poniedzia艂ek, 25 kwietnia 2011

Trzecie Tysi膮clecie







Ciekawy jest fakt prze偶ywania w taki sam spos贸b w r贸偶nych miejscach tych samych tajemnic i stan贸w ducha. Dzi臋ki blogom rodzinnym wi臋cej o tym wiemy. Od Ba艂tyku po szczyty Kalabrii.

Wczoraj pro艣ciutki film zgromadzi艂 nas wszystkich przed telewizorem. Mo偶e to by艂 najpi臋kniejszy moment dnia? Owini臋ta w love story opowie艣膰 o rzymskim legioni艣cie dociekaj膮cym na rozkaz cesarza sprawy Jezusa z Nazaretu - na skutek niewyt艂umaczalnych zjawisk w naturze. Od Nadrenii po Jerozolim臋.
Love story szcz臋艣liwie si臋 sko艅czy艂o, Tytus po艣lubi艂 艣liczn膮 Tabit臋, a my mieli艣my cho膰 przez chwil臋 okazje do g艂臋bszego my艣lenia. JAK W OG脫LE PRZE呕Y艁A NOWA WIARA PIERWSZE DZIESI臉膯 LAT? Przecie偶 odbywa艂o si臋 polowanie na 艣wiadk贸w Jezusa (Ew. Jana 12,10), bo byli zagro偶eniem dla istniej膮cego porz膮dku.

W Wielkanoc, najpi臋kniejsze co mo偶e si臋 przytrafi膰 - to my艣lenie. Je艣li jeszcze w religijnym (uniwersalnym, ludzkim) "zaczadzeniu" - to jest to szczyt szczyt贸w.

Ciekawy jestem, czy w efekcie filmu, kt贸re艣 z dzieci si臋gnie dzi艣 lub w jakim艣 "jutro" po "Dzieje Apostolskie"? Ja od艂o偶y艂em sobie do czytania "Tertio millenio adveniente", a to z powodu, 偶e B16 wspomnia艂 o niej w swojej ksi膮偶ce-wywiadzie - "To tekst bardzo serdeczny, prawie poetycki". Czy mog臋 si臋 opiera膰 takiej rekomendacji? Korzysta艂em ju偶 z tego listu JPII przy wieczornych czuwaniach w rocznice jego 艣mierci.

"Nie jeste艣 ju偶 niewolnikiem, lecz synem. Je偶eli za艣 synem, to i dziedzicem z woli Bo偶ej." Wielki spadek zosta艂 mi przepisany tym testamentem. My艣l臋 o tym po do艣wiadczeniu Wielkanocy 2011. Czuj臋 braterstwo z lud藕mi, kt贸rzy podobnie prze偶ywaj膮 Triduum (Duum, Quoruum). Tzn. prze偶ywaj膮 sob膮 tajemniczy wymiar tych dni. Wchodz膮 w tajemnic臋, pozwalaj膮 si臋 jej opanowa膰. Tajemnicy innego 偶ycia - po ludzku. Nowego 呕ycia - w 艣wietle wiary. Po ludzku - znaczy dla mnie w艂a艣nie do艣wiadczalnie, nie spekulatywnie. Ja, ty, on, ona prze偶ywamy to samo. Cui bono? Ka偶dy z osobna i wszyscy razem. Ka偶dy jest budowany od 艣rodka. Wszyscy razem budujemy (stajemy si臋 budulcem) wi臋ksz膮 wsp贸lnot臋.
Wiek, rasa, upodobania, oty艂o艣膰 lub fitness nie ograniczaj膮. Istota tego prze偶ycia (prze偶ywania) jest pozaczasowo艣膰 i ponadprzestrzenno艣膰. Kiedy艣 prze偶y艂em Triduum i Wielkanoc w Jersey City. Tak samo. Tym bardziej? Dzisiaj prze偶ywam tak偶e jako艣 we w艂asnych dzieciach, na wiele sposob贸w. Jedno艣膰 w r贸偶norodno艣ci :-)

W 1982 roku Wielkanoc wypad艂a 11 kwietnia. M贸j ojciec zmar艂 31 marca. Pi臋kny czas na umieranie. Je艣li kiedy艣, to w艂a艣nie wtedy, w okresie wielkiejnocy (tuz przed, tuz po, w same wielkie dni?). Nasza 艣mier膰 tak lekko rozejdzie si臋 wtedy po ko艣ciach :), a nowe 偶ycie szybciej zaja艣nieje. Ale to tylko mozliwe w Nim. I zn贸w wracam do do艣wiadczalnego wymiaru wiary! RELIGIA JEST DLA NAS (NASZEGO LEPSZEGO I CIEKAWSZEGO 呕YCIA, NIE MY DLA RELIGII! CZ艁OWIEK JEST DROGA KO艢CIO艁A! (NIE ODWROTNIE). Ani liturgia, ani ustr贸j 艣wiata, ani pami臋膰 o poszczeg贸lnych wydarzeniach, ani upodobania wa偶nych ludzi w ko艣ciele i pa艅stwie. Cz艂owiek jest drog膮 dla religii, ko艣cio艂a(艂贸w) i spo艂ecze艅stw. Istot膮 cz艂owieka jest nieredukowalna do materii osoba, obdarzona woln膮 wol膮, odpowiedzialno艣ci膮, niezbywalna godno艣ci膮, b臋d膮ca podmiotem praw i obowi膮zk贸w. Taki jest te偶 (wreszcie) fundament cywilizacji wsp贸艂czesnej.

Czy poj臋cie osoby mo偶e funkcjonowa膰 bez Ducha 艢wi臋tego? -zostawiam teologom. Mnie interesuje powszechno艣膰 i do艣wiadczalno艣膰 natury cz艂owieka. Jak papie偶 siedz臋 w odosobnieniu (annopolski Watykan) i my艣l臋 o ostateczno艣ciach. 呕yjemy (ca艂kowicie) sub specie aeternitatis. On napisa艂, ja czytam. W ciszy i odosobnieniu czytanie takich tekst贸w staje si臋 kontemplacj膮. Ja te偶 pisz臋.

Kto nie poczyta艂 dzisiaj tekst贸w JPII, nie pomedytowa艂 ni z t膮d ni zow膮d, to straci艂 kolejny rok. Dam pr贸bk臋 serdecznego i poetyckiego tekstu Tertio Millennio Adveniente -
„Duch 艢wi臋ty sprawia, 偶e cz艂owiek uczestniczy w wewn臋trznym 偶yciu Boga, 偶e jest na podobie艅stwo Chrystusa r贸wnie偶 synem, a tak偶e dziedzicem tych d贸br, kt贸re s膮 udzia艂em Syna. Na tym w艂a艣nie polega owa religia „trwania w wewn臋trznym 偶yciu Boga”. Duch 艢wi臋ty, kt贸ry przenika g艂臋boko艣ci Bo偶e, wprowadza nas, ludzi, w te g艂臋boko艣ci za spraw膮 Ofiary Chrystusa... W chrze艣cija艅stwie czas ma podstawowe znaczenie. W czasie zostaje stworzony 艣wiat, w czasie dokonuje si臋 historia zbawienia, kt贸ra osi膮ga sw贸j szczyt w „pe艂ni czasu” Wcielenia i sw贸j kres w powrocie Syna Bo偶ego na ko艅cu czas贸w. Czas staje si臋, w Jezusie Chrystusie, wymiarem Boga, kt贸ry jest wieczny sam w sobie. Z przyj艣ciem Chrystusa rozpoczynaj膮 si臋 „ostateczne dni”, „ostatnia godzina”, zaczyna si臋 czas Ko艣cio艂a, kt贸ry trwa膰 b臋dzie do Paruzji.
Z tego zwi膮zku Boga z czasem rodzi si臋 obowi膮zek u艣wi臋cania czasu. To u艣wi臋cenie czasu dokonuje si臋 na przyk艂ad poprzez 艣wi臋towanie poszczeg贸lnych okres贸w, dni czy tygodni...
W liturgii Wigilii Paschalnej celebrans, przy po艣wi臋ceniu 艣wiecy, kt贸ra symbolizuje Chrystusa zmartwychwsta艂ego, m贸wi: „Chrystus wczoraj i dzi艣. Pocz膮tek i Koniec. Alfa i Omega. Do Niego nale偶y czas i wieczno艣膰. Jemu chwa艂a i panowanie przez wszystkie wieki wiek贸w”. Te s艂owa wypowiada, wypisuj膮c na 艣wiecy paschalnej cyfry bie偶膮cego roku... Chrystus jest Panem czasu, jest jego pocz膮tkiem i jego wype艂nieniem; ka偶dy rok i dzie艅, i ka偶da chwila zostaje ogarni臋ta Jego Wcieleniem i Zmartwychwstaniem, a偶eby w ten spos贸b odnale藕膰 si臋 w „pe艂ni czasu”.

Jak mo偶na 艣wi臋towa膰 jak膮艣 okazj臋 abstrahuj膮c od jej znaczenia? Mo偶na. Ale dlaczego? Imieniny - abstrahuj膮c od solenizanta? Rocznic臋 - abstrahuj膮c od jubilat贸w albo zdarzenia? 艢wi臋ta narodowe od historii? 艢wi臋ta religijne od religijnej tre艣ci? itd. Czym jest wtedy 艣wi臋towanie? Datami w kalendarzu wyr贸偶nionymi tylko powszechno艣ci膮 zwyczaju? Mo偶e nawykiem, czyli drug膮 (nabyt膮 jakby) natur膮 cz艂owieka! Ja tylko pytam.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz