sobota, 9 czerwca 2012

艢wiat fa艂szowanych poj臋膰 i filozofia polskiej wsp贸lczesno艣ci, czyli w poszukiwaniu prawdy niezachwianej (10)


S膮 w narodzie Polak贸w 2012 pok艂ady k艂amstw, Euro te偶 ich nie przekre艣li.
Gminy, szko艂y, parafie, nawet Wawel i rodziny (polityki, wiary, samo- i nie-rz膮du... itd.) - niczego nie wy艂膮czyli艣my z tej gry.

Pisanie na piasku i 艣piewanie "Ciebie Bo偶e wychwalamy" - dlaczego ma si臋 od-bywa膰 tylko przy 艣miertelnych marach papie偶a? Bo lud zbyt... ciemny? - w co innego wierzy? To艣my wdepn臋li :-)

Trzeba wybrn膮膰 z tego, w co艣my sami wdepli, obchodz膮c szerokim rakiem Sob贸r Watyka艅ski II ;)

Pisanie na piasku - to m贸wienie z g艂臋bi najg艂臋bszej naszej osobowej g艂臋bi. Z wiary, rozumu, z "ja" to偶samo艣ci najpe艂niejszej, nie blokowanej konwenansami.... Ciebie Bo偶e wychwalamy... i takie m贸wienie o 偶yciu i 艣mierci. W prawdzie prostej i bezpo艣redniej, bez owijania w kilka warstw bawe艂ny.

W tym jakby miejscu - bo to jeszcze bardziej jest skomplikowane - m贸j komputer w艂膮czy艂 si臋 do wsp贸艂-redagowania.

Jezu! mia艂em takiego posta! I zn贸w wszystko straci艂em. Ostatnio ju偶 pami臋ta艂em, zaczyna艂em na blogu, ale w kt贸rym艣 momencie przychodzi艂o ostrze偶enie i kopiowa艂em. Dzi艣 zn贸w zapomnia艂em, Andrzej z Olkiem kr臋cili si臋 po pokoju, zagadywali.
Mia艂em wielkiego posta! Mia艂e艣 chamie z艂oty r贸g! - a co mam powiedzie膰, 偶e by艂 nieznacz膮cy?

By艂 wprost o skandalu, w jakim przyzwyczaili艣my si臋 偶y膰 w gminie, w parafii i w Polsce. 呕yjemy w 艣wiecie sfa艂szowanych poj臋膰. Czy kto艣 si臋 odwa偶y (na)ruszy膰 dyktatur臋 POJ臉膯, skoro przynosz膮 rz膮dz膮cym wyborcze sukcesy?
Prawda si臋 nie ukrywa. Prawda Jest i si臋 objawia ka偶demu, kto jej szuka, znajdzie.

Ale forma posta ju偶 nie wr贸ci, "formy nie zwij spraw膮 wt贸r膮". Forma te偶 co艣 objawia, nad czym pisz膮cy nie do ko艅ca panuje. Panowanie nad form膮? I to doskona艂e, jak cz臋sto si臋 wmawia temu i owemu, kt贸ry co艣 du偶ego pope艂ni艂? To mit.
Forma cz臋sto prowadzi s艂owo za s艂owem, zwi膮zki frazeologiczne, zwi膮zki logiczne wyprowadza, wi膮偶e, ods艂ania i nawi膮zuje. Prze艣wieca w niej tw贸j horyzont rzeczy kulturowej, w jakim si臋 wy-chowa-艂e艣, wy-kszta艂ci艂e艣 i ostatecznie u-kszta艂t-owa艂e艣. Tego nie odtworz臋, za ka偶dym razem jest jakby jednorazowe.
To b臋dzie wi臋c nowy post wok贸艂 starej tre艣ci.

Terapia behawioralna bardzo by nam si臋 przyda艂a w gminie, ale i ona nas nie uratuje, 偶yjemy w 艣wiecie sfa艂szowanych poj臋膰! Najpierw dotkn膮艂 nas (porazi艂) 45-letni okres socjalizmu/komunizmu PRL, potem 16 lat despotycznej i zacofanej w艂adzy ju偶 w niby demokratycznej gminie.
Ja jestem za ma艂y i wszystkiemu nie porad臋. Czyta艂em co-nie-co o Echolalii, Zespole Aspergera i Tureta, ale traktuj臋 je bardziej jako ciekawostki, musieliby si臋 wypowiedzie膰 fachowcy. Jestem katechet膮, znam si臋 tylko co-nie-co na 偶yciu religijnym i wierze rozumnej.

1) Chora (niew膮tpliwie?) nauczycielka nawo艂uje do wywiezienia na gnoju swoj膮 dyrektork臋 - s艂awnej ju偶 szko艂y RzN i matk臋 siedmiorga dzieci - a osoby (wi臋kszo艣膰 nauczycieli, proboszcz, w贸jt, przewodnicz膮ca RG...) i instytucje (gmina, parafia, rada gminy, rada pedagogiczna...) powo艂ane ku temu, by s艂u偶y膰 i rozwi膮zywa膰 nasze wsp贸lne problemy, nie zajmuje stanowiska, nie wypowiada s膮du zdrowego rozs膮dku i sumienia!
Jak kolejny raz widzicie, nie ma we mnie z艂o艣ci i nienawi艣ci do jakiej艣 osoby, jest namys艂 systemowy. Osobom wsp贸艂czuj臋 szczerze. Wiem tak偶e, 偶e nie jest tak 藕le i ka偶dy kto szuka, znajduje pomoc i prawd臋. Na tej 艣cie偶ce p贸jd臋 z ka偶dym, ja wierny-wsp贸艂towarzysz pielgrzymiej drogi do ko艅ca.

2) Znany polityk ma respekt tylko dla niekt贸rych os贸b, ale nie dla urz臋d贸w, wi臋c cho膰 pochowa艂 swojego brata prezydenta RP na Wawelu, to przychodzi z partyjn膮 艣wit膮 i pewnie przyjaci贸艂mi, co miesi膮c manifestowa膰 swoje uczucia (braterskie?) pod pa艂acem urz臋duj膮cego prezydenta RP (czy podczas Euro przyjd膮 w szalikach kibic贸w Polski?). Bez obrazy, zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e ka偶da partia gra melodi臋 Mazurka D膮browskiego inaczej, i 偶e nie o (prawdziwe) uczucia tu i tam chodzi.

3) Fa艂sz w polskiej o艣wiacie nikomu nie przeszkadza. Polska Szko艂a, kt贸ra wraz ze wszystkimi szko艂ami "bloku wschodniego" pracowa艂a pod dyktando nie dzieci i rodzin, ale Biura Politycznego KC PZPR, kt贸re mia艂o szko艂y w 藕renicy 贸cz swoich ideolog贸w, wiadomo - przysz艂o艣膰 tam kszta艂towali. Tak wi臋c, kiedy nadszed艂 czas tzw. transformacji ustrojowej, sprywatyzowano gospodark臋 (po marksistowskiemu '艣rodki produkcji'), przywr贸cono mechanizmy demokratycznych wybor贸w itp, ale szko艂y nie ruszono w jej fundamentach, jeno powierzchownie, co do struktury, program贸w nauczania... Ale nie istoty. By艂y w PRL zarz膮dzane masy, kt贸rych 艣wiadomo艣膰 by艂a wypadkow膮 stosunk贸w produkcji - pozosta艂y masy. Nie dokonano tak ochoczo zmiany materialistycznych podstaw (bez sumienia, osoby, wolno艣ci, prawdy historycznej) tylko fragmentami. Osoba nadal pozostaje terra incognita (sk膮din膮d tak偶e OK i podobne ucz艂owieczaj膮ce programy, (Humanizing Teaching). Tylko w niekt贸rych szko艂ach postawiono wszystko z g艂owy na nogi, dzi臋ki dyrektorkom idealistkom, realistkom realno艣ci PRAWDY ODWIECZNEJ-OSOBOWEJ, zapale艅com, powo艂anym, fanatykom prawdy serdecznej w pracy dla (dobra) ludzko艣ci - bo "szlachetny cz艂owiek nie m贸g艂by wy偶y膰 dnia jednego" w innym 艣wiecie, w innej Ojczy藕nie, w innej gminie. Tak, jak w naszej Rzeczpospolitej Norwidowskiej.

4) Ksi臋偶a m贸wili o jakim艣 swoim koledze, 偶e "zapu艣ci kolejn膮 parafi臋", ale nikt z kurii biskupiej nie przyje偶d偶a艂 do ludzi i wsp贸lnot, w kt贸rych to si臋 dzia艂o, by si臋 spotka膰, rozmawia膰, wyznacza膰 kurs od-nowy, jak nale偶a艂o w prawdziwej braterskiej i siostrzanej wsp贸lnocie Jezusa Chrystusa z Nazaretu, nawet w przypadkach molestowania i pedofilii (sam si臋 zetkn膮艂em jako dziecko z molestowaniem ze strony ksi臋dza, nawet w konfesjonale, czego dawa艂em publiczne 艣wiadectwo).

5) W贸jt polskiej gminy, po wygraniu wybor贸w pod pewnym szyldem, nie przyznaje si臋 do niego na swoim terenie, bo m贸g艂by co艣 straci膰 w kr臋gach innych.

6) Inni liderzy, grupy ich wyborc贸w... wybieraj膮 sobie z historii Polski i w艂asnej gminy okresy, kt贸re s膮 dla nich poprawne, odrzucaj膮c inne r贸wnie prawdziwe, r贸wnie wielkie (nawet te, kt贸re da艂y im wolno艣膰 dzia艂ania!) i urz臋dy.

Punkt numer siedem i osiem i nast臋pne ka偶dy mo偶e dopisa膰 sam, je艣li uwa偶nie si臋 rozejrzy po swojej gminie, parafii i szkole (zak艂adzie pracy...). Mo偶e pisa膰 ze mn膮 lub przeciwko mnie. Prawda Jest i si臋 objawia ka偶demu!

To, 偶e 1,2,3,4,5,6 itd. - to nie znaczy, 偶e trzeba si臋 nienawidzi膰, walczy膰 ze sob膮, lub si臋 ignorowa膰 wynio艣le. Nic z tych rzeczy, wszystkie s膮 z艂e. Dobro i normalno艣膰 jest gdzie indziej. Nie r贸b bli藕niemu, co tobie niemi艂e. CHODZI O TO, BY 呕Y膯 W PRAWDZIE I Z PRAWD膭 ZA PAN BRAT. By umie膰 argumentowa膰 za jednym lub drugim, takim lub innym stanowiskiem i pogl膮dem. Nie mam nic do czyich艣 opcji. Kocha膰 nawet ich potrafi臋! "Nienawidz膮c" w cudzys艂owie - z艂a, grzechu. Bo kto艣, kto ma pogl膮dy lub opcje takie lub inne (ka偶dy ma jakie艣), mo偶e by膰 dobrym cz艂owiekiem z wielkim krzy偶em, byle 偶y艂 w zgodzie z prawem natury i nie szkodzi艂 innym. Kto z nas bez grzechu? Ja na pewno nie rzuc臋 kamieniem.
Byle艣my mieli odwag臋 呕Y膯 W PRAWDZIE. O niej s艂ucha膰, rozmawia膰, debatowa膰, 偶y膰 w nieustaj膮cym dialogu z wszystkimi. Szczero艣膰? Bezwzgl臋dnie, a偶 po przejrzysto艣膰, kt贸ra jest idea艂em przed Prawd膮 Wieczn膮, Bogiem Osobowym, PROSTOT膭 NAJWI臉KSZ膭 I OSTATECZN膭.

Euro nas zmobilizowa艂o, po pi臋ciu miesi膮cach znale藕li艣my potrzebny numer telefonu i fachowiec ustawi艂 nam anten臋, kt贸ra wraz z Internetem otwiera teraz lepiej i wi臋cej program贸w. Dzi臋ki temu widzia艂em dzi艣 film w Religia.TV o ruchach religijnych w USA. O! jak偶eby nam si臋 przyda艂y niekt贸re. Zw艂aszcza te, kt贸re wyzwalaj膮 z ciasnych okow贸w schemat贸w zachowa艅 w religii nakazowo-zakazowej, bardziej charyzmatyczne. 呕eby wyzwoli膰 wolno艣膰 zachowa艅 przed Bogiem i sob膮 nawzajem z wi臋z贸w nadmiaru konwencji. No i wiar臋 rozumn膮, po-soborow膮 i po-papiesk膮 (Fides et ratio, Centesimus Annus). Nie ma wiary bez my艣lenia, bez ca艂ego cz艂owieka-osoby, z emocjami, z cia艂em i dusz膮, ich podmiotem, g艂臋bokim ja. Cz艂owieka z to偶samo艣ci膮, pami臋ci膮, samo艣wiadomego na wz贸r Jezusa (apologetyka!). I nie ma oczywi艣cie wtedy prawdziwie RACJONALNEGO SPO艁ECZE艃STWA, wsp贸lnot lokalnych, gmin, parafii i szk贸艂.

Czy kto艣 si臋 odwa偶y (na)ruszy膰 dyktatur臋 ZAFA艁SZOWANYCH POJ臉膯, skoro przynosz膮 rz膮dz膮cym wyborcze sukcesy? Widz臋 to w pa艅stwie, ko艣ciele i gminie.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz