艣roda, 15 sierpnia 2012

ODPUST WNMP w mojej(!) parafii w Strach贸wce (powiat Cudu nad Wis艂膮 i Norwida) - i ani s艂owa od siebie


Tylko ma艂e wyja艣nienie, dlaczego tak. Trzyma艂em na dzisiaj tekst z 4 sierpnia, z Jana Vianneya. Po co si臋 po kim艣 powtarza膰. Gra偶yna go znalaz艂a, przes艂a艂a link. Podzieli艂em si臋 ju偶 nim na Facebooku, ale kto przeczyta艂, to wie, 偶e nigdy za du偶o wracania do niego s艂owo-w-s艂owo, jota-w-jot臋 - w naszej lokalnej sytuacji. Wygrubienia w tek艣cie s膮 - a jak偶e - moje (jk). Za grube? Za du偶o? Za ma艂o? W sam raz?

"W膮tek nieprzyjmowania prawdy, z wczorajszych (tj. 3 sierpnia) czyta艅 mszalnych, przeradza si臋 w dzisiejszych czytaniach w jawn膮 walk臋 z prawd膮, kt贸rej ludzie nie chc膮 przyj膮膰. W pierwszym czytaniu 呕ydzi jawnie oskar偶aj膮 Jeremiasza o blu藕nierstwo, za co grozi mu kara 艣mierci. Okazuje si臋, 偶e p贸j艣cie za my艣leniem 偶yczeniowym nie ko艅czy si臋 jedynie na marzeniach, na pr贸bie wygodnego uk艂adania sobie 偶ycia, ale kiedy zostaje ono zagro偶one, ods艂ania swoj膮 prawdziw膮 twarz, twarz tego, kto si臋 za nim kryje. Przypominaj膮 si臋 w tym miejscu s艂owa Pana Jezusa wypowiedziane do 呕yd贸w w Ewangelii 艣w. Jana w 8 rozdziale:

Dlaczego nie rozumiecie mojej mowy? Bo nie mo偶ecie s艂ucha膰 mojej nauki. Wy macie diab艂a za ojca i chcecie spe艂nia膰 po偶膮dania waszego ojca. Od pocz膮tku by艂 on zab贸jc膮 i nie wytrwa艂 w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy m贸wi k艂amstwo, od siebie m贸wi, bo jest k艂amc膮 i ojcem k艂amstwa. A poniewa偶 Ja m贸wi臋 prawd臋, dlatego Mi nie wierzycie. Kto z was udowodni Mi grzech? Je偶eli m贸wi臋 prawd臋, to dlaczego Mi nie wierzycie? Kto jest z Boga, s艂贸w Bo偶ych s艂ucha. Wy dlatego nie s艂uchacie, 偶e z Boga nie jeste艣cie.

S艂owa te s膮 w tym miejscu znakomitym komentarzem do wydarze艅 opisanych w I oraz w II czytaniu. Za pozornie niewinnym my艣leniem 偶yczeniowym w istocie stoi szatan, ojciec k艂amstwa i zab贸jca! P贸ki nie ma zagro偶enia dla fa艂szywych wyobra偶e艅, nie musi ujawnia膰 swojego oblicza, ale gdy si臋 ono pojawia, nie mo偶e go ju偶 ukrywa膰 d艂u偶ej. Dlatego te偶 w jego interesie jest jak najd艂u偶ej ukrywa膰 si臋 w wygodnej egzystencji zamkni臋tej w sobie, spe艂niaj膮cej wszystkie formalne obowi膮zki, 偶yj膮cej w艂asnymi wyobra偶eniami, egzystencji niewychylaj膮cej si臋 i co za tym idzie, niewchodz膮cej w dramatyczne konflikty, bo one mog艂yby ujawni膰 prawd臋 serca. W przypadku konflikt贸w i zderzenia z czym艣, co budzi sprzeciw, zamiast otwartego postawienia problemu, ucieka si臋 w szemranie, obmawianie sprawy z osobami postronnymi w tonie narzekania.

Podobnie szatanowi bardzo odpowiada [takie] u艂o偶one 偶ycie wsp贸lnotowe, w kt贸rym ka偶dy si臋 zamyka we w艂asnych my艣lach i wyobra偶eniach, nosz膮c wewn膮trz pretensje do innych, buduj膮c jednocze艣nie w sobie w艂asne poczucie sprawiedliwo艣ci i niewinno艣ci. Lepiej nie prowadzi膰 do ujawnienia si臋 tego, co w sercu, bo w贸wczas mog艂oby si臋 tak偶e ukaza膰 oblicze tego, kto tym wszystkim w艂ada. Ca艂a m膮dro艣膰 diab艂a polega na tym, by dzia艂a膰 tak, aby si臋 nie ujawnia膰.

W ukryciu jednocze艣nie buduje on w cz艂owieku poczucie uto偶samienia si臋 z my艣lami, jakie wzbudza przez wyobra藕ni臋. Powsta艂e w ten spos贸b fa艂szywe „ja”, kt贸re obejmuje w艂adz臋 w sercu, nie艂atwo t臋 w艂adz臋 oddaje. Zaatakowane broni si臋, i to 艣miertelnie, u偶ywaj膮c ca艂ego arsena艂u, ca艂ej sztuki. W I czytaniu obrona ta przyjmuje poz贸r troski o dobro miejsca 艣wi臋tego: „On blu藕ni przeciw temu miejscu”. Nie ma pytania o prawd臋, ale jedynie stwierdzenie, 偶e wypowiedzia艂 s艂owa przeciw miejscu 艣wi臋temu. Pami臋tajmy, 偶e takich argument贸w u偶ywa si臋 do dzisiaj dla niszczenia niewygodnych przeciwnik贸w. W imi臋 dobra religijnego niszczy si臋 tych, kt贸rzy g艂osz膮, a czasem jedynie pytaj膮 o prawd臋. Jeremiasz musia艂 publicznie zadeklarowa膰, 偶e wcale nie chodzi o zniszczenie 艣wi膮tyni, ale o nawr贸cenie. B贸g nie zamierza niszczy膰 dla niszczenia, ale chce nawr贸cenia. Zniszczenie b臋dzie owocem braku takiego nawr贸cenia.

W Ewangelii natomiast spotykamy jedn膮 z najbardziej tragicznych scen. To jest jaka艣 farsa: prorok zostaje 艣ci臋ty przez kaprys g艂upiej dziewczyny, bezwolnego narz臋dzia swojej matki! Okazuje si臋, 偶e pi臋kno niekoniecznie idzie w parze z prawd膮 i dobrem. My艣l臋, 偶e dzisiaj si臋 to dosy膰 drastycznie ukazuje. To, co uchodzi za pi臋kne, nie zawsze jest dobre. Nie chc臋 m贸wi膰 o wychowaniu wielu dziewcz膮t dzisiaj w艂a艣nie na wz贸r c贸rki Herodiady: pi臋knych, umiej膮cych 艂adnie ta艅czy膰 i 艣piewa膰, wspania艂ych aktorek, miss pi臋kno艣ci, ale zupe艂nie pozbawionych 艣wiadomo艣ci moralnej. O tym trzeba by m贸wi膰 do rodzic贸w. Tutaj warto zwr贸ci膰 uwag臋 na hierarchi臋 warto艣ci, jak膮 pos艂uguj膮 si臋 zar贸wno Herod, jak i m艂oda tancerka. Herodowi nie wypada艂o odm贸wi膰 wype艂nienia 偶yczenia, gdy z艂o偶y艂 wcze艣niej przysi臋g臋! Co to znaczy? Opinia ludzi jest dla niego wa偶niejsza od prawdy! Podobnie i dla Herodiady nie liczy si臋 prawda i prawdziwe dobro, ale przeforsowanie w艂asnej woli, kt贸ra jest ostatecznie zale偶na od opinii innych ludzi, a w艂a艣ciwie od wyobra偶enia o tej opinii.

Ten dramatyczny moment jest stale aktualny i niestety, bardzo cz臋sty w naszym 偶yciu! Sceny z Biblii, a jest ich wi臋cej - wystarczy przypomnie膰 histori臋 przej臋cia winnicy Nabota przez Izebel, 偶on臋 Achaba - powinny nam ukaza膰 prawdziw膮 konsekwencj臋 budowania siebie w oparciu o w艂asne pragnienia. One tak偶e powinny nam od strony pozytywnej pokaza膰, jak m膮drzy byli Ojcowie Pustyni, kt贸rzy walk臋 z my艣lami, z wyobra偶eniami, uwa偶ali za najwa偶niejsz膮; jak ogromnie docenili pos艂usze艅stwo, kt贸re buduje w nas pokor臋. Warto przypomnie膰 cho膰by pi臋kny apoftegmat o 艣w. Antonim:

Powiedzia艂 abba Antoni: „Zobaczy艂em wszystkie sid艂a nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, j臋kn膮艂em wi臋c i powiedzia艂em: „A kt贸偶 si臋 im wymknie?” I us艂ysza艂em g艂os m贸wi膮cy do mnie: „Pokora”.

Rzeczywi艣cie, Szatan potrafi tak umiej臋tnie wykorzysta膰 najlepsze nasze ch臋ci, wyobra偶enia, marzenia, by dyskretnie nad nami zapanowa膰, zupe艂nie si臋 nie ujawniaj膮c. Natomiast kiedy w sercu cz艂owieka mieszka prawdziwa pokora, to znaczy prawdziwe otwarcie na prawd臋, jego subtelne pokusy zostaj膮 ujawnione i mo偶na je odrzuci膰. Tej pokory zabrak艂o 呕ydom za czasu Jeremiasza, a wed艂ug jego zapowiedzi, gdyby j膮 mieli, to nie popadliby w niewol臋. Zabrak艂o jej tak偶e Herodiadzie i Herodowi, chocia偶 ten co艣 czu艂 i serce mu co艣 wyrzuca艂o. Na prawd臋 trzeba si臋 jednak zdecydowa膰 i konsekwentnie o ni膮 walczy膰 w sobie. Nie ma innej drogi. Kto idzie za prawd膮, podobnie jak prorocy, do艣wiadczy prze艣ladowania. Zapowiedzia艂 nam to sam Pan Jezus, ale jednocze艣nie powiedzia艂, 偶e ci, kt贸rzy cierpi膮 prze艣ladowania dla sprawiedliwo艣ci, s膮 b艂ogos艂awieni i sami jej w ko艅cu do艣wiadcz膮.”

PS.
Zdj臋cia odpustowe s膮 tutaj (na Fb).

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz