piątek, 20 lipca 2012
Demitologizacja Boga i bezbronny obrońca (takiego) Boga i wiary
Wydaje się, że to grecki filozof Anaksagoras (500–428 p.n.e.) jako pierwszy odróżnił umysł od materii. I co z tego, spytam :-)
Jestem gminno-powiatowym i dekanalno-diecezjalnym obrońcą wiary, Boga i Kościoła w świecie współczesnym. Jak to robię? Budzę się, wstaję i to robię. A co? - nie widać na tym blogu? Jeśli nie widać, to niedobrze, bo to moje powołanie.
Siostra Immakulata Adamska (do której mnie wysłał ks.Wojciech Pancewicz) powiedziała mi pewnego razu - "do czego jest się powołanym, to i do tego jest się wyposażonym". Czegoś mi brakuje, że mój głos uwiądł (więdnie) w Internecie ;-)
Blog, to moja forma ostatnia. Ostateczna? Najpierw były wierszyki, sale katechetyczne, kaplice, kościoły i szkolne pomieszczenia. 30 lat katechezy, to 30 lat pokazywania, przybliżania oblicza Boga żywego, nie steoretyzowanego choćby do wymiarów podręczników szkolnych. Katechezy się dzieją mocą (Ducha) z wysoka. Bronię - jak umiem, sam będąc bezbronnym. Leją mnie za to z różnych stron, nadstawcie ucha w okolicy Strachówki :-)
Moja podstawową linią obrony jest REALIZM. Mówię, piszę, świadczę o tym, co jest. W każdym obrońcy wiary i religii jest mały Mojżesz. Dajemy świadectwo Temu-Który-Jest.
Przeciwko mnie, przeciwko nam występują różne "bitne generały", którym nie pasujemy do teorii. Konkretne życie człowieka na ziemi (realizm) ma przeciwników w steoretyzowanych systemach myślowych. „Na gruncie odziedziczonych ideologii ateistycznych formuje się pogląd, że istotne działanie człowieka skupia się na tworzeniu nowej cywilizacji opartej na ekonomii i polityce, wolnej od wpływu Boga... Ponieważ Bóg jest miłością, to Bóg nie umarł, ale wyczerpują się i obumierają antropomorficzne i karykaturalne koncepcje Boga” (B16, Deus Caritas est). I kto tu tkwi w mitach?
"Demitologizacja, w hermeneutyce biblijnej zabieg polegający na oddzieleniu objawionego słowa Bożego od mitologicznej szaty językowo-narracyjnej Biblii. Twórcą metody i terminu demitologizacji był R.Bultmann... Wyrażenia, symbole i obrazy, jakimi posługiwali się autorzy Nowego Testamentu, należy zatem przetłumaczyć na język człowieka współczesnego, a kryterium pozwalającym odróżnić to, co objawione, od tego, co mityczne, winna być możność odniesienia danej treści do egzystencji ludzkiej... Wskazywał, że pojęcia łaski i grzechu czy istnienia w wierze i poza nią rozpatrywać można w kategoriach egzystencji autentycznej i nieautentycznej".
Doświadczanie Boga w życiu człowieka jest wieloaspektowe i mówienie o Bogu nigdy nie będzie dość precyzyjne. „Ponieważ nasze poznanie Boga jest ograniczone, ograniczeniom podlega również nasz język, którym mówimy o Bogu. Nie możemy określać Boga inaczej, jak tylko biorąc za punkt wyjścia stworzenia, i to tylko według naszego ludzkiego, ograniczonego sposobu poznania i myślenia" (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 40).
PS.1
Za obronę wiary, nawet jeśli tylko na podwórku gminno-powiatowym i analogicznie dekanalno-diecezjalnym nie dostaje się pochwał i odznaczeń, ani instytucjonalnego wsparcia. Samotność nie musi być romantyczna.
PS.2
Zdjęcie s.Immakulaty z Niedzieli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz