czwartek, 3 maja 2012

3 Maja - m贸j porz膮dek rzeczy i 艣wiat nominalny

Kiedy si臋 obudz臋 w nocy, lub w inny spos贸b znajd臋 sam na sam ze 艣wiatem (bytem) to na nic mi tytu艂y, funkcje, stan (nie)posiadania. Liczy si臋 wtedy tylko SENS, czyli porz膮dek byt贸w, jaki pozna艂em i u艂o偶y艂em ca艂ym dotychczasowym 偶yciem. Od dawna w moim przypadku ten porz膮dek jest moj膮 mantr膮.
Porz膮dek rzeczy i spraw (byt贸w) to sens. Mam odwag臋 uto偶samia膰 go ze swoj膮 mantr膮, czyli skr贸tem 偶ycia wewn臋trznego (mniej lub bardziej duchowego :)
Porz膮dek byt贸w (sens贸w lub sam/ca艂y sens) jest spraw膮 bardzo rozumn膮 - na tyle, o ile - jak cz艂owiek, kt贸ry je pozna艂, prze偶y艂, u艂o偶y艂...
Poniewa偶 jestem realist膮, nie odrzuci艂em 偶adnych 藕r贸de艂 poznania, dozna艅, do艣wiadcze艅, czyli niczego z ca艂ego mojego osobowego 偶ycia (偶ycia i dziej贸w osoby J贸zefa K).

Siostro kochana RM
, autorko tekstu, kt贸ry wczoraj przeczyta艂em - czu艂em od pocz膮tku wielkie zaanga偶owanie, wczucie i uto偶samienie z opisywanymi sprawami. Informacja, 偶e jest siostra katechetk膮 w zespole szk贸艂 w jakiej艣 miejscowo艣ci bardzo mnie ucieszy艂a. Rozumiem lepiej to zaanga偶owanie autora w opisywane sprawy. W artykule prasowym przedstawiono obraz siostry, jako "pasjonatki" biblijnej. Poczu艂em t臋 rado艣膰 i si艂臋, a tak偶e ci臋偶ar zaanga偶owania. Sam kiedy艣 zebra艂em si臋 w sobie, a tak偶e kwot臋 potrzebn膮, i zakupi艂em ze czterdzie艣ci Pism 艢wi臋tych tysi膮clecia w o艣rodku jakowym艣, kt贸ry si臋 mie艣ci艂 w Warszawie, w siedzibie Prymasa na ulicy Miodowej, nad wydzia艂em katechetycznym, po prawej stronie, w dawnej wielkiej archidiecezji. Zapakowa艂em wszystkie egzemplarze do plecaka podr贸偶nego, kt贸ry wodzi艂 mnie po drogach Europy. Oj, ci臋偶ko by艂o wsta膰 i ruszy膰 przed siebie. Ale dojecha艂em do Legionowa. Egzemplarze s艂u偶y艂y, s艂u偶y艂y, zosta艂y mi jeszcze ze trzy do tej pory, niech mi to b臋dzie policzone jako wk艂ad w dzie艂o (nowej) ewangelizacji.

Swoim pi臋knym, "zaanga偶owanym" tekstem o Norwidzie, zrobi艂a siostra co艣 jeszcze. Opr贸cz, rzecz jasna, otwarcia mi oczu i dokszta艂cenia wieszczem. Dola艂a siostra, pomi臋dzy wierszami, oliwy do ognia w moim sporze ze wszystkimi(?) proboszczami 艣wiata(?). Kt贸rzy, w wi臋kszo艣ci znanych mi przypadk贸w, nale偶膮 do 艣wiata nominalnego. 呕eby nie powiedzie膰 do 艣wiata nomenklatury miejscowych wsp贸lnot (lokalnych bardzo). A moja my艣l i 偶ycie prawie ca艂e wyrywa艂o si臋 do uniwersalizmu ewangelicznego i soborowego (Vaticanum Secundum). Niekt贸rzy tylko proboszczowie na tym si臋 poznali i dali mi zadania stosowne. U jednego by艂em duszpasterzem m艂odzie偶y (ponad 200-osobowe grupy do Sakramentu Ducha 艢wi臋tego szykowa艂em, rekolekcje dla student贸w itd), inny zrobi艂 mnie dwa razy nawet szafarzem nadzwyczajnym, u innego nie nadaj臋 si臋 nawet na lektora. Czy to jest Jeden Powszechny i Apostolski Ko艣ci贸艂, czy ko艣cio艂y sprywatyzowane przez wieeeelu proboszcz贸w?

My艣l臋 sobie od dawna, jak bardzo oni odpowiadaj膮 za stagnacj臋 mentaln膮 rodak贸w? PRL wr臋cz zakazywa艂o samodzielnego my艣lenia, a oni nie rozwijali. Ale przecie偶 musieli mie膰 ciche przyzwolenie swoich zwierzchnik贸w. I tak, pi臋膰dziesi膮t lat po Soborze Watyka艅skim II, biblijno艣膰, podmiotowo艣膰, wsp贸lnotowo艣膰, wolno艣膰 (samodzielno艣膰) my艣lenia religijnego i w zwi膮zku z tym tak偶e w og贸le my艣lenia jest w powijakach, jak by艂a. Zw艂aszcza w wiejskich parafiach.
Ale wierz臋 g艂臋boko, 偶e kiedy艣 w Rzeczpospolitej Norwidowskiej b臋dzie mo偶na rozmawia膰 z proboszczami o Duchu 艢wi臋tym (z Bibli膮 i Vaticanum II w d艂oni), z w贸jtem o warto艣ciach i to偶samo艣ci, z dyrektorem szko艂y o osobie. 呕e kto艣 do偶yje kultury dialogu ("aby byli jedno").

Niestety dzisiaj nasz ukochany wieszcz, jeden z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy (i na my艣li jego kszta艂towany ukochany papie偶) natkn膮艂by si臋 na op贸r ko艣cielnej materii w wielu sprawach. 艁adnie to siostra, delikatnie, uj臋艂a "Norwid subtelnie wspomina ju偶 o drodze ekumenicznej (u偶ywa zwrotu: wierzy膰 we sp贸lne niebo), to jednak nie jest ona mile widziana w Serionicach przez Salomona i ksi臋dza kanonika".
Serionice i Salomony s膮 i rz膮dz膮 nominalnie(?) nadal w wielu miejscowo艣ciach, pomimo, 偶e od napisania poematu min臋艂o 140 lat!

Na wsi bawi膰! dopok膮d wie艣 jeszcze Niezupe艂nie jest czym艣 nominalnym!
Ziemia bowiem, jakkolwiek pokorna,
Tak 偶e si臋 j膮 depcze wci膮偶 i depcze,
Ziemia nawet uprawian膮 chce by膰
R臋k膮 woln膮! - Nie najd艂u偶ej ona,
Niewolnikom si臋 艣ciel膮c pod 艂a艅cuch ich,
Wdzi臋czn膮 chce by膰 - i mo偶e! (A Dorio...)

Wie艣 AD 2012 (gmina, parafia, szko艂a) jest ju偶 w wielkim stopniu czym艣 nominalnym, przecie偶 elity skoszono-wyci臋to, a potem przez 45 lat PRL obowi膮zywa艂a gminna nomenklatura (PZPR, ZSL, GS, SKR, Banki Sp贸艂dzielcze, nawet OSP). Przebrzmia艂a PRL-owska, pozosta艂a ko艣cielno-parafialna i powsta艂a samorz膮dowa. WSP脫LNOTA jest ci膮gle zbyt wysok膮 gwiazd膮 betlejemsk膮. W 艣wiecie katolickim zagas艂膮 gwiazd膮 po-soborow膮. Grafika Norwida, jako 偶ywo, pokazuje i oddaje wiernie, nas - p贸藕nych (jego) wnuk贸w na cmentarzu w Sulejowie, z kwiatami id膮cych na gr贸b ks. Jakuba (Jak贸ba) Dosta, kt贸ry niew膮tpliwie 艣lub dawa艂 jego rodzicom, chrzest bratu Ludwikowi i siostrze Paulinie, by po wielu latach by膰 艣wiadkiem honorowym na 艣lubie Pauliny w Niegowie. Ci膮gle co艣 mo偶na dorzuci膰 do faktografii wsp贸lnoty (lokalnej, ko艣cielnej, narodowej) i prze偶y膰 bardzo osobistych. A to Pami臋膰 i To偶samo艣膰 w艂a艣nie.

Dzisiaj z rana opublikowa艂em notatk臋 na Facebooku o wielkich w膮tkach Historii Polski w Strach贸wce (Sobieskich, Norwid贸w i Solidarno艣ci). Tak膮 po(d)j膮艂em powinno艣膰. Do艂o偶y艂em te偶 posta膰 do Polak贸w Wszech Czas贸w.

PS.1
Zdj臋cie orygina艂u KONSTYTUCJI 3 MAJA (1791) uchwalonej przez SEJM WIELKI, czyli CZTEROLETNI.

PS.2
Puchn膮 notatki od艂o偶one na p贸藕niej: prze偶ycie kanon贸w, A Dorio ad Phrygium, Emil na Gozdawiu itd.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz