czwartek, 16 lutego 2012

"Europa" w domu i my艣leniu - laboratorium osobiste

Kawa poprawia funkcjonowanie organizmu. Modlitwa? Reszt臋 wewn臋trzn膮. A jak to funkcjonuje u niewierz膮cych lub niemodl膮cych si臋? Czy jest po prostu jaki艣 brak, czy inne mechanizmy?
Kawa sprzyja ponownym przebudzeniom, nawet bez ponownego zasypiania. Budzenie, sk膮din膮d jest trudne za ka偶dym razem, bez wzgl臋du na por臋 nocy i dnia.

呕e co, 偶e strasznie pragmatyzuj臋? Ale偶 tak, zawsze. My艣l臋. Reflektuj臋, do艣wiadczam, eksperymentuj臋, wierz臋 i rozumuj臋. Mam jeszcze doznania zmys艂owe, od-czucia od nich lub od czego艣 innego, prostsze lub nie - u-czucia itd. Jestem cz艂owiekiem. Osob膮. A w okolicy? - takim malutkim mertonikiem. To masz, to mamy, co chcemy.
呕yj臋 i opisuj臋, bo t臋skni臋 za tob膮 - pe艂ni膮 偶ycia?

Nie wiem jakie w膮tki przepu艣ci dzisiaj przeze mnie wielki programator, cho膰 katalog mam w膮ski.

Obserwuj臋 u siebie inny, ni偶 wi臋kszo艣膰, mechanizm lub rytm 偶ycia. Czeka艂em, a偶 b臋dzie m贸g艂 - jako tako - zadzia艂a膰 i pofunkcjonowa膰, 40 lat! C贸偶 za cierpliwo艣膰! Zale偶y on bardziej od 偶ycia wewn臋trznego, nie tylko dnia i nocy itd. Prze偶ycia i ca艂a praca wewn臋trzna wyczerpuje tak samo, jak up艂yw przepisowej liczby godzin w zewn臋trznym wobec domu zak艂adzie, biurze, biurku pracy.
Po przerobieniu porannego materia艂u musz臋 si臋 na jaki艣 czas wy艂膮czy膰. Zrelaksowa膰, pokontemplowa膰. W tym czasie dopisuj臋 tylko kropki, s艂owa i kr贸ciutkie zdania. Na przyk艂ad, 偶e 偶yjemy na poziomie trzeciej ligi, ale sprawy, kt贸rym liderujemy i poziom rozumowania i rozumowego uczestnictwa w 偶yciu 艣wiata utrzymujemy na poziomie pierwszej ligi. To 偶ycie samo dopisuje, wystarczy si臋 rozejrze膰, wyj艣膰 po co艣 do kuchni, pokoj贸w dzieci, 艂azienki :)

Gdzie mamy i艣膰 na rabunek, 偶eby dzieciom pozwoli膰 studiowa膰 i utrzyma膰 si臋 na elementarnym poziomie prze偶ycia? No powiedz pan, pani, pa艅stwo!

"On i jego 偶ona Bettina dobrze prowadzili ten kraj i go reprezentowali... To jest si艂a naszego pa艅stwa, niezale偶nie od stanowiska jakie piastuje"(kanclerz Merkel, po dymisji prezydenta Christiana Wulffa). Uwa偶am, 偶e tak nale偶a艂o zrobi膰 na jej miejscu, odwo艂a膰 wizyt臋 oficjaln膮 we W艂oszech, przem贸wi膰 kr贸tko i z godno艣ci膮. Reszta przyjdzie z czasem, po refleksji i nabraniu dystansu. Wszyscy mo偶emy si臋 uczy膰 od siebie nawzajem.
Za chwil臋 podobna w tonie - w 艣wietnym j臋zyku polskim - racjonalna wypowied藕 niemieckiego profesora Klausa Ziemera pracuj膮cego na UKSW. M贸wi szczerze, 偶e to jest tak偶e kl臋ska Angeli Merkel, kt贸rej dw贸ch kandydat贸w na najwy偶szy urz膮d w pa艅stwie ust膮pi艂o przed-terminowo. Korespondentka Gabriele Lesse "Die Tageszeitung" jest zgodna, co do j臋zyka i tre艣ci - "o miesi膮c za p贸藕no". Szacun wobec Frau Gabriele, sprawdzi艂em w necie - "Lesser studierte osteurop盲ische Geschichte, politische Wissenschaften und Philosophie in K枚ln, Mainz, Frankfurt am Main und Krakau in Polen. 1990 erhielt sie f眉r ihr Buch „Leben als ob. Die Untergrunduniversit盲t Krakau im Zweiten Weltkrieg".
Niemcy w ten spos贸b ustanowili rekord 艣wiata, b臋d膮 szuka膰 trzeciego kandydata na prezydenta podczas jednej kadencji. Pewnie casus Wulff stanie si臋 przyk艂adem (precedensem) w dyskusji o modelach demokracji, mo偶e argumentem za powszechnymi wyborami na najwy偶sze stanowisko w pa艅stwach.
A my - tak na marginesie - bijemy rekordy w marnowaniu zasob贸w ludzkich w gminie. Nie pozw贸lmy, by zacofanie sta艂o si臋 naszym oficjalnym sztandarem. Dzisiaj to jeszcze lepiej rozumiem, bo sam mog臋 si臋 zmierzy膰 nie tylko w granicach gminy, ale Internetu. Jako nauczyciele mamy uczy膰 dzieci i m艂odzie偶 asertywno艣ci, no nie :)
Zacznijmy wi臋c debat臋 o przysz艂o艣ci gminy (powi膮zanej z RzN), nie zamykaj膮c na si艂臋 oczu i zaci膮gaj膮c firanki na rozumu. (dokument unijnego studium)

"Dzisiaj nasza wsp贸艂praca jest nie dla Europy, ale w Europie" (marsza艂ek Ewa Kopacz po spotkaniu z Norbertem Lammertem, przewodnicz膮cym Bundestagu).

Rado艣膰, g艂臋boka rado艣膰, szcz臋艣cie - znacie inne stopniowanie tego stanu ducha? W ka偶dym razie chc臋 napisa膰, 偶e ten stan, po偶膮dany, a nawet b艂ogos艂awiony, nie ma parametru "czas d艂ugo艣ci prze偶ycia", jako warunku! Przychodzi nagle, albo powolutku, na przyk艂ad wraz z wyobra偶eniem, na przyk艂ad picia kawy w fotelu przed telewizorem z transmisj膮 sportow膮, nie do艣膰 wci膮gaj膮c膮, tak膮, przy kt贸rej mo偶na patrze膰 k膮tem oka i cieszy膰 si臋 tym czasem podarowanym. Nie wa偶ne ile masz lat, cho膰 musisz by膰 cz艂owiekiem dojrza艂ym, m艂odo艣膰 si臋 ci膮gle gdzie艣 wyrywa i jeszcze nie potrafi cieszy膰 si臋 g艂臋bok膮 rado艣ci膮 takimi drobiazgami. Wi臋c w pewnym wieku przychodzi. Dojrzewa si臋 do tego. Do takich prze偶y膰. Takiego prze偶ywania czasu i siebie samego. Istnienia? Chyba tak. Chc臋 stwierdzi膰 jasno, stanowczo podkre艣li膰, 偶e to, co najbardziej przez nas po偶膮dane, nie zale偶y od d艂ugo艣ci trwania (偶ycia). Przychodzi spoza tej rzeczywisto艣ci, kt贸r膮 wymierzamy skrupulatnie. Szcz臋艣cie jest niewymiarowe. Spoza wymiar贸w czaso-przestrzennych.

Ka偶dy mo偶e eksperymentowa膰, do艣wiadcza膰 tego i opisywa膰. Mnie zdarzy艂o si臋 dzisiaj 17 lutego, o godz. 18.30, w pozycji kl臋cz膮cej przed piecem, w kt贸rym rozpala艂em ogie艅. Hela przyjecha艂a. Wielki i rzadki go艣膰. Malutkie, tak zwane, przyjad膮 jeszcze p贸藕niej, matka je przywiezie z wycieczki. Kl臋cza艂em, s艂ucha艂em, czy si臋 dobrze pali. Potrafi臋 rozr贸偶ni膰 po trzaskaniu ognia. Inaczej pali si臋 papier, karton, drewno i drewienko. Inaczej 艣piewa, inaczej przygasa. Skoro nie gas艂o, by艂em gotowy odej艣膰, ale szkoda mi by艂o tego malutkiego b艂ogostanu, pomy艣la艂em "za chwil臋". "Skorzystaj z tej chwili". Do艂o偶y艂em co艣 jak - "Chryste Panie Jezu gdzie wszyscy jeste艣cie?". Albo podobnie. Dobrostan trwa艂, wyra藕nia艂 pod wp艂ywem modlitwy. Modlitwa to jest stan, kt贸ry jest w nas, bo chcemy. Co jest w modlitwie najwa偶niejsze? WOLA. Zechcia艂 B贸g, zechcia艂em i ja.
Teraz siedz臋 i stukam w klawiatur臋. Gdybym tego nie zrobi艂 natychmiast, uciek艂oby wszystko. Nie m贸g艂bym da膰 艣wiadectwa ma艂ej sprawie. Ma艂ej chwili.
A jednak nie poradzi艂em sobie dobrze z dylematem. Za szybko odszed艂em od ognia. Od pieca. Z pokoju ch艂opak贸w. W艂a艣ciwie jednego, Andrzeja, bo Jasiek w Glasgow, 艁azarz gdzie艣 tam. Podobno by艂 na Podlasiu, w jego stolicy, w Bia艂ymstoku. A teraz? Kto go wie. Wiadomo, 艂az臋ga. Dom te偶 jet pod lasem. Z Matk膮 Bo偶膮 w Ogrodzie.
Odszed艂em, bo my艣la艂em, 偶e ju偶 nie zga艣nie, zgas艂o. Ale z drugiej strony, gorzej by by艂o utraci膰 przekaz o szcz臋艣liwych chwilach, co nie zale偶膮 od wieku i godziny. Od czasu i przestrzeni. I od biologii te偶 nie ca艂kiem. Dla szcz臋艣cia najwi臋ksze znaczenie ma duch. Ducha mo偶na uruchomi膰 i obserwowa膰 i cieszy膰 si臋 obserwuj膮c, poznaj膮c w dzia艂aniu. Bo duch z definicji jest w modlitwie. W akcie. Modlitwa jest aktem. WYJ膭TKOWYM AKTEM. Zacznij si臋 modli膰 w tej chwili (razem ze mn膮) i sprawd藕. Chr-Po-Do-B贸-Mi-moja "mantra". Cytowa艂em ju偶 j膮 tysi膮c razy. Mo偶e by膰 bez s艂贸w. M贸dl si臋, analizuj, poznawaj Ducha 艢wi臋tego - bez obaw, bez zahamowa艅. Nic nie masz do stracenia? Odwrotnie, wszystko mo偶esz straci膰, je艣li nie spr贸bujesz :)

Odszed艂em, wr贸ci艂em, wcale nie 偶a艂uj臋. Uruchamiam sesj臋 naprawcz膮. Ogie艅 mo偶na przywr贸ci膰 na wiele sposob贸w. Odkry膰 tajemnice szcz臋艣cia, albo modlitwy i Ducha 艢wi臋tego? Mo偶e by膰 raz dane. Przynajmniej tym razem. A i sport mi si臋 pi臋knie odp艂aci艂 za zami艂owanie. Transmisj臋 meczu tenisowego z Doha wzbogacili pi臋knymi obrazkami nowoczesnego miasta Arab贸w (prawdziwy wiek XXI) w nocnym o艣wietleniu :)

Najbardziej chyba daje do my艣lenia? zamy艣lenia? refleksja, 偶e m贸j te艣膰 umar艂 w tym samym wieku, w kt贸rym ja prze偶ywam swoje chwile szcz臋艣cia jak m艂odzieniaszek (duchowy). M艂odzieniaszek w duchu, konaj膮cy emeryt przy ka偶dym przebudzeniu. Bierz i wybieraj.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz