Co
mia艂/maj膮 wsp贸lnego Hitler, Stalin, a nawet mali lokalni liderzy?
Chcieli rz膮dzi膰 zmieniaj膮c poj臋cia, koncepcje, tworz膮c zarys
(warunki) dla nowego gatunku cz艂owieka. Inteligencja
umys艂u bez ducha (i wy偶szych warto艣ci) jest niszcz膮ca, nawet
zab贸jcza.
Zbrodnie,
ofiary doczekaj膮 si臋 wcze艣niej lub p贸藕niej s膮d贸w, trybuna艂贸w,
kar i rehabilitacji. A konsekwencje k艂amstw, fa艂szu jako
podstawowej metody, podmienianych lub tworzonych poj臋膰 i koncepcji?
My w Annopolu siedzieli艣my
dot膮d grzecznie pod miot艂膮 z lubymi dziatkami (przez tydzie艅), ale
wszystko co dobre szybko si臋 ko艅czy. Wraca ma艂偶owina jak
hiszpa艅ska mucha z samego po艂udnia kontynentu. Szkoli艂y si臋 z
Renat膮 na temat zaj臋膰
pozalekcyjnych w szko艂ach, tworzenia i wykorzystywanie 艣cie偶ek
dydaktycznych i instrument贸w rozbudzania kreatywno艣ci
i postaw proekologicznych m艂odzie偶y,
oczywi艣cie z pomoc膮 nieocenionego LIDERA.
Wraca.
Jedziemy wi臋c z konieczno艣ci zrobi膰 jakie艣 zakupy, niedziela przed
nami. Wszystko艣my zmietli. Z konieczno艣ci jedziemy? Zrobimy sobie z tego przyjemno艣膰, a
co! Jedziemy kup膮. Z lubymi dziatkami. Ociec! - pra膰! Pra膰, kupowa膰 co trzeba. Chcieli i zacz臋li mi oddawa膰 pieni膮dze za swoje zachcianki: chipsy, Col臋, 偶elki... Nie szalej膮. Nie szalejemy.
Po
drodze azali my艣l mi bardzo niedzielna wpad艂a przez system samochodowych
wywietrznik贸w. Andrzej powiedzia艂 do Szymona - „spotka艂emMistrza”. Wi臋c obaj najpierw udali si臋 do Niego na rozmow臋/spotkanie, a w
konsekwencji za Nim poszli na ca艂e 偶ycie. To jest naturalna reakcja cz艂owieka. Ja
gdybym us艂ysza艂...
By艂em
wra偶liwy na takie passusy w zaczytywanych ksi膮偶kach. „Znalaz艂em
Boga w op.132 Ludviga van Beethovena” - Aldous Houxley. Ju偶 nieraz
cytowa艂em to i podobne z pami臋ci po kilkudziesi臋ciu latach. I Lwa To艂stoja,
kt贸ry zrozumia艂 czym jest mi艂osierdzie, i Tomasza Manna, bardziej
Buddenbrooka, 偶e znalaz艂 pok贸j na 艂o偶u 艣mierci. Cytuj臋, bo
utkwi艂y we mnie. Nic wa偶nego nie przechodzi obok nas, bez echa.
Najwa偶niejsze odkrycia staj膮 si臋 nam fundamentem. „I 偶adna 艂za,
i my艣l, i chwila, i rok...”.
A
ja pisz臋 co i rusz, 偶e spotka艂em Boga... i nic. 呕e Go
znalaz艂em... i nic. 呕e wiem, gdzie mieszka... i nic. To nie jest
rzecz b艂aha! W normalnym spo艂ecze艅stwie, zw艂aszcza lokalnym (nie
m贸wi膮c wsp贸lnocie) nikt nie odrzuca szklanki wody (偶ywej). TU
JEST B脫G! - drogowskaz, kt贸ry musi - wydawa艂oby si臋 - przywo艂ywa膰 t艂umy. Tak, pisz臋
to z pe艂n膮 艣wiadomo艣ci膮 i odpowiedzialno艣ci膮. Z wi臋ksz膮
艣wiadomo艣ci膮 od Andrzeja Aposto艂a, bo bogatszy o 2 tysi膮ce
lat Ko艣cio艂a. Skoro oni poznali!
Tu jest B贸g. W dialogu pod krzy偶em na ka偶dej katechezie, w dialogu z
cisz膮 o ka偶dej porze dnia i nocy, z wami na tym blogu... cho膰 to
dialog w jedn膮 stron臋. I nic. Oczywi艣cie, 偶e nie chc臋 os艂abi膰
waszej tradycyjnej religijno艣ci, tym bardziej form 偶ycia
ko艣cielno-parafialnego. Chc臋 jeno i musz臋 nag艂a艣nia膰 wag臋
religijno艣ci osobowej, personalizmu w wierze. Nie ma wiary i rozumu
poza osob膮! Wiara i rozum to nie abstrakcyjna rzeczywisto艣膰 sama w
sobie! Jest tylko wiara i rozum kogo艣! Jakiej艣 OSOBY! Wiara i rozum
osoby udzielaj膮 si臋 – a w nich i przez nich B贸g – tak偶e w
spotkaniu i rozmowie (dialogu) os贸b. J贸zef Tischner posunie si臋 a偶 do stwierdzenia, 偶e od spotkania
os贸b zale偶y sens 艣wiata.
A
oto w艣r贸d nas, w 2012 roku, kto艣 wyk艂ada swoj膮 osobow膮 wiar臋 i
rozum na tacy, wyk艂ada osob臋... i nic.
Praeterit
enim
jednak
figura
huius mundi.
A raczej zmieniaj膮 si臋 ludzkie postawy, bo nie natura. Postawy
jednak musz膮 mie膰 zwi膮zek z natur膮, bo jak偶e to tak!
Ale
jednak, zn贸w jednak, nie zapominajmy o od-wiecznym wrogu rodzaju
ludzkiego, kt贸ry kr膮偶y doko艂a jak lew
rycz膮cy
i patrzy jak nas ze偶re膰. Na stare lata widz臋 – dochodzi powoli
do mnie – 偶e nawet 艣mier膰 mojego promotora ma swoje
b艂ogos艂awione skutki. Chcia艂em szuka膰 i 偶y膰 istot膮 cz艂owieka,
a ot贸偶 okazuje si臋, 偶e na koniec coraz bardziej na wierzch
wyp艂ywa i znaczenie ods艂ania temat mojej, zasugerowanej 艂askawie
przez kolejnego chyba ju偶 motora, pracy magisterskiej o
antropologicznych aspektach tzw. Rewolucji Naukowo-Technicznej.
Istot膮 cz艂owieka zajmuje si臋 wielu, 艣mietnikiem po by艂ej
ideologii niewielu.
PRL
zabi艂 wsp贸lnoty (lokalne). 45 lat niszczenia i w efekcie wielka
erozja poj臋cia osoby wolnej, wolno艣膰 i godno艣膰 ubezpieczaj膮cej,
musi si臋 odbi膰 na wsp贸艂czesnych pr贸bach nawi膮zywania
(nawo艂ywania) do tworzenia spo艂ecze艅stwa obywatelskiego. To musi
trwa膰. Zw艂aszcza, 偶e tak naprawd臋 偶adna si艂a go nie buduje. To
jest gadanie, albo mamienie. S艂owa, s艂owa, s艂owa. KOMU NAPRAWD臉
ZALE呕Y NA ROZWOJU OS脫B? A w konsekwencji takiej偶 osobowej
cywilizacji? S膮 tylko przycz贸艂ki, i tyle. Mo偶e w jakiej艣 dojrza艂ej demokracji, kt贸ra nie ma ambicji mocarstwowych, a jej liderzy zaspokoili ju偶 g艂贸d w艂adzy i kariery. Ale czy s膮 tacy?
To
jest bomba z op贸藕nionym zap艂onem.
呕eby
na swej drodze (do ziemi obiecanej) spotyka膰 innych w臋drowc贸w i
znajdywa膰 w nich horyzont niesko艅czono艣ci, trzeba samemu by膰
otwartym (na niesko艅czono艣膰). Takie sekretne i oczywiste tajemnice
mo偶na znale藕膰 w „Filozofii dramatu” J贸zefa Tischnera (s.40).
Secundum
et tertium non datur.
PS.1
Te
moje „ps-y” s膮 czym艣 wi臋cej. Tym razem b臋d膮 to prawie
dos艂owne cytaty z pracy ksi臋dza profesora, kto poczuje potrzeb臋,
doczyta wi臋cej.
„Klasycznym
tekstem Nowego Testamentu, o podstawowym znaczeniu dla
chrze艣cija艅skiej nauki o mi艂o艣ci jako agape,
jest tzw. „kodeks domowy" 艣w. Paw艂a - wznios艂y przyk艂ad
mi艂o艣ci ofiarniczej Chrystusa wzgl臋dem Ko艣cio艂a. Agape jest
mi艂o艣ci膮 zorientowan膮 ca艂kowicie na dobro innej osoby,
niezale偶nie od jej brak贸w w post臋powaniu, a nawet, by usuwaj膮c je
przez w艂asn膮 ofiar臋, doprowadzi膰 t臋 osob臋 do stanu 艣wi臋to艣ci.
Agape,
prawdziwie
przemienia i doskonali eros.
„Tajemnica
to wielka, a ja m贸wi臋: w odniesieniu do Chrystusa i do Ko艣cio艂a".
Poniewa偶 jest ona trudna do zrozumienia, bo „wielka", tym
bardziej nie jawi si臋 spontanicznie w wykonywaniu jej przez
cz艂owieka. Do jej wykonywania jest konieczna dojrza艂o艣膰 ludzka, a
ta z kolei obejmuje ca艂膮 sfer臋 osobow膮 cz艂owieka, jego
ukszta艂towan膮 formacj臋 ludzk膮 i duchow膮.
„Wiara
biblijna nie buduje jakiego艣 艣wiata r贸wnoleg艂ego czy jakiego艣
艣wiata sprzecznego z istniej膮cym pierwotnie ludzkim zjawiskiem
mi艂o艣ci, lecz akceptuje ca艂ego cz艂owieka, interweniuj膮c w jego
d膮偶enie do mi艂o艣ci, aby je oczy艣ci膰 ukazuj膮c mu zarazem jej
nowe wymiary".
Nim
Papie偶 Benedykt XVI napisa艂 swoj膮 encyklik臋 demitologizuj膮c膮
Boga rabini g艂osili, 偶e jedynie ten, kto mi艂uje bli藕niego jest
zdolny mi艂owa膰 swojego Stw贸rc臋. Droga do Boga prowadzi tylko i
wy艂膮cznie przez bli藕niego. [...] Mi艂o艣膰 ta, jako chciana przez
Boga, w pe艂ni uznaje bli藕niego jako brata w Bogu, wsp贸lnym ojcu,
przy zachowaniu odr臋bno艣ci w bytowaniu i w my艣leniu. Jedynie taka
mi艂o艣膰, w swojej dwoisto艣ci i jedno艣ci, przyczynia si臋 do bycia
przez cz艂owieka obrazem Boga. Jest ona streszczeniem wszystkich
dziesi臋ciu przykaza艅 z Synaju".
PS.2
Inteligencja
umys艂u bez ducha (i warto艣ci?) to m.in. tak偶e Breivik z Norwegii i
student neurologii z Denver,
Colorado. A do jakiej grupy zaliczy膰 "rodzic贸w z lotniska w Pyrzowicach"?
Ale oni nie wyro艣li w pustce. Premiery dziwnych twor贸w kultury, o dziwnych porach dnia i nocy, dziwnych przebraniach itd. sta艂y si臋 jak膮艣 now膮 religi膮. Fa艂szywe religie i fa艂szywi bogowie s膮 odwiecznym zagro偶eniem ludzko艣ci.
Ale oni nie wyro艣li w pustce. Premiery dziwnych twor贸w kultury, o dziwnych porach dnia i nocy, dziwnych przebraniach itd. sta艂y si臋 jak膮艣 now膮 religi膮. Fa艂szywe religie i fa艂szywi bogowie s膮 odwiecznym zagro偶eniem ludzko艣ci.
PS.3
Obrazek z innego kr臋gu kulturowego.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz