wtorek, 6 grudnia 2011

V-V, Cz-K i My-AD-2011

Zmarła Violetta Villas. Zarówno jej przeboje, jak i ekscentryczna osobowość jakoś weszły pod nasz dach. Kojarzę ją i jej piosenki z domem rodzinnym - mieszkaniem na Kościuszki w Legionowie i już dawno nie żyjącym Ojcem. Tak było. On lubił Jej słuchać, mnie opatrzyli epitetem "ekscentryczny wojownik prawdy o Strachówce".

Czerwonych Khmerów łączę z opętaniem. O nich się prawie nie mówiło, tak, jak o diable. Najpierw z braku wiedzy, potem chyba z metafizycznego lęku. W końcu jednak stopniowo zaczęły dochodzić odgłosy o diabelskich ich czynach. Ale i o wyższym wykształceniu ich przywódcy. O jego studiach z filozofii na Sorbonie. Stał się dla mnie znakiem świata XX wieku - odwróconego do góry rozumem. I do dziś budzącego grozę. W okrutny sposób podobnego do hekatomby w Rwandzie. A wcześniej oczywiście do shoah.

A dlaczego My AD 2011?
Bo to jest problematyka - i jej ujęcie - bardzo nam współczesne. A my przecież tylko w maluteńkiej skali...
"Temat Zagłady pojawiał się nie tylko w historiografii, lecz także w teologii, psychiatrii, literaturze i sztuce - mówią twórcy antologii "Pamięć Shoah". Książka zawiera osiemdziesiąt sześć tekstów polskich oraz zagranicznych badaczy. Jest próbą zmierzenia się z obecnością problematyki Zagłady w różnych dziedzinach życia."
Dlaczego dochodzi do czegoś takiego? Dlaczego dochodzi także do zagłady pamięci? DLACZEGO W POLSCE JANA PAWŁA II PAMIĘĆ NIE TWORZY TOŻSAMOŚCI? Dlaczego Rachel, młoda dziewczyna z Lincoln, Ne, USA pisze na Facebooku Holy Poland?
Pomóż mi to wszystko zrozumieć - Polsko, Strachówko, Ameryko! Odprawmy Rekolekcje Narodowe w dniach 11-13 Grudnia 2011.

Zapomniałem dodać, że CzK pojawili się w tym poście, w dniu śmierci Violetty Villas, bo rozpoczął się ich proces. Rewolucja CzK była może najbardziej radykalna ze wszystkich innych - "miała stać się wzorem dla całego świata komunistycznego". Oni zamknęli szkoły, szpitale, fabryki, spalili wszystkie książki, kulturę uznali za zbrodnię, a osoby z wyższym wykształceniem za bardzo podejrzane...
"Niewymierzenie kary mordercom jest ostatnią fazą ludobójstwa"(prof. G.Stanton, obrońca praw człowieka).

My AD 2011 jesteśmy w dzisiejszym poście, bo odbywa się XI Sesja Rady Gminy, do której (na ręce przewodniczącej) wystosowałem prośbę-apel o upamiętnienie mieszkańców gminy Strachówka, którzy wzięli udział w wielkim wolnościowym zrywie SOLIDARNOŚCI w 1981 roku. Za tydzień mija 30 lat od wprowadzenia stanu wojennego, który położył kres naszej działalności. Zgłosiłem projekt uchwały okolicznościowej (Anioł Stróż mnie zobowiązuje) -

PROJEKT UCHWAŁY W XXX ROCZNICĘ STANU WOJENNEGO

"W 30-rocznicę wprowadzenia stanu wojennego chcemy oddać hołd wszystkim Polakom, którzy stracili w tym okresie życie.
Stan wojenny zakończył największy zryw wolnościowy w Polsce, który po latach przyniósł Polsce pierwsze po II Wojnie Światowej wolne wybory, doprowadził do upadku Muru Berlińskiego i zjednoczenia większości państw Europy.

Stan wojenny, chociaż był powodem licznych śmierci i nieszczęść w kraju i przekreślił istnienie największego niezależnego, samorządnego związku zawodowego Solidarność, do którego w tamtym czasie należało ok. 10 milionów ludzi, nie zniweczył pragnień i nie zniszczył w nas ziarna wolności.

Dzisiaj, jako obywatele wolnej Polski i zjednoczonej Europy, nie możemy zapomnieć o tych, którzy za świętą sprawę wolności oddali życie. Jest to nasz obowiązek wobec historii, Europy i świata.
Jako Rada Gminy – w imieniu całego samorządu - chcemy także uhonorować wszystkich mieszkańców gminy Strachówka, którzy współtworzyli wielki ruch Solidarności, w ramach Solidarności Rolników Indywidualnych."

Redakcja tekstu może podlegać obróbkom. Nie o styl chodzi, tylko o PAMIĘĆ. Ponieważ nie otrzymałem żadnej zwrotnej informacji, mogę przypuszczać, że ta obywatelska inicjatywa zostanie przemilczana (po raz trzeci!).
W składzie Rady Gminy są radni-członkowie Solidarności z 1981. Są także wśród urzędników gminnych. To było tylko 30 lat temu. Sporo uczestników jeszcze żyje.
13 Grudnia 1981 i w 1994 coś strasznego w naszej gminie się stało. Skutkiem jest, delikatnie mówiąc, schizofrenia społeczna. Konieczne jest szukanie pomocy na zewnątrz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz