Nawa艂nica by艂a straszna. Chcia艂o nas
porwa膰 st膮d w nieznane czelu艣ci. Zlitowa艂a si臋 po 20 minutach, a
i ja si臋 nie da艂em porwa膰 trwodze straszliwej. Nawet w takich
okoliczno艣ciach dzia艂a poznana tajemnica - 偶ycie jest na wiar臋,
a nie na rachunek. 呕ycie (sens) nie ma wzoru numerycznego, ale
poj臋ciowy. To, co by艂o, co ju偶 jest mi dane i poznane, jest tak wielkie i
s艂odkie, 偶e warte wszystkiego.
Kotek jeden ma艂y tego nie wie i
przyszed艂 pomimo siatki w oknie, zmokni臋ty jak nie kot lecz kura i
po艂o偶y艂 si臋 w nogach. Najpierw wygania艂em, 偶eby troch臋
wysech艂, albo si臋 otrz膮sn膮艂, ale musia艂em ulec wobec jego l臋k贸w
i obaw. Niech si臋 wy艣pi przy mnie cho膰 ma艂a kocina. Niech
odetchnie troch臋.
Odci臋艂o nam pr膮d. C贸偶 robi膰!
Zagubiony cz艂owiek i ca艂a nasza cywilizacja, bez zasilania.
Wszed艂em metod膮 kr贸la Asioki pod dywan (swego) bytu. To dzia艂a,
wi臋c pisz臋. W komputerze pracuje przez czas jaki艣 akumulator.
M艂odzi te偶 maj膮 k艂opot niejaki.
Boisko zalane, co robi膰? Graj膮 „w siat臋”. Cz艂owiek si臋 jednak adaptuje i do takich brak贸w. Wod臋 mo偶na napompowa膰 z pompy
starodawno-r臋cznej. I ugotowa膰 na gazie, byle mie膰 zapa艂ki. W
siostrze drzemi膮 t臋sknoty harcerki lub szko艂a przetrwania, wi臋c
mia艂a. Najwa偶niejsze? - by膰 zasilanym przez Ducha. Jezus
te偶 medytowa艂, rozmy艣la艂, mia艂 samo艣wiadomo艣膰 - polecam t臋
drog臋 ka偶demu. Drog臋 apologetyczn膮 - szko艂臋 dzi臋kczynienia, wielbienia, Jezusowego pisania na piasku. Z negacji jest diabe艂.
Pr贸buj臋 uporz膮dkowa膰 tzw. Miejsca
Pami臋ci w naszej gminie i nijak nie mog臋 doj艣膰 do 艂adu. No
bo s膮 takie: Groby Powsta艅cze w K膮tach Wielgi i Boruczy, D臋by
Pami臋ci ko艂o Urz臋du Gminy i Szko艂y otoczone 偶onkilowymi Polami
Nadziei, jest 艣wietlica wiejska w budynku OSP, w kt贸rej narodzi艂a
si臋 Solidarno艣膰 (czytaj wolna Polska i gmina) 3 Maja 1981, tablica zastrzelonych przez Niemc贸w przy krzy偶u w Annopolu. Je艣li
znacie inne, to do艂膮czcie, prosz臋 i SVP dopiszcie. UPORZ膭DKUJMY
miejsca, pami臋膰 i to偶samo艣膰. Ustalmy PE艁NY kalendarz i
spos贸b uczczenia. Bo albo jest Pe艂nia Dziej贸w, albo NIC.
Wybi贸rczo艣膰 w stosunku do przodk贸w i w艂asnej historii to w艂a艣nie
raczej nic, ni偶 co艣. Bardziej wykrzywia, ni偶 kszta艂tuje
postawy wychowawcze i patriotyczne. Pater - ojciec. Patria – Ojczyzna. Przykro mi
to ci膮gle i ci膮gle m贸wi膰, pisa膰, przypomina膰. Ile mo偶na?!
Rozumiem jednak lepiej i lepiej i
lepiej, 偶e nasz stan rzeczy (aktualny stan rzeczy, czyli
艣wiadomo艣ci) to rezultat OGROMNEGO spustoszenia po PRL. I jego
straszne – na jak d艂ugo - dziedzictwo?!
Rozejrzyjmy si臋, poczytajmy, popytajmy
– ludzie w og贸le nie pami臋taj膮, nie wspominaj膮 postaci sprzed
wojny. Pami臋膰 gminna(?) zaczyna si臋 od dyrektor贸w Kmieci艅skich,
SKR, GS, PZPR, ZSL, ew. Banku Sp贸艂dzielczego. Ca艂a powojenna
nomenklatura. A o przedwojennym(!) dyrektorze szko艂y w Strach贸wce
us艂ysza艂em tylko raz i to na plebanii w T艂uszczu, w parafii
M臋czennik贸w Podlaskich na imieninach poprzedniego proboszcza Darka,
od jednego z go艣ci, mieszka艅ca Zielonki.
A inni nasi bracia-obywatele-rodacy z
czas贸w II RP? W贸jtowie, dziedzice, dziedziczki, nauczyciele,
instruktorzy przysposobienia rolniczego (ci od konkurs贸w uprawy
dyni), o kt贸rych wspomina艂 Szymon Kobyli艅ski, on i duch jego ojca
– przyjaciele szko艂y?
Mam/y szcz臋艣cie, bo zachowa艂y si臋
kroniki rodzinne Jackowskich, Kr贸l贸w, Kapaon贸w. Pojawiaj膮 si臋 w
nich bracia-obywatele-rodacy z okolic Annopola, Strach贸wki,
Rozalina, 艢wi臋tochowa. Jest i posta膰 nauczycielki Janiny
Wojnarowicz贸wny. Jest w nich ci膮g艂o艣膰 dziej贸w, postaw, idea艂贸w
wychowawczych i patriotycznych.
„Dzie艅 dniowi przekazuje wie艣膰,
A noc nocy podaje wiadomo艣膰.
Nie jest to mowa, nie s膮 to s艂owa,
Nie s艂ycha膰 ich g艂osu...
A jednak po ca艂ej ziemi rozbrzmiewa ich d藕wi臋k
I do kra艅c贸w 艣wiata dochodz膮 ich s艂owa...
...
Rozkazy Pana s膮 s艂uszne, rozweselaj膮 serce,
Przykazanie Pana jest jasne, o艣wieca oczy.
Boja藕艅 Pana jest czysta, ostoi si臋 na zawsze,
...
Uchybienia - kt贸偶 zna膰 mo偶e?
Ukryte b艂臋dy odpu艣膰 mi!
Tak偶e od zuchwa艂ych ustrze偶 s艂ug臋 swego,
Aby nie panowali nade mn膮!” (ps.19)
Jak Wojnarowicz贸wna rozpoczynaj膮ca
swoj膮 s艂u偶b臋 w polskiej szkole, ma nie pielgrzymowa膰 do naszego
Ogrodu z Matk膮 Bo偶膮 w rogu p贸艂nocno-wschodnimi i nie szuka膰
przyja藕ni Marii Kr贸lowej, nagrodzonej dyplomem „Za walk臋 o
szko艂臋 polsk膮”?! M贸j ojciec si臋 z ni膮 przyja藕ni艂,
odprowadza艂 do szko艂y w Rozalinie po wojenno-艣wi膮tecznych obiadach u
Kr贸l贸w (Andrzej贸w, Piotr贸w, Zygmunt贸w).
By艂a ci膮g艂o艣膰 warto艣ci i
idea艂贸w... do nadej艣cia zdradzieckiego PRL.
I nadszed艂 PRL, narzucony ustr贸j i
ideologia zab贸jcza dla ducha prawdy. Ideologia narzucona przez
Stalina na ruinach Polski i na grobach polskich patriot贸w i
inteligencji, kt贸ra jest 艣wiat艂em i okiem ka偶dego spo艂ecze艅stwa.
Wi臋c jest poniek膮d zrozumia艂e, 偶e dla wi臋kszo艣ci
mieszka艅c贸w-wsp贸艂czesnych-popeerelowskich-rodak贸w pami臋膰 si臋
zaczyna po wojnie, kiedy nie by艂o ju偶 elit intelektualnych, kiedy
zerwana zosta艂a ci膮g艂o艣膰 dziej贸w, to偶samo艣ci... kultury.
Kiedy narzucono dyktatur臋 proletariatu miast i wsi. Ustr贸j
oficjalnie zosta艂 nazwany sprawiedliwo艣ci膮 socjalistyczn膮 i
pa艅stwem (rajem) ch艂opo-robotniczym. Zamys艂 Stalina si臋 zi艣ci艂,
czujemy to na w艂asnej sk贸rze.
Nieufno艣膰, raczej konsumpcyjna ni偶
uduchowiona „rado艣膰 偶ycia”, brak szerszych, zw艂aszcza
mi臋dzynarodowych horyzont贸w, mentalno艣膰 zamkni臋ta w ciasnych
granicach, a jednocze艣nie gotowo艣膰 niesienia pomocy innym w
sytuacjach 偶ywio艂owych nieszcz臋艣膰. Dobro i z艂o pomieszane
bardzo.
Poka偶cie mi przyk艂ady w okolicznych
gminach wiejskich nawi膮zywania do starszej kultury, tradycji,
otaczania szacunkiem i okazywanie go kombatantom walki o
niepodleg艂o艣膰 i godno艣膰. Ludziom, nie tylko kalendarzowo
starszym ni偶 ich pami臋膰. Mentalno艣膰 (przekle艅stwo) klasowo艣ci
ci膮gle ci膮偶y i kr膮偶y nad nami. Oczywi艣cie, jest do zbadania
przez r贸偶ne nauki, w jakim stopniu i oddzia艂ywaniu.
I cho膰 dzisiaj zosta艂y posadzone w
Strach贸wce D臉BY PAMI臉CI KATY艃SKIEJ I POLA NADZIEI, to nie jest to
to偶samo艣膰 wszystkich mieszka艅c贸w.
Nawet d臋by trzeba podlewa膰, najlepiej ze 藕r贸de艂 wody czystej. Jest 藕r贸d艂o Wody 呕ywej.
D臋by pami臋ci katy艅skiej, polskiej i inteligenckiej, rozro艣nijcie si臋 do niebios samych, dajcie och艂od臋 rozgrzanym emocjom i niezrozumieniom. Jak膮 wielk膮 rol臋 ma do odegrania ko艣ci贸艂.
D臋by pami臋ci katy艅skiej, polskiej i inteligenckiej, rozro艣nijcie si臋 do niebios samych, dajcie och艂od臋 rozgrzanym emocjom i niezrozumieniom. Jak膮 wielk膮 rol臋 ma do odegrania ko艣ci贸艂.
Jak mamy si臋 cieszy膰 sob膮, mie膰
rado艣膰 偶ycia prawdziw膮 bez jego s艂u偶by powszechnej i
uniwersalnej, osobie we wsp贸lnocie os贸b??? To Jezus M脫WI(!),
aby艣my rado艣膰 mieli i aby rado艣膰 nasza by艂a pe艂na. By艣my
mieli j膮 w obfito艣ci!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz