piątek, 9 grudnia 2011

Boże nasz, Boże nasz

Kibicuję Unii Europejskiej. Jest gorąco, może nawet nieciekawie. Szkoda, gdyby ten projekt się rozwalił. Gdybyśmy mieli obsunąć się w prowincjonalizm środkowo-europejski. Dzięki Bogu za to, co już się dobrego wydarzyło. Za nasz skok cywilizacyjny. Bez bodźców z Unii, nie tylko pieniędzy, byłoby jeszcze gorzej. Opozycja PiS-owska wmawia, że byłoby odwrotnie, że bardziej bylibyśmy Polakami, ale ja się nie zgadzam z nimi fundamentalnie. Bylibyśmy jeszcze bardziej post-sowieccy.

Poglądy na Unię mam takie - "chcę by była, nie znam uwarunkowań gospodarczych i finansowych, od tego mam polityków". Patrzę więc politykom w oczy i nasłuchuję echa własnego serca i rozumu. Nic mnie na dzisiaj nie alarmuje, oprócz perspektywy rozpadu. Jakie to proste. Prostota jest jednym z kryteriów teorii naukowych. Dla mnie także Boga.

Reszta dnia to wsłuchiwanie się w 30 Rocznicę Stanu Wojennego. Szukam na Youtube i znajduję nie tylko filmiki i piosenki, ale przede wszystkim... siebie. Przy okazji także materiały pomocne do korespondencji uczniów z Ameryką. Wrzucam wszystkie adresy internetowe i swoje emocje tu i na Fb.

1) Przemówienie prezydenta USA Ronalda Reagan na Boże Narodzenie 1981

2) O Solidarności w Australii, JAK POLSKA ZMIENIŁA ŚWIAT - Święto wolności,

Wiedziałem, że to musi nadejść! Moment, który mnie skruszy do samego dna duszy. Przyszło dzięki filmikom i głosom ze świata - przemówienie R.Reagana na BN, z Australii, także z wypowiedzi Jacka w gazecie lokalnej o naszych spotkaniach z Bogiem i ze sobą w parafii św. Jana Kantego (ich początki były odpowiedzią na stan wojenny, później były ściśle związane z katechezą) - "Nigdy tego nie zapomnę i życzę dzisiaj swoim dzieciom i wszystkim młodym ludziom, aby kiedyś znaleźli takie miejsce, gdzie Bóg daje „trzymać się za rękę”. Tylko emocje mogą pomóc sięgnąć tak głęboko. I pokazać, wydobyć -- CZYM BYŁA SOLIDARNOŚĆ i w związku z tym, także, czym był stan wojenny. Jak głęboko sięgają moje emocje niech powie rozmowa z kuzynem Jankiem, także studentem filozofii, z roku 1980, tuż po moim powrocie z Francji - "gdyby to [Solidarność] miało się nie udać... nie warto dalej żyć". Nie mówiłem lekko, łatwo i przyjemnie. Mówiłem z głębi młodzieńczej nadziei i ewentualnej ROZPACZY. Bezwarunkowej! Jak to się więc stało, że żyję? Może odpowiedzią jest Jasna Góra, gdzie doszła mnie ta hiobowa wieść z ust prymasa Polski. "Nie można człowieka zrozumieć, bez Chrystusa".

Jak (na)uczyć dzisiaj dumy Polaków? Moich uczniów? Moje dzieci? Wsłuchać się w głos świata o Solidarności i Janie Pawle II. TO JEST NASZ SKARB NARODOWY. Przypomnieć "zakazane piosenki" i wiersze z lat Solidarności. Sztuka, kultura są od tego. Na pewno nie polityka i wiadomości telewizyjne.

3) Solidarity movement in Poland

4) HISTORIA - Poland first to fight

5) Piosenki barda Solidarności Macieja Pietrzyka

6) Nie chcemy komuny

7) Joan Baez śpiewa po polsku "Piosenkę dla córki"

8) Husaria

9) Sobieski at Vienna 1683 / Odsiecz Wiedeńska 1683

****

Boże nasz, Boże nasz

My stoczniowcy i portowcy dzisiaj tu
Zwyciężymy, przeżyjemy cały trud,
By mieć jutro zapewnione,
Wolne związki utworzone
I do pracy przystąpimy już.

Boże nasz, Boże nasz, Boże nasz,
Jak ten strajk, jak ten strajk długo trwa.
Więc dlaczego przetrzymują,
Postulatów nie przyjmują,
Niech pomyślą, ile to kosztuje nas.

Nasze serca, nasze myśli wciąż tam są,
Kiedy Grudzień przypomina się.
Teraz wiem, jak strajkować
I jak z rządem pertraktować,
By żądania nasze wypełniły się.

Boże nasz ...

Nasze żony, nasze matki są wśród nas,
Całym sercem, całą duszą, życzą nam,
Byśmy szybko to skończyli
I do domów powrócili,
Ale muszą jeszcze wytrwać dłuższy czas.

Boże nasz ... (autor nieznany)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz