sobota, 27 pa藕dziernika 2012

呕ycie jest listem


"...prawdziwego wyniesienia cz艂owieka, 
zgodnie z naturalnym i historycznym powo艂aniem ka偶dego, 
nie da si臋 osi膮gn膮膰 jedynie przez korzystanie z obfito艣ci d贸br i us艂ug 
czy dzi臋ki dysponowaniu doskona艂膮 infrastruktur膮.
Gdy jednostki i wsp贸lnoty widz膮, 
偶e nie s膮 艣ci艣le przestrzegane wymogi moralne, kulturowe i duchowe 
oparte na godno艣ci osoby i na to偶samo艣ci w艂a艣ciwej ka偶dej wsp贸lnocie
poczynaj膮c od rodziny i stowarzysze艅 religijnych, 
to ca艂膮 reszt臋 — dysponowanie dobrami, obfito艣膰 zasob贸w technicznych 
s艂u偶膮cych w codziennym 偶yciu, pewien poziom dobrobytu materialnego
 — uznaj膮 za niezadowalaj膮c膮, a na d艂ug膮 met臋 za rzecz nie do przyj臋cia" 
(JPII, "Spo艂eczna troska" o autentyczny rozw贸j cz艂owieka i spo艂ecze艅stwa)

***
List otwarty "O deprawacji publicznej" 偶yje. Czas mija, list 偶yje. Dzisiaj poszed艂 do kolejnych paru organizacji, wa偶nych w naszym 偶yciu (CAL, Decydujmy Razem, Kongres Obywatelski, Rzeczpospolita Lokalna, CEO). I do Kancelarii Prezydenta RP i Solidarno艣ci!

Ten list nie jest moim projektem, chytrym planem osi膮gni臋cia czego艣 itp. Nie! - jest moim 偶yciem. Pisa艂 si臋, a teraz rozsy艂a - jak oddech, jak pulsowanie krwi w sercu i arteriach, w miar臋 dzia艂ania r贸偶nych - odkrytych i nie - neuroprzeka藕nik贸w... ca艂ego mnie, wszystkiego, co mnie stanowi. Ka偶dy dzie艅, ka偶da lekcja, pogoda za oknem, nabo偶e艅stwo w ko艣ciele, osobista modlitwa-zamy艣lenie, wiadomo艣膰 w mediach, post znajomych w Internecie, przyjaci贸艂 bliskich i daleko-nie-dalekich...
Nie pisz臋 go - nie po to s膮 listy! -  偶eby si臋 z kim艣 k艂贸ci膰, ale a偶eby w dialogu dochodzi膰 (ustala膰) prawdy. „Prawda si臋 razem dochodzi i czeka”.

"PT Wszyscy i Ka偶dy Osobno, odpowiedzialni za w/w Organizacje Obywatelskie,

Pozwalam sobie rozes艂a膰 list otwarty "O deprawacji publicznej" i to w艂a艣nie z Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Smutny list, ale problem raczej ro艣nie ni偶 usycha.

Cho膰 problem zidentyfikowa艂em na sobie i swojej rodzinie, to nie jest to sprawa prywatna, identyfikowanie trwa wiele lat w ramach 偶ycia w tzw. wsp贸lnocie lokalnej (gmina, szko艂a, parafia...).

Wygrane, przegrane wybory - to demokratyczna normalno艣膰. Anonimy? - by艂y, s膮 i b臋d膮. Stany wojenne normalne nie s膮, ale s膮 jeszcze gorsze stany. Stany deprawacji, kt贸re si臋gaj膮 zmiany poj臋膰 i budowania na nich rzeczywisto艣ci spo艂ecznej, z si臋ganiem (legalnie!) po w艂adz臋 i jej sprawowanie. W tych najgorszych stanach dalej panuje pozornie pa艅stwo prawa, ale to jest zab贸jczy poz贸r, si臋gaj膮cy najg艂臋biej, w艂a艣nie deprawuj膮c najbardziej? Nie mam w膮tpliwo艣ci, si臋ga i deformuje pami臋膰 i to偶samo艣膰, jedyny fundament normalno艣ci osoby, spo艂eczno艣ci i tzw. wsp贸lnoty lokalnej (prawdziwa wsp贸lnota na nich jest oparta).

Etapami odkrywa艂em (dociera艂o do mnie, do nas) ten straszliwy mechanizm.

Nie oczekuj臋 rozwi膮zania za nas naszych problem贸w, oczekuj臋 na zainteresowanie i g艂os w dyskusji, w drodze do prawdy o Nas - Polsce 2012. Ka偶dy g艂os wyprowadza nas z izolacji, w jakiej prze偶ywamy ten dramat.

      z powa偶aniem
        J贸zef Kapaon, ojciec du偶ej rodziny, za艂. gm. Solidarno艣ci RI (3 Maja 1981), katecheta, w贸jt I Kadencji"


Z艂o zwyci臋偶a, kiedy dobro nie zabiera g艂osu (milczy).
Ten mechanizm da艂 si臋 we znaki Cyprianowi Norwidowi. I on mia艂 "Nerwy". To on, wielki poeta, czwarty wieszcz, z kt贸rego dzie艂a emanuje 艣wiat艂o napisa艂, 偶e faryzeuszem jest nie tylko ten, kt贸ry fa艂szywie m贸wi, ale tak偶e ten, kt贸ry fa艂szywie milczy! W milczeniu nazbyt wielu jest 藕r贸d艂o naszego problemu, 偶e a偶 dzisiaj, aby go odk艂ama膰 i uratowa膰 trze藕wo艣膰 my艣lenia (zdrowy rozs膮dek) przysz艂ych pokole艅 musz臋 pisa膰 do Prezydenta RP, CEO, Solidarno艣ci (narodowej), pos艂贸w itd.itd. - lista niesko艅czona.

Jacy my jeste艣my bogaci Norwidem, jego przyjaci贸艂mi, z kt贸rych tak偶e emanuje wielkie 艣wiat艂o, dzisiaj nawet z aureoli. Mamy sztandar, hymn, rot臋 艣lubowania, symbole i warto艣ci (艣wi臋to艣ci). One s膮 najwi臋kszym skarbem tzw. wsp贸lnoty samorz膮dowej mieszka艅c贸w gminy Strach贸wki. Nie wolno milcze膰 wstydliwie, boja藕liwie - jakby prawdy nie by艂o! Przecie偶 nikt nie chce wstydliwych, boja藕liwych nast臋pnych pokole艅!

Dzisiaj nie odpowiada si臋 na pozdrowienia na ulicy i w szkole, nie odpowiada si臋 na listy i to nawet w gronie pedagog贸w, w艂adza samorz膮dowa (w贸jt i radni) nie odpowiadaj膮 na pisma o upami臋tnienie historii gminy, kt贸rej 艣lubowali(!) s艂u偶y膰 (jej pami臋ci i to偶samo艣ci!), przestaj膮 dzia艂a膰 organizacje, kt贸re mia艂y 艂膮czy膰 i s艂u偶y膰 (zanik Mazowieckiej Wsp贸lnoty Samorz膮dowej w gminie), dzieci 偶yj膮 w zam臋cie odno艣nie 偶ycia religijnego, m艂odzi (podpici) strofuj膮 i gro偶膮 dyrektorce szko艂y i staremu (swojemu!) katechecie, kt贸rzy musz膮 udowadnia膰, 偶e nie s膮 przest臋pcami, podburza si臋 ludzi, by ich wywie藕li na taczce gnoju, a z os贸b publicznych (Marsza艂ka Sejmiku) pr贸buje si臋 zrobi膰 ludzi tylko wybranych uk艂ad贸w (broszki do ko偶uch贸w), prawd臋 i jej ci膮g艂o艣膰 w 偶yciu naszej gminy pr贸buje si臋 zmusi膰, by si臋 k艂ania艂a okoliczno艣ciom, opinia publiczna nie istnieje... itd. itd. To wszystko nie wymaga filozofii. To jest abecad艂o dobrego wychowania i elementarnej przyzwoito艣ci (tak偶e w 偶yciu publicznym).

Deprawacja publiczna sta艂a si臋 faktem, jedn膮 z naszych w艂asnych oczywistych oczywisto艣ci, na kt贸r膮 wi臋kszo艣膰 przystaje, nie widz膮c w tym (wszystkim) czego艣 nienormalnego.
Mamy rok 2012! Nawet Lato odszed艂, przed chwil膮, a nasta艂 Boniek. Min臋艂o 22 lata wolnej Polski w Unii Europejskiej! Byli艣my w Sokratesie-Comeniusie, prowadzimy korespondencj臋 z Ameryk膮! Internet jest rozprowadzony po naszych wioskach, a w szkole lada chwila zadzia艂a WiFi. Orlik i boisko wielofunkcyjne s膮 ju偶 na uko艅czeniu. Kanalizacja startuje. Mamy globalny Rok Wiary (i Rozumu). Dost臋pne s膮 prawie dla ka偶dego liczne programy zak艂adaj膮ce istnienie i funkcjonowanie spo艂ecze艅stwa obywatelskiego, w wielu z nich bierzemy udzia艂, staj膮c si臋 beneficjentami. Ka偶dy z nas i ca艂a gmina jest beneficjentem wolnej Polski, UE i jego bud偶etu, wymieni臋 tylko dwa sztandarowe: OK - w szkole, a Decydujmy Razem (Partycypacja!) - w gminie.

Wszystkie one zak艂adaj膮 u swoich pocz膮tk贸w i podstaw - przede wszystkim - wolne osoby, obdarzone najwi臋ksz膮 godno艣ci膮, osoby otwarte, gotowe w ka偶dej chwili pokaza膰 swoje my艣lenie i warto艣ci w permanentnym dialogu, kt贸ry nie jest ani 艂ask膮, ani przywilejem, ale warunkiem sine qua non os贸b i ich kultury.
Rz膮dy, a nawet tylko presja, anonim贸w w 偶yciu publicznym przynosi nie tylko nam wstyd, ale deprawuje. Dlatego porusz臋 ziemi臋 i niebo w tej sprawie. B艂ogos艂awiony napisa艂 do nas(!) listy - adresowane wprost do biskup贸w, kap艂an贸w, rodzin zakonnych, syn贸w i c贸rek Ko艣cio艂a oraz wszystkich ludzi dobrej woli - w tych samych sprawach: Centesimus annus, Sollicitudo rei socialis, Veritatis splendor, Fides et ratio... Wystarczy艂oby chcie膰 je przeczyta膰, ludu m贸j ludu.

PS.1
Jest motto wprowadzaj膮ce w tego posta, jest i post scriptum. Nie m贸wi艂bym o deprawacji publicznej, gdyby to by艂a tylko dokuczliwo艣膰 dla dla mnie i mojej rodziny. Znosili艣my j膮 d艂ugo. Dzisiaj s膮 przes艂anki, aby m贸wi膰 o strukturalnym charakterze z艂a, kt贸re si臋 w艣r贸d nas usadowi艂o na dobre, i chce si臋 zinstytucjonalizowa膰. Dlatego daj臋 post scriptum z b艂ogos艂awionego autora, tego samego, od motta:

"... uzasadnione jest m贸wienie o  „strukturach grzechu”, kt贸re... s膮 zakorzenione w grzechu osobistym i st膮d s膮 zawsze powi膮zane z konkretnymi czynami os贸b, kt贸re je wprowadzaj膮, umacniaj膮 i utrudniaj膮 ich usuni臋cie. W ten spos贸b wzmacniaj膮 si臋 one, rozpowszechniaj膮 i staj膮 si臋 藕r贸d艂em innych grzech贸w, uzale偶niaj膮c od siebie post臋powanie ludzi. „Grzech” i „struktury grzechu” to kategorie, kt贸re nie s膮 cz臋sto stosowane do sytuacji wsp贸艂czesnego 艣wiata. Trudno jednak doj艣膰 do g艂臋bokiego zrozumienia ogl膮danej przez nas rzeczywisto艣ci bez nazwania po imieniu korzeni n臋kaj膮cego nas z艂a." ("Sollicitudo rei socialis", czyli "Spo艂eczna troska" JPII).

PS.2
呕ycie Polak贸w by艂oby lepsze i prostsze, gdyby chcieli skorzysta膰 z list贸w i testamentu Przyjaciela (swojego i Norwida). Sama mo偶liwo艣膰 rozmowy z Nimi jest moj膮 wielk膮 偶yciow膮 nagrod膮 (z ich pomoc膮 z pos艂ami, Prezydentem RP i ca艂ym 艣wiatem - o nas i naszych sprawach).

PS.3
Zdj臋cia ko艣cio艂a jadowskiej wsp贸lnoty te偶 mi powiedzia艂y dzisiaj du偶o. Drzewo i pola - we wsi Rozalin, pomi臋dzy Annopolem a Jadowem.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz