"Musia艂 to by膰 cud - cud to by艂..."
(CKN, Nerwy)
Wiekopomne znaczenie zosta艂o wpisane na karty lokalnej (?) historii. Cud widzialny, s艂yszalny, dotykalny, obfotografowany, z licznymi 艣wiadkami z zewn膮trz naszego gminnego 艣wiatka.
Zostali艣my wpisani - my uczestnicy - w wielk膮 histori臋 艣wiata. W dzieje Polski, Chorwacji i Europy - na pewno. Tam, gdzie jest ambasador jednego z kraj贸w Unii, tam jest ca艂a Unia. Tam, gdzie jest ambasador innego kraju, tam jest Polska, bo nie jest si臋 ambasadorem wobec jakiej艣 gminy, ale pa艅stwa i narodu.
A wczoraj akurat by艂a jedna z rocznic odrodzenia Polski, b贸lu rodzenia, nie 艣wi臋ta narodzin. Stan wojenny jest b贸lem, kt贸ry trwa膰 ma wiecznie w pami臋ci, trwa jeszcze w emocjach naocznych 艣wiadk贸w. Dlaczego? Nikt nie odpowie do ko艅ca. 呕ycie si臋 rodzi i odradza w b贸lu? Na pewno nie jest igraszk膮, ani eksperymentem w laboratorium naukowc贸w. 呕ycie si臋 czuje. 呕ycie nas nape艂nia, przepe艂nia, karmi... Mo偶na je poj膮膰 wiar膮 i rozumem.
Stan wojenny jest "Polskimi Jase艂kami", gdzie rze藕 niewini膮tek wypad艂a przed Bo偶ym Narodzeniem. U nas - w 偶yciu publicznym - by艂 to prawie temat prawie zakazany, jak pa艂ac w Pekinie. A wczoraj - o wielkie nieba - ja musia艂em o tym m贸wi膰, a moja w艂adza samorz膮dowa s艂ucha膰, w obecno艣ci przedstawiciela Europy, gmin o艣ciennych i dzieci. Musia艂 to by膰 cud - cud to by艂. Przecie偶 odrzucili trzy moje apele o uhonorowanie XXX Rocznicy za艂o偶enia Solidarno艣ci RI w gminie. Nie raczyli odpowiedzie膰 ani jednym s艂owem.
Z ambasadorem, czyli z ca艂膮 Europ膮, rozumieli艣my si臋 doskonale. Nie ma wolno艣ci bez Solidarno艣ci. Nie by艂oby Polski i Chorwacji w Unii, gdyby nie zryw wolno艣ci ludzi po艂膮czonych wiar膮, duchem, buntem wobec fa艂szu, braterstwem. Nie by艂oby wolno艣ci, demokracji i wielkiej unii 27 pa艅stw. Za tamten cud zap艂acili艣my jako kraj i nar贸d stanem wojennym, wojn膮 polsko-polsk膮. W tajemnicy Bo偶ego Mi艂osierdzia z艂o zosta艂o obr贸cone w dobro. W wielkie dobro, Unia dosta艂a nagrod臋 Nobla w dziedzinie pokoju na 艣wiecie.
Nie wierz臋, 偶eby u nas dokona艂 si臋 prze艂om w polityce historycznej i 偶eby mnie zaprosili na posiedzenie Rady Gminy z takim samym 艣wiadectwem, jak wczoraj wobec Europy. Ale wy艂om w milczeniu zosta艂 zrobiony. Nie da si臋 ju偶 prawdy przykry膰 zab贸jczym szeptem - "siewca nienawi艣ci". M贸j i nasz Anio艂 (powiatowy) zosta艂 obroniony. ANIO艁 WOLNO艢CI, GODNO艢CI. ANIO艁 PRAWDY. Nie wiemy, jak to si臋 sta艂o. Nie si艂膮, nie moc膮 nasz膮.
UCZNIOWIE, m艂ode pokolenie Polak贸w i Europejczyk贸w zobaczy艂o w Ambasadorze Chorwacji Europ臋! Zobaczyli 艣wiat, o jakim marzyli (niekt贸rzy) ojcowie. Uczniowie zostali porwani tym, co zobaczyli. Zachwyceni. PRAWDA SI臉 OBRONI. Ju偶 nawet obroni艂a.
Zobaczyli cz艂owieka, poznali jego imi臋 i w skr贸cie jego drog臋 偶ycia. Wymown膮, krzycz膮c膮 tytu艂ami poszczeg贸lnych rozdzia艂贸w: wojna na Ba艂kanach w rodzinie narod贸w, Jerozolima, s艂u偶ba dyplomatyczna, Polska - siostrzyca Chorwat贸w i usynowiony przez nich Jan Pawe艂 II. I ho艂d oddany fladze Solidarno艣ci na sali w szkole Rzeczpospolitej Norwidowskiej i duma z medalu, o niskiej liczbie emisyjnej!, wr臋czonego przez Lecha Wa艂臋s臋.
Uczniowie zapami臋taj膮 otwartego cz艂owieka, kt贸ry od pocz膮tku, od przekroczenia progu da艂 si臋 fotografowa膰 i z nimi rozmawia艂, a na koniec usiad艂 z nimi na pod艂odze. On Ambasador, profesor, minister, genera艂. Uczniowie w Zespole Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej dostali pogl膮dow膮 lekcj臋 patriotyzmu, szacunku dla innego kraju, jego historii, kultury, braterstwa mi臋dzy lud藕mi i narodami, 艣wi臋towania jedno艣ci odnalezionej. Musz膮 teraz by膰 bardziej wymagaj膮cy wobec nas - swoich nauczycieli i samorz膮dowc贸w! 艢piewali艣my razem "Mury". Niejeden fa艂sz run膮艂. 艢wi臋towali艣my lepsz膮 przysz艂o艣膰 w mi臋dzynarodowym gronie, w dniu wspomnie艅 o b贸lu rodzenia wolno艣ci.
....
My艣la艂em, 偶e TO sko艅czy艂o si臋 wczoraj, ale si臋 nie sko艅czy艂o. Wr贸ci艂o:
- komentarzem Gra偶yny
- postem ksi臋dza Dragu艂y z linkiem na "Ostatni膮 lekcj臋"
- zdj臋cie udost臋pnione przez burmistrza Bednarczyka
- w艂asnym postem „polubionym” przez innych
- TO si臋 mo偶e sko艅czy膰 tylko Bo偶ym Narodzeniem
A to zdj臋cie pasuje do aluzji o pa艂acach i rezydencjach w kontek艣cie PRAWDY o ubogiej stajni, jako miejscy narodzenia Boga-Cz艂owieka. Nie martw si臋 mieszka艅cu szopy i namiotu.
Dodatkowy znak, znaczek mnie tak偶e zosta艂 dany. Znalaz艂em przypadkiem (sama wlaz艂a – sorry, ale 'wesz艂a' si臋 raczej nie m贸wi - mi w oczy) ksi膮偶eczk臋, kt贸r膮 przypadkiem wyzna艂em ju偶 kiedy艣 na tym blogu, cho膰 wtedy jej nie mia艂em ni w r臋ku, ni przed oczami, tylko w sercu pami臋ci. Le偶a艂a na stercie, na szafie, bardzo zakurzona i wcale nieczytana. Bo jak偶e, jest po 艂acinie! Ale dobrze pami臋ta艂em, 偶e by艂 to „Dar Ojca 艢wi臋tego Paw艂a VI przekazany przez J.Em. Stefana Wyszy艅skiego, Prymasa Polski i Wielkiego Kanclerza ATK”. Wszystko mog臋 sobie teraz dobrze sprawdzi膰, czemu艣 nadziwi膰 si臋 nie mog膮c. Dw贸m sprawom, na koniec dosz艂a trzecia:
1) Dacie – 20.XII.1977
2) Podtytu艂owi „Meditationes super decretis Concilii Vaticani II”
3) Funkcjom, jakie pe艂ni艂 autor kard. Pericle Felici, kolega kardyna艂贸w Karola Wojty艂y i Stefana Wyszy艅skiego
Ad „data” - mia艂em wtedy tylko 24 lata! - gn贸j, szczeniak i wybraniec.
Ad. „meditaniones...” - nie zapami臋ta艂em sprzed ho-ho ilu lat, 偶e by艂o zwi膮zane z moim wielkim ukochanym Soborem i dotyczy艂o wprost jego dokument贸w
Ad. „funkcji...” - w 1960 by艂 mianowany sekretarzem generalnym Centralnej Komisji Przygotowawczej ds. Soboru Watyka艅skeigo II. Jako kardyna艂-diakon mia艂 wyj膮tkowy honor obwieszcza膰 艣wiatu dw贸ch papie偶y: Jana Paw艂a I i Jana Paw艂a II i na obu nak艂ada膰 paliusze w trakcie uroczysto艣ci inauguracji ich pontyfikat贸w. Jego g艂os wypowiadajacy (wykrzykuj膮cy) formu艂k臋 „Habemus Papam” przeszed艂 do historii Polski.
Znajduj膮c na szafie ma艂膮 ksi膮偶eczk臋, zrozumia艂em, 偶e zosta艂em wybrany przed papie偶em :-)
W grudniu 1977 roku zosta艂em wybrany na czciciela-g艂osiciela Soboru i spraw jego. Nawet, je艣li nie przeczyta艂em ksi膮偶eczki. Ona by艂a jakby aktem mianowania. Niezbadane s膮 wyroki Opatrzno艣ci. Tak si臋 potoczy艂o moje 偶ycie. Nie musia艂em czyta膰 rozmy艣la艅 kardyna艂a. Sam dosta艂em 艣wiat艂o i wzory. Taize, Solidarno艣膰, katecheza m艂odzie偶owa w Legionowie, Andrzeja Madeja. Na koniec encykliki Papie偶a Polaka, z kt贸rym powt贸rzy艂a si臋 jakby przygoda z Tomaszem Mannem. Nie musia艂em czyta膰 zda艅 do ko艅ca, 偶eby wiedzie膰 o co w nich chodzi autorowi. Czytanie stawa艂o si臋 cz臋sto wsp贸艂-kontemplowaniem.
W 1977 roku by艂em tylko studentem i adoratorem wielkiego niemieckiego pisarza, Manna, kt贸ry pod koniec 偶ycia, za pontyfikatu Josepha Ratzingera nic nie straci艂 na znaczeniu, wr臋cz przeciwnie. Nast臋pny rok przyni贸s艂 dopiero wy艂om w historii, wyb贸r Polaka na papie偶a, co obwie艣ci艂 autor rozwa偶a艅 o Wielkim Soborze. Nast臋pny rok to wizyta papie偶a w Polsce. Kolejny? SOLIDARNO艢膯. W mi臋dzyczasie dla mnie autostop po Europie z przystankiem Taize.
1981 to czas Solidarno艣ci w Strach贸wce. Potem stan wojenny, 艣mier膰 ojca i pocz膮tek siedmiu lat katechezy g艂ownie (z baz膮) u Jana Kantego, zahaczaj膮c o wojskowego J贸zefa Robotnika i Mi艂osierdzie Bo偶e w Legionowie. W Noce Czuwania nasz by艂 dekanat, diecezja, a raz nawet ca艂a Polska (zjecha艂o wtedy ponad 400 uczestnik贸w, maj膮c na mapie Wroc艂aw, Pozna艅, Bia艂ystok...).
Ma艂a ksi膮偶eczko, zobacz! ile艣 narobi艂a! Ile wspomnie艅 i jak膮 otworzy艂a艣 perspektyw臋, wprost prawie do nieba. W dniu - po rocznicy stanu wojennego, kt贸ry chcia艂 zabi膰 nadziej臋, ale mu si臋 nie uda艂o – w kt贸rym publikuj臋 na stronie szko艂y Rzeczpospolitej Norwidowskiej filmiki z odwiedzin Ambasadora Chorwacji, jednego z 25 pa艅stw Zjednoczonej Europy! Ale zrobili艣my ko艂o! Trzeba tylko by膰, patrze膰 i rozumie膰.
PS.
"Dobrze mi tu by膰", pomy艣la艂em w klasie 2-giej wczoraj siedz膮c z ty艂u i ogl膮daj膮c razem z dzie膰mi, z takim samym zaanga偶owaniem, opowie艣膰 o Narodzeniu Jezusa. Nosz臋 ze sob膮 od klasy do klasy kino przeno艣ne, doczeka艂em(li艣my) Internetu. WiFi! Wiele si臋 w tej naszej szkole przez lata wydarzy艂o!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz