wtorek, 29 maja 2012

Znaczenie Roku 1981 w moim 偶yciu, w dziejach gminy Strach贸wki, Polski i Europy

Ludu m贸j ludu, c贸偶em ci uczyni艂 - 艣piewam z samego rana, 29 maja 2012. Nie ma lepszych i gorszych dni w 偶yciu dla 艣piewania z g艂臋bi serca. 艢piewaj duszo maja. Wychwalaj Pana swego, rozwa偶aj Jego 偶ycie i m臋k臋 i zdradzieckich mu wsp贸艂czesnych - swoich i okupant贸w. C贸偶 im z艂ego uczyni艂? Niczego. Czyni艂 dobro, m贸wi艂 prawd臋. Za to Go zabili - bo znie艣膰 prawdy nie mogli. Zabili te偶 p贸藕niej wszystkich Jego przyjaci贸艂 (i na艣ladowc贸w), Aposto艂贸w, 贸wczesnych katechet贸w. Opr贸cz jednego Jana, kt贸ry do ko艅ca opiekowa艂 si臋 Jego Matk膮. Stronnictwa faryzeuszy s膮 i b臋d膮 niestety pod wszystkimi szeroko艣ciami geograficznymi. Najprostsza i okrutna ich definicja to "zab贸jcy prawdy".

Wczoraj mia艂em pisa膰 (艣piewa膰?)  o roku 1981 w dziejach Strach贸wki, ale by艂oby za du偶o. Co do 艣piewu - to g艂os da艂em na sali podczas festynu dla Matek we wsp贸lnocie szkolnej. Czy wszyscy czuli to samo - WSP脫LNOT臉 na nowej sali sportowej? - dzieci-uczni贸w, matek, nauczyciel?/ DLATEGO a偶 za艣piewa艂em basem/barytonem "i serdeczny tw贸j dar, lniany r臋cznik mi da艂a艣...", my艣l膮c przez chwil臋, 偶e czas po偶egnania z matk膮 nadchodzi (90 lat).

Dlaczego o roku 1981 w naszych dziejach?
Najpierw - bo w og艂oszeniach parafialnych na mszy rocznicowej w niedziel臋 od ksi臋dza Andrzeja us艂yszeli艣my, 偶e wspominamy (ca艂y ko艣ci贸艂 w Polsce, ca艂a Polska) 31 rocznic臋 艣mierci kardyna艂a Stefana Wyszy艅skiego. Swoj膮 drog膮, jak te 30-tki cz臋sto wracaj膮 w moim pisaniu, wida膰 to jaka艣 wielka miara!

Dlaczego o roku 1981 w naszych dziejach? Pozastanawiajmy si臋 razem. Pom贸偶cie mi zrozumie膰.
Wr贸ci艂em do Polski z Francji na Bo偶e Narodzenie 1980, na wypadek wej艣cia wojsk radzieckich (Armii Czerwonej), 偶eby nie weszli.
Sylwestra sp臋dzi艂em w samotno艣ci w Annopolu, mia艂em o czym duma膰. Pami臋tam rozmowy o Polsce z s膮siadem Wie艣kiem, jest m艂odszy o siedem lat. Wszystko prowadzi艂o mnie, nas do Solidarno艣ci. Po to te偶 wr贸ci艂em.
W kwietniu si臋 skrystalizowa艂o. 3 Maja powsta艂a nasza SOLIDARNO艢膯 RI. 3 Maja by艂 wtedy 艣wi臋tem zakazanym - 艂atwo dzisiaj tego faktu nie skojarzy膰, nieprawda偶, tak jakby wolno艣膰 zawsze by艂a, i 艣wi臋ta narodowe i wolna gmina i demokratycznie w szkole... Ot贸偶 nie - to by艂 szlak wolno艣ci. TO JEST SZLAK WOLNO艢CI!

13 maja chcieli zabi膰 papie偶a, strzelali do niego. U偶ywam liczby mnogiej. Tak my艣la艂em i zapisa艂em od razu, w "Ziarnie Solidarno艣ci", notatkach z tego czasu.
Pod koniec maja 1981 odbywa艂o si臋 I wielkie spotkanie braci z Taize w Polsce. Pojechali艣my tam z Wie艣kiem. Tak o tych samym czasie i poszukiwaniach idea艂贸w pisze znana dziennikarka prasy katolickiej:
- "W 1981 r. odbywa艂o si臋 pierwsze w Polsce du偶e spotkanie Taize w Katowicach - mieszkali艣my w rodzinach, spotykali艣my si臋 na wsp贸lnej modlitwie i z zachwytem s艂uchali艣my brata Rogera. Brat Roger w贸wczas ju偶 po raz czwarty odpowiedzia艂 na zaproszenie bp. Herberta Bednorza, z kt贸rym by艂 zaprzyja藕niony od czasu Soboru Watyka艅skiego II. Jego pobyt w Polsce w roku 1981 zbieg艂 si臋 z chorob膮 papie偶a Jana Paw艂a II po zamachu na jego 偶ycie oraz ze 艣mierci膮 i pogrzebem kard. Stefana Wyszy艅skiego. Brat Roger i towarzysz膮cy mu bracia z Taize byli przy trumnie Prymasa Polski w chwili ostatniego po偶egnania w jego rezydencji oraz w dniu pogrzebu. Wprost z Warszawy brat Roger uda艂 si臋 do Rzymu, aby rannemu Papie偶owi zawie藕膰 bukiet polnych kwiat贸w nazbieranych przez polsk膮 m艂odzie偶 na podwarszawskich 艂膮kach.
Prze偶ycie g艂臋bokiej jedno艣ci Ko艣cio艂a, kt贸re towarzyszy艂o mi od czasu katowickiego spotkania, prowadzi艂o do poszukiwa艅 prawdziwie chrze艣cija艅skiej atmosfery w moim otoczeniu."

W Katowicach Wiesiek, ch艂opak z Annopola (my艣la艂em, 偶e wszyscy s膮 i b臋d膮 tacy otwarci :-), z polskiej wsi, wybra艂 "grup臋 milczenia" medytacji w ciszy(!), ja - "weteran" Taize - grup臋 pracy. Pozna艂em w niej maturzyst臋 z okolic Warszawy, Darka, p贸藕niejszego proboszcza i budowniczego ko艣cio艂a w T艂uszczu (parafia M臋czennik贸w Podlaskich). Nagle Katowice okry艂y si臋 kirem - PAMI臉TAM, to pozostaje w oczach, pami臋ci, sercu, w duszy, to cz臋艣膰 mojej TO呕SAMO艢CI. Spotkanie w Katowicach zosta艂o skr贸cone, wszyscy wr贸cili艣my na pogrzeb Prymasa Tysi膮clecia.
Pami臋tam Pogrzeb Tysi膮clecia, setki tysi臋cy ludzi, wielki krzy偶 na Placu Zwyci臋stwa, kazanie po polsku wys艂annika rannego Papie偶a-Polaka kardyna艂a-sekretarza stanu Agostino Casaroli, pie艣ni Zmartwychwstania... by艂em w czapce porz膮dkowego z gwiazdk膮, dow贸dcy odcinka z czerwcowej pielgrzymki 1979. Szukam ducha czasu i siebie na zdj臋ciach.
Portret kardyna艂膮 Wyszy艅skiego, przewi膮zany kirem, wisia艂 odt膮d u mnie na 艣cianie, towarzyszy艂 spotkaniom powsta艅c贸w solidarno艣ci i wolnej - po latach - Polski i gminy.

Maj 1981 roku wstrz膮sn膮艂 gmin膮 Strach贸wka, wszystko jest zapisane, dzie艅 po dniu, w ka偶dej wsi odby艂o si臋 zebranie i powsta艂o ko艂o Solidarno艣ci, z porz膮dnym zarz膮dem, powsta艂 na ko艅cu zarz膮d gminny, narodzili艣my si臋 do wolno艣ci. Stali艣my si臋 podmiotem, a nie mas膮 rz膮dzon膮 od g贸ry (Biuro Polityczne KC PZPR, monopartii sowieckiego rodowodu). Maj 1981 wstrz膮sn膮艂 te偶 Polsk膮 i Europ膮 (bia艂e marsze po zamachu na papie偶a...).

W lato by艂y 偶niwa, jak zwykle o tej porze roku. Na jesieni by艂 wyjazd na strajk do K艂oczewa i w艂膮czenie si臋 gminy w strajk przez niep艂acenie ostatniej raty podatku rolnego. Zn贸w objecha艂em po b艂otach na rowerze wszystkie sio艂a i przysi贸艂ki. Co艣 si臋 psu艂o w Polsce, m贸j rower te偶 nie przetrzyma艂 pr贸by bezdro偶y lokalnych.
Najwa偶niejszy by艂 Og贸lnopolski Strajk Rolniczego 艣wiata w Siedlcach w budynku rz膮dowych zwi膮zk贸w zawodowych. Sp臋dzi艂em na nim wiele dni, z ch艂opami z ca艂ej Polski. W mi臋dzyczasie wyje偶d偶a艂em na strajk student贸w na Uniwersytet Warszawski i na ATK, by艂em 艂膮cznikiem dw贸ch 艣wiat贸w. Sp臋dzi艂em p贸艂 listopadowej? grudniowej? nocy na (powsta艅czym) posterunku-dy偶urze-warcie pod Wy偶sz膮 Szko艂膮 Po偶arnicz膮, by ich nie rozbili (m贸wi艂o si臋 spacyfikowa膰?!) w ciemno艣ciach si艂膮. Zrobili to kolejnej nocy, jako "preludium do wprowadzenia stanu wojennego".

12 grudnia pojecha艂em z bra膰mi przyjaci贸艂mi studentami na Jasn膮 G贸r臋 zako艅czy膰 strajk akademicki, podpowied藕 nowego prymasa Glempa i nowego pro-rektora Jurosa. Zasta艂 mnie stan wojenny pod p艂aszczem Kr贸lowej Polski. Kariery politycznej przez to nie zrobi艂em, zosta艂em katechet膮 S艂owa Bo偶ego i Bo偶ej woli, no i "siewc膮 nienawi艣ci" od wdzi臋cznych rodak贸w-wsp贸艂mieszka艅c贸w. Ludu m贸j ludu, c贸偶em ci uczyni艂? Tak by艂o, jest i b臋dzie, bo zawsze b臋d膮 stronnictwa faryzeuszy.

O ROKU 脫W! KTO CIEBIE WIDZIA艁 i  PRZE呕Y艁 DOG艁臉BNIE W脫WCZAS W NASZYM KRAJU?! Kiedy艣 nowy Sienkiewicz z pewno艣ci膮 opisze. Nowy Wajda poka偶e.

Czy ktokolwiek rozumie jak膮 maj膮 warto艣膰 i wymow臋 moje wota wdzi臋czno艣ci za Solidarno艣膰 stoj膮ce przy tabernakulum w naszym ko艣ciele? W膮tpi臋. To Ca艂y 脫w Rok 1981 patrzy na was od strony o艂tarza. Nikt wszystkiego nie widzia艂, nie pozna艂, nie rozumie. Wczoraj kardyna艂 Kazimierz Nycz otworzy艂 mi oczy na znaczenie III pielgrzymki Papie偶a Jana Paw艂a II, "bez kt贸rej nie by艂oby prze艂omu 1989" (?). Ile jest jeszcze znak贸w zapytania dla tropicieli prawdy!

GAUDE MATER POLONIA. GAUDE MATER STRACHOWKA (RZECZPOSPOLITA NORWIDOWSKA). Jest o czym rozmy艣la膰.

PS.1
W spojrzeniu na Taize s膮 i takie kwiatki, pardon "antyki", jak ten. Nie polecam lektury :)

Ja m贸g艂bym ju偶 was dzisiaj (maj 2012) nie ogl膮da膰, nie wychodzi膰 poza pr贸g starego domu i "rozwalonej bramy do Ogrodu". M贸g艂bym i chcia艂bym zosta膰 z widokiem na d臋by pami臋ci i spisa膰, co pozosta艂o w sercu, duszy, w ko艣ciach, mi臋艣niach, Internecie, na sk贸rze i w g艂owie, w dzie艅 i w nocy.
Ja m贸g艂bym ju偶 was nie ogl膮da膰, ale czy wy by艣cie byli od tego m膮drzejsi i lepsi? W膮tpi臋. Ja pami臋tam, jak by艂o, jaka jest nasza "pami臋膰 i to偶samo艣膰", jaki by艂 nasz szlak do wolno艣ci, "wolno艣膰 pozna艂em przed wiekiem".

PS.2
Jak sobie co艣 jeszcze przypomn臋, mo偶e us艂ysz臋 w og艂oszeniach parafialnych, mo偶e znajd臋 w kronikach szko艂y, albo Ko艂a Gospody艅 Wiejskich (pani Alina wiele razy m贸wi艂a Gra偶ynie, 偶e chcia艂aby j膮 przekaza膰 w godne r臋ce dyrektora szko艂y RzN).

PS.3
B艂ogos艂awie艅stwo Prymasa Tysi膮clecie dla wszystkich rodzin z parafii Strach贸wka wisi na ch贸rze naszego ko艣cio艂a parafialnego.

PS.4
Rodzinn膮 relikwi膮, opr贸cz takiego偶 indywidualnego b艂ogos艂awie艅stwa dla naszej rodziny (ca艂e dzieci艅stwo prze偶y艂em/prze偶yli艣my niejako w cieniu skrzyde艂 wielkiego Prymasa w Rodzinie Rodzin), kt贸re wisi nad 艂贸偶kiem mojej Mamy (90) w Legionowie, s膮 tak偶e zapiski w biograficznej ksi膮偶ce wuja Aleksandra Jackowskiego (92) z czasu pobytu w Gimnazjum Biskupim im. ks. D艂ugosza we W艂oc艂awku. "Akurat to by艂 okres mojego buntu przeciw Bogu.... W艂a艣nie w fazie niewiary okaza艂o si臋, 偶e musimy przed ko艅cem roku przynie艣膰 kartki od spowiedzi (instrukcja Ministerstwa O艣wiaty i Wyzna艅 Religijnych)... - Wi臋c co? - krzycza艂em - mam i艣膰 do spowiedzi - nie wierz膮c? Tego nie zrobi臋, zbyt szanuj臋 Waszego (to podkre艣li艂em) Pana Boga... Ksi膮dz dyrektor chyba podziela艂 moje racje, wezwa艂 mnie do siebie, da艂 zalakowany list i poprosi艂, bym go zani贸s艂 do jego przyjaciela, ksi臋dza kanonika. - To m膮dry cz艂owiek - powiedzia艂 - prosz臋 Ci臋, porozmawiaj z nim o sobie, o spowiedzi, o tych wszystkich k艂opotach.
Porozmawia膰 mog艂em, po po艂udniu poszed艂em do seminarium duchownego, odnalaz艂em adresata. Uderzy艂a mnie szlachetno艣膰 jego rys贸w. Samej rozmowy nie pami臋tam. Opowiada艂em o sobie, on m贸wi艂 ma艂o, napisa艂 co艣 na kartce papieru, w艂o偶y艂 j膮 do koperty i da艂 mi, prosz膮c, bym odda艂 memu dyrektorowi. Jeszcze tego wieczora wr臋czy艂em mu list. Otworzy艂 kopert臋, przeczyta艂 i u艣miechn膮艂 si臋 do mnie. - No i po k艂opocie. Mamy kartk臋 ze spowiedzi! - Przecie偶 to nie by艂a spowied藕! zdziwi艂em si臋. - Ale ksi膮dz kanonik kartk臋 napisa艂 i do艂膮czy艂 b艂ogos艂awie艅stwo dla ciebie. - Przyznam, 偶e wzruszy艂o mnie to. Takt i m膮dro艣膰 mego rozm贸wcy. By艂 to p贸藕niejszy Prymas Stefan Wyszy艅ski" (Na skr贸ty, wyd. Pogranicze, str.57)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz