poniedzia艂ek, 8 pa藕dziernika 2012

呕adnych w膮tpliwo艣ci? Kiedy?


W膮tpliwo艣ci przychodz膮 prawie z ka偶dym postem. Czy nie za du偶o o sobie i w og贸le po co? Egocentryzm? przesadny!

I nagle miga mi "Porta fidei", albo "Lumen gentium", albo "Centesimus annus" i Fides et ratio" i inne takie... razem lub roz艂膮cznie i rozpocz臋ta praca nad nim, nimi ka偶dym z osobna i wszystkimi naraz i nie mam 呕ADNYCH w膮tpliwo艣ci, strzyg臋 nad nimi uszami jak ko艅 kawaleryjski, a oko mi b艂yska. Co ciekawe, czas zawsze wtedy ustaje, znika? - przestaje dzia艂a膰 normalnie, jakby si臋 zawiesza艂. Prawda chwyta za g艂ow臋, serce, r臋ce i ka偶e/dyktuje notowa膰, notowa膰, notowa膰! Rozpowiada膰, 艣wiadczy膰 o tym mi艂osnym spotkaniu, u艣cisku, akcie, stosunku. To mo偶e by膰 odpowied藕 na zalew pornografii cielesno-mentalnej.

Rozum, ach! rozum - trzeba dobra膰 mu si臋 do sk贸ry, z przyja藕ni膮, wzajemno艣ci膮 i dzieli膰 nim, dzieli膰, dzieli膰 z ca艂ym 艣wiatem. A po co innego si臋 偶yje? Z prawdy reszta wyp艂ywa, pi臋kno i mi艂o艣膰 te偶. Na pocz膮tku by艂a m膮dro艣膰, s艂owo.
Zach臋ca膰, dodawa膰 odwagi i obja艣nia膰 jak to u mnie/ciebie dzia艂a, 偶e pierwszy podmuch, skojarzenie czego艣 z czym艣 , najcz臋艣ciej? i ju偶!. To chwyta nas. Porta fidei, zawsze u naszych st贸p, wr贸t, u progu. Ta "zawszo艣膰" bardzo wiele m贸wi. Krzyczy?!

Rozum-B贸g-wiara-bycie-sob膮-osob膮 jest przygod膮.
Jest prawda. Ci膮gle to powtarzam... od jakiego艣 czasu :-) "To jest nasza podstawowa wiedza o sobie i 艣wiecie. 呕e jest, 偶e jeste艣my. I 偶e (ten fakt) jest dobry. 呕e Dobro, przede wszystkim i w og贸le jest. A reszta? - o ile. Tylko Dobro daje i podtrzymywa膰 mo偶e 偶ycie i wszystko w istnieniu..." Jak to dobrze wsp贸艂brzmi z przekonaniem Ojca 艢wi臋tego Benedykta XVI, 偶e "Podwoje wiary” s膮 dla nas zawsze otwarte". Mo偶na to spointowa膰 twierdzeniem o Bo偶ej Prostocie!

****

Rozpisuj臋 si臋 w tylu miejscach, na tylu adresach, 偶e w膮tpi臋, 偶ebym si臋 jeszcze zmie艣ci艂 w jednym miejscu.
Bardzo lubi臋 chleb-boski :-)
Zawsze mo偶na co艣 znale藕膰 nowego w jego komentarzach do starej jak 艣wiat Biblii :-)

Z dzisiaj - "Pytanie o 偶ycie wieczne jest najwa偶niejszym pytaniem cz艂owieka wierz膮cego... jak dotkn膮膰 wieczno艣ci?... Chrystus wskazuje, i偶 bli藕nim jest ka偶dy bez wyj膮tku cz艂owiek, a zw艂aszcza potrzebuj膮cy braterskiej pomocy oraz wsparcia."

A ja na to - "Niby si臋 zgadzam ze stwierdzeniem, 偶e "Pytanie o 偶ycie wieczne jest najwa偶niejszym pytaniem cz艂owieka wierz膮cego", ale zaraz potem przychodzi refleksja - gdyby tak by艂o, to by艣my ze sob膮 o tym rozmawiali (nie tylko chowali si臋 z tym pytaniem w ciemnice naszych modlitewnych izdebek, bo w nie w膮tpi臋, gdyby by艂y w naszym 偶yciu, to tak偶e - jestem pewny - inaczej by艣my na siebie patrzyli... i ROZMAWIALI). Wi臋c mo偶e drugie pytanie "jak my si臋 nawzajem traktujemy? my bli藕ni?" bardziej dzisiaj sprowokuje do wymiany my艣li? Te偶 chyba nie, bo my nie rozmawiamy o niczym wa偶nym, unikamy powa偶nego dialogu, 偶yjemy pozorami chrze艣cija艅skiej g艂臋bi?!

"On, [rozm贸wca Jezusa w Ewangelii te偶 chowa si臋 w pozory szczero艣ci] chc膮c si臋 usprawiedliwi膰, zapyta艂 Jezusa: "Ale kto jest moim bli藕nim?"

Albo ja ju偶 odlecia艂em od 偶ycia moich si贸str i braci w 偶yciu, wierze, pracy zawodowej itd. albo jest tu jaki艣 problem?!

Czy ten obrazek biblijny/ewangeliczny nie jest nam doskonale znany z 偶ycia - "Wyst膮pi艂 jaki艣 znawca Prawa i wystawiaj膮c Go na pr贸b臋... on [brn膮c dalej bezwstydnie w swojej hipokryzji ci膮gn膮艂 dalej], chc膮c si臋 usprawiedliwi膰..." itd. itp., du偶o jest takich scen w Ksi臋dze 呕ycia, w S艂owie Bo偶ym." Powiem to po swojemu, ostro i mocno - hipokryci, ludzie nieszczerzy szukaj膮cy ka偶dej okazji, by z艂apa膰 (zabi膰) bli藕niego podst臋pnym pytaniem, pu艂apk膮, przekr臋tem (oby tylko s艂ownym) byli, s膮 i b臋d膮.  

PS.
Relacja z katechez dzisiejszych, z dnia szkolnego katechety w RzN s膮 lub wkr贸tce b臋d膮 na w艂a艣ciwej stronie.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz