艣roda, 14 listopada 2012

Obecno艣膰, aktywno艣膰, praca


To by艂 zwyk艂y dzie艅 (jak w pustelni lub domu starc贸w), 14 listopada 2012, w 偶yciu 59. letniego faceta, ojca rodziny, katechety, Polaka, mieszka艅ca gminy Strach贸wka, obywatela Europy i 艣wiata. Zacz膮艂 si臋 o 5.30 i jeszcze trwa. Punkty poni偶ej s膮 w zasadzie zanotowane chronologicznie, trudno艣ci wynikaj膮 jedynie z k艂opot贸w z Internetem:

1. Ojcowsko-rodzinna korespondencja - duchowo-emocjonalne wsp贸艂uczestnictwo, istota naszego bycia na ziemi?! W b贸lu ma si臋 bardziej wsp贸艂-udzia艂 w bycie? Wsp贸艂istnienie? To ma wielki wymiar teologiczny. Dlaczego Jezus musia艂 wzi膮膰 krzy偶? Dlaczego musia艂 cierpie膰? Dlaczego Wszyscy musieli wsp贸艂-cierpie膰: Tr贸jca Niebia艅ska i Matka na Ziemi? Za bardzo rozpatrujemy t臋 tajemnic臋 oddzielnie (ewentualnie tworzy si臋 dwie pary: 艂膮czy  Ojca z Synem, i Matk臋 z Synem). A Wszyscy razem?

2. Chleb-boski prawie codziennie wci膮ga mnie w swoje g艂臋binowe nurkowanie, w ko艅cu podczas studi贸w by艂em przez rok cz艂onkiem Akademickiego Klubu Podwodnego:
 – „Czuj臋 si臋 troch臋 obcoplemienny w swoim ko艣ciele. Napisa艂em apel do braci i si贸str w wierze, bez echa. A pisa艂em nie dla siebie, ale dla dwudziestu m艂odych ludzi, 偶eby "pokazali si臋 kap艂anom", bo nios膮 w sobie do艣wiadczenie mi艂osierdzia. Kto im pomo偶e zrozumie膰?

Bardzo si臋 nie przej膮艂em - to tak偶e jest moje/nasze do艣wiadczenie wiary i trudno艣ci rozmowy o wierze j臋zykiem naszej kultury, naszej namacalnej dzisiejszo艣ci.

Ucieszy艂 mnie fragment "Gdy ich spostrzeg艂, powiedzia艂: "Id藕cie i poka偶cie si臋 kap艂anom"":
- dotar艂 do mnie dzisiaj w艂a艣nie w ten spos贸b [tak to wzi膮艂em dla siebie] - "jeste艣cie cz臋艣ci膮 tej kultury, poruszcie j膮, z jej pomoc膮 macie dotkn膮膰 swojego 偶ycia, problem贸w, a偶 po tajemnic臋 zbawienia".

Wierz臋, 偶e m贸j apel nie by艂 daremny. 呕e by艂 potrzebny, mo偶e jest bezd藕wi臋czn膮 nut膮 w muzyce nie-mojej, mo偶e komu艣 z m艂odzie偶y pomo偶e zrozumie膰 zmaganie o wiar臋 i mi艂osierdzie (tak偶e starego 艣miesznego i gotowego si臋 o艣miesza膰 apelami bez echa katechety)?!

3. Moje komentarze na stronie „Ruch Czystych serc”:
A) „B臋d臋 duchowo obecny. Mog臋 na 艣wiadectwo powiedzie膰, 偶e pojecha艂em 10.6.1987 pod Tarnow na spotkanie z Papie偶em (oficjalnie nazywa艂o si臋 z rolnikami), bo chcia艂em zrozumie膰 swoj膮 Mam臋, kt贸ra stamt膮d si臋 wywodzi (spod Szczucina), w osobie b艂. Karoliny i przez b艂. Karolin臋, bo widzia艂em i widz臋 podobie艅stwo wewn臋trznej formacji. Te same idea艂y czysto艣ci, zaufania i si艂a modlitwy.”
B) „To dopisz臋 w膮tek emigracyjny. Mamy rodzice (dziadkowie) poznali si臋 na emigracji w USA, na plebanii jej wujka ksi臋dza chyba w Massachusetts, cho膰 pochodzili z s膮siednich wsi pod Szczucinem. Moja Mama urodzi艂a si臋 w Polsce, ale dw贸jka jej rodze艅stwa za Oceanem. W 1987 Mama by艂a u nich w odwiedzinach, trzymali si臋 prawie ca艂e 偶ycie razem. A ja jad膮c opiekowa膰 si臋 umieraj膮cym wujkiem i cioci膮 po wylewie (moj膮 zaoczn膮 matk臋 chrzestn膮) w艣r贸d upomink贸w wioz艂em obraz b艂ogos艂awionej Karoliny K贸zki - ikony ich rodzinnego wychowania. My艣l臋, na podstawie w艂asnego do艣wiadczenia 偶yciowego, 偶e zbyt ma艂o zdajemy sobie spraw臋 z "dziedziczno艣ci" pokoleniowo-eko-kulturowej dr贸g 艣wi臋to艣ci. Spodoba艂o si臋 Bogu stworzy膰 nas jako byty cielesno-duchowe ("cia艂o uduchowione lub ducha uciele艣nionego" - jak napisa艂 JPII).

4. Do Dominique z Quebecu zawsze wra偶liwej na pi臋kno, w ka偶dym j臋zyku, o pi臋knie w po艣cie o.Kaspra z Boliwii - „Dominique, savez-vous que le texte dans la photo (l'image) est un fragment d'un po猫me 茅crit par Cyprien Norwid intitul茅 «Promethidion". Jean-Paul II a souvent rappele une autre partie, mais aussi sur le m锚me sujet - ce que la beaut茅?!”- jej wra偶liwo艣膰 nie pozwala pozosta膰 oboj臋tnym, tak偶e pomimo j臋zyka :)

5. Da艂em s艂owny kszta艂t idei jutrzejszego spotkania mi臋dzy-kulturowej grupy projektowej Strach贸wka-Lincoln, Ne, USA (Rzeczpospolita Norwidowska – Szko艂a 艢w. Teresy od Dzieci膮tka Jezus):
„Nie mo偶na zosta膰 z takim wydarzeniem-do艣wiadczeniem samemu. My - uczestnicy wyjazdu - nie mo偶emy zosta膰!
"Id藕cie pokaza膰 si臋 kap艂anom" - powiedzia艂 Jezus tr臋dowatym, kt贸rzy prosili Go o uzdrowienie. "Cz艂owiek to kap艂an bezwiedny" - uczy Cyprian Norwid, z kt贸rego dzie艂a emanuje 艣wiat艂o, i kt贸ry nale偶y do w膮skiego grona najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy. POKA呕MY SI臉 SOBIE - tzn. BOGU, KT脫RY NAM SI臉 DA艁 WE CHRZCIE 艢WI臉TYM I NAS NIGDY NIE OPU艢CI艁, MIESZKA W NAS.

Nie po to B贸g stworzy艂 艣wiat, by艣my si臋 znali tylko z widzenia. Nie po to objawi艂 nam Siebie, najbardziej przez fakt, kt贸ry nazywamy WCIELENIEM S艁OWA! B贸g nie jest Bogiem prywaty (nawet nie prywatnych objawie艅). Wszystko, co robi z nami, dla nas, w艣r贸d nas - chce, by by艂o 艣wiat艂em dla nas nawzajem. „Jezus z Nazaretu objawia w pe艂ni cz艂owieka samemu cz艂owiekowi i ukazuje mu najwy偶sze jego powo艂anie”.
B贸g-Cz艂owiek „objawia cz艂owieka cz艂owiekowi”. Jeste艣my Jego puzzlami, z kt贸rych uk艂ada si臋 (mo偶na u艂o偶y膰) wz贸r prawdy, dobra i pi臋kna.

JPII pisze, 偶e to niezwyk艂e samo-objawienie posiada charakter zbawczy, tak uczy tak偶e Sob贸r Watyka艅ski II: „Spodoba艂o si臋 Bogu w swej dobroci i m膮dro艣ci objawi膰 siebie samego i ujawni膰 nam tajemnic臋 woli swojej, dzi臋ki kt贸rej przez Chrystusa, S艂owo Wcielone, ludzie maj膮 dost臋p do Ojca w Duchu 艢wi臋tym i staj膮 si臋 uczestnikami Boskiej natury".

Jest prawda. Prawda jest poznawalna. Mo偶emy w 偶yciu wybra膰 i przyj膮膰 postaw臋 mi艂o艣ci intelektualnej. W Ostr贸wku dostali艣my do tego wa偶ne elementy.”

6. 艢wietne! Nie wiem od jakiej daty we w艂asnym kalendarzu zaleca膰 t臋 modlitw臋, ale w wieku 59. nie ma na co czeka膰 :) - wpisane pod postem:

Modlitwa przy grobie 艣w. Tomasza z Akwinu w Tuluzie
Panie, Ty wiesz lepiej ani偶eli ja sam, 偶e si臋 starzej臋 i pewnego dnia b臋d臋 stary.

Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, 偶e musz臋 co艣 powiedzie膰 na ka偶dy temat i przy ka偶dej okazji. Odbierz mi ch臋膰 prostowania ka偶demu jego 艣cie偶ek.

Uczy艅 mnie powa偶nym, lecz nie ponurym, czynnym, lecz nie narzucaj膮cym si臋.

Szkoda mi nie spo偶ytkowa膰 wielkich zasob贸w m膮dro艣ci, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, 偶e chcia艂bym zachowa膰 do ko艅ca paru przyjaci贸艂.

Wyzw贸l m贸j umys艂 od niesko艅czonego brni臋cia w szczeg贸艂y i daj mi skrzyde艂, bym w lot przechodzi艂 do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomaga艅 i cierpie艅, w miar臋 jak ich przybywa, a ch臋膰 wyliczania ich staje si臋 z up艂ywem lat coraz s艂odsza.

Nie prosz臋 o 艂ask臋 rozkoszowania si臋 opowie艣ciami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwo艣膰 wys艂uchania ich.

Nie 艣miem prosi膰 Ci臋 o lepsz膮 pami臋膰, ale prosz臋 Ci臋 o wi臋ksz膮 pokor臋 i mniej niezachwian膮 pewno艣膰, gdy moje wspomnienia wydaj膮 si臋 sprzeczne z cudzymi. U偶ycz mi chwalebnego poczucia, 偶e czasami mog臋 si臋 myli膰.

Zachowaj mnie mi艂ym dla ludzi, cho膰 z niekt贸rymi z nich doprawdy trudno wytrzyma膰. Nie chc臋 by膰 艣wi臋tym, ale zgry藕liwi starcy to jeden ze szczyt贸w osi膮gni臋膰 szatana.

Daj mi zdolno艣膰 dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, 艂ask臋 m贸wienia im o tym".

7. Na stronie ks. prof. z Krakowa - "Od jutra do soboty prowadz臋 rekolekcje dla katechet贸w w Zakopanem. Prosz臋 o modlitw臋 i dzi臋kuj臋!:) - i m贸j komentarz: - „Ale Wam, PT Tobie i PT Im (w bratersko-siostrzanej wsp贸lnocie mam nadziej臋! wierz臋!) zazdroszcz臋. Pogr膮偶am si臋 w modlitwie, w 31. roku pracy katechetycznej. Da艂em ju偶 swoje "艣wiadectwo polskiego katechety". Nie uwierzycie, ale dopiero pisz膮c ten komentarz u艣wiadomi艂em sobie, w jak dramatycznych okoliczno艣ciach zosta艂em powo艂any do tej misji - cho膰 m贸wi臋 to od 30 lat! M贸wi膰, a mie膰 pe艂ne 艣wiat艂o - to r贸偶ne rzeczy :-)
W „udost臋pnianiu” na Fb ju偶 ta prawda do mnie dotar艂a - „Sercem, dusz膮, duchem, o! nawet wzruszonko nadchodzi! a mo偶e nie nachodzi膰 po 30 latach pracy katechetycznej? - do kt贸rej zosta艂em wezwany w dramatycznych okoliczno艣ciach! Te wzruszenia coraz cz臋stsze to chyba m贸j testament (zawodowy i prywatny :-)”

8. M贸j komentarz - „This is the unlikely but actual "philosopher's stone" (Latin: lapis philosophorum). Let us try ♥” pod postem: „You may not love the rain, but you will love the flowers. ♥”

9. Na stronie neotomizmu znalaz艂em to - „Na wszystkich wiod膮cych uniwersytetach 艣wiata panuje nadzwyczajna jakby sterowana z zewn膮trz zgodno艣膰 co do kwestii niepoznawalno艣ci prawdy (agnostycyzm) i wynikaj膮cego z niej woluntaryzmu etycznego sprowadzaj膮cego si臋 do etyki obowi膮zku. Cz艂owiek "musi" podj膮膰 sam decyzj臋 co jest jego celem i tre艣ci膮 偶ycia. Ludzie decyduj膮 si臋 intuicyjnie 偶e "musz膮" si臋 wi膮za膰 z innymi, wybieraj膮 autentyczno艣膰 偶ycia, kt贸ra zazwyczaj polega na samodzielnie znalezionej recepcie i powo艂ania 偶yciowego. Wa偶ne s膮 szczeg贸lnie prawdziwej i szczerej relacji z innymi. Ale cz艂owiek nie jest skazany na dokonywanie niczym nie uzasadnionych wybor贸w. Jest on powo艂any do akceptacji prawdy i dobra wszystkich spotkanych istot istniej膮cych g艂贸wnie osobowych: ludzkich (tak偶e boskich) ale i zwierz臋cych, ro艣linnych i substancji. W realistycznej i empirycznej filozofii cz艂owiek kontaktuje si臋 z prawda i dobrem udost臋pniaj膮cym si臋 w trakcie spotkania, gdy偶 prawda i dobro to nie jakie艣 abstrakcje ale realna zawarto艣膰 os贸b, zwierz膮t ro艣lin i substancji chemicznych. O dziwo najbardziej bliskie s膮 nam substancje chemiczne kt贸re przyczynuj膮 nasze cia艂o: takie jak na przyk艂ad ubrania, pokarmy, napoje czy te偶 tlen i azot, kt贸ry wdychamy. Te substancje to nasze istotowe przyczyny zewn臋trzne - one chroni膮 i podtrzymuj膮 nasz膮 istot臋 istniej膮c膮. Wszystkie te istoty maj膮 w sobie istnienie, kt贸re pochodzi od zewn臋trznej przyczyny sprawczej, kt贸ra jest tym co sprawa - a wi臋c Istnieniem w swej Istocie - Istot膮 Samoistniej膮c膮 - Bogiem Kt贸ry Jest. Odkrycie tego 偶e wdychaj膮c tlen wdychamy go razem z jego przyczyn膮 - w ca艂ej jego Prawdzie i Dobru - ju偶 powa偶n膮 identyfikacja z dziedziny teorii przyczyn. Cz艂owiek zaczyna by膰 dog艂臋bnie wstrz膮艣ni臋ty Prawd膮, Dobrem i Pi臋knem istot istniej膮cych - czyli spotykanych byt贸w jednostkowych. Pi臋kno nieraz jest tak poch艂aniaj膮ce a偶 fascynuj膮ce. Tu pojawia si臋 wa偶na rola m膮dro艣ci - kierowania si臋 tylko do tych istot - byt贸w jednostkowych, kt贸re s膮 bytami dla nas. W trakcie spotkania z lud藕mi nawi膮zuj膮 si臋 relacje osobowe: wsp贸艂-otwarcia opartego na prawdzie, wsp贸艂-akceptacji (mi艂o艣ci) opartej na realno艣ci istnienia, wsp贸艂-oczekiwania (nadziei) opartej na dobru. Bez tego nie ma prawdziwej i szczerej relacji z drugim cz艂owiekiem. Odnalezienie powo艂ania jest zwi膮zane z umiej臋tno艣ci膮 identyfikacji czterech przyczyn ka偶dej istoty: dw贸ch przyczyn wewn臋trznych (istnienia i istoty, i dw贸ch przyczyn zewn臋trznych (istnieniowej i istotowej) kt贸rych znajomo艣膰 pozwala na dotarcie do prawdy dobra i pi臋kna os贸b, zwierz膮t ro艣lin i substancji. Pi臋kno jest t膮 w艂asno艣ci膮 istnienia kt贸ra ogarnia wszystkie jego w艂asno艣ci i powoduje relacji fascynacji daj膮cej szcz臋艣cie i rado艣膰 偶ycia.”  - jest w tym tek艣cie - w zasadzie - wszystko, co chcia艂bym sam powiedzie膰, co pojawi艂o si臋 ju偶 dzisiaj w rannej korespondencji ojcowsko-rodzinnej, a wcze艣niej w wielu miejscach na moim blogu, jako JEST PRAWDA, PRAWDA JEST POZNAWALNA, TAKI REALIZM EST JEDYNYM FUNDAMENTEM 呕YCIA OSOBISTEGO, SPO艁ECZNEGO I PUBLICZNEGO. JEST MO呕艁IWA POSTAWA MI艁O艢CI INTELEKTUALNEJ!!! Niestety, w  miejsce takiego realizmu panuje dzisiaj deprawacja publiczna!

10. A tutaj mo偶na znale藕膰 rozwini臋cie i pog艂臋bienie pokrewnych zagadnie艅! - dla dociekliwych.

11. Ze strony Deon.pl - „Wdzi臋czno艣膰 tak naprawd臋 nie jest (nie powinna by膰) potrzebna temu, komu si臋 nale偶y, ale temu, kt贸ry dzi臋kuje. Dzi臋kowanie pomna偶a otrzymany dar, powoduje, 偶e nawet najbardziej materialny dar staje si臋 "duchowy", to znaczy buduj膮cy obdarowanego tak偶e "od wewn膮trz". Nadto dzi臋kowanie czyni cz艂owieka lepszym. Czy spotkali艣my kiedy艣 cz艂owieka, kt贸ry mia艂by we krwi szczere okazywanie wdzi臋czno艣ci i jednocze艣nie by艂by z艂ym cz艂owiekiem? S膮dz臋, 偶e nie.
Dzi臋kujmy, dzi臋kujmy i jeszcze raz dzi臋kujmy! To nam si臋 bardzo przyda! To nas wewn臋trznie ubogaci.”
Dawno poj膮艂em, jak膮 moc ma dzi臋kczynienie – to prwidziwy kamie艅 filozoficzny, przemienia rzeczywisto艣膰 cz艂owieka! Nawet z艂o mo偶e nam ods艂oni膰 (mign膮膰) swoim drugim dnem, czyli odrzuconym, zanegowanym dobrem, kt贸re by艂o – i jest zawsze - „pierwotnym” uwarukowaniem z艂a. Nie ma „czystego z艂a”. No, chyba, 偶e uosobione (tylko) w diable.

12. Komentarz do tekstu na wp.pl - „Te偶 widz臋, 偶e "pokolenie 25-latk贸w nie ma na kogo g艂osowa膰". Du偶a cz臋艣膰 w poprzednich wyborach g艂osowa艂a na Palikota. Ten si臋 raczej wypali i straci "艣wie偶o艣膰". Nieciekawa jest sytuacja ok. 25-latk贸w. Mo偶e i pokolenia. To jest pokolenia moich dzieci. Jaka jest wina pokolenia ojc贸w? Smutne! - a my (od do艂u do g贸ry) nie potrafimy, cz臋sto nie chcemy rozmawia膰. Niekt贸rzy nawet robi膮 z tego swoj膮 ideologi臋. Nie rozliczyli艣my intelektualnie materialistycznego marksizmu-leninizmu. Zaprzepaszczamy skarb intelektualno-duchowego testamentu Karola Wojty艂y, Polaka, kt贸ry zosta艂 Papie偶em, a wcze艣niej Soboru Watyka艅skiego II (i nadal to robimy). Min膮艂 pierwszy miesi膮c Roku Wiary (i Rozumu).”

13. Komentarze do album贸w zdj臋膰 na Facebooku Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej z wyprawy po Mi艂osierdzie Bo偶e do Ostr贸wka, w ramach dzia艂a艅 projektowych z Ameryk膮 - „Udost臋pniam z ogromn膮 rado艣ci膮 cuda, kt贸re si臋 rozgrywaj膮 w艣r贸d nas, w Rzeczpospolitej Norwidowskiej ♥... Zobacz, dotknij, spytaj, zapisz, akcja, ci臋cie, kopiuj, wklej... kontempluj ♥ … Ku czemu zmierzamy? Ku Pe艂ni ♥... I to mia艂by by膰 koniec? Wyprawy do Mi艂osierdzia? Korespondencji z USA? Naszej coraz pe艂niejszej in-kultur-acji? Nie wierz臋. Wierz臋 w krok kolejny, coraz dalej, g艂臋biej. Pozw贸lmy si臋 prowadzi膰 !”

14. A to da艂em udost臋pniaj膮c post na stronie Tygodnika Powszechnego: - "... pomy艣lcie przez chwil臋 o sobie i swoich najbli偶szych... spotkanie z samym sob膮: sprawdzenie swoich mo偶liwo艣ci i ogranicze艅, poznanie marze艅 i granic. Wielu z nas od najm艂odszych lat uczy si臋 nie czu膰 i nie do艣wiadcza膰...” Odmawiaj膮c dialogu! szczero艣ci w rozmowie os贸b (nie robot贸w-zawodowc贸w-prawdziwych-i-pseudo-profi?) przekazujemy, deformujemy nast臋pne pokolenia -  w 偶yciu osobistym (? - nie wiem, to dzieje si臋 w domach), zawodowym - wiem, tak jest np. w mojej szkole (vide: parodia tzw. dialogu wewn膮trzszkolnego), publicznym - znam ten b贸l do szpiku ko艣ci! w mojej gminie - fa艂sz idzie w zaparte, a偶 do zamiany znacze艅 poj臋膰 i wyparcia si臋 w艂asnej pami臋ci i to偶samo艣ci! Przybywaj Tygodniku ze swoim coverem i zawarto艣ci膮 do nas, do tzw. wsp贸lnoty lokalnej Polak贸w 2012!

15. Tak za艣 zaprezentowa艂em album 艣wi膮tecznych uj臋膰 Strach贸wki z pogodnego dnia Niepodleg艂ej Ojczyzny - „Tak by艂o 11 Listopada. Mo偶na znale藕膰 pi臋kno w 偶yciu naszej tzw. wsp贸lnoty lokalnej (parafia, gmina, szko艂a). Najwa偶niejsze jest jednak niewidoczne dla oczu! Mo偶na tam trafi膰 i TYM si臋 podzieli膰 z innymi kontemplacj膮 i dialogiem. "Pod Twoj膮 obron臋 uciekamy si臋..."

16. A potem nagle musia艂em do艂o偶y膰 jeszcze jeden album, z Wilna, od Matki Bo偶ej „Mater Misericordiae”. Kto zajrzy, zrozumie, 偶e - „Daj膮c zdj臋cia z Domu 艢w. Faustyny w Ostr贸wku, gm. Klemb贸w, nale偶a艂o tak偶e da膰 zdj臋cia z CUDOWNEGO wyjazdu zespo艂u nauczycieli i pracownik贸w Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej pod wodz膮 DyrKa do Wilna, do Matki Bo偶ej Ostrobramskiej "Mater Misericordiae". Przypomnia艂 mi dopiero o tej powinno艣ci moralnej i duchowo-intelektualnej post na fejsbukowym koncie ksi臋dza z Litwy (oczywi艣cie z Wilna :-)
B贸g naszych ojc贸w i dzi艣 jest nad nami ♥... 艢w. Faustyna, Ostr贸wek, gm. Klemb贸w, Ostra Brama w Wilnie... Rzeczpospolita Norwidowska ma o czym my艣le膰 i za co dzi臋kowa膰!” i to w bezpo艣redniej okolicy 艢wi臋ta Niepodleg艂o艣ci 11 Listopada!”

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz