czwartek, 17 lutego 2011

艢wiatowy Dzie艅 Kota

Budz臋 si臋, wstaj臋, krew zaczyna kr膮偶y膰, mi臋艣nie, nerwy, ko艣ci pracowa膰, 偶ycie si臋 toczy膰, my艣l odzyskiwa膰 jasno艣膰.

Jan Nepomucen mia艂 syna W艂adys艂awa Zygmunta, W艂adys艂aw Zygmunt mia艂 syna Jana "Chrzciciela", Jan "Chrzciciel" mia艂 syna J贸zefa Antoniego W艂adys艂awa, J贸zef Antoni W艂adys艂aw mia艂 syna Jana Mari臋 Kapaona i pozosta艂膮 sz贸stk臋: Zofi臋 Stanis艂aw臋, 艁azarza J贸zefa, Helen臋 Weronik臋, Aleksandra Teofila, Mari臋 Teres臋. Z pokolenia na pokolenie 偶yjemy i gromadzimy dary jakie spadaj膮 z nieba.

Kiedy co艣 piszemy, m臋czymy si臋 nieraz na pocz膮tku, nieraz w 艣rodku, czasem i pod koniec. Wa偶ne jest pierwsze zdanie, kt贸re wcze艣niej urodzon膮 my艣l, lub cie艅 my艣li, zapisze. I nie zegar mierzy nam czas. Dzie艅 si臋 ko艅czy, kiedy zapisz臋 i opublikuj臋, na co weny (si艂) starczy.

Korespondencja z Mirkiem, od czas贸w licealnych zwanym po kumotersku przeze mnie Molkiem, podarowa艂a mi odpowied藕 na tez臋 Vidiadhara Surajprasada Naipaula,
偶e rodzina przeszkadza w pisaniu. By膰 mo偶e, w zawodowym. Bo w innym, moim, mo偶e wr臋cz warunkowa膰 stw贸rczo. Dzisiaj g艂贸wnie odbiorca rodzinny mn膮 kieruje. Mo偶e si臋 kiedy艣 rozszerzy? S膮dz臋, 偶e to konsekwencja globalizacji na poziomie rodziny. Musimy pos艂ugiwa膰 si臋 r贸偶norodn膮 technik膮 komunikacji, by by膰 razem i si臋 zna膰 na bie偶膮co.

A i tak zawsze co艣 pomin臋, zapomn臋. Wczoraj pomyli艂em i liczb臋 mnog膮 da艂em, cho膰 jednego psa mamy. Za to pomin膮艂em, 偶e 艣wiat艂o zapali艂em u Matki Bo偶ej w rosochatym ogrodzie. To nasz stary pomys艂 na nowoczesn膮 modlitw臋. Niczym elektryczny r贸偶aniec, jak w niekt贸rych ko艣cio艂ach. Tak膮 odpowied藕 dawali艣my 22 lata temu, kiedy nas pytali:
- "po co tam si臋 wyprowadzacie"?
- "B臋dziemy co wiecz贸r palili lampk臋 u Matki Bo偶ej Annopolskiej".

Wczoraj 艣lepiec, po uzdrowieniu, wszystko widzia艂 "jasno i wyra藕nie". Jezus odes艂a艂 go do domu ze s艂owami: Tylko do wsi nie wst臋puj. To jest pytanie do mnie - dlaczego wie艣 omija膰? - skoro tutaj wszystko takie proste, uproszczone, wyidealizowane w sprawach religijno艣ci. Czy偶by wtedy te偶 nie by艂o idealnie?

Dzisiaj doczyta艂em "daj臋 wam wszystko". Nie wolno wam tylko je艣膰 mi臋sa z krwi膮 偶ycia. Upomn臋 si臋 o wasz膮 krew przez wzgl膮d na wasze 偶ycie - upomn臋 si臋 o ni膮 u ka偶dego zwierz臋cia. Upomn臋 si臋 te偶 u cz艂owieka o 偶ycie cz艂owieka i u ka偶dego - o 偶ycie brata. Bo cz艂owiek zosta艂 stworzony na obraz Boga.
A w drodze pyta艂 uczni贸w: Za kogo uwa偶aj膮 Mnie ludzie? Oni Mu odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z prorok贸w. - A wy za kogo mnie uwa偶acie? Odpowiedzia艂 Mu Piotr: Ty jeste艣 Mesjasz. Wtedy surowo im przykaza艂, 偶eby nikomu o Nim nie m贸wili. Zn贸w si臋 pytam "dlaczego"?
I m贸wi艂 zupe艂nie otwarcie, 偶e Syn Cz艂owieczy musi wiele cierpie膰, 偶e b臋dzie odrzucony, 偶e b臋dzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie.
Wtedy Piotr wzi膮艂 Go na bok i zacz膮艂 Go upomina膰. Lecz On obr贸ci艂 si臋 i patrz膮c na swych uczni贸w, zgromi艂 Piotra s艂owami: Zejd藕 Mi z oczu, szatanie, bo nie my艣lisz o tym, co Bo偶e, ale o tym, co ludzkie. - Wzi膮艂 na bok Piotra, ale patrzy艂 na innych, wi臋c o kim m贸wi艂?

Jest takie 膰wiczenie na lekcjach j臋zyka polskiego i nie tylko, zwane rozsypank膮. Tekst tnie si臋 na kawa艂ki, zadaniem uczni贸w jest scalenie z sensem. Musz臋 je zacz膮膰 stosowa膰 systematycznie, w domu (zaczynaj膮c od siebie) i na katechezach :-)

PS.
Kot贸w mamy siedem. Nakarmione. 呕yj膮 w zgodzie i przyja藕ni z psem. 艢wiat艂o u MB Annopolskiej zapalone. Jest cicho, medytacyjnie.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz