sobota, 26 stycznia 2013
Wieczna tera藕niejszo艣膰, 26 stycznia 2013
Czasami si臋 czuj臋, jakbym mia艂 jak膮艣 nad-艣wiadomo艣膰 i nad-rozumienie. Chocia偶 zupe艂nie normalne, z punktu widzenia wiary i rozumu. 呕e w艂a艣ciwie nie mam wieku. Oczywi艣cie mam - biologicznie. Doskwieraj膮 mi niesprawno艣ci coraz liczniejsze i ograniczenia. Ale to jest tylko upierdliwo艣膰 rzeczy martwych (no, powiedzmy delikatniej, 艣miertelnych). Ale to przecie偶 te偶 jest normalne i nie o nie tu chodzi. 艢wiadomo艣膰 i rozumienie nie s膮 determinowane wiekiem, cho膰 "dzia艂aj膮" na bazie cia艂a. Tak samo, podobnie, jem na stole, ale smakuj臋 potraw. Potraw膮 jest 偶ycie. Cz膮stka Samego Istnienia, Istnienia Samego w Sobie i dla 艣wiata ca艂ego.
Nie 偶a艂uj臋 tego i owego i o niczym takim nie marz臋. Nie marz臋 w艂a艣ciwie w og贸le. Nad-艣wiadomo艣膰 i nad-rozumienie sa takim skarbem (liczba pojedyncza i mnoga obie, w tym przypadku, s膮 w艂a艣ciwe), 偶e marzenia by艂yby musztard膮 po obiedzie.
Oczywi艣cie, chcia艂bym mie膰 wielkie konto w banku. Natychmiast ruszy艂yby ca艂膮 par膮 prace remontowo-konserwacyjne przy Domu i Ogrodzie. Matka Bo偶a Annopolska nie czeka艂aby na ich zako艅czenie, by艂aby wr臋cz priorytetem. Konserwatorom da艂bym natychmiast zaj臋cie zaj臋cia si臋 wszystkimi pami膮tkami, papierkami, listami, korespondencj膮, a nawet kaza艂bym szuka膰 tego, co roztrwonili艣my w g艂upawym (na te sprawy) dzieci艅stwie.
Zaraz potem doprowadzi艂bym si臋 do porz膮dku i odwiedzi艂 wszystkich znajomych i przyjaci贸艂, na ca艂ym 艣wiecie. Zaprosi艂bym ca艂膮 rodzin臋 do klimatycznego lokalu, tak, jak by艂o na stypie, czyli serdecznym przyj臋ciu (obiedzie) w "Carskiej", po 艣mierci Mamy Babci i Te艣ciowej Heli Helenki, Wiatr贸wny z domu na 艢widr贸wce, w parafii Szczucin (kt贸ra nie odpowiedzia艂a mi na e-maila, w kt贸rym prosi艂em o dat臋 i inne dane Jej narodzin na ziemi dla nieba w sakramencie chrztu 艣wi臋tego).
Gdybym mia艂 t臋 kas臋, kaza艂bym mo偶e zrobi膰 rekonstrukcj臋 sceny z pogrzebu w Jadowie Andrzeja Kr贸la, tak jak zosta艂a opisana w ksi膮偶ce wuja-profesora Aleksandra, papie偶a polskich antropolog贸w kultury (kto艣 u偶y艂 takiego okre艣lenia w stosunku do niego).
Dopilnowa艂bym oczywi艣cie, aby jak najrychlej zosta艂y przepisane wspomnienia Marii, 偶ony Andrzeja, z Pierwszej Polskiej Pielgrzymki Narodowej do Ziemi 艢wi臋tej 1929 (mamy Rok Wiary i Rozumu, szykuje si臋 kolejna tam wyprawa), oraz na Kongres Eucharystyczny w Kartaginie i Poznaniu, i pielgrzymki do Rzymu, Padwy, Lourdes i tak dalej, dalej, dalej. Ca艂y czas wy偶ej i wy偶ej i wy偶ej.
Uporz膮dkowa艂bym i ochroni艂 pami臋膰 rodzinn膮 w albumach, na przyk艂ad pierwsz膮 pielgrzymk臋 ca艂膮 rodzin膮 do Loretto, w czas Bo偶ego Narodzenia, kiedy siostra Zosia po raz pierwszy przyjecha艂a do Polski ze swojej Ameryki. Zrobili艣my wtedy raz jedyny - sk艂adkow膮, a raczej wsp贸艂-organizacyjnie - Wielk膮 Wigili臋, tylko Dom w Annopolu m贸g艂 nas pomie艣ci膰 (nasza ma艂a Zosia chcia艂a si臋 wtedy ud艂awi膰 kulk膮-pi艂eczk膮 gumow膮, dobrze, 偶e w odpowiednim momencie wszed艂em do pokoju).
Taki post powsta艂 z rana, da艂em mu tytu艂 roboczy "Wieczna tera藕niejszo艣膰".
Nasza tera藕niejszo艣膰 dzisiejsza 26 stycznia 2013 ma te偶 swoje zachmurzone oblicze spraw... niskich? ma艂ych? - Lokalnych. Im te偶 nale偶y da膰 miejsce tutaj, cho膰 ju偶 s膮 obecne w nauczycielskiej korespondencji "wszyscy do wszystkich":
"呕ycie w naszej szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej jest pi臋kne i ci臋偶ary zawodowe do uniesienia, je艣li anty-szko艂a w nas nie ma mo偶liwo艣ci zamanifestowania swojej obecno艣ci. Anty-szko艂a m贸wi nawet do dyrektora "nie masz prawa... nie 偶ycz臋 sobie... 偶eby艣 do mnie m贸wi艂a (to, albo tamto)! Odpowiesz mi za to, przed tym, albo tamtym!”.
Anty-szko艂a m贸wi ka偶dym gestem „nie b臋d臋 s艂u偶y膰. Wy mi s艂u偶y膰 macie” i w tym celu organizuje wok贸艂 siebie ludzi przeciwko, konspiruje, jak niechlubny anty-powstaniec. Tylko z jej obozu wychodz膮 jawne i niejawne ataki na szko艂臋 i dyrektora. Anty-szko艂a jest pomnikowym wydaniem zdrady i niewierno艣ci, albo, m贸wi膮c w spos贸b zawoalowany, zwyci臋stwem subiektywizacji. Kim jest anty-szko艂a? Anty-prawd膮. Zawsze.
„Nazwa szko艂y wskazuje na najwi臋ksze i najpi臋kniejsze postaci z historii Strach贸wki i na najg艂臋bsze idea艂y dla ka偶dego cz艂owieka i ka偶dej spo艂eczno艣ci, tak lokalnej, narodowej, jak i ca艂ej ludzko艣ci. Pragniemy, aby nasza szko艂a pomaga艂a w wychowaniu dzieci w duchu g艂臋bokiego patriotyzmu. Jednocze艣nie chcemy, aby nazwa wyra藕nie wskazywa艂a na warto艣ci i tradycje, kt贸re chcemy zachowa膰 i przekaza膰 m艂odemu pokoleniu w dobie jednocz膮cej si臋 Europy” - pisali艣my w li艣cie do Papie偶a. Szko艂a z podniesion膮 g艂ow膮 staje i przemawia otwartym g艂osem przed Prezydentem RP, w kancelarii Premiera i wobec 艣wiata ca艂ego. Anty-szkole hymn szko艂y nie chce przej艣膰 przez gard艂o.
Wobec wszystkich Kr贸l贸w, Prezydent贸w, Parlament贸w i Trybuna艂贸w powt贸rz臋 te s艂owa. O mi艂o艣ci, nie o nienawi艣ci. Tak偶e przed Najwy偶szym - bywam tak natchniony - wobec Prawdy, przed Prawd膮 i Wieczno艣ci膮.
Gdyby艣my nie umieli Ci臋 (o)broni膰, Wielka Rzeczpospolita Norwidowska, to nie byliby艣my godni siebie samych i w艂asnych dzieci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz