sobota, 25 lutego 2012

Czy 偶ycie jest cytatem (2)

W imi臋 Ojca i Syna I Ducha 艢wi臋tego. Czy bez tego wezwania m贸g艂bym usi膮艣膰 do pisania? Pisanie tak, jak ja je rozumiem, to sprawa to偶samo艣ci i jej samo艣wiadomo艣ci, a nie popis贸w stylistycznych. To偶samo艣膰 zawsze jest w czyje艣 imi臋. Jest opatrzona imieniem. Chrze艣cijanie graj膮 w reprezentacji Boga. Ja te偶 chc臋 m贸wi膰 i 偶y膰 w Jego imieniu. Powtarzam to dzieciom i m艂odzie偶y na katechezach – nie jestem zazdrosny :)

Wczoraj zgubi艂em post. „Kto艣” mi ukrad艂. Podejrzewam jaki艣 skr贸t klawiaturowy, ale za ma艂o si臋 na tym znam. Zdarzy艂o si臋 po raz drugi. Tu偶 przed publikowaniem. Co艣 dopisywa艂em, klikn膮艂em i znikn膮艂 ca艂y post, pisany ca艂y dzie艅. To jest jak zawa艂. Straszny zam臋t w g艂owie, sercu i w stopach. Trz臋sienie ziemi. Nie wiem, gdzie biec, co robi膰, jak znie艣膰 najbli偶szy czas. Nic uporz膮dkowanego robi膰 nie mog臋. Chaos w moim kochanym 艣wiecie wewn臋trznym. Wzi膮艂em co艣 na sen, obudzi艂em si臋 dzisiaj. Musz臋 mie膰 nowy dzie艅, by "wszystko" zacz膮膰 od nowa.

Nie da si臋 odtworzy膰 posta. Ka偶dy jest pisany z u偶yciem wszystkich g艂os贸w i pod-szept贸w losu. Przede wszystkim w ciszy si臋 rodzi, a dzisiaj sobota i wszyscy s膮 w domu!
Ka偶dy donos telewizyjny, skojarzenie, my艣l z nie wiadomo sk膮d - nie da si臋 ju偶 odtworzy膰. Nic dwa razy si臋 nie zdarza.
Wiem, jaki mia艂em zamys艂, jak na ironi臋 - tytu艂u nie z偶era skr贸t klawiaturowy. Czy 偶ycie jest cytatem, skoro nie potrafi臋 zacytowa膰 wczorajszego posta? Ano, mo偶e. Cytat jest fragmentem. Musz臋 w sobie znale藕膰 jeszcze wi臋ksz膮 wiar臋, 偶e dobry duch mnie prowadzi, i wszystko u艂o偶y, mo偶e nawet przypomni. Zaufanie mnie buduje. Mo偶e zbuduje i posta.

Postaram si臋 odtworzy膰 bieg my艣li, na tyle, na ile pami臋tam. Pocz膮tek by艂 duchowy. O tym, 偶e jestem, jak i dlaczego zaczynam dzie艅, doznawanie, prze偶ywanie. Czuj臋, widz臋, 偶yj臋, my艣l臋, pisz臋 ka偶dego dnia.
Mam pomys艂a - jak mawia Ferdynand Kiepski. Gdyby tak kto艣 chcia艂 podzieli膰 si臋 ze mn膮 (z innymi) swoim pocz膮tkiem dnia! Jak to wygl膮da u niego, u was. Bo ka偶dy dzie艅 budzi-rodzi si臋 na nowo w nas. W naszej cielesnej maszynie tylko? No nie. Budzimy si臋 cali. 呕ycie si臋 toczy w pewien spos贸b od pocz膮tku nowego dnia. Bardzo prosz臋 o przyk艂ady. 艢wiadectwa. Co i jak robicie w swoim 艣wiecie wewn臋trznym na samym pocz膮tku dnia?


呕al po wczorajszym po艣cie jest dzi艣 mniejszy. Zakrywa go niepoj臋ta rado艣膰 pisania. Oczywi艣cie nie stukania w klawiatur臋, tylko widzenia i prze偶ywania rzeczy. Obcowania z ich realno艣ci膮. Egzystencjalizm sensu stricte - jako wsp贸艂udzia艂, a nie ogl膮d przez szyb臋. Mi艂o艣膰 intelektualna do 艣wiata, cz艂owieka i Boga!
To chyba tak偶e jest zagadnienie dla kognitywistki. Kognitywistyka musi obj膮膰 ca艂o艣膰 proces贸w poznawczych, czyli wszystko co si臋 w cz艂owieku dzieje (bierze udzia艂) w tym procesie. Wiar臋 i rozum - bezstronnie.
Ogromn膮 rol臋 we wczorajszym uk艂adzie posta pe艂ni艂 cytat z powiatowej gazety "FAKTY", na kt贸ry wpad艂em przypadkiem. Bardzo mnie poruszy艂:

"Uroczyst膮 msz膮 艣w. o godz. 12:00, odprawion膮 przez proboszcza ksi臋dza Andrzeja Dusz臋 w ko艣ciele pw.WNMP, rozpocz膮艂 si臋 10 lipca. VI Zjazd Oddzia艂u Gminnego OSP RP w Strach贸wce. Nast臋pnie w siedzibie Urz臋du Gminy w Strach贸wce przy udziale zaproszonych go艣ci: przedstawiciela komendanta PSP w Wo艂ominie kpt. Jaros艂awa K艂aka, w贸jta gminy – dha Piotra Orzechowskiego, by艂ego Prezesa Oddzia艂u Gminnego OSP w Strach贸wce (1991-96), za艂o偶yciela struktur Solidarno艣ci RI w Strach贸wce oraz w贸jta gminy I kadencji – dha J贸zefa Kapaona, przew. Powiatowej Izby Rolniczej – Magdaleny Suchenek i dyr. Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej – Gra偶yny Kapaon..."

Przecieram oczy ze zdumienia. Przecie偶 to kto艣 napisa艂 z zewn膮trz. Kto艣, kto by艂 tylko obserwatorem i nie zna naszej historii i zas艂ug. Czy mnie si臋 to 艣ni? Czy to mo偶e by膰 prawda? TO ZNACZY, 呕E - przynajmniej w sprawie jakiego艣 mieszka艅ca (jakiego艣x2) J.Kapaona - 呕YJEMY W ZALEGALIZOWANYM FA艁SZU. Ale skoro mo偶na tak traktowa膰 jakiego艣 (!) mieszka艅ca-obywatela J.Kapaona, to znaczy, 偶e ka偶dego innego te偶 tak w艂adza potraktuje. C贸偶 tam czyje艣 lata, zas艂ugi, tytu艂y. Wykluczamy go - tak lub inaczej - z 偶ycia publicznego. I basta. Takie mamy widzi-mi-si臋. C贸偶 tam jego pro艣by, apele, wyst膮pienia na sesji Rady Gminy. Po prostu nie odpowiada si臋 jakiemu艣 tam mieszka艅cowi. I basta.

呕E TAK BY艁O PRZEZ 16 LAT KAZIMIERZA 艁APKI - JAKO艢 MO呕NA ZROZUMIE膯. ALE TO, 呕E TAK JEST OD 15 MIESI臉CY NOWEJ W艁ADZY, PIOTRKA ORZECHOWSKIEGO, MY艢LA艁EM, 呕E MOJEGO M艁ODEGO "KUMPLA-DRUHA" - TEGO NIJAK NIE ROZUMIEM.
呕e te偶 musia艂em przypadkiem wpa艣膰 na ten artyku艂 akurat przed planowanym 1-szym zebraniem gminnej Wsp贸lnoty Mazowieckiej :-)
Nie ja - jednak - 偶ycie wymy艣li艂em. I nie ja przecie偶 uk艂adam historyczne wydarzenia, agendy,listy zaproszonych, odznaczonych i kalendarze uroczysto艣ci. Robi膮 to zwykle demokratycznie wybrani przez nas wszystkich przedstawiciele mieszka艅c贸w.

Jako pierwszy da艂em wczoraj jednak - pomimo wzburzenia - cytat z Angeli Merkel, zas艂yszany w telewizji. Skomentowa艂em go na Facebooku:
"- Niemcy uhonorowali ofiary wsp贸艂czesnych neonazist贸w i wyrazili akt ekspiacji. Wzi臋艂y w nim udzia艂 wszystkie w艂adze konstytucyjne pa艅stwa!!! Spo艂ecze艅stwo postkomunistyczne nie rozumie tego, co zrozumieli Niemcy (cho膰 z dziedzictwem hitleryzmu byli tylko w po艂owie zainfekowani wirusem komuny, a pani kanclerz, cho膰 ze Wschodnich Niemiec, to jednak jest c贸rk膮 pastora).
W naszej gminie "w艂adze konstytucyjne" nie rozumiej膮, jak wa偶ne jest stani臋cie przy tych, kt贸rzy wsp贸艂tworzyli najnowsz膮 (godno艣ciow膮, wolno艣ciow膮, to偶samo艣ciow膮) histori臋 i tradycj臋 w Strach贸wce. W贸jt 艁apka prowadzi艂 polityk臋 wykluczenia, 艁apka ustali艂 obyczaje anty-demokratyczne (anty-godno艣ci, anty pami臋ci i anty to偶samo艣ci) i tak ma trwa膰. A ci, co m贸wi膮, 偶e powinno by膰 inaczej, nazwani s膮 SIEWCAMI NIENAWI艢CI. Gratuluj臋 Niemcom. Wsp贸艂czuj臋 ofiarom. Jeste艣my na szcz臋艣cie w jednej Europie. A nasz 艣wiat 偶yje i dzia艂a na tym samym Globie, Matce Ziemi".

Prawda chce by膰 cytowana. Ne chce ukrywa膰 si臋 po niedost臋pnych k膮tach, nawet na zakazanych (ocenzurowanych) stronach radnej w Strach贸wce. Staraj膮c si臋 my艣le膰, m贸wi膰 i pisa膰 "w prawdzie" staram si臋 - jak mog臋 - by by艂o we mnie miejsce na mi艂o艣膰 do kochanej, cho膰 niekole偶e艅skiej radnej i wszystkich i wszystkiego, co mnie otacza. Czy katecheta z trzydziestoletni膮 s艂u偶b膮 Bogu, ko艣cio艂owi i Ojczy藕nie (w niej za艣 - Rzeczpospolitej Norwidowskiej) m贸g艂by inaczej? Mo偶na oczywi艣cie czepn膮膰 si臋 jakich艣 s艂贸w lub zda艅. Kt贸偶 z nas bez pryszczy, zmarszczek, wad i grzech贸w - niech pierwszy rzuci kamieniem s艂owa!

U偶ywam na swoim blogu dialogu wewn臋trznego i wydaje mi si臋 to nie tylko wa偶ne, albo bardzo wa偶ne. Czytelnik ma dost臋p do mojego 艣wiata warto艣ci, wewn臋trznych poszukiwa艅, dyskusji, w膮tpliwo艣ci, a cz臋sto modlitwy. Uwa偶am to za naturalne. Tak rozumiem woln膮, rozumn膮 i odpowiedzialn膮 osob臋.
Por贸wna艂bym t臋 technik臋-metod臋 (raczej spos贸b 偶ycia, egzystencjalizm) do idei otwartego oprogramowania (ex. Linux). By ka偶dy mia艂 dost臋p do kod贸w 藕r贸d艂owych i uczestniczy艂 w udoskonalania cz艂owieka-osoby.

By艂 wczoraj cytat z Ja艣ka i 艁azarza, bo wraz z nimi w pewnym zakresie si臋 dokszta艂cam, a mo偶e nawet studiuj臋. Jak to ojciec. Jestem przecie偶 ojcem i m臋偶em jakim-takim w rodzinie, katechet膮-nauczycielem w ko艣ciele i szkole, by艂ym w贸jtem-samorz膮dowcem, wiecznym Solidaruchem - jak m贸wi膮 niekt贸rzy z przek膮sem, mieszka艅cem niekwestionowanym Strach贸wki, z niezak艂amanym dziedzictwem pi臋knej historii przodk贸w, znanych i nieznanych, autorem OSOBNEGO 艢WIATA. Nigdzie i nigdy si臋 nie ukrywam. Ani swoich pogl膮d贸w. Post贸w nie podmieniam i nie usuwam. Ludzi nie cenzuruj臋. Wierz臋 w Prawd臋 (OSOBOW膭) Jedn膮 Jedyn膮, dost臋pn膮 nam dla dobra (zbawienia). Kto chce o tym ze mn膮 porozmawia膰?

WYZYWAM NA POJEDYNEK
- DEBAT臉 PRZYJAZN膭 (KULTURALN膭) -
"O NAJNOWSZEJ HISTORII STRACH脫WKI"!
- TYLKO 32 LATA! -

W SZRANKI
MO呕E
STAN膭膯 KA呕DY MIESZKANIEC,
WIEK, P艁E膯, STAN, POGL膭DY - BEZ ZNACZENIA
z RADO艢CI膭 ZAJM臉 DRUGIE MIEJSCE
ALBO PRZEGRAM SROMOTNIE
NIE O SPORT IDZIE - ALE O PRAWD臉

Inne cytaty rzucaj膮 ostrzejsze 艣wiat艂o na to, w czym uczestniczymy - chc膮c nie chc膮c - jako mieszka艅cy jakiej艣 cz臋艣ci 艣wiata. Ka偶dy kawa艂ek ziemi podlega jakiej艣 w艂adzy. W samorz膮dowej mo偶emy podobno m贸wi膰 bez obawy. Samorz膮d podlega takim samym regu艂om, pokusom i wypaczeniom jak cysorze, sekretarze i kr贸le.

"Democracy needs the media to monitor and prevent cases of abuse of power is hardly controversial. It has been present in the imagination of democratic societies for centuries" (2012r.). "Its eye is constantly open to detect the secret springs of political designs and to summon leaders of all parties in turn to the bar of public opinion" (1835r.)
Cytuj臋, cytuj臋, cytuj臋 - „... media can and in fact does play the role of the watchdog successfully... collective understanding of what democratic duties of the media are... it is a popular expectation that the media should highlight the abuses of power and make them known to society... media as the public’s eyes and ears, and not merely a passive recorder of events, is today widely accepted... behind this widespread consensus is a belief that abuse of power on the part of the state is a significant threat to the well-being of society... corruption, it is claimed, the most common form of pathology to be found in democracy, undermines the culture of democracy and contributes to high levels of mistrust within societies... the mass media is often viewed as the most able intermediary between the state and the people... journalism, it is claimed, has an unusual capacity to serve as watchdog over those whose power and position most affects citizens... acting in public interest...”. Warto cytowa膰! Nie 偶yjemy sami na 艣wiecie. Kto艣 jest (by艂, b臋dzie) opr贸cz nas. Kto艣 偶y艂, my艣la艂, (na)pracowa艂. W cytowaniu jest jaka艣 forma wdzi臋czno艣ci. Pokory. M膮dro艣ci.

Jestem w gminie jednoosobow膮 pras膮 lokaln膮. Stoj臋 na stra偶y demokracji. Jestem 艂膮cznikiem mi臋dzy zakamuflowanym (przewa偶nie?) my艣leniem os贸b "na funkcjach" a reszt膮 mieszka艅c贸w. Mam ku temu do艣wiadczenie i wiedz臋 - JESTEM BARDZO WYCZULONY NA NADU呕YCIA W艁ADZY. 呕yciorys mnie bardzo wyczuli艂 na brak sprawiedliwo艣ci i szacunku ze strony tych, kt贸rzy sprawuj臋 w艂adz臋 w naszym wszak imieniu (s膮 - maj膮 by膰 - nasz膮 reprezentacj膮)!!
Dzisiaj (nie lubi臋 wyra偶enia 'dzie艅 dzisiejszy') dorzuci艂o to i owo - jak偶eby mog艂o by膰 inaczej. Nawet zacytuj臋 - pokazuje dobrze sedno naszych problem贸w.
Samorz膮dowiec-radna prostuje nas wytrwale, pisze, zmienia, usuwa, m膮ci jak mo偶e, a nawet zapowiada dalsze matactwa na swoim blogu w najbli偶szej przysz艂o艣ci - "Po kilku dniach b臋d臋 zmuszona usun膮膰 dwa ostatnie wpisy". Wpisa艂em komentarz - „A czemu偶 to? Przecie偶 to jest jawna manipulacja szeroko rozumian膮 informacj膮!
Albo co艣 jest, albo go nie ma. Albo co艣 zosta艂o powiedziane i inni s艂yszeli, albo nie by艂o powiedziane i nie s艂yszeli. Albo co艣 zosta艂o publicznie napisane (opublikowane) albo nie ???!!!
A u niej jest i nie ma, by艂o i nie ma, jak w ruskim cyrku, albo czeskim filmie (by艂y takie powiedzenia w mojej m艂odo艣ci).
Skomentowa艂em na Facebooku http://www.facebook.com/jkapaon. C贸偶 mog臋 wi臋cej? Ona cenzuruje. TO JEST NADU呕YCIE W艁ADZY. To jest psucie demokracji. M贸wi臋 bardzo delikatnie. W艂adza wszelka, samorz膮dowa nie jest wyj膮tkiem, ma obowi膮zek udziela膰 informacji i odpowiada膰 na pytania wyborc贸w, czy mieszka艅c贸w. RADNA TO 艢LUBOWA艁A na pierwszym posiedzeniu Rady Gminy. Mo偶e nawet doda艂a „tak mi dopom贸偶 B贸g”?

Przewa偶nie cytujemy uznanych autor贸w i wa偶ne teksty. Nieraz przytaczamy tak偶e teksty, z kt贸rymi si臋 nie zgadzamy. Przytaczanie fakt贸w i tekst贸w zapami臋tanych te偶 jest cytowaniem, tego, co si臋 zdarzy艂o lub zosta艂o utrwalone (opublikowane).
Nawet w arcydzie艂ach mog膮 by膰 cytaty, np. w s艂awnym scherzo h-moll Fryderyka Chopina. Ten sam motyw z kol臋dy cytuje Jacek Kaczmarski w „Wigilii na Syberii”. Cypriana Norwida cytuj臋 co i rusz. Nie mog臋 dzisiaj bez niego (jego my艣lenia) 偶y膰 i pisa膰. W Rzeczpospolitej Norwidowskiej powinno to by膰 norm膮. Dawno temu (2000) obje偶d偶aj膮c po raz pierwszy norwidowskie miejsca w okolicach spotka艂em Karolin臋 Wajd臋 przed bram膮 dworku w Laskowo-G艂uchy. Rozmawia艂em chwil臋 by wprosi膰 si臋 艂aski. M贸wi艂em o dzieciach, kt贸re b臋d膮 m贸wi膰 i my艣le膰 Norwidem. Chyba nie by艂a w stanie uwierzy膰 w moje proroctwo. Potem by艂y koloni臋, kt贸rych mottem by艂 j臋zyk i s艂ownik Cypriana Norwida. Oczywi艣cie by艂oby to niemo偶liwe bez poznania norwidolog贸w. Pracownia warszawska sko艅czy艂a prace nad pi臋cio-tomowym wydaniem s艂ownika, pozna艅ska nad trzy-tomowym kalendarium wieszcza. Wieszcz jest prorokiem. Katecheta? Z samej definicji chrze艣cijanina. Prorok, cho膰 m贸wi o tym, co b臋dzie, m贸wi z m膮dro艣ci Najwi臋kszego Autora, wi臋c tak偶e cytuje.

Wczoraj mi przysz艂o do g艂owy, 偶e ka偶dy z nas jest w pewien spos贸b cytatem swoich rodzic贸w. Nasze dzieci – nas. Nikt z nas 偶ycia nie wymy艣la. Dziedziczymy, otrzymujemy w darze.
Hypothesis non fingo! Skoro - nie wymy艣lam, to pewnie dostaj臋 od dawcy. Dawcy! Chc臋 by膰 Jego cytatem.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz