czwartek, 3 lutego 2011

Waga 偶ycia, waga prawa 1, 2



1.
Wczoraj by艂o tak wielkie, 偶e ba艂em si臋 dzisiaj usi膮艣膰 do komputera. Ogrom pracy mnie czeka. Boj臋 si臋, 偶e nie uradz臋. Kwantowo b臋d臋 pisa艂. Radz臋 te偶 czyta膰 kwantowo.

Wyczuleni na prawd臋, s膮 bardziej wra偶liwi na fa艂sz. Szukam prawdy. Szko艂a musi by膰 zbudowana na ustawicznym poszukiwaniu prawdy. 呕ycie i praca katechety tym bardziej. Fa艂sz j膮 niszczy. Nas niszczy. Niszczy ka偶d膮 wsp贸lnot臋: ma艂偶e艅sk膮, rodzinn膮, szkoln膮, gminn膮, ba! narodow膮, jak i (dru偶yn臋) sportow膮. Fa艂sz zabija.

Fa艂szem mo偶e by膰 przemilczanie z艂a, jak i nie m贸wienie o dobru.

Wczoraj byli艣my 艣wiadkami wa偶nego wydarzenia w stawianiu wsp贸lnoty szkolnej i lokalnej z g艂owy na nogi.

Wizyta policji podyktowana by艂a konieczno艣ci膮 wychowawcz膮, przeciwdzia艂aniem zgorszeniu. "Niepodobna, 偶eby nie przysz艂y zgorszenia, lecz biada temu, przez kt贸rego przychodz膮". Apel szkolny w 艣rod臋 26.1, kt贸ry zako艅czy艂 si臋 cisz膮 i modlitw膮 po 艣mierci cz艂owieka i wizyta policji mo偶e uchroni膮 nas przed gorszym "biada". Wizyta str贸偶贸w prawa by艂a konsekwencj膮 nieszcz臋艣liwego zdarzenia na drodze, po kt贸rym nie udzielono ofierze koniecznej pomocy. Mo偶e by dzisiaj 偶y艂?
Fa艂szem mo偶e by膰 nie m贸wienie o dobru jak i przemilczanie z艂a. Szko艂a musi broni膰 prawdy i szczero艣ci jak fundamentu swojego istnienia i pracy. Prawo jest do tego bardzo pomocnym narz臋dziem.

Spotkania na sali gimnastycznej odbywa艂y si臋 w ma艂ych wsp贸lnotach, 2 klas, od 6, po 3 gimn. Klasa Czarka mia艂a spotkanie oddzielne. W nich ca艂a sytuacja uderza ze zdwojon膮 si艂膮.
Pani komisarz jest bardzo kompetentna i posiada sztuk臋 jasnego przedstawiania trudnych spraw. "Zacznijmy od wyklarowania sytuacji, 偶eby艣my mieli jednakowy obraz wydarze艅" - poprosi艂a dobrze czytaj膮c膮 Klaudi臋 o wyra藕ne, zdanie po zdaniu, podanie informacji, kt贸ra jest opublikowana na stronie internetowej komendy wo艂omi艅skiej.
Kiedy Klaudia czyta, czuj臋 jakby wszystko rozgrywa艂o si臋 we mnie. Czuj臋, widz臋 drog臋, r贸w,noc, zimno. Widz臋 o艣wietlony pok贸j dziadk贸w ch艂opaka-ofiary. Widz臋 domy rodzinne sprawc贸w. Zn贸w prze偶ywam tragedi臋, tak jak w dniu, kiedy si臋 o niej dowiedzia艂em. Czuj臋, jakby to by艂 ci膮g dalszy apelu i katechezy po nim w klasie 6. Czuj臋, widz臋, prze偶ywam tragedi臋 jednocze艣nie od strony ofiary, jego rodziny, ale i sprawc贸w i ich rodzin. Od strony uczni贸w naszej szko艂y, koleg贸w Czarka i ich rodzic贸w. Od strony wsp贸lnoty szkolnej, gminnej i parafialnej. Modl臋 si臋, 偶eby ta 艣mier膰 nie posz艂a na marne.
Pani komisarz ca艂y czas mia艂a w r臋ku Kodeks Karny. Przek艂ada komunikat policyjny i prokuratorski na nasze 偶ycie. Wyja艣ni艂a sytuacj臋 prawn膮 sprawc贸w nieszcz臋艣cia, zarzuty prokuratorskie, wysoko艣膰 mo偶liwych kar w post臋powaniu s膮dowym.
P贸藕niej, punkt po punkcie, u艣wiadamia艂a uczniom (i mnie, nauczycielowi-katechecie) prawa, obowi膮zki, konsekwencje prawne konkretnych czyn贸w i w og贸le zachowania m艂odych ludzi od 13 lat wzwy偶, w miejscach publicznych:
- Czarek ma doz贸r policyjny. "Nie ma 偶adnych powod贸w, 偶eby si臋 kreowa膰 na bohatera". Musi meldowa膰 si臋 co jaki艣 czas na posterunku w Jadowie i podpisywa膰 swoj膮 obecno艣膰. Gdyby tego zaniecha艂, szuka艂aby go policja w ca艂ym kraju a nawet zagranic膮.
- konsekwencje skazania przez s膮d id膮 za cz艂owiekiem przez ca艂e 偶ycie. Mog膮 mie膰 ci臋偶kie skutki w doros艂ym 偶yciu, cho膰by przy pr贸bie znalezienia pracy
- w przypadku szukania zatrudnienia w s艂u偶bach pa艅stwowych (mundurowe i inne) wymagane jest za艣wiadczenie o 偶yciu bez zarzutu (nie by膰 notowanym w 偶adnych rejestrach policyjno-s膮dowych) od 13 roku 偶ycia! Nawet mandat karny dla kierowcy mo偶e by膰 przeszkod膮 w przysz艂ej wymarzonej karierze.
- 艂amaniem prawa mo偶e by膰 niew艂a艣ciwy stosunek do obowi膮zku szkolnego, obowi膮zku chodzenia do szko艂y, ale i wype艂niania obowi膮zk贸w ucznia. W kra艅cowym przypadku rodzice mog膮 zap艂aci膰 mandat nawet w wysoko艣ci 5 tys. z艂otych. Rodzice ponosz膮 pe艂n膮 odpowiedzialno艣膰 za nieletnie dzieci
- nauczyciel jest funkcjonariuszem pa艅stwowym (!) i jest obj臋ty szczeg贸ln膮 ochron膮 pa艅stwa. Mamy obowi膮zek zawiadomienia policji o ka偶dym przypadku ubli偶ania, znies艂awiania, uszkodzeniu mienia, gro偶enia itd. pod jego (naszym!!)) adresem
- powa偶nym i powa偶nie traktowanym przest臋pstwem jest tzw. przemoc w cyberprzestrzeni. Nie wolno podszywa膰 si臋 pod kogo艣 innego, u偶ywa膰 jego kont internetowych, hase艂, lub w inny spos贸b narusza膰 dobra osobiste innych os贸b (np. modne ostatnio filmiki z telefon贸w kom贸rkowych) itd. "Nie ma t艂umaczenia, 偶e nie wiedzieli艣cie. Nieznajomo艣膰 prawa nie pomo偶e, zaszkodzi!". W powiatowej komendzie policji jest specjalna grupa od monitorowania i 艣cigania takich przest臋pstw. Specjali艣ci s膮 w stanie odczyta膰 dane i ustali膰 sprawc臋 nawet po 3 latach.
- inny nagminny problem i przyk艂adem 艂amania prawa jest palenie tytoniu przez nieletnich. Pal膮c w szkole, lub w jej pobli偶u (boisko, chodnik) 艂amie si臋 dwa przepisy: o paleniu przed uko艅czeniem 18 roku 偶ycia i zakaz palenia w miejscach publicznych
- zastraszaj膮ce s膮 dane o sk艂adnikach tzw. dopalaczy i narkotyk贸w: Domestos, Kret, strychnina, arszenik, wata szklana, mielone neon贸wki... R贸偶ne produkty wytwarzane s膮 i rozprowadzane tak, aby zach臋ci膰 i z艂apa膰 w sid艂a cen膮, efektem dzia艂ania, nazw膮 klient贸w z r贸偶nych segment贸w tego rynku: uczni贸w, biznesmen贸w, narkoman贸w itd.

Wizyta policji i wyk艂ad na temat podstawowych praw i obowi膮zk贸w m艂odych ludzi (uczni贸w, ale i ich rodzic贸w) jest bezcenn膮 pomoc膮 w wi臋kszym dziele ni偶 tylko reakcja na tragedi臋 i zgorszenie. Sta艂a si臋 pomoc膮 w dziele stawiania 偶ycia w gminie z g艂owy na nogi.
Uczniowie zobaczyli i us艂yszeli, 偶e to, co w ich oczach jest ma艂e, drobne ,jest niczym, o co mog膮 "si臋 piekli膰" doro艣li, zw艂aszcza nauczyciele, ma swoje miejsce w kodeksach prawa. Ma sw贸j przepis i kary za jego z艂amanie. W kraju demokratycznym, kt贸rym jeste艣my od 21 lat, prawo ma strzec porz膮dku w interesie ka偶dego cz艂owieka, ma艂ego i du偶ego. Prawo nie jest dla w艂adzy, tym bardziej nie jest do panowania nad kim艣. Jest dla naszego dobra i prawid艂owego, bezpiecznego, bezkonfliktowego funkcjonowania spo艂ecze艅stwa i r贸偶nych jego grup i wsp贸lnot. Tak偶e szko艂y!

Ja, mia艂em okazj臋 spojrzenia na t臋 sam膮 rzeczywisto艣膰, w kt贸rej uczestnicz臋 i kszta艂tuj臋 z nauczycielskiego i katechetycznego punktu widzenia, z punku widzenia policji, prokuratury i kodeks贸w prawnych. Oni znaj膮 ludzi od innej, cz臋sto ciemniejszej strony i uzupe艂niaj膮 nasz obraz tego 艣wiata. Ale jednocze艣nie oni maj膮 narz臋dzia do radzenia sobie z t膮 cz臋艣ci膮 spo艂ecze艅stwa i do艣wiadczenie w ich stosowaniu. My wydajemy si臋 wielkimi idealistami, cz臋sto - jakby bezradnymi wobec chamstwa, agresji, cwaniactwa. Potrzebujemy ich pomocy. Tylko jedno艣膰 nauczania i dzia艂ania w 艣wiecie m艂odych ludzi mo偶e przynie艣膰 oczekiwane rezultaty. Jedno艣膰, wsp贸艂dzia艂anie szko艂y, rodzic贸w, parafii, policji, gminy (w贸jt,rada, urz膮d) przywr贸ci艂oby nadziej臋 na lepszy 艣wiat. Mo偶e nawet by艂oby znakiem nowej kultury i cywilizacji. Potrzebne s膮 zar贸wno wzory osobowe jak i znajomo艣膰 i respektowania prawa. Tak jego litery, jak i ducha!

My艣l臋, 偶e do wi臋kszo艣ci uczni贸w dotar艂a prawda, 偶e nie s膮 bezkarni. 呕e tak, lub inaczej, musz膮 i ponios膮 odpowiedzialno艣膰 za swoje czyny i za swoje zachowanie. Musi to te偶 dotrze膰 do rodzic贸w.
Z przyjemno艣ci膮 (i nadziej膮) patrzy艂em, jak pani komisarz dawa艂a sobie rad臋 z uczniowskimi cwaniakami, co to przecie偶 nigdy "nic z艂ego nie robi膮", i nigdy nie zrobili. "Hej ty, m艂odzie艅cze z kapturem na g艂owie, z b艂臋kitem w 艣rodku - dlaczego nie mo偶na pali膰?" - "Ja nie pal臋, dlaczego ja" - si臋 broni艂. Na inne "g艂upio-niewinne" (przecie偶 ja nic nie robi臋) zachowanie, jak na lekcji - jakiego艣 ucznia, szybko zareagowa艂a. "Mnie g艂upot膮 nie zaimponujecie" - pani wyprosi艂a go z bezpiecznego ukrycia po艣r贸d koleg贸w - "Chod藕 tu do mnie. Kucnij na pe艂nych stopach i tak sied藕, dop贸ki ci nie powiem". Na pr贸b臋 zmiany pozycji i po艂o偶enia przez niego - "Czy kto艣 pozwoli艂 ci si臋 odwr贸ci膰?". Oj musia艂 poczu膰 t臋 niewygodn膮 pozycj臋.

Wierz臋, 偶e niekt贸rzy uczestnicy spotkania z "w艂adz膮" odczuli - tak jak ja odczu艂em - WAG臉 SWEGO 呕YCIA I 呕YCIA INNYCH. ZNACZENIE I WAG臉 KA呕DEGO CZYNU I ZACHOWANIA. WAG臉 PRAWA. WAG臉 PA艃STWA. Mamy co na艣ladowa膰 i kontynuowa膰 na swoich lekcjach. Na wszystkich poziomach nauczania. W trakcie spotkania, jakby dany nam znak, przez sal臋 przebieg艂y do "zer贸wki" maluchy z pani膮 Mirk膮.
Ja dosta艂em, opr贸cz notatek i zdj臋膰, olbrzymi膮 pomoc do katechezy. Akurat w dniu, w kt贸rym obchodzili艣my ofiarowanie Jezusa w 艣wi膮tyni, 40-stego dnia po narodzeniu, bo tak nakazywa艂o prawo moj偶eszowe.

2.
艁atwiej obieca膰, trudniej wype艂ni膰. Mia艂 by膰 jeszcze "stenogram" z katechez, z elementami samokrytyki i o dziurze w p艂ocie. Nie b臋dzie. Nie uradzi艂em. Do jutra.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz