poniedzia艂ek, 27 lutego 2012

Gmina wed艂ug 艁apki

Kazio mo偶e by艂 prosty ch艂op, jak chc膮 i m贸wi膮 niekt贸rzy, ale gmina jak膮 po sobie zostawi艂, nie jest dobrze kultywowan膮 wielopol贸wk膮. Jego 16-letnie rz膮dy wywar艂y niszcz膮cy wp艂yw do samych korzeni. Z-ugorowa艂y?

呕yjemy w 艣wiecie znacze艅. Nie samych rzeczy, kt贸re nas otaczaj膮. Bo cz艂owiek nie jest rzecz膮, ani zwierz臋ciem. W cz艂owieku najwa偶niejsz膮 i zarazem najwra偶liwsz膮 sfer膮 jest 艣wiat znacze艅, rozpoznawalny i maj膮cy znaczenie tylko w 偶yciu os贸b. Kt贸rym nadaje sens.
O znaczenie znacze艅 zepn臋 si臋 nawet z 偶on膮 dyrektorem. A nawet z samym w贸jtem np. nie o odznak臋 (gwiazd臋) za czyj膮艣 dzia艂alno艣膰, ale o sens Rzeczpospolitej Norwidowskiej, a jeszcze bardziej o Solidarno艣膰 i Pierwsz膮 Kadencj臋 Samorz膮du, bez kt贸rych nie by艂oby ani gwiazd, ani nawet Kazika 艁apki jako w贸jta, bo Mirkowi Subzdzie by nie podskoczy艂? Albo o moje – mieszka艅ca i obywatela g艂uche apele do w艂adzy, bez s艂owa odpowiedzi???!
Gdybym musia艂 wybiera膰, czy zapisa膰 podarowane mi znaczenia, czy przyj膮膰 rutynowe lekarstwa, wybra艂bym pewnie znaczenia (chyba, ze by艂by to zawa艂 lub inne bezpo艣rednie zagro偶enie funkcji 偶yciowych). Mam wiersz o potr膮caniu znacze艅, sprzed 30 lat. 呕e nie wyjd臋 z domu, 偶eby ich nie... Zawsze by艂y dla mnie wa偶ne.

Kazik by艂 klasycznym pomieszaniem dobrego i z艂ego. Pomieszaniem znacze艅!!!

To wszystko JEST teraz naszym 偶yciem i 艣wiatem „po 艁apce”. Po ca艂ej epoce -16 lat!!!
Nie chce w to uwierzy膰 wielu znacz膮cych dzisiaj mieszka艅c贸w. M贸wi膮, 偶e demonizuj臋. Dobre okre艣lenie. Bo je艣li prosty ch艂op robi co艣 z precyzj膮 zegar-mistrza – to kto to robi? Kto jest jego -mistrzem? Kto jest nazwany ojcem wszelkiego k艂amstwa?

Skutki, przera藕liwe skutki, potwierdzaj膮ce (niestety) moj膮 tez臋, b臋d膮 si臋 ujawnia艂y przez d艂ugi czas. Jak d艂ugo? Mo偶e trzeba zn贸w mierzy膰 miar膮 pokoleniow膮. Zapomnijmy o szybkich zmianach na lepsze. W leczeniu chor贸b te偶 si臋 m贸wi, 偶e nie wystarczy leczenie objaw贸w (skutk贸w). Trzeba si臋gn膮膰 do przyczyn. Nie widz臋 takiej woli u nikogo, kto ma u nas odpowiednie wp艂ywy.

Zosta艂y rozdane nagrody „Super Samorz膮du”. Jednym z laureat贸w jest Zielonka! Hurra! Brawo! Bis! B臋d臋 wam 艣piewa艂 "brawo bia艂o-czerwono-zieloni" - jak kibic prawdziwy!
W licznych artyku艂ach prasowych i na wielu wa偶nych adresach internetowych (prezydent.pl) wyliczane s膮 ich osi膮gni臋cia. Nazywane po imieniu. Padaj膮 konkretne przyk艂ady:

- ujednolicenie adres贸w internetowych radnych
- objawienie si臋 radnych w艣r贸d „ludu” przez noszenie koszulki „jestem radn膮/radnym” na ulicach, placach, sklepach, w szko艂ach, urz臋dach, miejscach pracy zawodowej i w sferach towarzyskich itd.

Te dwa prostot膮 genialne pomys艂y ka偶膮 my艣le膰 o samorz膮dowej historii Strach贸wki i jej kolejnej – obecnej – ods艂onie.
Nie mog臋 sobie wyobrazi膰 "naszej" radnej zwracaj膮cej na siebie uwag臋 uczni贸w, nauczycieli, pracownik贸w, rodzic贸w w Zespole Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej.
A u艂atwienie dost臋pno艣ci w Internecie? Mamy do czynienia wr臋cz z czym艣 przeciwnym! Z blokowaniem dost臋pu do swojego konta i cenzurowaniem wypowiedzi u偶ytkownik贸w tego najbardziej demokratycznego, z definicji, medium!
Je艣li te zachowania towarzysz膮 komu艣, kto z racji dyplomu powinien zna膰 si臋 i rozumie膰 istot臋 funkcjonowania spo艂ecze艅stwa i mie膰 o nim wiedz臋 – to nie trzeba lepszego dowodu na to, 偶e JESTE艢MY GMIN膭 WED艁UG 艁APKI. Na wz贸r i podobie艅stwo. Na tym to polega m.in., 偶eby nic nie powiedzie膰 publicznie w jasnej formie, bo to zobowi膮zuje. Ale wiedza jest w艂a艣nie po to, by by艂a jednoznaczna i publicznie g艂oszona, w te i wewte.
Prawdziwej wiedzy jednak schachm臋ci膰 si臋 nie da. Mo偶na samemu i ca艂kiem prywatnie mie膰 kompleksy (takie prawo natury), ale uczni贸w nie mo偶na traktowa膰 jak analfabet贸w w przestrzeni publicznej (takie prawo kultury). Nie dzisiaj – w dobie Internetu i demokracji partycypacyjnej. Starsi uczniowie doskonale wiedz膮, co jest grane, albo co - w gminnej i szkolnej trawie - piszczy i kto jest kim. Mog膮 nam kiedy艣 zrobi膰 niez艂y kabaret "Qui Pro Quo".
Pozostaje nam tylko stan膮膰 ze swoj膮 wiedz膮 i ich wiedz膮 naprzeciw siebie i wszystkiemu sprosta膰 w szczerej debacie. Oczywi艣cie – bardzo kulturalnej, wszak jeste艣my pedagogami i wychowawcami. Uniki i pozoranctwo pogarsza z ka偶dym dniem 偶ycie prywatne i publiczne.

呕yjemy w 艣wiecie znacze艅. Znaczenia wyra偶ane s膮 poj臋ciami, poj臋cia - ubierane w s艂owa.
Dostaj臋 codziennie znaczenia, deszcz, lawin臋 znacze艅 – jako osoba my艣l膮ca, homo sapiens. Jako autor wy膰wiczy艂em si臋 w ich zapisywaniu. To wcale nie jest proste, dla zwyk艂ego ch艂opa. Trzeba mie膰 specjalny odruch chwytny. Wychwytywa膰 por臋cze i 艣lady ludzkiego osobowego znaczenia istnienia. I szybko zaciska膰 chwyt (wychwytem, podchwytem, nadchwytem), by si臋 nie wy艣lizn臋艂y.

Wygl膮da to niepozornie, mo偶e 艣miesznie, bo kr臋c臋 si臋, latam i szukam kartki i d艂ugopisu, gdy komputera nie ma pod r臋k膮. Tak偶e na przerwach, na dy偶urnym korytarzy, na... BO ZNACZENIA (SENSY) DOSTAJEMY W KONKRETNYCH S艁OWACH! W NAZWACH FRAGMENT脫W RZECZYWISTO艢CI NASZEGO REALNIE SI臉 ROZGRYWAJ膭CEGO 呕YCIA. Na pocz膮tku by艂o - w naszym kr臋gu kulturowym, jak 艂adnie si臋 m贸wi - S艂owo. Przez du偶e "S".

Wi臋c je艣li nie zapisz臋 „艣wiat wed艂ug 艁apki”, natychmiast, kiedy jest mi dane, nawet je艣li potem samowolnie zmieni臋-dopasuj臋 na „gmina wed艂ug 艁apki”, albo „z kt贸rej widz膮 mnie strony” - to co艣 (czyli sens podarowany) b臋dzie za mn膮 chodzi艂o, ale z trudem b臋d臋 pr贸bowa艂 ustali膰 – co? S艂owa – tak, jak s膮 dane, i kontekst sytuacyjny - m贸wi膮 najwi臋cej. Na pocz膮tku by艂o i jest s艂owo.

Sprawa J贸zefa K., mieszka艅ca i obywatela, tak jak j膮 wydrukowa艂 w mentalno艣ci co niekt贸rych mieszka艅c贸w w贸jt 艁apka – jest bardzo miarodajna. No bo – 艂atwo sprawdzi膰 – mam kilka dobrze udokumentowanych stron, i 偶adnej si臋 nie wstydz臋. Co wi臋cej, uwa偶am za pow贸d do chwa艂y.
- strona patriotyczna - za艂o偶yciel Solidarno艣ci RI w gminie
- strona patriotyczno-religijna – katecheta Ko艣cio艂a Katolickiego (mgr filozofii chrze艣cija艅skiej)
- strona-stan cywilny – 偶onaty, dumny ojciec wielodzietnej rodziny
- strona polityczna – samodzielnie my艣l膮cy samorz膮dowiec z krwi i ko艣ci (w贸jt I-szej kadencji)
- strona kariery zawodowo–偶adnej, nauczyciel pokorny, podw艂adny w艂asnej 偶ony-dyrektorki, wieloletni kierownik kolonii Caritas
- strona pasji 偶yciowej – pisanie (prowadzenie bloga) w „Osobnym 艣wiecie”

Nie jestem doskona艂y. Czekam na krytyk臋. Ale co macie do zarzucenia (odrzucenia) wymienionym stronom? Wiem, 艁apka wam powiedzia艂, 偶e ma by膰 inaczej! Ka偶dej mojej stronie dopisa艂 anty-.
Fajne pomieszanie poj臋膰. On, kt贸ry rozpocz膮艂 od zdrady przyja藕ni i w艂asnego s艂owa! Ten, kt贸ry jest podobno tylko „prostym ch艂opem” (to nie moje okre艣lenie, nie 艣mia艂bym tak) pisze mi na nowo 偶yciorys! Jak膮 trzeba mie膰 w艂adz臋 nad umys艂ami, 偶eby osi膮gn膮膰 taki efekt? I to na kim? Radna, radni, w贸jt itd. Rozpocz膮艂 od zdrady, potem mia艂 ich du偶o.

A ja dzie艅 rozpocz膮艂em od wpisu na blogu (wszystko, co powy偶ej), potem pojecha艂em do szko艂y. Nie 偶yj臋 przecie偶 tylko k艂贸tni膮 z by艂ym w贸jtem i obecna radn膮 :)
Sk膮d偶e znowu! Musz臋 nawet powiedzie膰, 偶e wracam pod ogromnym wra偶eniem. Tyle. Bo - czego? Zdaje si臋, 偶e ten zwrot zazwyczaj jest z dope艂nieniem. Ogromnym wra偶eniem urobku pedagogicznego? Bo chyba nie samych prze偶y膰 osobistych i wra偶e艅. Moje katechetyczne ucho dobrze s艂yszy cisz臋. Inna jest pusta cisza, inna g艂ucha, a inna wsp贸艂-duchowa. Uczestnicz膮c we wsp贸lnocie prze偶ycia mamy tego 艣wiadomo艣膰.

Dla wsp贸lnoty najwa偶niejszy jest dawca.

S艂ysz膮c cisz臋 w ko艅cowej modlitwie w klasie 6-stej widz臋, czuj臋, rozumiem, 偶e wi臋kszo艣膰 czuje podobnie i nie odrzuca tego wewn臋trznego prze偶ycia. Czyli, mamy to samo 藕r贸d艂o 偶ycia wewn臋trznego, przynajmniej przez chwil臋. To jest w艂a艣nie m.in. prze偶ycie wsp贸lnoty wiary, o kt贸rym m贸wi艂 biskup Grzegorz z Krakowa. Czy musz臋 mu dodawa膰 rodowego Rysia? Mam nadziej臋, 偶e te偶 jest mi臋dzy nami braterska wsp贸lnota. W Duchu jeste艣my jednym, oznaki w艂adzy i hierarchii w organizacji s膮 spraw膮 drugoplanow膮. Tak prze偶ywam wiar臋 i 偶ycie w ko艣ciele Jezusa z Nazaretu od bardzo dawna. Zal膮偶ki tego otrzyma艂em na chrzcie, a mo偶e nawet przy pocz臋ciu i narodzinach z matki i ojca ziemskiego. Reszt臋 sobie mo偶e wymodli艂em? Mo偶e wyczyta艂em, cho膰by z ust Andrzeja Madeja, mo偶e z m膮drych ksi膮g 艣w. Teresy od Jezusa w zawzi臋tej lekturze od brzasku do zmierzchu dni kamedulskich w Krakowie. Gdzie biskupem teraz jest Ry艣, znaczy brat biskup Grzegorz od katechezy, historii ko艣cio艂a i duszpasterstwa m艂odzie偶y nie tylko seminaryjnej. Tak chc臋 widzie膰 ko艣ci贸艂. W takim ko艣ciele chc臋 do偶y膰 i umrze膰.

******

Je艣li nie wyprostujemy sytuacji mi臋dzy nami, aktywnymi mieszka艅cami-obywatelami pi臋knej i dumnej gminy Strach贸wka, bo FAKTYCZNY KONFILKT (o sprawy zasadniczych warto艣ci) rzutuje w ogromnym stopniu na klimat pracy i bycia ze sob膮 w szkole, ko艣ciele, w sklepach.... to ?????
„Pie艣艅 Konfederat贸w” jest przyk艂adem, jak dzia艂a 艣wiat znacze艅. S艂owa Juliusza S艂owackiego 偶yj膮 i pulsuj膮 we mnie za ka偶dym razem, gdy 艣piewam z uczniami.
Fa艂sz, czy normalno艣膰 ma by膰 w艣r贸d nas??? Katecheta jest jak otwarta rana... przywilej Jezusowy... mo偶e inni potrafi膮 z tym 偶y膰.

Naszym problemem, kt贸ry bole艣nie do艣wiadczamy w 偶yciu szko艂y, gminy, parafii i obserwujemy w 偶yciu polskim bardzo (na wy偶ynach pa艅stwa) jest brak umiej臋tno艣ci prowadzenia publicznej rozmowy. W tym braku kryje si臋 pewien podst臋pny mechanizm – 偶e pr贸b臋 rozmowy w tzw. przestrzeni publicznej – czyli co艣 co jest normalne - uznaje si臋 cz臋sto (przewa偶nie?) za obra偶anie, atakowanie, sianie nienawi艣ci. Je艣li podtrzymujecie tez臋, 偶e katecheta sieje nienawi艣膰, albo nie potraficie jej odrzuci膰 - to przyznjecie, 偶e 偶yjecie w patologicznym miejscu na ziemi.

Mo偶e ka偶d膮 rozmow臋 trzeba zaczyna膰 od preambu艂y, przypomnienia regu艂 i zdefiniowania wielkimi literami O CO W NIEJ CHODZI. Problem to w艣r贸d nas prawie filozoficzny, skoro Norwid si臋 skar偶y艂, 偶e艣my 偶adnym spo艂ecze艅stwem, a Ingarden napisa艂 s艂贸w kilka o owocnej dyskusji. Musz膮 by膰 spe艂nione warunki! To nie mo偶e by膰 s膮d nad kim艣, nad nikim, tylko prezentacja swojego stanowiska, wizji i racji za nimi.
Jeste艣my, jestem, w r贸偶ny spos贸b tego egzemplifikacj膮.

Brak w 偶yciu gminnym tak zwanej przestrzeni publicznej (dzisiaj naj艂atwiej w Internecie) jest form膮 analfabetyzmu. 殴r贸de艂 mo偶e jest wi臋cej, ja wymieniam jednym tchem trzy:
- 45 lat anty-spo艂ecznego(!), anty-wsp贸lnotowego, anty-personalistycznego ustroju PRL
- ma艂y udzia艂 wiary osobowej w tradycyjnym katolicyzmie w kraju nad Wis艂膮
- w naszej gminie dodatkowo 16 lat anty-demokratycznych rz膮d贸w w贸jta 艁apki ( z ogromn膮 rol膮 propagandy szeptanej i 艂amania praw obywatelskich)

kl.1
Bo偶e m贸j, Bo偶e, chocia偶 Ciebie nie widzimy, to jeste艣 tu z nami, w miejscu gdzie jeste艣my najlepsi. Cytuj臋 te s艂owa od Krasnobrodu z najm膮drzejszej broszurki w katechezie dzieci, kt贸r膮 chyba wtedy kupi艂em, a mo偶e jeszcze wcze艣niej. A mo偶e m贸wi臋 je ju偶 od siebie!
Z Tob膮 mo偶emy by膰 m膮drzejsi, mocniejsi, naucz nas mi艂o艣ci i przebaczenia (co艣 jako艣 tak, ale w oryginale zawsze jest lepsze, bo pochodzi prosto z Ducha. Zapisywanie jest przypominaniem, cytowaniem raczej, bardziej ni偶 mniej nieudolnym).

kl.6
By艂o prze偶ycie! Na koniec, w modlitwie Juliusza S艂owackiego! Musz臋 pos艂ucha膰 nagrania w domu i odda膰 to prze偶ycie - w jakim艣 stopniu prze偶ycie wsp贸lnoty wiary i wizji 艣wiata - z niekt贸rymi uczniami z klasy 6. Ciesz臋 si臋, 偶e mog臋 艣piewa膰 i prze偶ywa膰 Hymn Konfederat贸w jakby nigdy nic, a 艣wiadkami i uczestnikami s膮 moje dzieci! To niesamowite. TO NIEZWYK艁Y DAR!!!! Poruszaj膮cy do szpiku. I katechet臋, i ojca. Gdybym nie zapisa艂 tego dr偶enia serca NATYCHMIAST te偶 pewnie bym straci艂 w wichurze zwyk艂ych spraw, psuj膮cego si臋 samochodu, palenia w piecu itd. By艂by to ogromny rodzicielski grzech.

Jedno mam 偶ycie. Jak wielk膮 rol臋 odgrywa do dzisiaj od tygodnia ju偶 Juliusz S艂owacki.
Mam te偶 nowego pomys艂a (j臋zyk kiepski, czy film)- ja mog臋 i艣膰 na spotkanie do SPS, byle zechcieli zaprosi膰, a my ich mo偶emy zaprosi膰 na spotkanie zorganizowane przez nas – RzN. Ale, ja – oddzielnie, a Gra偶yna, gdyby chcia艂 i oni jej chcieli - oddzielnie. Ja mam inn膮 rol臋 i histori臋 we wsp贸lnocie lokalnej, ona, jako dyrektor - ma jasno okre艣lone i wype艂nione miejsce i misj臋 i przemy艣lenia. I godno艣膰 i serce, i dusz臋 - i tak膮 j膮 kocham, jako odpowiedzialnego za siebie i innych cz艂owieka.

SPS-ie - teraz kolej na wasz ruch dobrej woli!

PS.
Dzie艅 ko艅cz臋 ogl膮daj膮c na 偶ywo transmisj臋 obrad Rady Miasta Zielonka. Maj膮 Super Samorz膮d. Jest od kogo si臋 uczy膰. Gmina wed艂ug 艁apki nie ma szans.

2 komentarze:

  1. Nie za ma co. Musia艂a艣 by膰 my艣l膮ca i ABSOLUTNIE odpowiedzialna, bo inaczej by艣 za mnie nie wysz艂a. 艢lepy nie jestem, kochanie :)

    OdpowiedzUsu艅