sobota, 8 stycznia 2011

Duch Solidarno艣ci i Rok Mi艂osza 1,2,3,4,5






Rewelacja dnia to "Andrzej Madej joined Facebook".
Moja uwag臋 przyci膮ga tez ci膮gle wczorajszy fakt medialny. Drobne zdarzenie sprzed 30 lat zosta艂o wydobyte z niebytu przez zeznania Zbigniewa Adamczuka przedrukowane przez Gazet臋 Soko艂owsk膮, spotkanie strajkuj膮cych student贸w i rolnik贸w na wydziale Geografii na UW. Rzuca 艣wiat艂o - czym jest duch Solidarno艣ci. Ze znanych mi ludzi tylko ja wpada艂em na takie pomys艂y. W艂a艣ciwie - na czytanie rzeczywisto艣ci. Skoro by艂em studentem strajkuj膮cym z rolnikami, to pomys艂 odczyta艂em, nie wymy艣li艂em.
Inne, podobne? Student dzia艂aj膮cy w艣r贸d rolnik贸w je藕dzi艂 na wszystkie uczelnie artystyczne: PWST, Ak.Muzyczna, ASP i szuka艂em, montowa艂em ekip臋 artystycznych student贸w do wyst臋p贸w dla wsi, w salach OSP i gdzie si臋 da. Wsz臋dzie znajdowa艂em pe艂ne zrozumienie i akceptacj臋. Tak pozna艂em np. Joann臋 Szczepkowsk膮, kt贸ra przebiegaj膮c korytarzem prze艂ama艂a si臋 ze mn膮 jab艂kiem :-) Studenci IV roku robili przedstawienie dyplomowe, pr贸bowali.
Student z rodziny zwi膮zanej bardzo z ko艣cio艂em, szuka艂 i na tym polu solidarno艣ci. W duszpasterstwie akademickim 艣w. Anny namawia艂em ks. J贸zefa Maja na 艣mia艂e dzia艂ania na wsi. Pomys艂 by艂 banalnie prosty. Grupa m艂odzie偶y akademickiej przyje偶d偶a ze wszystkimi swoimi talentami i wiar膮 i daje opraw臋 liturgii np. w ko艣ciele w 艁ochowie, a parafianie 艂ochowscy zapraszaj膮 ich do swoich dom贸w na obiad i rozmowy (艣wi臋towanie wsp贸lnoty). Takie permanentne pielgrzymowanie, zamiast spotka艅 po pielgrzymkowych we w艂asnych jedynie parafiach.

Stan wojenny wszystko zniszczy艂. Za to nigdy genera艂 nie przeprosi艂 i czy w og贸le jest w stanie ten wymiar destrukcji zrozumie膰? RIP - TU PAD艁A POLSKA KULTURA.

Po 30 latach lepiej poznaj臋 siebie!? M贸wiono mi, 偶e mam umys艂 spekulatywny (ks.prof. K.K艂贸sak), talent j臋zykowy (Niemcy, Francuzi - spotkani na autostopie w 1979, 1080), 偶e jestem prawdziwym Europejczykiem (Anno, Quebecois, Tours, F, 1980). Wygl膮da na to, 偶e mia艂em tez wybitny talent solidarno艣ciowo-wsp贸lnotowy. Pot臋偶ni wrogowie nie dali im si臋 rozwin膮膰: Jaruzelski, 艁apka, brak my艣lenia wsp贸lnotowego w pa艅stwie, samorz膮dzie i ko艣ciele. Pisz臋 o tym, aby zasygnalizowa膰 nieistniej膮cy mechanizm, brak, kt贸ry nie pozwala wykorzysta膰 wszystkich polskich szans. Mo偶emy by膰 silni talentami Polak贸w, jesli chcemy je dostrzec i da膰 im si臋 rozwin膮膰. Tym jest silna Ameryka.

***

Od wczoraj nie daje mi tak偶e spokoju metodologia orzekania 艣wi臋to艣ci przez Watykan. Nauka nie mo偶e rozstrzyga膰 problem贸w wiary, wiara nie mo偶e orzeka膰 o faktach naukowych. Nauka i wiara maja swoje oddzielne dziedziny i metody. W dziedzinie wiary rz膮dzi metodologia wiary. Opinia o tym, 偶e kto艣 偶yje, 偶y艂 i umar艂 w opinii 艣wi臋to艣ci, jest wa偶niejsza ni偶 watyka艅skie komisje lekarsko-teologiczne. Tak samo okrzyki "Ambro偶y na biskupa" (sprawdzi艂 si臋, zosta艂 wielkim 艣wi臋tym) bardziej mi si臋 podobaj膮, ni偶 dzisiejsza metoda zg艂aszania kandydatur i wybieranie z trzech. Za wiele posz艂o w r臋ce papie偶y, za bardzo Lud Bo偶y poszed艂 w odstawk臋. Na szcz臋艣cie nie s膮 to kwestie obj臋te doktryn膮 wiary, wi臋c ekskomunika mi nie grozi. A tak na marginesie dodam, 偶e nie widz臋 w Polsce odwagi my艣lenia i bardzo mi to doskwiera. Jakby nad lud藕mi ci膮偶y艂a obawa, 偶e w kwestiach wiary i Watykanu, nie mozna miec w艂asnego zdania. Panuje swoisty tradycjonalizm, oddaj膮cy te sprawy duchownym i to wy偶szej rangi. Ale je艣li nie ma odwagi myslenia w zasadniczych kwestiach mojego osobistego i osobowego 偶ycia (a jest nim np. 艣wi臋to艣膰 Jana Paw艂a II i Andrzeja Madeja), to nie ma ich tak偶e w kwestiach spo艂ecznych, 艣wiatopogl膮dowych, politycznych, samorz膮dowych, o艣wiatowych. Tak poj臋ty tradycjonalizm sprzyja utwalaniu niedojrza艂o艣ci umys艂owej. A je艣li przypomnimy 45 lat PRL, kt贸ry z definicji by艂 wrogiem wolno艣ci, w tym wolno艣ci my艣lenia, to jest o czym dyskutowa膰. Polska odzyska艂a wolno艣膰, ale czy umys艂 nadal nie jest w jaki艣 spos贸b zniewolony. Dobrze, 偶e mamy Rok Mi艂osza!

***
2
.
Jak szybko dosz艂a dw贸jka. Zajrza艂em do netu i musz臋 zacytowa膰. Niezwyk艂a zbie偶no艣膰.
Ofiary pedofilii pisz膮 do B16 - "Na Malcie Ko艣ci贸艂, w艂adza polityczna i s膮d to jedno. Do tego stopnia, 偶e na sal臋 s膮dow膮 przyszed艂 minister, by z艂o偶y膰 zeznania na korzy艣膰 ksi臋偶y. Niewielu, tak偶e w opozycji, chce nas broni膰. Ludzie s膮 bardzo religijni i boj膮 si臋 dotkn膮膰 ksi臋偶y".
Przes艂anie do Benedykta XVI otrzyma艂 r贸wnie偶 ksi膮dz Charles Scicluna, promotor sprawiedliwo艣ci, czyli odpowiednik prokuratora w Kongregacji Nauki Wiary, zajmuj膮cy si臋 tam przypadkami pedofilii. Pochodz膮cy z Malty ksi膮dz wyrazi艂 ubolewanie z powodu tego, jak do tego skandalu podchodz膮 w jego kraju w艂adze i Ko艣ci贸艂.
"Powolno艣膰 ta grozi zniweczeniem wysi艂k贸w Benedykta XVI na rzecz porz膮dk贸w w Ko艣ciele i podsyceniem frustracji ofiar".

Jest o czym dyskutowa膰 i o co si臋 modli膰. Dobrze, 偶e mamy Rok Mi艂osza.

***
3.

Kiedy czytam, 偶e "Fifty years is a long time in any national literature" to stawiam pytania: a 30 lat od Solidarno艣ci, a 16 lat "艂apczyzny"? PRZETRWALI艢MY! Jak膮 miar膮 mierzy膰 nasz czas?
"The critic may not know who these readers are, but their existence seems indisputable, and the crystallization of the common reader changes the function of criticism in precise ways".
Jest o czym duma膰 na paryskim bruku annopolskich 艣nieg贸w. O wymarzonej Ojczy藕nie, wyssanej z mlekiem matki, us艂yszanej w nocnych opowie艣ciach i lekturach przy lampie naftowej podczas wakacji w Ogrodzie Kr贸l贸w, Jackowskich i Kapaon贸w.

***
4.

Poprzednie cytaty dosz艂y do mnie w przesy艂ce pocztowej. NY Times, "Why Criticism Matters" - przegl膮d tygodniowy nowych publikacji. Nadganiam 艣wiat. A my przez 16 lat cofali艣my si臋, uciekali艣my od 艣wiata. Rakiem, 艁apk膮 i filarami jego w艂adzy. Dzisiaj teksty o znaczeniu krytycznego my艣lenia dla wszelkiego rozwoju, nie tylko w literaturze, dopinguj膮 mnie do stawiania pyta艅 o zmiany w Strach贸wce. Podkre艣laj膮 tak偶e trudno odwracaln膮 rol臋 czasu. Czy kto艣 mo偶e sobie wyobrazi膰 spustoszenia wyrz膮dzone przez 16 lat rz膮dzenia zacofania my艣lowego, etycznego, organizacyjnego, cywilizacyjno-intelektualnego, czy jakby tego nie nazwa膰. Ile umys艂贸w zosta艂o zniewolonych, zaczadzonych, zdeformowanych. O tym m贸wi膮 teksty nt. znaczenia krytyki w literaturze.

Z TAKIEGO STANU RZECZY NIE MA PROSTEGO PRZEJ艢CIA DO NORMALNO艢CI. To, co musieli艣my zrobi膰 po komunistycznym PRL, nazwali艣my transformacja ustrojow膮. Po 16 latach zacofania i utrwalania nijako艣ci, s艂u偶alczo艣ci, bez-my艣lenia trzeba nie mniejszego wysi艂ku. Mo偶emy si臋 pociesza膰, 偶e dla chc膮cego nie ma nic niemo偶liwego. Rozwin臋艂y si臋 liczne NGO, kt贸re s艂u偶膮 pomoc膮 w budowaniu spo艂ecze艅stwa obywatelskiego. To jest najwa偶niejsze zadanie obecnej kadencji.

Deformacje my艣lenia dopad艂y nas na r贸偶nych polach. Na 艣wiecie nie do pomy艣lenia jest, 偶eby kto艣 odmawia艂 dost臋pu do swojego konta na Facebooku kole偶ance, koledze z pracy. Albo, 偶eby dzieli艂 ludzi za pomoc膮 偶ycze艅 艣wi膮tecznych rozsy艂anych do po艂owy kole偶anek. W Niemczech, w firmie EGF, wsp贸艂pracuj膮cej z Viessmannem i stosuj膮cym niekt贸re ich rozwi膮zania, na tablicy og艂oszeniowej przy wej艣ciu do hali produkcyjnej wisia艂 - podczas naszej wizyty - temat tzw. "Speech of the week - Ich mache meinen kollegen Freunde". Sorry za liter贸wki, nie jestem w niemieckim mocny. Tylko ja zwr贸ci艂em uwag臋 na te s艂owa. Dopytywa艂em dyrektora. Da艂 mi bilet wizytowy, bym m贸g艂 pyta膰 dalej, do skutku, przez Internet. Ciekawe jak oni to rozumiej膮 i jak pr贸buj膮 wcieli膰 w zarz膮dzanie firm膮 i kapita艂em ludzkim. Nowoczesno艣膰, tak偶e w zarz膮dzaniu i zwyk艂ym kole偶e艅skim my艣leniu uciek艂a nam bardzo daleko. No, ale po co macie m贸j talent wsp贸lnotowo-solidarno艣ciowy. Wysy艂ajcie mnie w 艣wiat, a zwioz臋 wam wszystkie najnowsze rozwi膮zania. Ale musza by膰 ch臋ci ich zastosowania i otwarto艣膰, otwarto艣膰, otwarto艣膰 :-)

***
5.

Wr贸cili艣my z Jadowa, z kolorowej sali nad OSP. Jadowska Wsp贸lnota Samorz膮dowa zorganizowa艂a spotkanie Noworoczne. Spotkanie dzi臋kczynne za wybory samorz膮dowe 2010. Zaprosili go艣ci z powiatowej wsp贸lnoty: Konrada Rytla (prezes WSWM), Rafa艂a Pazio (wice starosta), radnych powiatowych, cz艂onk贸w zarz膮du, Jarka Stryjka, a tak偶e s膮siad贸w ze Strach贸wki: Piotra z 偶ona i nas. Gospodarzem spotkania by艂 w贸jt Darek Kokoszka. Zn贸w byli艣my razem: w艂adza samorz膮dowa, ci, co przeszli w wyborach i ci, co nie przeszli i ci co strzegli demokratycznych procedur wyborczych jako m臋偶owie (i 偶ony) zaufania. Pierwszy raz w sali nad OSP.
Widzieli艣my znaki. Widzieli艣my zmiany. Widzieli艣my wsp贸lnot臋 samorz膮dow膮 z ma艂ej i du偶ej litery.

Przy okazji wzbogacam auto艣wiadomo艣膰, ile jest we mnie niedoskona艂o艣ci. Nie lubi臋 ta艅czy膰 :-)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz