1. Sklei膰 obraz 艣wiata
2. Istota peregrynacji MBL
Moje katechetyczne do艣wiadczenie i rozeznanie wskazuje wielkie rozdarcie (niesp贸jno艣膰) w duszach moich uczni贸w, ich rodzic贸w i og贸艂u wierz膮cych Polak贸w (偶eby poprzesta膰 na kraju).
Z jednej strony te dusze s膮 normalnie ufundowane - niestety nie zakorzenione - na wsp贸艂czesno艣ci, z drugiej jest w nich dzieci臋cy 艣wiat bajek i ba艣ni. Wsp贸艂czesno艣膰 w ich (naszym) 偶yciu wyra偶a si臋 na wiele sposob贸w, trudno poda膰 rysy najwa偶niejsze. Na pierwszym miejscu postawi臋 udzia艂 w zdobyczach techniczno-technologiczno-spo艂eczno-politycznych. Wszyscy korzystamy z elektryczno艣ci, elektroniki, na nich opartych sprz臋t贸w AGD, RTV, ICT, pomp wodnych, cieplnych, ss膮co-t艂ocz膮cych, silnik贸w elektrycznych i spalinowych kolejnych generacji. Wszyscy mamy kom贸rki, komputery, pojazdy i rodzin臋 w ich zasi臋gu. Korzystamy z sieci po艂膮cze艅 wszelakich: komunikacyjnych, telekomunikacyjnych i us艂ug po nich je偶d偶膮cych, z nich korzystaj膮cych (np. pos艂a艅c贸w przesy艂ek, w 偶adnym razie nowin). Itd.itp.
Do tego dochodz膮 systemy o艣wiaty, s艂u偶by zdrowia, bankowo艣ci (elektronicznej) i co, kto lubi najbardziej, co mu tam jest osobi艣cie potrzebne i z czego korzysta najbardziej.
To wszystko jest dla nas dobrem, o ile jest wolno艣膰 (偶ycia i korzystania z wszystkiego, co nie zakazane). Podstaw膮 TEGO WSZYSTKIEGO i 藕r贸d艂em s膮 osi膮gni臋cia nauki. Zastosowane w przemy艣le i us艂ugach (rozwi膮zaniach) na wszelkich mo偶liwych p艂aszczyznach i polach.
Wolno艣膰, jako warunek korzystania z bogactwa ofert tego 艣wiata, to zbyt og贸lnie powiedziane. Wolno艣膰 ma ju偶 swoje do艣膰 wyrafinowane rozwi膮zania: demokracj臋, samorz膮dno艣膰, prawa cz艂owieka i obywatela, fora obecno艣ci i g艂oszenia (wyra偶ania) siebie i swoich pogl膮d贸w, systemy wyborcze i polityczne (parlamentarno-gabinetowe, prezydenckie, mieszane, a nawet wzburzone...), odwo艂awcze, tak偶e mi臋dzynarodowe (Trybuna艂 w Hadze itd.).
Do nowoczesno艣ci, z kt贸rej korzysta wi臋kszo艣膰 Polak贸w, zalicz臋 tak偶e MSZ臉 艢WI臉T膭 i religijnie prze偶ywane 艣wi臋ta. Zapewniaj膮 one dobra duchowe z najwy偶szej p贸艂ki. Ka偶da msza zapewnia prze偶ycia metafizyczne, terapeutyczne... psychologiczno-intelektualno-spo艂eczne, na miar臋 mo偶liwo艣ci i potrzeb.
A w czym jest dylemat i wyzwanie katechetyczne?
W bajkowym obrazie i wyobra偶eniu pocz膮tk贸w 艣wiata, Boga, religii, ca艂ego gatunku homo sapiens i siebie samego (dziedziczenie cech, autokreacja poprzez wiedz臋 i czyny, kognitywistyka...).
Bo z jednej strony, co nale偶y jeszcze do pierwszej cz臋艣ci moich rozwa偶a艅 - jest kosmos, pojazdy po nim i w nim lataj膮ce, fotografuj膮ce, kosmos bez miary, uciekaj膮cy, albo nie, maj膮cy sw贸j wielki pocz膮tek w wybuchu lub w innym alternatywnym wymiarze albo ich uk艂adach i oddzia艂ywaniach. Gwiazdy w nim powstaj膮 i gin膮 na naszych oczach, za dni naszych.
Z drugiej strony - ciemno艣膰 totalna, Pan B贸g lepi膮cy z gliny wszystkie gatunki zwierz膮t po kolei, w gwiazdy zapl膮tany bez wyj艣cia, lepiej nie my艣le膰, si臋 nie zastanawia膰, bo strach obleci, 偶e zeszli艣my, albo zejdziemy ze 艣cie偶ki wiary (doktryny). CIEMNO艢膯 WSZECHOGARNIA(J膭CA) POCZ膭TKI (艣wiata, wiary, religii, kultury i siebie samego). Kompromituj膮ce zaprzeczenie postawy mi艂o艣ci intelektualnej.
Gdzie le偶y pies pogrzebany? W czym s膮 korzenie i pocz膮tki niesp贸jno艣ci? Skoro niesp贸jno艣ci, to i katastrofy cywilizacyjnej (tej cz臋艣ci 艣wiata, z konsekwencjami globalnymi)?
Gdzie? W czym? - w polityce? o艣wiacie? duszpasterstwie? Ja nie tylko pytam, mnie boli. Mamy Rok Wiary (i Rozumu).
Tak sam dla siebie my艣l臋 i sobie odpowiadam:
- polityka? Tak - im wszystkie niejasno艣ci s艂u偶膮. Maj膮 raj dla swojej nawigacji i marketingu. Biznes jest nieoddzielny od polityki, jedno drugiemu s艂u偶y i si臋 nakr臋ca.
- o艣wiata? Tak, jest funkcj膮 polityki.
- duszpasterstwo? Tak, je艣li jest funkcj膮 konformizmu indywidualnego i grupowego (zachowawczo艣ci, dopasowania, korzystania ze stanu rzeczy, przycinania, uprawy, piel臋gnowania tego, co jest, najcz臋艣ciej uciekaj膮c si臋 do poucze艅 p艂ytko etycznych, unikaj膮c wyja艣niania 艣wiata w perspektywie ostatecznych argument贸w, danych z najnowszych osi膮gni臋膰 nauk teologicznych, filozoficznych, nauki o cz艂owieku i m贸zgu... )
Marzy mi si臋 Ko艣ci贸艂 otwarty, szukaj膮cy (fides quaerens intellectum), soborowy, janowo-paw艂owy, bez podzia艂u na sytych nauczaj膮cych (sytych wiadomo艣ci raz na zawsze i gotowc贸w duszpasterskich) i nauczanych, g艂odnych w stopniu bardzo ograniczonym (i ograniczaj膮cym). Podmiot – to osoba i wsp贸lnota (nie my i wy lub oni), tak wierzy艂 i naucza艂 JPII, ale chyba ma艂o kto Go czyta i Nim si臋 przejmuje.
Min臋艂o 50 lat od wydarzenia Soboru Watyka艅skeigo II, kt贸ry o tym wszystkim m贸wi艂 i w swoich dokumentach (i metodzie) wskaza艂 drog臋 i rozwi膮zania dylematu, o kt贸ry m贸wi wiejski katecheta na swoim blogu „Osobny 艣wiat”. C贸偶 powiedzie膰 (odchodz膮c... na emerytur臋)? CZYTAJCIE, STUDIUJCIE SOB脫R I JEGO METOD臉. Aggiornamento powinno by膰 sta艂膮 potrzeb膮 homo sapiens (bo na wz贸r i podobie艅stwo my艣l膮cego Boga).
Czy to wszystko? Tak, wydaje si臋, 偶e wszystko. Czy co艣 si臋 (jeszcze) wydarzy nieoczekiwanego? No tak, oczywi艣cie, powinno - dzia艂ania Boga w ludziach i przez ludzi nie da si臋 zaprogramowa膰 :-)
Istot膮 peregrynacji – dla mnie – jest stworzenie okazji do prze偶ycia obecno艣ci i dzia艂ania 呕ywego Boga w swoim Ko艣ciele i 艣wiecie. To, po pierwsze. Po drugie - dajemy sobie okazj臋 do oddania czci Bogu i Maryi, Matce Jezusa (Theotokos), manifestuj膮c (uobecniaj膮c) Ko艣ci贸艂 w 艣wiecie i Kosmosie. Spotykaj膮 si臋 w ten spos贸b indywidualne i zbiorowe prze偶ywanie wiary.
PS.1
Zdj臋cia z tej strony Wszech艣wiata :-)
PS.2
Ciekawe, czy do偶yj臋 rekolekcji parafialnych (gdzie b膮d藕) „o pocz膮tkach”. To nie musi by膰 wielka filozofia i teologia. To ma by膰 zawsze 艣wiadectwo, jak si臋 maj膮 „te” zagadnienia u m贸wi膮cego. Kim Jest dla niego „ten” B贸g (i religia), o kt贸rym naucza. Bez „tego”, jest to zawsze - dla mnie – jaka艣 odmiana „klitu艣 bajdu艣 m贸dl si臋 za nami”. Pos艂ug臋 od niego przyjm臋 ka偶d膮, byle nic nie m贸wi艂 :-)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz