niedziela, 3 kwietnia 2011

Papie偶-偶ycie-wspomnienia 1,2

1.

Rzuca艂em wczoraj wieczorem okiem w ekran TV i klepa艂em w klawiatur臋 na Fb. W 偶yciu wiele si臋 dzieje jednocze艣nie. Obie czynno艣ci chyba si臋 wzbogaci艂y, zyskiwa艂y na reali藕mie. Do klawiatury powraca艂em m膮drzejszy. Na film patrzy艂em nie-syntymentalnie.

Dwa najwa偶niejsze owoce tej pacy? Czas i tekst. Dostawa艂em czas potrzebny na refleksj臋. Nie pisa艂em na odlew. Do tekstu si臋gn膮艂em w Internecie po scenie, kadrze przed kamer膮. Stary JPII otworzy艂 si臋 nagle przed koleg膮 ksi臋dzem, przyjacielem Niemcem, J贸ziem Ratzingerem, profesorem, teologiem, kurialist膮 rzymskim, granym przez polskiego aktora, i zwierzy艂 zamys艂 - "Chce napisa膰 now膮 encyklik臋. O kulturze 偶ycia". Nast臋pne uj臋cie pokaza艂o zmaganie si臋 ze z艂otym pi贸rem na firmowym papierze z logo pontyfikatu. Pi贸ro chcia艂o wyda膰 z siebie pierwsze zdanie. Kre艣li艂o, a nawet pad艂o bezsilne na papierze. Szuka艂em w necie, co je tak wyko艅czy艂o.

Dzisiaj i w najbli偶szych dniach b臋d臋 szuka艂 tego stwierdzenia, kt贸re wypowiedzial wtedy filmowy papie偶. By艂o mi bliskie, bo by艂 w nim silny racjonalizm, nie tylko s艂odka wiara. Papie偶 dawa艂 bardzo rozumne sformu艂owania dwutysi臋cznym wierzeniom. Stara艂 si臋 by膰 wsp贸艂czesny. I ca艂y soborowy.

By艂y inne sceny, bardzo osobistym prze偶ywaniem owocuj膮ce. Pierwsza, kiedy d艂ugo kl臋czy przy mszalnym podniesieniu. Walczy, szuka, czeka? Chc臋 tak samo si臋 zmaga膰 przed napisaniem s艂owa.

Druga? Z dramatycznych 艣wiadectw czasu Solidarno艣ci i stanu wojennego. W takim klimacie podejmowa艂em decyzj臋 o powrocie do Polski i tworzeniu Solidarno艣ci w gminie Strach贸wka. "Wtedy by艂em tu, a wtedy tutaj". Sta艂em na schodach 艢wi臋tego Krzy偶a, kiedy przeje偶d偶a艂 z Ok臋cia na przerobionej ci臋偶ar贸wce marki "Star". Potem by艂em "wielkim" porz膮dkowym z "oficersk膮" gwiazdk膮 na Krakowskim Przedmie艣ciu, wpuszczaj膮cym na Plac Zwyci臋stwa. Gdybym by艂 konsultantem filmu kaza艂bym statycznej kamerze zatrzymac obraz na 2/3 minuty po s艂owach "Niech zst膮pi Duch Tw贸j". Spazmatyczne oklaski, falujace nad placem, ulicami, domami, ko艣cio艂ami, palacami i kamienicami w niebo! Wibrujace, od szmeru do grzmotu. Co wy o tym wiecie, kt贸rzy艣cie nie byli! Duch wtedy krzycza艂 jak nad Jordanem, to jest Syn m贸j umi艂owany, Jam jest z wami. To by艂a jednoczesnie G贸ra Przemienienia. Zwyci臋stwo nad tyrani膮, fa艂szem, upokorzeniem. Zwyci臋stwo nad wszystkimi tyraniami 艣wiata. S艂owo nas wyzwoli艂o. By艂o na pocz膮tku.

A potem by艂 13 Maja 1981. Zebranie w Rozalinie - 43 mieszka艅c贸w. Modlitwa za Papie偶a. I 艣wi臋te przysi臋gi, 偶e si臋 nie poddamy, a je艣li trzeba b臋dzie - p贸jdziemy jak kamienie na szaniec. I kolejne zwyci臋stwo ducha - pogrzeb Prymasa Tysi膮clecia. Wr贸cili艣my z Katowic (by艂 i s膮siad Wiesiek, wybra艂 grup臋 medytacji w ciszy, wtedy te偶 pozna艂em Darka, teraz proboszcza z T艂uszcza od M臋czennik贸w), z przerwanego spotkania Taize. Brat Roger by艂 z nami. Kardyna艂 Casaroli nauczy艂 sie po polsku powiedzie膰 kazanie. 艢piewali艣my same pie艣ni Zmartwychwstania (nie 艣piewajcie mi innych!). Portret Prymasa, przewi膮zany kirem towarzyszy艂 zebraniom solidarno艣ciowych powsta艅c贸w w annopolskim domu, u Matki Boskiej Annopolskiej (w Ogrodzie Kr贸l贸w, Jackowskich i Kapaon贸w). Jaruzelski w Polsce, a 艁apka w Strach贸wce chcieli zniszczy膰 drzewo 偶ycia. Zniszczyli strasznie du偶o, ale wszystkiego zniszczy膰 im sie nie uda艂o. Duch jest nie艣miertelny.

Cho膰 film upomnia艂 si臋 o godno艣膰 i wielko艣膰 moich wspomie艅. Niech mnie nie ucz膮, gdzie ma Ojczyzna. Mieszkamy w Rzeczpospolitej Norwidowskiej :)

2.

Jaka trzeba mie膰 odwag臋 intelektualn膮, by po艂o偶y膰 przed 艣wiatem taki dokument jak encyklik臋 w og贸le, a np. encyklik臋 o kulturze 偶ycia w szczeg贸lno艣ci. 呕e te偶 zawsze musz臋 wyszuka膰 jaki艣 inny punkt widzenia na "oczywiste" sprawy. Papie偶 przecie偶 jest m.in. od wydawania encyklik. Dobre sobie. Niech ka偶dy sam postawi sobie pytanie, od czego jest papie偶. Pra i pre-obrazy ewangeliczne to jedno. Drugie - to funkcjonowanie w dzisiejszym (ci膮gle zmieniaj膮cym si臋) 艣wiecie. Musi by膰 liderem, wprowadza膰 zmiany itd.

Za to, 偶e zawsze patrz臋 w艂asnymi oczami i rozumem, p艂ac臋 cen臋 samotno艣ci. Jak niewielu jest ludzi pragn膮cych si臋 objawi膰. Gotowych si臋 odkry膰, przyzna膰 do siebie, do w艂asnych zdziwie艅, pyta艅. Szpera膰 w necie i w sobie, 偶eby rozumie膰 najprostsze sprawy. Jed藕my, nikt nie wo艂a.




Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz