niedziela, 10 kwietnia 2011

Nie-normalno艣膰 (my艣lenie nie-politologiczne)

Rano zobaczy艂em p臋kni臋te spo艂ecze艅stwo. Nar贸d? Podsk贸rnie tego si臋 ba艂em, ale chcia艂em wierzy膰, 偶e nie a偶 tak.
Jest Polska, i jest partia, kt贸ra chce by膰 Polsk膮. Najbardziej to wida膰 w symbolach. Ci, kt贸rzy w partii chc膮 widzie膰 Polsk臋, zdewaluowali symbol, jakim by艂 Wawel. Wykreowano nowy - Krakowskie Przedmie艣cie.

Czym jest fenomen Krakowskiego Przedmie艣cia jeszcze ostatecznie nie wiadomo. Zbierali si臋 tam ludzie pchani impulsem serca po wiadomo艣ci o katastrofie. Zbierali si臋 przed Pa艂acem Prezydenckim, jednym z symboli w艂adzy pa艅stwowej (krzy偶 postawiono p贸藕niej i nie o krzy偶 tu chodzi - to jeden z przyk艂ad贸w manipulacji). Dzisiaj jest tam troch臋 serca, troch臋 manifestacji i show.
Zaraz po wypadku 10 kwietnia 2010 ka偶dy szed艂 w (znajdowa艂) miejsce, kt贸re dla niego du偶o znaczy艂o i by艂o najbli偶sze. Ja pojecha艂em pod ko艣ci贸艂 w Strach贸wce (cho膰 w Ogrodzie mamy 100-letni膮 figur臋 Matki Bo偶ej). My艣la艂em - "je艣li b臋dzie otwarty i b臋d膮 inni, to si臋 pomodlimy w ciszy, tak lub inaczej". Jak B贸g da. Pod ko艣cio艂em jest te偶 krzy偶 upami臋tniaj膮cy wypadek lotniczy w zawodach sportowych sprzed wielu lat. Ko艣ci贸艂 by艂 zamkni臋ty, ludzi nie by艂o. Pomodli艂em si臋, objecha艂em wie艣, wr贸ci艂em. Inne znaki nie by艂y mi dane. Staram si臋 patrze膰 otwartymi oczami, czyta膰 i rozumie膰 rzeczywisto艣膰. W najbardziej wewn臋trznych poruszeniach chc臋 rozpozna膰 znaki Ducha 艢wi臋tego. Weryfikacj膮 jest Biblia i tradycja Ko艣cio艂a. Nie nale偶臋 do tych, kt贸rzy - "Tak samo kochaj膮 Pana Boga, jak ojczyzn臋". To s膮 dwie oddzielne rzeczywisto艣ci.

P臋kni臋cie Polski, zapisane w symbolach, b臋dzie trwa膰 przez pokolenia. O to chyba chodzi Jaros艂awowi Kaczy艅skiemu (Krak贸w i Warszawa). Dot膮d my艣la艂em, 偶e tylko o zyski w aktualnej perspektywie politycznej. Silne akcentowanie podzia艂贸w by艂o jego sta艂膮 strategi膮, przynajmniej od pocz膮tku PC (Porozumienia Centrum - 偶adne jego porozumienie nie trwa d艂ugo!).
Grzech pierworodny nowej Polski - nieposkromione ambicje braci-bli藕niak贸w - w tragicznej 艣mierci jednego z nich znalaz艂 jeszcze trwalsz膮 opraw臋, ni偶 w艂adza na dw贸ch najwy偶szych stanowiskach w (du偶ym europejskim) pa艅stwie za 偶ycia.
Jakiego nowego Karola Wojty艂y - Jana Paw艂a II b臋dzie trzeba, 偶eby zasypa膰 podzia艂y i wyleczy膰 po nich blizny?

Media maja ogromny wp艂yw w kreowaniu nowej Polski. Media nie tylko relacjonuj膮, ale i jako艣 na艣wietlaj膮. Ka偶dy prze偶ywa po swojemu 偶ycie i jego zdarzenia szczeg贸lne. Kiedy kamery 艣ledz膮 Jaros艂awa Kaczy艅skiego robi si臋 narracja. Brat jest jednocze艣nie prezesem partii. Kto z艂膮czy艂 to w przeznaczenie? I robi z tego jakby przeznaczenie du偶ego europejskiego kraju? On jest tylko, a偶 bratem. On jest tylko prezesem partii opozycyjnej, w tym momencie dziej贸w. Na Krakowskim Przedmie艣ciu prezes zostawia brata na Wawelu.

W uroczysto艣ciach pa艅stwowych uczestnicz膮 wybrani przedstawiciele w艂adzy, s膮 symbole i ci膮g艂o艣膰 pa艅stwa, s膮 przedstawiciele hierarchii ko艣cielnej, upowa偶nione przedstawicielstwa kraj贸w i organizacji 艣wiata (potwierdzaj膮ce nasze miejsce we wsp贸lnocie narod贸w). Nuncjusz apostolski reprezentuje papie偶a i Watykan. W nich jest te偶 historia.
Partyjne uroczysto艣ci, s膮 tylko partyjnymi. Je艣li uczestnicy maja tego 艣wiadomo艣膰, wszystko jest OK. Je艣li im si臋 to myli, zaciera - wychodzi uzurpatorstwo.

W konsekwencji p臋kni臋cia b臋dzie pewnie dzisiaj wiele dziennikarskich i politycznych pr贸b unikania nazywania prawdy. NAZYWANIE PRAWDY NIE JEST OBRA呕ANIEM.

Na Cmentarzu Pow膮zkowskim pi臋knie przem贸wi艂a 偶ona 艣p. Andrzeja Przewo藕nika. Z serca i poetycko.
Pa艅stwowe - znaczy艂o dzisiaj ekumenicznie, pojednawczo. Ma to wszystko r臋ce i nogi - utwalony ceremonia艂. Nawet groby by艂y na swoim miejscu. Na Krakowskim Przedmie艣ciu - transparenty i okrzyki przypominaj膮 o ma艂o艣ci i za艣lepieniu.

Czym jest pami臋膰 os贸b i zdarze艅? Jak j膮 najpi臋kniej wyrazi膰? Jan Pawe艂 II prosi艂 - "nie stawiajcie mi pomnik贸w, zr贸bcie co艣 dla ludzi".
Nie mam nic przeciwko tablicom. Jedne 艂adne, inne mniej. Byle nie narodzi艂 si臋 kult tablic. Byle wznios艂o艣膰 nie przerodzi艂a si臋 w gr臋 pozor贸w. Gdy Jaros艂aw Kaczy艅ski, godzin臋 po uroczysto艣ciach pa艅stwowych, pojawi艂 si臋 na Pow膮zkach, mo偶na by艂o co najwy偶ej unie艣膰 brwi. Gdy jednak sam musia艂 u艂o偶y膰 wszystkie wie艅ce i wszystkie wi膮zanki i wszystkie znicze, pl膮cz膮c si臋 w nich - trudno by艂o nie u艣miechn膮膰 si臋 pod w膮sem.
Niekt贸rzy politycy pope艂niaj膮 b艂臋dy, 偶aden jednak w tak spektakularny spos贸b nie przekre艣li艂 pa艅stwa polskiego. Rola go przeros艂a. Niech nie uczy nas p贸藕niej - gdzie nasza ojczyzna i czym jest pa艅stwo.

Nie pisz臋 nic o rozs膮dnych ludziach, kt贸rzy ulokowali serce i my艣li przy Jaros艂awie Kaczy艅skim i jego partii. Nie wiem, co czuj膮, co my艣l膮. Nie b臋d臋 wiedzia艂, dop贸ki mi nie powiedz膮.

Jestem z takich, kt贸rzy ci膮gle czemu艣 si臋 dziwi膮. Kiedy s艂ysz臋, 偶e prezydent Komorowski b臋dzie mia艂 jutro problem, gdzie po艂o偶y膰 kwiaty w Smole艅sku, to mnie delikatnie m贸wi膮c "szlag trafia". Gdzie si臋 k艂adzie kwiaty w takich sytuacjach? Tam, gdzie zgin臋li ludzie. Tablice i tabliczki robimy sobie.
W naszym domu, i w tysi膮cach innych polskich dom贸w, te偶 s膮 tablice. Film "Katy艅" Andrzeja Wajdy te偶 jest tablic膮, na wieki wiek贸w.
Szlachectwa ducha nie bierzemy z tablic, ani z rodowod贸w. "Kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie nale偶y". Nikt nie jest wykluczony ze wsp贸lnoty ducha, o ile sam si臋 nie wykluczy. Mo偶emy by膰 nie tylko Jego bra膰mi i siostrami, ale nawet matk膮 - "ka偶dy, kto s艂ucha s艂owa Bo偶ego i wype艂nia je". Tylko tu jest 藕r贸d艂o prawdziwego szlachectwa.

Arcybiskup Stanis艂aw G膮decki ciekawym, wielow膮tkowym kazaniem w archikatedrze warszawskiej - na uroczysto艣ciach pa艅stwowych - przypomnia艂 mi (przy okazji) wczorajsze my艣li spod ko艂dry. Mia艂em je dzisiaj zapisa膰.
Czym sta艂 si臋 dla mnie wypadek pod Smole艅skiem? Przypomnieniem i nauk膮 - "偶ycie mo偶e si臋 sko艅czy膰 w u艂amku sekundy". Mo偶na spa艣膰 z nieba. Pami臋taj (J贸ziu) 偶yj i pisz tak, aby ka偶de twoje s艂owo i zdanie mog艂o by膰 twoim s艂owem i zdaniem ostatnim. By si臋 za ciebie nie wstydzili ci, kt贸rzy zostan膮. By nie wprowadza艂y w nich jeszcze wi臋kszego zam臋tu, ni偶 takie, kt贸re zazwyczaj wyst臋puje w podobnych przypadkach. 呕yj w pokoju i mi艂o艣ci i tako偶 umieraj :-)

PS.
Jaki ja jestem naiwny. My艣la艂em 偶e eucharystia 偶a艂obna w archikatedrze 艣w. Jana w Warszawie jest punktem kulminacyjnym Godnym, 艣wi臋tym zako艅czeniem rocznicy.
O naiwny! Przypadkiem w艂膮czy艂em TVp Info. Przeciera艂em oczy. Sala Konferencyjna w PKiN odgrza艂a demona monachijskiego. O biedni Polacy. Nie mam z艂udze艅. Ten diabe艂 podzieli nas na amen. Nie wiem nawet jak ma na imi臋. Demonologia nie jest moj膮 specjalno艣ci膮. Mo偶e czeka 偶e rzucimy si臋 sobie do oczu, 偶e wydrzemy sobie serca. Trzeba egzorcyzm贸w nad Polsk膮.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz