czwartek, 29 listopada 2012

Pami臋膰 i to偶samo艣膰, albo...

"Gdy jednostki i wsp贸lnoty widz膮, 
偶e nie s膮 艣ci艣le przestrzegane
 wymogi moralne, kulturowe i duchowe..."(JPII) 

Pami臋膰 i to偶samo艣膰 to w ogromnym stopniu rozum i prawo ca艂kiem naturalne. To prawo i warunek naturalnego rozwoju os贸b i spo艂eczno艣ci ludzkich. Bez nich zaczyna si臋 przedpok贸j piek艂a na ziemi. Do nas nale偶y wyb贸r. Cz艂owiek swoimi decyzjami mo偶e tworzy膰 niebo lub piek艂o innym ludziom. Dlatego tytu艂 ma form臋 niedoko艅czonego pytania.

Jest bardzo polsk膮 spraw膮 tytu艂owe "albo". Oczywi艣cie nie tylko polsk膮, ale w naszym j臋zyku i kulturze znalaz艂o wyrazisty wyraz. I jest oczywiste jak mas艂o ma艣lane lub oczywista oczywisto艣膰. A jednak jest naszym wielkim wsp贸艂czesnym problemem.

"Mia艂e艣 chamie z艂oty r贸g" - to powiedzenie i t臋 przy艣piewk臋 zna ka偶dy rodak po maturze. To z naszego narodowego dramatu o swojskim tytule "Wesele".
"Nie ma mienia bez sumienia” - to z poezji czwartego wieszcza.
"...prawdziwego wyniesienia cz艂owieka, zgodnie z naturalnym i historycznym powo艂aniem ka偶dego, nie da si臋 osi膮gn膮膰 jedynie przez korzystanie z obfito艣ci d贸br i us艂ug czy dzi臋ki dysponowaniu doskona艂膮 infrastruktur膮.
Gdy jednostki i wsp贸lnoty widz膮, 偶e nie s膮 艣ci艣le przestrzegane wymogi moralne, kulturowe i duchowe oparte na godno艣ci osoby i na to偶samo艣ci w艂a艣ciwej ka偶dej wsp贸lnocie, poczynaj膮c od rodziny i stowarzysze艅 religijnych, to ca艂膮 reszt臋 — dysponowanie dobrami, obfito艣膰 zasob贸w technicznych s艂u偶膮cych w codziennym 偶yciu, pewien poziom dobrobytu materialnego — uznaj膮 za niezadowalaj膮c膮, a na d艂ug膮 met臋 za rzecz nie do przyj臋cia" - to Jan Pawe艂 II w encyklice pt. "Spo艂eczna troska", czyli po 艂acinie "Solicitudo rei socialis". Wiadomo powszechnie, 偶e papie偶 pisa艂 po polsku, potem t艂umaczono jego pisma na 艂acin臋 i wszystkie j臋zyki 艣wiata.

Pami臋膰 i to偶samo艣膰 jest dla jednych fundamentem 偶ycia osobistego, rodzinnego, wsp贸lnotowego i narodowego, warunkiem normalno艣ci i 艣wi臋tym testamentem do wype艂nienia, dla innych gr膮 s艂贸w, ideologi膮, igraszk膮...

Gdzie rozum i prawo naturalne nie jest szanowane jest przedsionek piek艂a. Przed-pok贸j lub wr臋cz mowa nienawi艣ci. Bo kto nie chce zna膰 prawdy i wed艂ug niej 偶y膰, niszczy pok贸j i s艂ucha podszept贸w ojca fa艂szu i nienawi艣ci.

Prawda, o jakiej my艣l臋 i pisz臋, to nie tajemna dziedzina dla wybranych, ale powszechnie dost臋pna 艂膮ka trawy zielonej i czystych w贸d. Nie trzeba filozofii, 偶eby z nich korzysta膰. Wystarczy adekwatnie nazwa膰 rzeczy i sytuacje i adekwatnie do tej wiedzy dzia艂a膰. Trzeba z艂ej woli, 偶eby ich nie widzie膰. Ka偶dy si臋 rodzi, by by膰 zaprowadzonym nad wody wielkie i czyste, do 藕r贸de艂 pokoju i szcz臋艣cia. Ka偶dy dorasta z nadzieja, 偶e na takich 艂膮kach i przy takich 藕r贸d艂ach spotka innych ludzi, owce tej samej owczarni. Niestety, nie wszystkie homo sapiens chc膮 do niej nale偶e膰.

Pami臋膰 i to偶samo艣膰 by艂a i jest si艂膮 ka偶dego narodu wybranego. Ka偶dego pe艂nego cz艂owieka.

***

Dlaczego snuj臋 te rozwa偶ania o godz. 2.30 w nocy? Bo mnie zbudzi艂 straszny smutek i b贸l niepami臋ci i nie-to偶samo艣ci. Nie jest moja intencj膮 nikogo - prze偶ywaj膮cego prawd臋 i szukaj膮cego prawdy w dialogu - rani膰, czy nawet zabiera膰 s艂usznych powod贸w do dumy i zadowolenia. Straszn膮 cen臋 przysz艂o nam p艂aci膰 w rodzinie za zachowywanie depozytu, 艣wi臋tego testamentu, pami臋ci i to偶samo艣ci gminnej. Kt贸ry zosta艂 nam powierzony, a my chcemy go zachowa膰 i wiernie strzec i przekaza膰 nast臋pnemu pokoleniu.

Tak膮 wymow臋 i konsekwencje ma dla mnie i dla Gra偶yny pi臋kna wczorajsza uroczysto艣膰 podpisania umowy o finansowaniu wodoci膮g贸w w kilku wsiach naszej gminy. Kwota 4 milion贸w z funduszy europejskich i wojew贸dzkich robi du偶e wra偶enie. Jest wielkim osi膮gni臋ciem w贸jta. Cieszymy si臋 wraz z nim i ze wszystkimi mieszka艅cami, kt贸rzy b臋d膮 korzystali z czystej wody w kranie.

Uroczysto艣膰 by艂a pi臋kna, ale niepe艂na. Bardzo istotne okoliczno艣ci zosta艂y pomini臋te.
Czy mo偶na sobie wyobrazi膰 w Polsce 2012, aby kto艣 zorganizowa艂 podobnie donios艂膮 uroczysto艣膰 w sali OHP w Stoczni Gda艅skiej i nie wspomnia艂, co si臋 w niej dokona艂o w 1980 roku?
Analogiczn膮 rol臋 odegra艂a dawna sala OSP, obecnie 艣wietlica wiejska przy OSP w Strach贸wce. Po艂o偶ono w nich fundament pod WOLN膭 POLSK臉 I WIELK膭 EUROP臉 25 ZJEDNOCZONYCH PA艃STW. We w艂a艣ciwej skali. NIE MA WOLNO艢CI BEZ SOLIDARNO艢CI. Nie by艂oby te偶 samorz膮du, ani europejskich funduszy dla Polski.

Dlaczego w umowach o wsp贸艂finansowaniu przer贸偶nych inwestycji jest punkt, zobowi膮zuj膮cy do upublicznienia (uwidocznienia) 藕r贸de艂 finansowania? Tablice z tak膮 informacj膮 s膮 charakterystycznym elementem polskiego krajobrazu 2012. "Wybudowano z PROW, z Funduszy Urz臋du Marsza艂kowskiego, z...".

A jak膮 tablic膮 przypomnie膰 (upomnie膰 si臋) i uhonorowa膰 wolno艣膰 i niepodleg艂o艣膰? Polska wolna i niepodleg艂a w Zjednoczonej Europie powsta艂a z Solidarno艣ci 1980/81. Nasza gminna Solidarno艣膰 RI za艂o偶ona w Strach贸wce 3 Maja 1981 roku wyry艂a trwa艂y wpis na kartach polskiego honoru i dumy.
Nie dla naszej w艂adzy samorz膮dowej lat 1994-2010 i niestety nie w dw贸ch pierwszych latach obecnej kadencji.
Pami臋膰 i to偶samo艣膰 jest pogwa艂cona u nas nie tylko z powodu staro-nowej historii (32 lata to du偶o i ma艂o). Tak偶e z powodu najnowszej historii, kt贸r膮 mo偶na nazwa膰 odzyskaniem podmiotowo艣ci w gminie dzi臋ki zmianie w贸jta w wyborach samorz膮dowych 2010.

Jak bole艣nie wybrzmia艂o i brzmi, 偶e wczoraj tylko Wojewoda Mazowiecki i Przewodnicz膮cy Rady Powiatu przywo艂ywali w swoich wyst膮pieniach bardzo wa偶ne i obiektywnie wymowne spotkanie wyborcze w tej samej sali, mi臋dzy pierwsz膮 a drug膮 tur膮, w do艣膰 dramatycznych zimowych okoliczno艣ciach. Wczoraj na sali OSP - 艣wietlicy wiejskiej - by艂o wielu uczestnik贸w tamtego historycznego wydarzenia. W贸jt Piotr Orzechowski, Wojewoda Jacek Koz艂owski, Starosta Konrad Rytel, Przewodnicz膮cy Rady Powiatu Pawe艂 Solis, Radna i so艂tys Hanna Wronka, Dyrektorka Gra偶yna Kapaon, Prezes OSP (jednostki z R贸wnego) Robert Przesmycki, Przew.Pow. Rady Izby Rolniczej i pracownik urz臋du gminy Magda Suchenek, mog艂em kogo艣 niechc膮cy pomin膮膰.. i najmniej dzisiaj znacz膮cy pisz膮cy te s艂owa, kt贸rego uniesione wczoraj palce w kszta艂cie litery "V" musia艂 zrozumie膰 ka偶dy my艣l膮cy Polak i obywatel gminy Strach贸wka.

Nie zachowanie pami臋ci i to偶samo艣ci, ich utrata, w 偶yciu publicznym cz臋sto prowadzi do 艂amania naturalnych i zrozumia艂ych, historycznie i etycznie, zwi膮zk贸w, sojuszy i sumie艅. Brak autorytet贸w i opinii publicznej (dialogu publicznego), a tak偶e - niestety - mowa nienawi艣ci i anty-partycypacyjna nad-obecno艣膰 karierowicz贸w i "anonimowych" podszept贸w fa艂szywych doradc贸w s膮 innymi z wielu z艂ych konsekwencji. Niczym si臋 nie da zast膮pi膰 pami臋ci i to偶samo艣ci. Ja bez nich 偶y膰 nie mog臋.

Chcia艂bym w 偶yciu zd膮偶y膰 pokaza膰 jeszcze pi臋kno, kt贸re sta艂o si臋 naszym udzia艂em. Dzi臋ki wierze i dzia艂aniom ojc贸w naszych i nas p贸藕nych wnuk贸w. Pi臋kno etyczne, duchowe, historyczne – trudno mi precyzyjnie okre艣li膰 zakres. Z najdawniejszych kart przodkowie przodk贸w – Sobiescy i Norwidowie, z przedwojennej tych, co zak艂adali w 1918 gminne OSP, z powojennych ma艂偶e艅stwo Kmieci艅skich, z najnowszych - cz艂onk贸w Solidarno艣ci RI, kt贸rzy zapisani s膮 z艂otymi literami w historii polskiej wolno艣ci i niepodleg艂o艣ci, bo mieli odwag臋 swoim imieniem i nazwiskiem wpisa膰 si臋 po stronie godno艣ci cz艂owieka, przeciwko duchowemu zniewoleniu czas贸w komunistycznych. Ostatnie dziesi臋膰 lat te偶 ma swoich lider贸w nowoczesnego i europejskiego my艣lenia o cz艂owieku, Ojczy藕nie, o艣wiacie i szkole.

Jak pokaza膰 cud pontyfikatu Jana Paw艂a II w naszym 偶yciu (tak偶e tzw. wsp贸lnoty lokalnej) i jego trwa艂e owoce, dzisiaj widoczne ju偶 w szerszym horyzoncie w korespondencji (nie tylko w rozumieniu „pisanie list贸w”) z USA i 艣wiatem ca艂ym. Pieni膮dze nie opisz膮 ca艂ego naszego udzia艂u w 偶yciu 艣wiata. „Nie ma mienia bez sumienia”.

Mi臋dzy niebem a piek艂em znajduje si臋 kraina zwana z 艂aci艅ska "ignorantia". Swoista kraina cienia. Przeszli przez ni膮 tak偶e rycerze prawdy - bohaterowie ksi膮偶ki J Tolkiena "W艂adca pier艣cienia". W tej krainie wszystko jest niby takie samo, tyle, 偶e postrzegane niewyra藕nie, za mg艂膮, dochodzi w niej do wielu nieszcz臋艣膰. W pewnych kwestiach nie-wyra藕no艣膰 jest tylko dokuczliwa, w niekt贸rych jednak wr臋cz zab贸jcza. Jako kierowcy radzimy sobie z mg艂膮 jako-tako, zwalniamy pr臋dko艣膰, w艂膮czamy dodatkowe 艣wiat艂a. Nie wszystko da si臋 jednak zrekompensowa膰. Cie艅 pozbawia barw. Dla ludzi o wi臋kszej wra偶liwo艣ci na barwy 偶ycia, to nie jest tylko dokuczliwo艣膰, to jest prawdziwy dramat. Cie艅 – w tym sensie – okrada z czego艣 istotnego, co nale偶y nam si臋 na mocy stworzenia i praw naturalnych.

Wczoraj dano nam (tzw. gminnej wsp贸lnocie lokalnej) 4 miliony, ale jako uczestnicy wydarzenia w sali OSP (艣wietlicy wiejskiej) zostali艣my pozbawieni wielkich NALE呕膭CYCH SI臉 NAM prze偶y膰. O dziwo, rozumiej膮 to prawnicy. O dziwo, bo nie oczekuj臋 wiele po prawnikach, wed艂ug potocznego rozumienia, oczekuj膮c mn贸stwo od prawa, przyjaci贸艂ki i przyjaciela ka偶dego m膮drego i dobrego cz艂owieka. "Ignorantia iuris nocet" - nieznajomo艣膰 prawa szkodzi. Nie mo偶na t艂umaczy膰 si臋 nieznajomo艣ci膮 prawa - "Ignorantia legis non excusat". Wie to nawet wikipedia - " nikt nie mo偶e podnosi膰, i偶 zachowa艂 si臋 niezgodnie z norm膮 dlatego, 偶e nie wiedzia艂 o jej istnieniu". NORMA TO NORMALNO艢膯! Wi臋c ka偶dy ignorant jest nienormalny, w krainie cienia 偶yje si臋 nienormalnie. Dotyczy to nie tylko barw 偶ycia, ale nawet j臋zyka. Mowa ludzi w krainie cienia staje si臋 niezauwa偶alnie mow膮 najpierw bezbarwn膮, na koniec mow膮 nienawi艣ci.

Ignorantia facti non nocet – nieznajomo艣膰 fakt贸w nie szkodzi, ale ich ignorowanie szkodzi bardzo.

Nasza prawdziwa to偶samo艣膰? Trudno j膮 zg艂臋bi膰 - i nie da si臋 w pojedynk臋. Konieczny jest dialog. Nikt nie jest wszechwiedz膮cy, ani nieomylny. Nie mam jednak czasu czeka膰, gdy inni odmawiaj膮 nawet spotkania i rozmowy, albo ich unikaj膮.
Jest o czym rozmawia膰, co zg艂臋bia膰, cho膰by w 艣wietle wydarzenia, kt贸re nam zafundowali samorz膮dowcy z powiatu Aktem Ofiarowania Matce Bo偶ej na Jasnej G贸rze! Daleki jestem od lekcewa偶enia takich akt贸w, ale sprzeciwi臋 si臋 pierwszy, gdyby mia艂 si臋 okaza膰 czynno艣ci膮 magiczno-polityczn膮. O TYM TE呕 TRZEBA ROZMAWIA膯. To Wy stworzyli艣cie ten fakt. Do wszystkich naturalnych powod贸w do radosnej to偶samo艣ci do艂o偶yli艣cie jeszcze i to! Tajemnicze, sakralizuj膮ce nasz膮 rzeczywisto艣膰.

Jestem katechet膮 od czasu stanu wojennego. Katecheza wyprowadza dobro nawet ze z艂ych skojarze艅, jakie mog艂y si臋 komu艣 nasun膮膰 w zwi膮zku ze s艂owami „straszliwa ignorancja”, kt贸rych u偶y艂em w komentarzu pod postem burmistrza na stronie s膮siedzkiego miasta. Dzisiaj w komentarzu co-nie-co rozja艣ni艂em. Te偶 by艂o mi ci臋偶ko z tymi s艂owami, przez p贸艂 nocy.

Pomy艣la艂em ze zgroz膮, "czy偶by uda艂o mi si臋 dotkn膮膰 - tym razem - nie tylko swojego w贸jta, ale wszystkich trzech"? I ca艂膮 sal臋, 艣miertelnie nie艣wiadom膮 siebie i prawdy o sobie? (CKN, K贸艂ko), a to Polska w艂a艣nie. U nas w sali OSP w gminie Strach贸wce by艂a wczoraj Polska, przynajmniej z poziomu wojew贸dztwa i powiatu. Tr贸j-gminne wydarzenie by艂o tr贸j-poziomowe: gmina, powiat, wojew贸dztwo. I trzy poziomy znacze艅? Dos艂owny - finansowy, historyczny (bud偶et unijny 2007-2013) – znaczenie wydarze艅 w tej samej sali i wsp贸lnocie, i kulturowy – zanurzeni, osadzeni, ukorzenieni w kulturze 艣wiatowej 2012, tak偶e si臋gaj膮c do wieszcza-Norwida.

PS.
Wiele si臋 dzisiaj wydarzy艂o w moim 艣wiecie wewn臋trznym, tak偶e z wielkim udzia艂em pracy powo艂aniowo-zawodowej, katechetycznej. Mo偶e podziel臋 si臋 jutro rozwa偶aniami o katechezie. I zapisem lekcji.

3 komentarze:

  1. Masz odwag臋 pisa膰 o tym, o czym inni m贸wi膮 i szepcz膮 po cichu, po k膮tach. Marni to przyjaciele.
    Bardzo m膮dre to, co piszesz ... i prawdziwe.

    OdpowiedzUsu艅
  2. 呕a艂osna ta pisanina z komentarzem w艂膮cznie.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Nie ma obowi膮zku czytania :-)
      a anonim nie jest wiarygodnym recenzentem:-)

      Usu艅