"By艂 czas, kiedy rozpierzcha膰 si臋 poczyna艂a po 艣wiecie m艂oda emigracja bez 偶adnego enchiridionu - manuela - katechizmu prawie! - 偶adnej elementarnej filozofijno艣ci, a bezpo艣rednio do ca艂ego waru i wiru spraw ludzko艣ciowych zbli偶ona..." - tak pisa艂 nasz wieszcz swoj膮 "Filozofi臋 mierno艣ci" (1849... 1852?). Czemu ja dzisiaj mia艂bym nie spr贸bowa膰?
Oj dosta艂by dzisiaj po g臋sim pi贸rze - rodacy to g臋si wszako偶 bardzo g臋sto i cz臋sto - od moich gminnych wsp贸艂obywateli. Siewc膮 nienawi艣ci niechybnie by go ozwali. 呕adnej u nich filozofijno艣ci nie obaczysz tak偶e w 2012, nie u艣wiadczysz my艣li zgo艂a publicznie wyra偶onej. 艢wiadomo艣ci wi臋kszej trza, bracia moi. 艢-w-i-a-d-o-m-o-艣-c-i! "Pami臋膰 i to偶samo艣膰", kto艣 ju偶 napisa艂, ku wielkiej, ogromnej - lekcewa偶onej u nas strasznie - pomocy.
Pocz臋ty wobec urodzonego nawet, a c贸偶 dopiero tylko zamieszka艂y - w Strach贸wce - obowi膮zki wype艂nia.
"[...] wype艂ni艂em obowi膮zek braterski, prowadz膮c do 艣lubu brata mego Ludwika. 呕ona jego po matce jest wnuczk膮 gubernatora Jamajki - osoba mi艂a i 艂adna - niestety (bo to zawsze bywa niestety) bogata" - pisa艂 wieszcz do Mazurzyna, lirnika Mazowsza w styczniu 1859."
Rzeczpospolita Norwidowska ma i mie膰 b臋dzie zawsze 藕r贸de艂ka wody 偶ywej w 偶ycia-rysie i pismach jednego z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy, kt贸rego prababka, pradziady i rodzice zechcieli wol膮 Opatrzno艣ci losy swe zawi膮za膰 z nami, p贸藕nymi pra-pra-wnukami. Pracowa膰 musiem w pocie swego czo艂a, rodaki-wie艣niaki-mazowszany.
Pisz臋 i ja bez 偶adnych kategzochenicznych pretensji i umy艣lnie na ko艅cu tego zdania legalna ortodoksja zaprzeczona i u mnie b臋dzie. Kto chce jednakowo偶, niech do wiekopomnego dzie艂a kalendarzem 偶ycia i tw贸rczo艣ci Cypriana Norwida nazwanego zajrzy i zagl膮da oby najcz臋艣ciej, po to jest nam dana tak wielka pomoc w Rzeczypospolitej Jego.
Kszta艂ci膰 j臋zyk i s艂owa i poj臋cie rzeczy ostatecznych, tak dziennych nale偶y u samego 藕r贸d艂a polsko艣ci w艂a艣ciwie poj臋tej i przemy艣lanej, nawet u samej g贸ry jakby zatwierdzonej, bo i w Watykanie tego si臋 nie wstydz膮 a i owszem, po ca艂ym 艣wiecie Jego B艂ogos艂awiona 艢wi膮tobliwo艣膰, kt贸ry ju偶 mo偶e z Mistrzem Owym rozmawia膰 u nieba wr贸t, rozwi贸z艂, rozw艂贸czy艂 i tam i wsz臋dzie teraz ch臋tnie filozofijuj膮. U Jezusa st贸p przesiaduj膮c ca艂ym godzinami. O czym? - mo偶e nam W臋gierska - przecie te偶 Sophija - prze艣le w felietonie, kt贸ry sczytywa膰 niekt贸rzy potrafi膮 z p贸l, 艂膮k i lask贸w w okolicy G贸rek Bo偶ych. Po to偶 nie jest nam dana Jego Rzeczypospolita? I jej krajobraz prawie nie zmieniony? Ja ch臋tnie takie偶 lekcje tutaj poprowadz臋. Czytanie z dziej贸w, 艂膮k i p贸l, i z kruszyn chleba i gniazd bocianich, z tego, co jest tak, i z tego co jest nie. Znam ten j臋zyk wie艣niaczy i filozofijny prawie nale偶ycie. Przecie偶 i mnie siewc膮 ju偶 TUTAJ nazywaj膮. W tej samej gminie, ludzie tej samej wiary, j臋zyka i tego samego narodu? Nie mo偶e to by膰, a jest!?! Kwadratur膮 ko艂a pono膰 to u Grek贸w nazywaj膮. "Wielki my nar贸d, ale spo艂ecze艅stwo 偶adne" - teza wieszcza godna Oxfordu, Glasgow... i dzisiaj. W RzN nawet dzieci o tym dyskutuj膮. Bravo! Bravissimo!
PS.1
Po c贸偶 pismak pismaczy膰 ma dalej skoro wielkie w贸jty, radne, radni (i nieradni, bezradni, z艂膮 wol臋 maj膮cy) wszelacy s艂ucha膰 go nie chc膮 w samorz膮dzie naszym? Pseudo-samorz膮dzie raczej. Samorz膮d to wszyscy mieszka艅cy na terenie gminy, ale ci nasi tacy wida膰 uwa偶aj膮 si臋 wa偶ni, 偶e s艂ucha膰 inaczej my艣l膮cych o Rzeczpospolitej nie chc膮 - mo偶e to ukryci rojali艣ci jacy艣, korona by im z g艂owy spad艂a. Cha, cha, cha :(
Dzisiaj Gra偶yna, nasz prezes i dyrektor, wyg艂osi艂a w Mar贸zie mow臋 tronow膮 "Co to jest Ojczyzna" przed Prezydentem RP! W gminie by nie mog艂a, nie chc膮 s艂ucha膰, sami sobie s膮 samorz膮dem, a w艂a艣ciwie i przecie偶 tylko organami.
W Mar贸zie s艂ucha艂a ca艂a polska wie艣 (zg艂osi艂y si臋 423 organizacje), na czele z Pierwszym Obywatelem!!
Taki偶 b....l u nas si臋 porobi艂 (zam臋t umys艂owy brzmi nieadekwatnie), i panuje bezczelnie bezwstydny po 16 latach pseudo-smorz膮dowych rz膮d贸w i trudnym pocz膮tku nowej kadencji, kt贸ra wzdraga si臋 od uporz膮dkowania poj臋膰 i qui pro quo, czyli od przywr贸cenia poj臋ciom ich wyd藕wi臋ku pierwotnego w mowie Polak贸w. Wstyd i 偶al o tym m贸wi膰, i m贸wi膰, i m贸wi膰... I pisa膰, i pisa膰, i pisa膰... na Berdycz贸w.
Cho膰 m贸wi臋 i m贸wi臋, i pisz臋 i pisz臋 od 40 lat w wielu miejscach z mi艂o艣ci膮.
PS.2
Zdj臋cie nr.1 z pokoju nauczycielskiego w RzN podczas transmisji na 偶ywo z Mar贸za. Jest te偶 zdj臋cie przygl膮daj膮cego si臋 cia艂a pedagogicznego, ale bez ich zgody na pi艣mie si臋 boj臋 opublikowa膰. Taki jest stan/klimat ducha 偶ycia spo艂ecznego po 16 latach pseudo-demokracji.
Zdj臋cie nr.2 ze strony "Witryna Wiejska".
pi膮tek, 25 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wieszczu z Annopola wida膰 偶e nie masz nic ciekawego do powiedzenia jak cie nikt nie chce s艂ucha膰, ludzie si臋 poznali na tobie. We wczorajszej odpowiedzi nazwa艂e艣 偶e jestem g艂upi, tego nikt nie wie, ale za to w tobie jest brak kultury osobistej. Takiego zgoszknia艂ego,ziej膮cego jadem nienawi艣ci cz艂owieka dawno nie widzia艂em. Staro艣膰 jest okropna.
OdpowiedzUsu艅