niedziela, 2 grudnia 2012

Moce nieba wstrz膮艣ni臋te i zako艂ysane


Ca艂e 偶ycie jest oczekiwaniem. Zacz膮艂 si臋 Adwent 2012. Dla mnie jest tylko symboliczn膮 dat膮, bo dzieje si臋 we mnie ka偶d膮 chwil膮 dnia i nocy. O tym jest ten blog. Tak偶e dzisiejszy wpis.

Problemy? S膮. To oczywiste. Gdyby mi co艣 nie nawala艂o w tym wieku, to ju偶 bym nie 偶y艂. Kwas 偶o艂膮dkowy i kwas faryzeuszy dzia艂a. Nie zrobi艂em sobie porannej kawy, bo mnie cofa na sam膮 my艣l. Mi臋ta na pocz膮tek.

Na uroczysto艣膰 do zaprzyja藕nionego proboszcza (kt贸ry zrobi艂 ogrzewanie naszego ko艣cio艂a na bazie pompy ciep艂a, a teraz modernizuje Sulej贸wek) nie pojad臋. Tym bardziej - na przyj臋cie "po" na jego go艣cinnej plebanii. Na msz臋 za艣 w艂asn膮 parafialn膮 si臋 ciesz臋, nawet w takim stanie. Kurtka puchowa od Paw艂a mnie ogrzeje, wytrzymam. A ko艣ci贸艂 ju偶 nie odstrasza zimnem, ksi膮dz Mieczys艂aw naprawia, co mo偶e i odzyskuje punkt, po punkcie dzie艂o Bo偶e, jakim jest (ma by膰) parafia. Po trzyletniej dewastacji (co niekt贸rzy przewidzieli).

Nie musz臋 nigdzie (ju偶) je藕dzi膰, cho膰 z wdzi臋czno艣ci膮 przyjm臋 ka偶de zadanie duchowe (i intelektualne?). Ca艂y 艣wiat mam pod r臋k膮 i w sobie :-)
Bo 艣wiat jest w nas, tak naprawd臋, jak 偶ycie. Czyli to, co naprawd臋 matters - si臋 w nim liczy. Nie to co艣, gdzie艣... gdzie nigdy ludzie nie bywali.

Dostali艣my cuda. Wi臋cej, ni偶 艣lepa kura ziaren. Cuda si臋 dziej膮 na naszych oczach. JESTE艢MY NAOCZNYMI 艢WIADKAMI. O tym - ni mniej, ni wi臋cej - jest zadanie projektowe dla Lincoln, Ne, USA. Patrz, s艂uchaj, dotknij i opisz, sfotografuj lub "wymaluj wed艂ug rysunku, kt贸ry widzisz" (z podpisem "Jezu ufam Tobie"). B贸g jest tak samo obecny, (nie)widzialny, namacalny w 偶yciu 艢wi臋tej Faustyny, Teresy, Andrzeja... jak ka偶dego ochrzczonego, kt贸ry rozwija swoj膮 wiar臋 i rozum w jednym zaprz臋gu. Kto nie zamyka oczu i wierzy w to, co widzi. Tylko wyjmij mi z mych oczu szk艂o bolesne obraz naszych bezmy艣lnych, antyintelektualnych, upolitycznionych... dni. Bielmo zaci膮gn臋li艣my na oczy, serce i rozum anty-kultur膮 2012?!

Tekst Ewangelii na dzisiaj sprowadza na mnie lekkie trudno艣ci interpretacyjne. Nie kryj臋 ich. Wpisa艂em u Chlebowskiego(x.) - "Zagadkowy to jest dla mnie tekst. "Uwa偶ajcie... czuwajcie..." - czytam ze zrozumieniem. Trudno艣膰 mam z wizj膮 pocz膮tkow膮. Do czego i dlaczego Jezus jej potrzebowa艂? Jakiej u偶y艂by dzisiaj?"

Z tym pojecha艂em na msz臋 w swojej parafii. Wr贸ci艂em mocniejszy. Jak zwykle (zawsze). Co mnie nasyci艂o? - oczy, serce, uszy, rozum... dusz臋, ca艂ego mnie w "bezmiarze dar贸w"?
1) Plakat na wysoko艣膰 p贸艂 艣ciany ko艣cio艂a WNMP z Ma艂ego Go艣cia Niedzielnego
2) Maszyny warcz膮 odzyskuj膮c dla nas ciep艂o Ziemi
3) Roratka (艣wieca roratnia) udekorowana kokard膮 czeka na pierwsze Roraty i dzieci (doros艂ym chyba jest mniej potrzebna, ale kto nas tam wie") a op艂atki dla ka偶dego na paterze pod statuetk膮 Jezusa
4) na 艣cianie wy艣wietla si臋 tekst pie艣ni
5) to, co na mszy i na 艣cianie ko艣cio艂a, b臋dzie budowa艂o moj膮 jutrzejsz膮 katechez臋
6) spotkamy si臋 jutro z dzie膰mi najpierw na lekcjach religii, potem na Roratach - to jest m贸j osobisty ma艂y, malutki, ale te偶 Adwent!

Na karteczce zanotowa艂em jeszcze (mi臋dzy innymi w nieocenionej ciszy po kazaniu, kt贸r膮 nowy ksi膮dz proboszcz wprowadzi艂 na sta艂e):
- 偶yjemy w kulturze, nie w laboratoriach naukowych!
CZ艁OWIEK-OSOBA 呕YJE W KULTURZE
- "moce niebios zostan膮 wstrz膮艣ni臋te" w t艂umaczeniu na blogu chleba-boskiego "zako艂ysz膮 si臋" - t艂umacze sobie w ko艣ciele jako moce wiary, ducha, ko艣cio艂a, kt贸re tak ch臋tnie s膮 negowane (kwestionowane) w pseudo-kulturze wsp贸艂czesnego 艣wiata, Polski, nawet mojej gminy. MOCE NIEBA S膭 W PRAWDZIWEJ KULTURZE, W PE艁NEJ OSOBIE ("na obraz i podobie艅stwo"), W PRAWDZIE I PI臉KNIE. S膮 w Dobrej Nowinie, zawsze pod r臋k膮 i dla ka偶dego. Nie w bogach teorii.
- trudno艣ci rozumienia tekstu Ewangelii rozja艣ni艂 tak偶e ksi膮dz proboszcz wskazuj膮c na fragment "nabierzcie Ducha", kt贸ry ja oczywi艣cie zacytuj臋 w pe艂ni, od przecinka do przecinka, "nabierzcie ducha i podnie艣cie g艂owy", bo mi pasuje do "Wiara i Rozum" (mo偶e JPII te偶 si臋 inspirowa艂 tym zdaniem podrz臋dnie z艂o偶onym?).

Kazaniem ksi膮dz przypomnia艂 mi tak偶e s艂owa B16 sprzed tygodnia - "Wypowied藕 t臋 powtarzaj膮, z pewnymi r贸偶nicami, tak偶e Mateusz i 艁ukasz i jest to prawdopodobnie najtrudniejszy tekst Ewangelii. Trudno艣膰 ta wynika zar贸wno z tre艣ci, jak i z j臋zyka: m贸wi o przysz艂o艣ci, kt贸ra wykracza poza nasze kategorie my艣lenia i dlatego Jezus u偶ywa obraz贸w i s艂贸w zaczerpni臋tych ze Starego Testamentu".
Bogu niech b臋d膮 dzi臋ki, 偶e mam si臋 na kogo powo艂a膰, bo i tak wielu chcia艂oby mnie "zaciuka膰" (najch臋tniej pos艂uguj膮c si臋 anonimami).

Ko艣ci贸艂, nasz ko艣ci贸艂 w Strach贸wce, zn贸w si臋 sta艂 naszym najwa偶niejszym salonem. I zn贸w bli偶ej nam do Jedno艣ci (s艂贸w, kultu, 偶ycia...). Jedno艣膰 zn贸w prze艣wieca, wr臋cz przebija, na ka偶dym kroku:
- parafia (nauka Ko艣cio艂a i ko艣cio艂a w Strach贸wce)
- blog biblijny z rana lub wieczora
- szko艂a
- do艣wiadczenie 偶yciowe od narodzenia do dzisiaj

Zn贸w tworzymy we wsp贸lnocie wiary i rozumu (Rok Wiary i Rozumu) obraz 偶ycia, kt贸re jest - mo偶e by膰 - Dobr膮 Nowin膮. B16 m贸wi, 偶e tak odczytywana jest wiecznym dialogiem przesz艂o艣ci, tera藕niejszo艣ci i przysz艂o艣ci. TAKI JEST M脫J B脫G - 偶ywy, prosty - B脫G PROSTOTY!

No to jeszcze raz zacytuj臋 obecnego papie偶a (25.11), bez kt贸rego nie ma Ko艣cio艂a - "Ca艂a misja Jezusa i tre艣膰 jego przes艂ania polega na g艂oszeniu Kr贸lestwa Bo偶ego i uobecnianiu go po艣r贸d ludzi znakami i cudami. „Ale – jak przypomina Sob贸r Watyka艅ski II – przede wszystkim Kr贸lestwo objawia si臋 w samej osobie Chrystusa” (Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”).

PS.1
I pomy艣le膰, 偶e tak "fatalnie" zacz膮艂 si臋 dla mnie ten dzie艅 i mia艂 sw贸j fatalistyczny wpis na Facebooku - "Czy mo偶na odepchn膮膰 to wszystko? Mo偶na, ale w imi臋 czego? W imi臋 jakich racji rozumu i...". Cytuj臋 z pami臋ci B艂onia'79. Bo jako艣 tak mi si臋 wsta艂o, pomy艣la艂o i my艣li.
Pewnie w zwi膮zku z wczorajsz膮 prac膮 nad mi臋dzykontynentalnym zadaniem projektowym o Mi艂osierdziu dotykalnym naszym 偶yciem.

To mi艂osierdzie nie pozwala mi wierzy膰, 偶e odepchn膮 to wszystko [Solidarno艣膰 RI, wywalczon膮 wolno艣膰 i samorz膮dn膮 demokracj臋 partycypacyjn膮, Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮, Mi艂osierdzie dotykalne w wydarzeniach...], 偶e zniszcz膮, stratuj膮 w biegu po w艂adz臋, karier臋, mamon臋. Ro艣nie ju偶 nast臋pne pokolenie, kt贸remu to wielkie TO WSZYSTKO nie b臋dzie (nie jest) oboj臋tne.

PS.2
Dok艂adny cytat kazania b艂. JPII na B艂oniach wygl膮da tak - "ca艂y ten historyczny proces 艣wiadomo艣ci i wybor贸w cz艂owieka - jak偶e bardzo zwi膮zany jest z 偶yw膮 tradycj膮 jego w艂asnego narodu, w kt贸rej poprzez ca艂e pokolenia odzywaj膮 si臋 偶ywym echem s艂owa Chrystusa, 艣wiadectwo Ewangelii, kultura chrze艣cija艅ska, obyczaj zrodzony z wiary, nadziei i mi艂o艣ci. Cz艂owiek wybiera 艣wiadomie, z wewn臋trzn膮 wolno艣ci膮 - tu tradycja nie stanowi ograniczenia: jest skarbcem, jest duchowym zasobem, jest wielkim wsp贸lnym dobrem, kt贸re potwierdza si臋 ka偶dym wyborem, ka偶dym szlachetnym czynem, ka偶dym autentycznie po chrze艣cija艅sku prze偶ytym 偶yciem.

Czy mo偶na odepchn膮膰 to wszystko? Czy mo偶na powiedzie膰 "nie"? Czy mo偶na odrzuci膰 Chrystusa i wszystko to, co On wni贸s艂 w dzieje cz艂owieka?
Oczywi艣cie, 偶e mo偶na. Cz艂owiek jest wolny. Cz艂owiek mo偶e powiedzie膰 Bogu: nie. Cz艂owiek mo偶e powiedzie膰 Chrystusowi: nie. Ale - pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imi臋 czego "wolno"? Jaki argument rozumu, jak膮 warto艣膰 woli i serca mo偶na przed艂o偶y膰 sobie samemu i bli藕nim, i rodakom, i narodowi, a偶eby odrzuci膰, a偶eby powiedzie膰 "nie" temu, czym wszyscy 偶yli艣my..."(10 VI1979).

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz