poniedzia艂ek, 4 lipca 2011

Proklamowa膰 - wsp贸艂-kreowa膰 drog臋, prawd臋, 偶ycie

Siedzia艂em dzisiaj nad problematyk膮 relacji w naszym 偶yciu tego, co biologiczne i tego, co psychologiczno-osobowe.
Zacz臋艂o si臋 w niedziel臋. Rozmow膮 z doktorem habilituj膮cy si臋. Habilitacja nobilituje i wyr贸偶nia. Formalnie - usamodzielnia naukowo. Akademicy s膮 pomoc膮 i podpor膮 dalszego usamodzielniania. S膮 jakby niezb臋dnym etapem rozwoju ewolucyjnego cz艂owieka. Potrzebujemy ich jak ogr贸d d偶d偶u. Na pocz膮tku by艂 Adam i Ewa. Potem przyszed艂 grzech, ale i ratunek wymy艣lony przez mi艂uj膮cego Ojca. Na drodze d艂ugiego poszukiwania i oczekiwania przeszli艣my tak偶e przez etap homo habilis. Zawsze go odt膮d potrzebujemy. Sapiens-sapiens bez habilis jest nie-do-wytrzymania. Czas na rekapitulacj臋.

Rano, w kuchni, na talerzyku z kaw膮 my艣l my艣l zosta艂a mi poddana - "Jaka wielka moc zosta艂a nam dana! Si艂a proklamacji, kerygmatu!". Rozpisa艂em my艣l na s艂owa i litery - w Ewangelii pisanie na piasku, w zeszycie - na odprawach katechetycznych u proboszcza J贸zia, og艂aszanie Jezusa Kr贸lem na oazach i ecclesiach zielono艣wiatkowc贸w (temat sk膮din膮d bardzo wakacyjny), Madejowe g艂oszenie 艣wi臋to艣ci... Tak g艂osz膮c, proklamuj膮c, ka偶dy staje si臋 ma艂ym papie偶em, a nawet ma艂ym Jezusem, no - ma艂ym bratem Jezusa.
Wszystkie cywilizowane drogi prowadz膮 do Rzymu. A wszystkie g艂臋bsze rozwa偶ania - do Boga. Nie m贸wi膮c o drodze kr贸lewskiej - medytacji. Humanum est... - no nie?! Tak by艂o, jest i b臋dzie. By艂 tylko jeden problem - najwi臋kszy obiekt ludzkiego pragnienia by艂 niewidzialny. No, to objawi艂 si臋 w ciele. Jest. Jezus-B贸g-Cz艂owiek. Bogu dzi臋ki. To jest to. Jezus wiedzia艂, co robi. To ci膮g dalszy bardzo zuchwa艂ego rozwa偶ania i rozmowy z akademikiem - osoba, wolna, niezale偶na, odpowiedzialna, dojrza艂a, samodzielna - niczym jednoosobowy NSZZ Solidarno艣膰 z ca艂膮 Ludzko艣ci膮.

Lata lec膮, moje laboratorium ci膮gle jeszcze dzia艂a. Adres? Annopol 3. Stuletni dom w ogrodzie z figur膮 Matki Bo偶ej ("Murillowskiej") w zak膮tku p贸艂nocno-wschodnim. 呕yj臋 z dnia na dzie艅, jakbym robi艂 permanentne (i nikomu niepotrzebne) studia podyplomowe. W dziedzinie 偶ycia osoby ludzkiej. Ju偶 nie pisz臋 wierszyk贸w. Z pomoc膮 przychodz膮 mi nowe ga艂臋zie nauki. Bioneurologia m贸wi, 偶e nie wolno lekcewa偶y膰 wiary. Bo ona zmienia tak偶e biologi臋. Wiara i rozum wp艂ywaj膮 (zmieniaj膮, wsp贸艂tworz膮) nas. Nasz膮 osob臋. Koniec przeciwstawiania cz艂owieka-cz艂owiekowi, legalizacji schizofrenii dzisiejszego 艣wiata. Jak膮 moc ma proklamacja ?! Tu jest istny kamie艅 filozoficzny.
Przy porannej kawie przypomnia艂em sobie 13 Konferencj臋 "Obrazy 艢wiata", na mojej ukochanej Alma Mater. Na temat - w skr贸cie - m贸zgu. Najbardziej zapami臋ta艂em wyk艂ad dr hab. S艁AWOMIRA Murawskiego z IPiN. Pogrzeba艂em w Internecie. Czyta艂em z wypiekami na twarzy, jak niedawno encyklik臋 Centessimus annus.
"W swojej prelekcji doktor Murawiec skupi艂 si臋 na r贸偶nych p艂aszczyznach funkcjonowania cz艂owieka: biologicznej, psychologicznej, spo艂ecznej, indywidualnej, oraz p艂aszczy藕nie rodzinnej... za偶ywamy coraz wi臋cej lek贸w. Pobili艣my rekord i jeste艣my na drugim (po Francuzach) miejscu w Europie. Uwielbiamy specyfiki przeciwb贸lowe i antybiotyki... mam wra偶enie, 偶e Polacy wcale nie maj膮 zbiorowego b贸lu g艂owy, tylko potrzeb臋 "bycia zaopiekowanymi". W tabletce „z krzy偶ykiem (!)” szukaj膮 zaspokojenia swojego g艂odu emocjonalnego. Nie radz膮 sobie z 偶yciem, a lek ma za艂atwi膰 inne problemy, wol膮 pigu艂k臋 ni偶 przemy艣lenie, co tak ich trapi. "To, co nas otacza, co do nas dociera, nie jest dla nas subiektywnie r贸wnie wa偶ne. Jedne rzeczy s膮 dla nas wa偶niejsze, inne bardzo wa偶ne, niekt贸re neutralne, innych w og贸le nie rejestrujemy 艣wiadomie. Natomiast te obiekty i my艣li, kt贸re s膮 dla nas wa偶ne, zaczynaj膮 odgrywa膰 rol臋 motywuj膮c膮. Wp艂ywaj膮 wi臋c na zachowania zwi膮zane z osi膮ganiem czego艣, co aktualnie nie jest jeszcze „nagrod膮”, ale jest oczekiwanym zaspokojeniem jakiego艣 pragnienia lub potrzeby. (Shitij Kapur)

Psychologia znalaz艂a ju偶 swoje miejsce w masowej 艣wiadomo艣ci. Ewoluowa艂a od opisowej humanistyki do 艣ci艣lejszej fizjologii. Niekt贸rzy m贸wi膮, 偶e przesz艂a drog臋 "od kompleksu Edypa do neuronu”. Od czas贸w Freuda wiemy, 偶e s艂owa, zdania, zachowania maj膮 wewn臋trzne znaczenia psychologiczne. Je艣li zastanawiamy si臋 nad jakim艣 zachowaniem, my艣l膮, sposobem funkcjonowania, to mo偶emy interpretowa膰 je psychologicznie, psychoanalitycznie i rozwojowo. "Jednym z g艂贸wnych odkry膰 wsp贸艂czesno艣ci jest to, 偶e s艂owa, zdania, zachowania i maj膮 znaczenie biologiczne". (S.Johnson, Umys艂 szeroko otwarty.)

"Sprowadzanie ca艂ej osobowo艣ci do substancji neurochemicznych jest oczywi艣cie du偶ym
uproszczeniem, ale przypuszczalnie nie wi臋kszym ni偶 niezliczone testy osobowo艣ci czy
testowe sprawdzanie wiedzy, do jakich ju偶 zd膮偶yli艣my si臋 przyzwyczai膰. Zawsze lepiej
jest poznawa膰 ludzi osobi艣cie i stopniowo, zjadaj膮c z nimi przys艂owiow膮 beczk臋 soli, ale
zdarza si臋, 偶e nie mamy na to czasu. W takich sytuacjach znajomo艣膰 ich profilu neurochemicznego mog艂aby okaza膰 si臋 przydatna." (tam偶e)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz