wtorek, 15 marca 2011
O Eko Muzeum w Dobkowie
1.Rano by艂o wprowadzenie. O trudnej drodze do to偶samo艣ci lokalnej. Tego wykladu powinni艣my wys艂ucha膰 w Strach贸wce, albo znale藕膰 pieni膮dze i tutaj przyjecha膰. Problem wielki jak rzeka i nie tylko w tym zak膮tku Polski. Po 45 latach ideologii materialistycznego marksizmu-leninizmu PRL ma艂o kto zastanawia si臋 nad to偶samo艣ci膮 (w艂asn膮 i lokaln膮). Przyk艂ad z Cyprianem Norwidem w Strach贸wce, 艁ochowie, Sulejowie itd.
Zrozumia艂em, ze tutaj historia XX wieku stworzy艂a jakby laboratorium do "pracy u podstaw" nad dzisiejsz膮 to偶samo艣ci膮 Polak贸w. Taki pozytywizm z pomoc膮 bud偶etu EU.
2. Wspania艂e by艂y warsztaty ceramiczne. Nawet ja co艣 ulepi艂em, nie da艂o si臋 inaczej. Bogusia (od razu przeszli艣my na ty) jest kobiet sukcesu, tak pisali o niej w prasie. To nie jest 艂atwy sukces. Dzia艂aj膮 rodzinnie. Stworzyli fantastyczny klimat zaj臋膰. S膮 mistrzami tak偶e od go艣cinno艣ci i nalewek. Mogliby prowadzi膰 warsztaty dla w贸jt贸w, przewodnicz膮cych rad, komisji gminnych i wszystkich ludzi dobrej woli.
3. Wyprawa do pszczelarza i pobieranie m膮dro艣ci od pszcz贸艂. I zn贸w g艂贸wn膮 zalet膮 gospodarza(y) jest otwarto艣膰. I zn贸w rodzinno艣膰. Miod贸w popr贸bowali艣my, do domu wr贸cimy 偶onie spr贸bowa膰 pozwolimy, dzieciom damy. Rodzinno艣膰 nakazuje, rodzinno艣 zobowi膮zuje. Tu jestem dJ (rodzina wie, o co chodzi, ich pytajcie).
4. Pow艂贸cz膮c nogami wraca艂em, ogl膮da艂em, fotografowa艂em. Obiad i zaraz b臋bnienie. Warsztaty rytmu i rytmicznego wsp贸艂dzia艂ania. Do kolacji. A po - ognisko z b臋bnami i B贸g wie, co jeszcze. Dlatego powtarzam, tu jest Akademia. Trudno uwierzy膰, 偶e to dopiero dwa dni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz