Nie nadawa艂em si臋 dopisania postu. Ci臋偶ar i lekko艣膰 belgijskiego spotkania jest ju偶 faktem. Wszystko co prze偶ywa艂em i opisywa艂em wcze艣niej si臋 sta艂o, dokona艂o si臋. Ca艂y dzie艅 by艂em targany emocjami. Wielkimi. Jako艣 si臋 powi膮za艂o, albo szuka艂em ukojenia? na jeziorze 艁adoga? U 呕anny Biczewskiej znalaz艂em cudo. Potem Okud偶awa i pop艂yn膮艂em. Prze偶y艂em rekolekcje pro-rosyjskie. Mo偶e to owoc na szczepie Patriarchy Cyryla, abp. J贸zefa Michalika i przes艂ania do narod贸w (wielu?!).
Sebastian doni贸s艂, 偶e szko艂a zosta艂a zakwalifikowana do projektu w English Teaching. Bravo! Gratuluj臋! Na horyzoncie pobo偶na Ameryka, katolickie Lincoln, Nebraska rozkochana w JPII i Mi艂osierdziu Bo偶ym! Nie ma z kim o tym pogada膰, ksi臋偶a nie znaj膮 tego wymiaru 艣wiata i ko艣cio艂膮. Ot, taki problem polskiego ko艣cio艂a, wsobno艣膰. Gminy (naszej) te偶. Pisz膮 i podpisuj膮 strategie rozwoju nie czuj膮c, nie rozumiej膮c podstaw wsp贸艂czesno艣ci. 呕ycie si臋 dzieje. Do jutra :)
PS.
Reszta jest na Facebooku, w Szkole Sporu Ograniczonego.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz