Przecie偶 si臋 telepie, a mog艂oby nie. To jest aklamacja 偶ycia. 呕YCIA. Jak kie艂k贸w spod 艣niegu, kosodrzewiny na granicy ro艣linno艣ci w g贸rach, nieznanej mi ro艣linki na pustyni. Jak, jak, jak.
Przyjed藕cie z kamer膮, poka偶cie. Lepiej nie przyje偶d偶ajcie.
Jestem - zn贸w 'jak' - plemienny stra偶nik ogniska. Od-szukuj臋, ot-trzepuj臋 偶ar z popio艂u wczorajszy i leciutko nak艂adam warstwy 艂atwopalne. 呕eby nie zagasi膰 nik艂ego p艂omyka. Papierek, torebka foliowa, wi臋kszy papierek, udarta drzazga z wi臋kszego patyka, ma艂e drewienko, kartonik z rolki po zu偶ytym papierze marszczonym, ma艂e, maciupe艅kie w臋gliki, potem coraz wi臋ksze i wi臋ksze. Czasem dmuchn膮膰 musz臋. Manipuluj臋 umiej臋tnie drzwiczkami - znaczy dop艂ywem powietrza - raz dolne, a raz zn贸w 艣rodkowe. Doszed艂em do wprawy. Ogromniaste bry艂y lub bierwiona na ko艅cu k艂ad臋 lub rzucam r臋kami.
Tak robi臋, gdy mr贸z jest mniejszy, do minus dziesi臋ciu. Powy偶ej - dochodz膮 piece stare, zabytkowe, zniszczone, kaflowe. 艁adne z zewn膮trz kiedy艣 by艂y. Dzi艣 czapy stiukowe na g贸rze si臋 tu i 贸wdzie uszczypa艂y, farby zblak艂y, si臋 zmy艂y. Najgorsze s膮 wewn臋trzne w nich 艣cianki, co ciep艂o trzyma膰 maj膮, i zapewni膰 ci膮g bezpieczny. Czad jest czujny, ja musz臋 go przechytrzy膰. Pal臋 wtedy zawczasu, 偶eby nie zostawi膰 na noc czarnego kamienia z epoki karbonu na szczerbatym od wieku palenisku. Drewno na czerwonym 偶arze jest bezpieczne. Drewno jet bardziej przyjazne cz艂owiekowi, cho膰 mniej ciep艂a daje. Przepraszam, od-daje.
I tym razem moje manewry si臋 uda艂y. Ogie艅 bucha. Mog臋 siada膰 do klawiatury. Gram muzyk臋 nie swoj膮, na sw膮 w艂asna mod艂臋. Nuty padaj膮 we mnie na pi臋cio-lini臋. Od pi臋膰, nie od pi臋ty. Linia prawie wiod艂a z Duninowa przez Mod艂臋 nad Morze Ba艂tyckie. Przed laty na koloniach. Caritas si臋 nam dawa艂 i tam.
Caritas nad nami. P艂omie艅 i trzcina?
P艂omie艅 偶ycia jest we mnie, w nas. Zapisuj臋 jego iskierki, odblaski, p艂omienie i 偶ar. C贸偶 wi臋cej mog臋? Jestem trzcin膮. Nad艂aman膮 przez was i przez czas. Prawie na pustyni. 艢nieg jest dzisiaj za oknem, ale cisza pustynna chyba taka sama. Na pustkowiu wsp贸艂-czesno艣ci. Z kim wsp贸艂? Z tymi, raczej z daleka, kt贸rzy powiedz膮 mi "Bonjour" z Kamerunu, "Pocieszam" z Wroc艂awia. Lubi臋 "likesy", co艣 znacz膮, kto艣 rzuci艂 okiem, si臋 zainteresowa艂, zdoby艂 na odruch 偶yczliwy. Nie cierpi臋 milczenia!!!! Zamkni臋cia? Wywy偶szenia? Pogardy? Niezrozumienia? Obco艣ci kulturowej? - dla nowych technologii, co ju偶 od pokolenia prawie nie nowe. Dla innych ludzi, co my艣l膮 inaczej ni偶 on/ona?
Jak to rozumie膰 w kraju tak statystycznie katolickim, cho膰 nie biblijnym? Mo偶e nazwa艂em przyczyn臋? W kazaniach tego nie us艂ysz膮 za cz臋sto. S艂owa w s艂owie - paradoksalnie - cz臋sto unikaj膮. Na pocz膮tku By艂o-Jest-i-B臋dzie-S艂owo. Czasem wypowiedziane tylko klikni臋ciem w klawiatur臋, nawet. Cisza zabija. Jest ohydna, z艂owroga. Ta cisza, mi臋dzy lud藕mi. Cisza osobista, indywidualna staje si臋 gleb膮 najg艂臋bszych modlitw. P艁OMIE艃 I TRZCINA. Je艣li mi臋dzy lud藕mi nie ma s艂owa - to chyba nic nie ma. Odezwijcie si臋! - tym blogiem wo艂am.
Wo艂a艂 te偶 Moj偶esz - „Nie mog臋 ju偶 sam d艂u偶ej ud藕wign膮膰 troski o ten lud, ju偶 mi nazbyt ci膮偶y. Skoro tak ze mn膮 post臋pujesz, to raczej mnie zabij, je艣li darzysz mnie 偶yczliwo艣ci膮, abym nie patrzy艂 na swoje nieszcz臋艣cie”.
Pr贸buj膮c zrozumie膰 to, co nas spotka艂o, nasze 偶ycie w gminie, odwo艂uj臋 si臋 do podstawowych praw i mechanizm贸w 偶ycia spo艂ecznego i do Biblii. 呕ycie osobiste, rodzinne, spo艂eczne, religijne, nawet polityczne - nie mo偶e si臋 rozwija膰 w pustce. Bez kategorii poj臋ciowych si臋gaj膮cych dna duszy i ca艂ego cz艂owieka. Tak膮 kategori膮 (czym艣 wi臋cej, czym艣 strukturalnym) jest poj臋cie SUMIENIA.http://www.blogger.com/img/blank.gif
Nie mo偶na od niego abstrahowa膰, bo si臋 traci kontakt z rzeczywisto艣ci膮. "Cywilizacja 艣wiata zachodniego jest skonstruowana przez filozofi臋 chrze艣cija艅sk膮 i o艣wieceniow膮 wyk艂adni臋 rzeczywisto艣ci. Paradygmat kartezja艅sko-newtonowski, kt贸ry zdominowa艂 nauk臋 nowo偶ytn膮, okaza艂 si臋 osza艂amiaj膮co skuteczny w naukach matematyczno-przyrodniczych, lecz zbyt sztywny w dziedzinie humanistyki".
M贸wi臋, powtarzam i powtarzam, 偶e 45 lat powojennej Polski nie mog艂o nie odcisn膮膰 si臋 na uk艂adach lokalnych i postawach ludzi tak偶e w gminach. I tu funkcjonowa艂a prawie jedyna partia PZPR (z przybud贸wkami ZSL i SD). Nikt przecie偶 nie mo偶e w Polsce zaprzeczy膰 konieczno艣ci wszelakich transformacji. Jedne si臋 dokona艂y, drugie dokonuj膮, trzecich prawie wcale nie wida膰. TO SAMO DOTYCZY 16 LAT (EPOKI) SPRAWOWANIA W艁ADZY W GMINIE PRZEZ W脫JTA KAZIMIERZA 艁APK臉. Przez 16 lat powsta艂y i si臋 utrwali艂y nie tylko uk艂ady rodzinno-przyjacielsko-jako艣-tam ale r贸wnie偶 postawy spo艂eczne, zachowania i 偶ycie osobiste wielu. Utarte slogany podpowiadane przez bardziej sprytnych i wygadanych m贸wi膮 tak - "Czego on [tzn.ja] si臋 czepia, przecie偶 odbywa艂y si臋 w tym czasie normalne wybory". GRATULUJE WAM NIE-ROZUMIENIA DEMOKRACJI. I obrazu, oraz wymaga艅 "zdrowej" nauki spo艂ecznej, nie tylko Ko艣cio艂a.
Przypominajmy sobie podstawowe poj臋cia, np. 偶e WIEDZA - to „og贸艂 wiarygodnych informacji o rzeczywisto艣ci wraz z umiej臋tno艣ci膮 ich wykorzystywania”. Rozw贸j wiedzy nale偶y do podstawowych cel贸w cywilizacji. To tylko definicja z Wikipedii, czyli abecad艂o dla ka偶dego rozgarni臋tego obywatela z pocz膮tk贸w XXI wieku. Nierozgarni臋ci w normalnych demokracjach s膮 otoczeni opiek膮, ale nie decyduj膮 o losie innych. W imi臋 mi艂o艣ci, dobroci i normalno艣ci.
Demokracja to nie tylko mechanizmy wybor贸w. To r贸wno艣膰 wobec prawa, ale tak偶e prawo zabierania g艂osu w dyskusji na tematy publiczne (na Sesjach Rad, komisjach), przetarg贸w, konkurs贸w, debat. To sprzyjaj膮cy klimat dla s艂owa i ducha, dla rozwoju osobowego wszystkich mieszka艅c贸w. I tak dalej.
Szanowni propagandy艣ci ("艂apkowi"), przytocz臋 tylko dwa fakty - blokowany prawie przez rok konkurs na dyrektora szko艂y i proces inwestycyjny hali przy szkole bez 偶adnych konsultacji z g艂贸wnymi u偶ytkownikami obiektu!! Dorzuc臋 gratis trzeci - nie odby艂a si臋 przez 6 lat 呕ADNA debata publiczna o 偶yciu wsp贸lnym w gminie, chocia偶 dokona艂y si臋 w tym czasie rewolucyjne zmiany warunk贸w funkcjonowania gmin, samorz膮d贸w i wszystkiego prawie - CZ艁ONKOSTWO POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ.
Zwyci臋stwem "艂apkowej" propagandy jest dzisiejsze milczenie mieszka艅c贸w, brak jakiejkolwiek szerszej opinii publicznej, l臋k przed publicznym zabieraniem g艂osu (forma ubezw艂asnowolnienia). Ba! i domaganie si臋 wprost, 偶eby o tym nie m贸wi膰. Kapaony zn贸w s膮 pot臋pieni bo m贸wi膮 prawd臋! A GDZIE WASZE SUMIENIA? Tak g艂臋bokie, niszcz膮ce by艂o oddzia艂ywanie tamtej EPOKI. Zdeprawowa艂o wielu. Boj膮 si臋 nie tylko m贸wi膰 przed lud藕mi, ale na pewno i my艣le膰 przed Bogiem. Bo to jest w sumieniu powi膮zane.
S艂awna ksi膮偶ka ks. prof. J贸zefa Tischnera pt. "Polski kszta艂t dialogu" stawia t臋 sam膮 kwesti臋 w odniesieniu do 45 lat PRL pod panowaniem marksistowskiego materializmu. "To znamienne, w ogromnej wi臋kszo艣ci rozpraw na tematy etyczne, jakie wychodz膮 spod pi贸ra marksist贸w, poj臋cie sumienia w og贸le nie wyst臋puje (...). Etyk臋 marksistowsk膮 mo偶na w zwi膮zku z tym nazwa膰 'etyk膮 bez sumienia' (…) Czy to tylko przypadek, tylko nieszcz臋艣liwy zbieg okoliczno艣ci, 偶e w艂a艣nie marksizm sta艂 si臋 w naszych czasach filozofi膮, przy pomocy kt贸rej tak cz臋sto dokonywano usprawiedliwienia akt贸w zwyczajnego okrucie艅stwa? Czy to nie ta filozofia umo偶liwi艂a, a nawet zainspirowa艂a zast膮pienie s艂贸w 'zbrodnia' i 'przest臋pstwo' s艂owami 'b艂膮d' i 'wypaczenie'". A u nas si臋 m贸wi, "zostawcie w milczeniu tamte lata, Kazio to by艂 tylko prosty ch艂op".
Na pewnym forum dyskusyjnym znalaz艂em stosowne i dla mojej (naszej?) pr贸by zrozumienia naszego wsp贸lnego 偶ycia w gminie cytaty - "Marks by艂 tak偶e moralist膮 i jako taki odegra艂 niew膮tpliwie ogromn膮 rol臋, tak dalece, 偶e je艣li chodzi o moralno艣膰, jeste艣my dzi艣 w Europie wszyscy jego uczniami".
Za偶artuj臋 na to s艂owami Orwella - "Tylko "inteligent" mo偶e w co艣 takiego uwierzy膰 – 偶aden zwyk艂y cz艂owiek nie m贸g艂by by膰 takim durniem."
PS.
1) "W infologii wiedza to uk艂ad opisany wyra偶eniem w := < I, C, D >, gdzie w oznacza wiedz臋, I – informacja, C – kontekst, D – do艣wiadczenie... Na gruncie infologii wiedza mo偶e by膰 r贸wnie偶 wyra偶ona jako zbi贸r zda艅, kt贸re z informacji I pozwalaj膮 wyci膮ga膰 wnioski V. Mo偶na zatem zapisa膰, 偶e „w := {„je偶eli I (K, U, Q), to V”}, gdzie V oznacza wniosek, jaki do艣wiadczony cz艂owiek U jest got贸w sformu艂owa膰 na podstawie informacji I (K) rozpatrywanej w kontek艣cie problemu Q”
2) Dzisiejsze kwerenda i posty na Fb, w tym wzruszaj膮ce "like" z W臋gier, tak bliskie echu dalekiego "Latarnika" - da艂y p艂omie艅. I my艣l bardzo prost膮, jak to Kapaony s膮 konieczni dla rozwoju gmin. My to wszystko rozumiemy. Wzi臋li艣my w siebie z mlekiem matek. Wi臋cej, stoimy na stra偶y normalno艣ci. Tak by艂o, jest i b臋dzie. To jest nasze wyposa偶enie bytowo-rodzinne. Sp贸jrzcie obok na pokaz slajd贸w.
Tylko z Ja艣kiem, dzi臋ki Skype, mog臋 prowadzi膰 wa偶ne, czasem a偶 mocne i g艂o艣ne - bo prawdziwe - rozmowy o 偶yciu, Bogu, religii, ko艣ciele i 艣wiecie. Wydawa膰 by si臋 mog艂o, 偶e - w normalnym 艣wiecie (kraju) - powinienem w liceach, parafiach i dekanatach. Nie ma takich etat贸w, cho膰 nie 偶膮dam pieni臋dzy. Nie ma u nas takiej potrzeby???!!!! S膭 OBAWY I L臉KI.
Brakuje nam dzisiaj bardzo prawdziwych "mened偶er贸w" 偶ycia duchowo-intelektualnego. Znaczy - aposto艂贸w. Bo ci ostatni potrzebowali Barnab贸w, Tymoteusz贸w, Filemon贸w, Sylas贸w, Erast贸w, Tychik贸w, Arystarch贸w itd. Oni dali pocz膮tek Ko艣cio艂owi. Po艂o偶yli fundamenty.
Nasze czasy s膮 - niestety - bardziej hierarchiczne i podporz膮dkowane prawu ni偶 pocz膮tki chrze艣cija艅stwa.
Na szcz臋艣cie jest Internet i wolno艣膰 s艂owa, gwarantowana konstytucyjnie.Brakuje nam dzisiaj bardzo prawdziwych "mened偶er贸w" 偶ycia duchowo-intelektualnego. Znaczy - aposto艂贸w. Bo ci ostatni potrzebowali Barnab贸w, Tymoteusz贸w, Filemon贸w, Sylas贸w, Erast贸w, Tychik贸w, Arystarch贸w itd. Oni dali pocz膮tek Ko艣cio艂owi. Po艂o偶yli fundamenty.
Nasze czasy s膮 - niestety - bardziej hierarchiczne i podporz膮dkowane prawu ni偶 pocz膮tki chrze艣cija艅stwa.
W 艣wietle 1 i 2 - trzeba "widzie膰 straszliw膮 mas臋 z艂a, kt贸re trzeba wzi膮膰 na siebie, aby je pokona膰, 偶eby pozbawi膰 je mocy". To ko艅c贸wka Ewangelii.
A to - "Drodzy przyjaciele, r贸wnie偶 my powinni艣my by膰 zdolni 偶eby przynie艣膰 w modlitwie przed Boga nasze trudy, cierpienia okre艣lonych sytuacji, pewnych dni, codzienne zaanga偶owanie, aby Go na艣ladowa膰, by膰 chrze艣cijanami, a tak偶e ci臋偶ar z艂a, kt贸re widzimy w sobie i wok贸艂 nas, aby On da艂 nam nadziej臋, pozwoli艂 nam odczu膰 sw膮 blisko艣膰, da艂 nam nieco 艣wiat艂a na drodze 偶ycia" - Benedykt XVI.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz