sobota, 14 lipca 2012

Ach! ten Na艂臋cz贸w


Zacz膮艂em, nam臋czy艂em si臋 i mi wszystko wci臋艂o. Notatki z dw贸ch dni  wiuuu...
Trudno mi si臋 po艂apa膰, co wczoraj, bo mia艂o nawi膮za膰 do przedwczoraj, dzisiaj zacz膮艂em od wyja艣nienia "dlaczego nie w Na艂臋czowie, przy rodzinie, gminie i dziadku". I jeszcze mia艂o by膰 spekulatywnie o pozaczasowo艣ci (wieczno艣ci?) relacji pod wp艂ywem notatek ks.prof. B.Ferdka.
Moj膮 s艂ab膮 energi臋 do pisania czegokolwiek wczoraj i dzisiaj nadszarpn臋艂a kolejna katastrofa sprz臋towa, kt贸rych od dawna ju偶 nie by艂o.
Dzi臋kuj臋, basta.

"W kr贸tkim czasie potem zapad艂am na zdrowiu. Droga Matka Prze艂o偶ona wys艂a艂a mnie razem z dwiema innymi siostrami na wakacje..."(艣w.s.Faustyna, Dzienniczek, n.20). Jak wida膰 fakty 艣wiata zewn臋trznego i wewn臋trznego dialoguj膮 tak偶e w jej zapiskach.

Po dw贸ch godzinach doszed艂em do jakiego takiego stanu wolno艣ci i kreatywno艣ci. Pomog艂o gotowanie. Zrobi艂em hiszpa艅sk膮 tortille, czyli omlet z ziemniakami, bo akurat przypomnieli w telewizji. T臋skni艂y za ni膮 pod koniec dwutygodniowego  kursu j臋zyka angielskiego wszystkie moje hiszpa艅skie kole偶anki w Canterbury.

Dlaczego nie pojecha艂em do pi臋knego Na艂臋czowa? Na z艂o艣膰 anonimowi, co ma imi臋 jak legion z艂ych duch贸w :)
Nie. Na powa偶nie – bo powzi膮艂em tak膮 decyzj臋. Mam do艣膰 fa艂szywych sytuacji. Je藕dzi艂em ju偶 z wieloma gminnymi wycieczkami, pielgrzymkami. Wszyscy wracali bardzo zadowoleni i wdzi臋czni organizatorom, tzn. najcz臋艣ciej Gra偶ynie. Wyjazdy by艂y mi艂e, przyjemne i przyjazne. Kto chcia艂, wzi膮艂 w nich udzia艂, prawie ca艂a gmina. A po powrocie dalej, jakby nigdy nic, rozchodzi si臋 „po ludziach” sw膮d pom贸wie艅, plotek, znies艂awie艅, w kt贸rych g艂贸wne miejsce zajmuje 'siewca nienawi艣ci'. Nie o to chodzi, czy powtarzaj膮 je, czy nie, uczestnicy takowych wyjazd贸w.

Chodzi o to, 偶e 偶yjemy od 22 lat w wolnej Polsce, a w naszej gminie ci膮gle jakby s膮 dwie Polski. Jedna wybudowa艂a ko艣ci贸艂, kapliczki, jest ogniwem ci膮g艂o艣ci dziej贸w i przyczyni艂a si臋 do odzyskania przez gmin臋 i Polsk臋 wolno艣ci i godno艣ci, i postawi艂a za to Bogu wota wdzi臋czno艣ci przy tabernakulum, a druga chodzi do tego samego ko艣cio艂a i odwraca oczy od (w艂asnej) historii i godno艣ci. Albo wi臋c jaka艣 cz臋艣膰 uczestnik贸w wycieczek i pielgrzymek zgadza si臋 ze stronnictwem faryzeuszy i ich anonimowym rzecznikiem, 偶e jestem siewc膮 nienawi艣ci (dajmy wi臋c sobie wolno艣膰 od swojego nieszczerego towarzystwa), albo niech powiedz膮 g艂o艣no i jawnie, co my艣l膮 o takiej „kulturze” i zatrutej Polsce.

Nie ka偶dy musi by膰 bohaterem, ale ka偶dy zosta艂 obdarzony wolno艣ci膮 i godno艣ci膮, na kt贸rych powinien „zarobi膰” (ufundowa膰) na swoje jedno i odkryte imi臋, twarz, honor. Nie wystarczy tylko mieszka膰 w granicach obwodu szkolnego, parafii i gminy, 偶eby by膰 wsp贸lnot膮 lokaln膮. Trzeba bra膰 wsp贸艂odpowiedzialno艣膰 za to, co si臋 dzieje na tym terenie, zabiera膰 jawnie g艂os, czyli tworzy膰 jawn膮 i rzeteln膮 opini臋 publiczn膮. Inaczej jest schizofrenia spo艂eczna – przyja藕nie dla oczu, nawet poklepywanie si臋 po plecach, a za plecami zab贸jczy jad. Do艣膰 i basta.

W programie dzisiejszego wyjazdu jest zwiedzanie Muzeum Boles艂awa Prusa. Nie b臋d臋 t艂umaczy艂 setny raz zwi膮zk贸w rodzinnych z pisarzem, ani zwi膮zk贸w z Annopolem. Za艣lepieni nie chc膮 zna膰 prawdy. A je艣li nawet poznaj膮, to za chwil臋 kto艣 im wydziobie, zag艂uszy, zabierze. Rodz膮 si臋 moje/nasze sobowt贸ry nie tylko na polu samorz膮dno艣ci (gmina, szko艂a, stowarzyszenie), ale nawet na poletku filozofii (definiuj膮 po swojemu wolno艣膰) i teologii (co to jest wiara i ko艣ci贸艂). Bardzo dobrze, o ile dojrzej膮 do otwartej debaty „po oksfordzku” i nie b臋d膮 to tylko m膮dro艣ci za plecami rzeczywisto艣ci i oponent贸w, wymy艣lane na potrzeby swoich wyborc贸w :-)

PS.
W Na艂臋czowie szukaj膮 nowego klucza do Strach贸wki ;)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz