1.
Spory jakie przetaczają się przez Polskę i nasze domy sięgają podstaw współczesnego światopoglądu katolickiego. Testowe pytania nie powinny brzmieć "co sądzisz o niedzielnych wiecach, tablicach w Smoleńsku i podpisach pod zdjęciami w Brukseli". Mogą brzmieć tak - "co myślisz o Żydach i Soborze watykańskim II"? Reszta jest często konsekwencją.
Pytania o fundament dotyczą wszystkich, ale dla katechety są kwestia pierwszoplanową.
Sobór Watykański ma ogromny wpływ na nasze myślenie, ale większość katolików w Polsce nic o tym nie wie. MINĘŁO 40 LAT! Dotyczy wszystkich choćby w zmienionym języku liturgii. Reforma liturgiczna Pawła VI była jedną z największych w dziejach Kościoła. Jej elementy wiążą się z soborowym przełomem w stosunkach katolicko-żydowskich.
Jeszcze Jan XXIII z wielkopiątkowej modlitwy za Żydów usunął zwroty "pro perfidis Judaeis"– „za wiarołomnych Żydów” itp., ale weszły one w życiu już po jego śmierci.
„Módlmy się także za Żydów, aby Bóg i Pan nasz zdarł zasłonę z ich serc... wysłuchaj modły nasze za ten lud zaślepiony, aby wreszcie poznawszy światło prawdy, którym jest Chrystus, z ciemności swoich został wybawiony” - zmieniono na - „Módlmy się, za Żydów, do których przodków Pan Bóg wpierw przemawiał, aby pomógł im wzrastać w miłości ku Niemu i w wierności Jego przymierzu. Wszechmogący wieczny Boże, Ty dałeś swoje obietnice Abrahamowi i jego potomkom; wysłuchaj łaskawie prośby swojego Kościoła, aby naród pierwszego wybrania mógł osiągnąć pełnię odkupienia”.
Zmiana myślenia (języka) nie dotyczy tylko Żydów. Można powiedzieć, że całego współczesnego świata.
W wersji przedsoborowej modlono się:
- „za heretyków i schizmatyków, ażeby Bóg i Pan nasz uwolnił ich od wszystkich błędów i przywrócić raczył do świętej Matki Kościoła Katolickiego i Apostolskiego. Wszechmocny, wiekuisty Boże... wejrzyj łaskawie na dusze zwiedzione sidłami szatana, aby odrzuciwszy wszelką złość uporczywej herezji opamiętały się ...
W Mszale Pawła VI (1970 wersja łacińska), jest to modlitwa „O jedność chrześcijan”:
- „Módlmy się za wszystkich braci wierzących w Chrystusa: niech nasz Bóg i Pan sprawi, aby dążyli do prawdy, niech ich zgromadzi i zachowa w swoim jednym Kościele. Wszechmogący, wieczny Boże, Ty gromadzisz rozproszonych, a zgromadzonych zachowujesz w jedności, wejrzyj łaskawie na wyznawców Twojego Syna i spraw, niech wszyscy, których uświęcił jeden chrzest, złączą się w prawdziwej wierze i bratniej miłości”.
Myślenie przed- lub po-soborowe rzutuje na nasze widzenie Kościoła i świata.
Kościół ponosi ogromna odpowiedzialność za nasze postrzeganie siebie samych i świata. Uważam, że tkwienie w przedsoborowym światopoglądzie hamuje odwagę i umiejętność samodzielnego myślenia (en général). Skutki odczuwamy na co dzień, na każdym pewnie poziomie życia społecznego.
Dlaczego tak się dzieje w naszym kościele i kraju? Nie wiem. Sama naturalna ponoć tendencja do zachowawczości sprawy nie wyjaśnia. Spisków na każdym kroku się nie dopatruję, to obce mojemu myśleniu. Dlaczego, skoro ja, katecheta samouk, uważam soborowe myślenie i logikę za jedyne normalne (naturalne i dopuszczalne) w kościele, to dlaczego nie jest to powszechne? Przecież nie powinno już prawie być duchownych (wyższej i niższej hierarchii) kształconych w przed-soborowym duchu! Wielka jest ich odpowiedzialność za duchowo-intelektualno-społeczny poziom Polaków.
Jak fałszywie brzmi w ustach wielu "nasz ukochany [cały posoborowy przecież!] Jan Paweł II"!
2.
I znów ja, wiejski katecheta, muszę prostować oficjalne komunikaty szych (od szyszek). Prostuję ich pokrętne polityczne wypowiedzi prostym doświadczeniem sztuki, filozofii, religii, wychowawcy-nauczyciela i ojca rodziny. Wielki poseł do wynajęcia Ryszard Czarnecki (UPR, ZChN, WAK, AWS, Samoobrona, PiS...) obwieścił istnienie cenzury w Rosji i Europie, bo nie dano mu (im) się szarogęsić na cudzym terenie. Właściwie to on jest Richard Henry i bardzo dobrze, musi znać język (pewnie dlatego jest tak chętnie wynajmowany). Tym razem stawia dramatyczne pytanie o autorytet Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, w którego rządzie był kiedyś ministrem. Buzek – kłamca, głosi wielobarwny autorytet Czarnecki.
Jakiś czas temu słuchałem wywiadu z polskim fotografikiem Filipem Ćwikiem, nagrodzonym w Amsterdamie, w konkursie World Press Photo za cykl "Smoleńsk i jedność w żałobie”. Zamiast go ocenzurować, dali mu wygrać!?
Kiedy się słucha takiego wynaturzonego posła (łagodniej – człowieka bez właściwości) na konferencji w Sejmie RP, to sie krew burzy. I bardzo spada wiarygodność aktualnie reprezentowanej przez niego partii!
Niech zamiast takich polityków wystawę zrobi artysta. Świat pozna prawdę, może nawet klęknie, a autorytet Polski wzrośnie. "Więc choć się tak nie stanie miłości Cypriana, mojej, naszej - tęskno mi Panie".
3.
Jeśli ja, wiejski katecheta, mówię takie rzeczy, a milczą o tym na naszych aeropagach, to i "z tą [medialną] Polską" też jest coś nie tak. W normalnych społeczeństwach obieg informacji (mobilność opinii) jest czymś normalnym. U nas nie działają w tym przypadku ani struktury samorządowe, ani kościelne, ani państwowe (oświatowe), których jestem pyłkiem. Bo głos dołów się nie liczy. Głos ma tylko góra. Choćby taka, jak Ryszard Czarnecki.
W Ameryce ludzie awansują, albo są dostrzegani właśnie dlatego, że maja coś nowego (innego) do powiedzenia. Pozdrawia wszystkich - wiejski katecheta :)
środa, 13 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rzeczywiście wydaje się, że ten posoborowy paradygmat potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby na dobre wejść w nasze myślenie. A myślę, że jest to tylko kwestią czasu. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!
OdpowiedzUsuńParadygmat niestety dla niewielu. Papież Benedykt XVI zdaje sobie sprawę "że dokumenty soboru przeczytało bardzo niewiele osób". Jak bez nauki soboru zrozumieć Jana Pawła II, jego pisma i działanie?! W Polsce przeważa rozanielone spojrzenie na "naszego papieża" w poetyce proroctw ludowo-artystycznych (Słowacki, spadająca korona MB w Ludźmierzu itp). Przeważa ciągle pobożność ludowa rozdzielna na co dzień z myśleniem. Nie uważam, że trzeba ją pomijać. Więcej światła! Więcej dyskusji. Więcej współczesnego (odpowiedzialnego) myślenia. Aggiornamento! Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń