 objawi艂a w drugim pi臋膰dziesi臋cioleciu XX wieku. Nazw臋 paru po imieniu ; 艣w. Faustyna, 艣w. Maksymilian, kardyna艂 Wyszy艅ski, Wa艂臋sa/Solidarno艣膰, Jan Pawe艂 II. A nawet nasz Norwid. Ludzie chc膮 pozna膰 i je艣li si臋 da, zrozumie膰, co w贸wczas si臋 sta艂o (dzia艂o). Jest globalny katolicyzm, jest zapotrzebowanie. I dlatego te偶 vice versa si臋 rodzi. Jest nowy trend turystyki 艣wiatowej - cz艂owiek wierz膮cy. Zapotrzebowanie na normalno艣膰!

Nast臋pnie zobaczy艂em w telewizji reklam臋 fundacji mama i tata. Podpisa艂em list "Ca艂a Polska chroni dzieci", zapisa艂em si臋 na subskrypcj臋 powiadomie艅 o ich dzia艂aniach.
Nie jestem przeciw gejom. Bo c贸偶 to by mia艂o znaczy膰 u kogo艣, kto jest tolerancyjny od urodzenia, nie uznaje rasizmu i innych -izm贸w. S膮. Maj膮 prawa obywatelskie. Mog膮 tworzy膰 stowarzyszenia, fundacje i grupy wsparcia. Ale ma艂偶e艅stwa mog膮 by膰 tylko mi臋dzy m臋偶czyzn膮 i kobiet膮. I tylko w takich ma艂偶e艅stwach rodz膮 si臋 dzieci. Tylko w kochaj膮cych si臋 rodzinach jest odpowiednie miejsce ich wychowania. Tolerancja wymaga najpierw logiki. Kto chce komu艣 pomoc, zawsze mo偶e. W pojedynk臋 lub w grupie wsparcia. Udawanie czego艣 innego ni偶 jest rzeczywi艣cie - jest pierwsz膮 form膮 oszustwa, krzywdy wyrz膮dzanej innym. Jest echem "pierwszego oszustwa" - "B臋dziecie jako B贸g".
Jakie motywacje maj膮 pary homoseksualne staraj膮ce si臋 o legalizacj臋 zwi膮zku, jako ma艂偶e艅stwo, i adoptowanie dziecka?

Wracam do syllabusa Piusa IX.

PS.
Po rozmowie z Gra偶yn膮, z warsztat贸w partycypacji publicznej musz臋 dopisa膰, ca艂kiem a propos -"jest integracja spo艂eczna i schizofrenia spo艂eczna".

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz