wtorek, 4 stycznia 2011

Anty-... i pro-... Czego?




Jak zacz膮膰? My艣li chmura. Chyba od porannego refrenu - "w mroku i l臋ku 艣mierci mieszkamy". To z pie艣ni Zachariasza, ojca Jana Chrzciciela. Ten tekst jest cz臋艣ci膮 naszego op艂atka wigilijnego, by艂 czytany w ko艣cio艂ach 24 grudnia.
Chyba dobrze zacz膮艂em, bo ma by膰 o 呕ydach. Lis wczoraj wywo艂a艂 swoim programem. Zaprosi艂 do rozmowy Jana Tomasza Grossa, jego by艂膮 偶on臋 i jednocze艣nie wsp贸艂pracownika Iren臋, polskich historyk贸w i polityk贸w. Temat ci臋偶ki, mroczny, jest du偶o w nim 艣mierci. Holocaust.
Jest du偶o w nim o nas i naszej kulturze i wierze. Si臋gamy do fundamentu dzisiejszej polsko艣ci. Przyczynek do autoportretu Polak贸w.

No bo jak 偶y膰 z czystym sumieniem w kraju, w kt贸rym Treblinka jest izb膮 pami臋ci ca艂ej Polski, a w Jadowie i w Strach贸wce, mo偶e T艂uszczu i 艁ochowie, panuje zmowa milczenia o tych, o kt贸rych kamienie wo艂aj膮 w lesie. "Kamienie wo艂a膰 b臋d膮" - to nie cytat z Sienkiewicza, tylko z Biblii, z Ewangelii, z Niedzieli Palmowej. I pasuje nie tylko do aborcji, ale i do naszego ko艣cio艂a, do nas, polskich katolik贸w XXI wieku. Jak to wszystko pogodzi膰? Jak mie膰 dobre samopoczucie? Nasza wiara jest bardzo wybi贸rcza. Do kogo dochodzi krzyk 17 tys. kamieni z Treblinki??? Ju偶 nawet nie tylko o pomordowanych w 1942-43, ale tak偶e o wymazaniu z pami臋ci przez kolejne pokolenia polskich s膮siad贸w? S膮 wyj膮tki. Kiedy modlitwy za by艂ych s膮siad贸w w艂膮czymy do nabo偶e艅stw w Strach贸wce i Jadowie, gdzie przy likwidacji getta zamordowano znajomych i kole偶anki z klasy?
Jak by艣my dzisiaj oprowadzali po naszych miejscowo艣ciach Jezusa z Nazaretu, wielce by膰 mo偶e z izraelskim paszportem (bo niekoniecznie zamieszka艂by dzi艣 w Watykanie). Jak odzyska膰 w pe艂ni pami臋膰, wstyd i honor? Kto nam pomo偶e? Je艣li nie szko艂a i ko艣ci贸艂, to mo偶e LGD i europejski program LEADER?
Trzeba wydzieli膰 w szkolnych i miejsko-gminnych bibliotekach rega艂y na niezb臋dne publikacje!

Czego synonimem s膮 okre艣lenia "mienie po偶ydowskie", albo "poniemieckie". Je艣li w og贸le si臋 nad tym nie zastanawiamy, to pewnie nico艣ci (pardon: nihilizmu). Nie jestem bez winy, jestem katechet膮, robi臋 za ma艂o. Cho膰 niekt贸re my艣li mam identyczne z ksi臋dzem Drozdowiczem. My艣l jednak to jeszcze nie czyn.

Nasz ko艣ci贸艂 jest zatomizowany, czyli bardziej administracyjno-hierarchiczny, ni偶 wsp贸lnotowy. W moim 偶yciu by艂o tak: na pocz膮tku bardziej ni偶 tradycyjne wychowanie religijne, bli偶ej, ni偶 blisko ko艣cio艂a. Rodzina Rodzin, spotkania u Prymasa Tysi膮clecia itd. Potem Taize i wspaniali ksi臋偶a, g艂贸wnie Andrzej Madej, Jan Pawe艂 II i tw贸rczo艣膰 ks. Jana Twardowskiego, otworzyli mnie na ko艣ci贸艂 poza wszelkimi ograniczeniami historyczno-ludowo-zwyczajowymi. M贸j ko艣ci贸艂 sta艂 si臋 uniwersalny, powszechny, biblijny, my艣l膮cy. Wsp贸lnotowo-ewangelizacyjno-ekumeniczno-kontemplacyjny. Zosta艂em katecheta takiego w艂a艣nie ko艣cio艂a. Mija 28 lat. Wytrwa艂em! Hurra!

Pisz膮c artyku艂y do prasy lokalnej (ponad-dekanalnej i powiatowej), oraz prowadz膮c bloga, w kt贸rych obficie dziel臋 si臋 swoja wiar膮 i my艣leniem, s膮dzi艂em, 偶e jestem cz膮stka ko艣cio艂a powszechnego i wype艂niam swoja misj臋. 呕e jeden ksi膮dz, albo drugi, albo kto艣 z otoczenia, poda dalej, kurialistom (obrzydliwe s艂owo), a mo偶e samemu biskupowi. 呕e razem tworzymy wsp贸lnot臋 ko艣cio艂a, i 偶e moje s艂owo z nisko艣ci mo偶e sta膰 si臋 cz臋艣ci膮 偶ywej dyskusji 偶ywego ko艣cio艂a. 呕ywy to on jest, ale g艂贸wnie mistycznie. Na dole jest martwy, czyli czysto liturgiczny. Nikt nikomu moich s艂贸w, czasem m膮k duchowych, nie przekazywa艂. Martwa cisza mnie dopad艂a i z tej strony. A ja ucz臋, 偶e 偶adne dzieci臋 Bo偶e nie jest anonimowe, ani zapomniane. 呕e B贸g zna po imieniu itd. 呕e cz艂owiek od Pocz膮tku mia艂 wa偶ne zadanie, nazywa膰 wszystkie stworzenia. Nie nazwane, nie istniej膮. Chyba tak jak ja, w ko艣ciele dekanalno-diecezjalnym. Ale ja do ko艅ca b臋d臋 uczy艂 ko艣cio艂a biblijno-powszechnego, jako艣 musz臋 zarabia膰 (raczej dorzuca膰 wdowi grosz do rodzinnej skarbony) na liczne dziatki.

Jakim wielkim prze偶yciem jest dla mnie s艂owo komentarza wpisane przez salezjanina na praktykach w Anglii! A wcze艣niej post ksi臋dza z Wo艂omina, albo niez艂omna przyja藕艅 o.Andrzeja Madeja i x.Antoniego Czajkowskiego. Jak na wieloletni膮 wiern膮 s艂u偶b臋 ko艣cio艂owi - jest to dla mnie jak blask Gwiazdy Betlejemskiej w wiekowych ciemno艣ciach.

Lis dopisa艂 si臋 jakby do mojego wczorajszego posta. Docieka艂em w nim, jawnie i mi臋dzy wierszami, jak to jest mo偶liwe, aby m臋tne grupy tak 艂atwo powstawa艂y przeciwko nam przez ostatnie lata. Propozycja do przemy艣le艅 wybrzmia艂a w programie - "takie zdzicza艂e zachowania w stosunku do 呕yd贸w mo偶na lepiej zrozumie膰 po ludob贸jstwie w Rwandzie i by艂ej Jugos艂awii. Rodz膮 si臋 one z poczucia bezkarno艣ci za prze艣ladowanie ludzi wyj臋tych spod ochrony prawa. Staj膮 si臋 nikim, wszystko mo偶na z nimi zrobi膰". Taki zwierz臋cy, prymitywny zew krwi. Atawizm. Taki klimat wytworzy艂y rz膮dy Kazimierza 艁apki w naszej gminie. Co tam prawo, co tam przyzwoito艣膰, co tam prawda, co tam jakie艣 przykazania. Dla wielu, nic si臋 nie liczy艂o.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz