艣roda, 20 czerwca 2012

Dar 艣wiadomo艣ci, sztuka obserwacji


Zacznij/my od samego rana. Od pocz膮tku. Dzie艅 jest ma艂ym cyklem cyklu 偶ycia cz艂owieka. 
Wstaj臋, nie tylko ja, z oci臋偶a艂o艣ci膮, nawet dzieci. Szukam chwili modlitwy, medytacji, dumania. Czasem trudno znale藕膰 chwil臋, czasem trudniej modlitewne dumanie. O dziwo, mechanizmy (rytyna) codzienno艣ci przychodz膮 z pomoc膮. Musz臋 zrobi膰 to, albo tamto. W kolejno艣ci: przemy膰 oczy, jam臋 g臋bow膮, ubra膰 si臋, co艣 zje艣膰, by nie bra膰 na czczo chemicznych produkt贸w medycznych i zebra膰 si臋 w sobie, by wyjecha膰 do pracy (szko艂y).

Zak艂adam dzi艣 lwowski r贸偶aniec na szyj臋 - taka ekstrawagancja starego katechety. Wszystko mo偶e mie膰 sens, sens nie艣膰 i zwiastowa膰. Do r贸偶a艅ca poj臋cie zwiastowania pasuje, jak do niczego innego bardziej. Ot贸偶 to!

Zauwa偶yli艣cie razem ze mn膮, jak dzia艂a rzeczywisto艣膰, rzeczywiste 偶ycie? Prostota rutyna w du偶ym stopniu. Jak to dzia艂a? Wyje偶d偶am do szko艂y, w kt贸rej si艂膮 rzeczy dziel臋 wiele spraw z innymi. To pomaga. Zawsze? Zawsze! "Praca dzielona to po艂owa pracy, rado艣膰 dzielona to podw贸jna rado艣膰". Zak艂adam r贸偶aniec, bo czego艣 chc臋 si臋 czepn膮膰, a to co艣 wcale si臋 nie gniewa i mnie nie odrzuca. Przeciwnie, wyposa偶a, obdarza. Zwyk艂a chwila refleksji. Zwyk艂y proces my艣li niesie mi Boga Samego. W zwyk艂ych procesach 艣wiadomie prze偶ywanego 偶ycia codziennego jest B贸g. JEST TEN/ON I TO, CO JEST. S艂owo odwieczne, koncepcja i to, co przez NIEGO stworzone, wywiedzione, wyprowadzone, zakotwiczone, wpatrzone, skoncentrowane, ze艣rodkowane. Alfa i Omega.

B贸g jest w najprostszym my艣leniu, refleksji (uwolnionej niespodzianie z nadmiaru spekulacji). Ale bez wiary i rozumu? - jak mo偶na Go znale藕膰 i poznawa膰 dzie艅 za dniem? Homo sapiens sum.

Prosta my艣l, proste my艣lenie daje tak wiele?! Tak. I ten lwowski r贸偶aniec za艂o偶ony na szyj臋! Zak艂adam go po to, by da膰 sobie i innym okazj臋 do refleksji, zadumy, dumki, zapytania, rozmowy. On i ja spotkali艣my si臋 jako艣. On i reszta mog膮 si臋 spotka膰, oczami, my艣l膮 prost膮, refleksj膮. Te spotkania mog膮 da膰 tak wiele. PROSTOTA BOGA - PROSTOTA 呕YCIA OSOBY!!!

Uzupe艂niam wielk膮 instytucj臋 religii i ko艣cio艂a w wymiar do艣wiadczenia bardzo osobowego. Do艣wiadczam go ca艂e prawie 偶ycie i si臋 o niego bardzo upominam. NAMAWIAM!! Uwierz w sw贸j wielki wymiar osobowy i godno艣膰. Odpowiada to biblijnemu obrazowi/objawieniu "stworzony na obraz i podobie艅stwo".

Kl. 3
Proste, kulturalne bycie ze sob膮, tak偶e w klasie,  jest wa偶nym do艣wiadczeniem cz艂owieka.
Rozmawiaj膮, 艣piewaj膮. W艂膮czam dzwon i "Agni parthene". Obserwuj臋, s艂ucham, my艣l臋, pisz臋. Kiedy si臋 wpatrz臋 w przekaz filmowy, czuj臋 rze艣kie powietrze na wyspie jeziora 艁adoga, dotykam wody i chmur, i stan贸w duchowych mnich贸w w r贸偶nym wieku i z pewno艣ci膮 na r贸偶nym stopniu rozwoju wewn臋trznego.

Kl.1
Dobrze, 偶e jeste艣! Amen! TAK! Religia, wiara i rozum jest przede wszystkim AKLAMACJ膭, nie NEGACJ膭! Nie mo偶e ich sia膰 siewca nienawi艣ci. Siewca nienawi艣ci jest negacj膮 (osoby, religii, wiary, rozumu...).
Od aklamacji w spos贸b naturalny przechodzi si臋 niewidzialnym prawie (po)mostkiem do adoracji i kontemplacji. Aklamacja, dzi臋kczynienie, uwielbienie jest rodzin膮 poj臋膰? praporz膮dkiem zwanym w matematyce? - jak膮艣 albebr膮 Boola? o kt贸rej nic nie wiem, ale zaszed艂em tam na pasku internetowej wyszukiwarki? Ile rzeczy nie wiem, i ani mi si臋 艣ni艂o. Ale czuj臋 i wiem, 偶e AKLAMACJA, DZI臉KCZYNIENIE, UWIELBIENIE jest naturalnym kulturowym 艣rodowiskiem sprzyjaj膮cym pe艂nemu rozwojowi cz艂owieka-osoby. Mo偶na si臋 pogmatwa膰 tylko w s艂owach, nie w rzeczywisto艣ci 偶ycia naszego powszedniego. 呕ycie jest ci膮giem reakcji na TAK, nie na NIE. Kiedy mog臋 wielbi膰, dzi臋ki-czyni膰 i aklamowa膰 - jestem sob膮 w spos贸b najpe艂niejszy i poza czasowy (tak do艣wiadczam).

Negacja zamyka w ciasnych granicach zaprzeczania 艣wiata aklamcji, dzi臋kczynienia i wielbienia, 艣wiatu i kulturze na TAK. 艢rodowisko kulturowe sprzyjaj膮ce pe艂nemu rozwojowi cz艂owieka-osoby musi by膰 z definicji na TAK. Rodzi si臋 i rozwija w FIAT-TAK-AMEN. Nie s膮 takim 艣rodowiskiem ludzie unikaj膮cy drugich, spotkania, rozmowy. Jest koncepcja, kultura S艂owa Kt贸re Sta艂o Si臋 Cia艂em i anty-koncepcja Heroda, Pi艂ata itd, od wtedy do dzisiaj i potem te偶. Wykluczaj膮c spotkanie i rozmow臋 z bli藕nimi (wed艂ug ewangelicznej definicji) wykluczaj膮 si臋 sami ze 艣rodowiska sprzyjaj膮cego rozwojowi.

A jak zlokalizowa膰 (usystematyzowa膰) mi艂o艣膰 w tym 艣rodowisku? Aklamacja, dzi臋kczynienie, uwielbienie, mi艂o艣膰! Mo偶na je w niesko艅czono艣膰 uk艂ada膰 ze zrozumieniem, tworz膮c swoj膮 plansz臋 do gry i zabawy egzystencjalno-eschatologicznej. Czasem w ka偶dym z nas przeb艂yskuje blask geniuszu w tych dziedzinach. Czasem kto艣 uchwyci (od)blask.

Kl.4
By艂o naukowo i wsp贸艂cze艣nie, ale mnie zagotowa艂o dw贸ch takich. B臋d臋 do tego wraca艂. Wszystko prawie jest zapisane na wiecznej rzeczy pami膮tk臋, np. na koncie Facebooka, w r贸偶nych miejscach :)
Ucz臋 ich, 偶e s膮 cz艂onkami jednego Cia艂a Jezusa, jakim jest Ko艣ci贸艂 Powszechny, a my mamy dawa膰 Jemu 艣wiadectwo, wobec ca艂ego wszech艣wiata ;)

Kl.5
O znakach kulturowych, wie偶ach ko艣cio艂贸w, dzwonach, orientacji drogi kupc贸w i pielgrzym贸w... Komu bije dzwon... nie tylko Zygmunta.
Katecheza daje mi kolejny dzie艅 uniesienia prorockiego....

PS.
A potem by艂膮 d艂uga Rada Pedagogiczna, kt贸ra mnie wiele nauczy艂a, ale o tym potem, mam nadziej臋, 偶e JUTRO.

1 komentarz:

  1. No brawo, brawo, wida膰 panu wolno wszystko nie do艣膰 偶e obra偶a ludzi to teraz wzi膮艂 si臋 pan za bicie dzieci. Jak trzeba by膰 zdemoralizowanym 偶eby wali膰 g艂ow膮 o g艂ow臋 dziecka i jeszcze r臋k膮 w g艂ow臋, cz艂owieku tob膮 powinien zaj膮膰 si臋 prokurator. Polskie ustawodawstwo jednoznacznie zakazuje stosowania kar cielesnych, bez rozr贸偶nienia na osoby doros艂e i dzieci. Zakaz stosowania kar cielesnych wynika z konstytucji RP. Zgodnie z ustaw膮 zasadnicz膮 oraz Konwencj膮 o Prawach Dziecka bicie dzieci jest zabronione, a w polskim Kodeksie karnym przewidziano odpowiedzialno艣膰 karn膮 za zn臋canie si臋 fizyczne lub psychiczne m.in. nad ma艂oletnimi. Nam rodzicom nie wolno a co dopiero "nauczycielowi". Precz z 艂apami od naszych dzieci. Mam nadziej臋 偶e rodzice tego czynu nie puszcz膮 od tak i wyci膮gn膮 konsekwencje prawne.

    OdpowiedzUsu艅