
Zatrzymałem się w pierwszym odcinku prawie w pół słowa. Drugi został wymuszony przez okoliczności, ale nie tylko. Na mszy roratniej przyszło mi do głowy, że ważne są nie tylko fakty, poszczególne etapy, okresy, wydarzenia, ale i ten wewnętrzny napęd, który każe mi pisać właśnie o TYM. Usłyszałem jakby „nie wstydź się pokazać, jak to w tobie działa, możesz być przykładem”. Ważne jest także kto, kiedy i jak w nas odsłania, przypomina, wydobywa prawdę, która została nam dana, którą przeżyliśmy i staliśmy się naocznymi świadkami. Taką wiarę kocham – naocznych świadków. Dobrą Nowinę! (teorie nie mogą i nie są „Dobrą Nowiną”). Dobrą Nowiną jest tylko życie realne, prawdziwe, które było konkretną drogą konkretnej osoby, Jezusa z Nazaretu, i może być naszą drogą, każdego.
Skąd więc ten pomysł, natchnienie, by pisać o Bogu w szkole?
Najbardziej chyba przez żywe wspomnienia, nie gasnące, wyjazdu na Suwalszczyznę i Wileńszczyznę. To był dar tak ogromny, że stał się niemal sakramentem. Dotknęliśmy, dotknąłem tajemnicy światła. Byliśmy na szlaku światła. Taka perspektywa nam się ukazała na drodze, nie była zaplanowana. DyrKa zaplanowała wyjazd szkoleniowo-integracyjny, z Tykocinami, bo tam robili questy, a miała to też w głowie i sercu dla Rzeczpospolitej Norwidowskiej. To, czyli dochodzenie prawdy o jakiejś miejscowości i wydarzeniach, na drodze pytań i zagadek.

Zagadka została nam dana. Jaka siła nas poprowadziła przez Tykocin, Suchowolę, Suwalski Park Krajobrazowy, Wilno, Troki, Sejny, Wigry i pustelnię pokamedulską, Augustów i Studzieniczną z przejazdem obok miejsc upamiętniającego obławę i mord na Polakach przez NKWD w 1945. Jaka siła i napęd prowadzi naszą DyrKa? - bo, co żonę, to wiem, nie jeden sakrament. Nikt nie zrozumie człowieka bez Chrystusa.
Przez osoby wchodzi Bóg Jezus w życie instytucji i kultury.
Ten wyjazd stał się moją Koronką Miłosierdzia Bożego. Zdjęcia to pokazują, jak, gdzie, kiedy i dlaczego. Zdjęcia miejsc, krzyży, świątyń, drogi, jezior i wzgórz, gdzie – nota bene – były kręcone sceny i ujęcia do „Pana Tadeusza”. Historio i kulturo mojego narodu, jesteś moją Ojczyzną. „Bo to jest moja matka ta ziemia! Bo to jest moja matka, ta Ojczyzna!” - krzyczał Jan Paweł II w Kielcach, mógłby krzyczeć w wielu innych miejscach. Jego tam obecność krzyczy nadal. Nawet w Ameryce usłyszeli... i na całym świecie.
Wilno, Ostra Brama, kościół franciszkanów, katedra... Sejny, kameduli, ale i sala w Ośrodku SOWA, w którym po kolacji zebraliśmy się wokół jednego stołu i rozmawialiśmy przez chwilę od serca. W tle leciał podkład muzyczno-duchowo-kulturowy „Bóg jest Miłością” księdza Pawła Derlowskiego.
W Studzienicznej wyszedł nam na spotkanie z szuwarów Papież, Człowiek. Do każdego wychodzi, który tam przyjeżdża.
Po co On tam zajechał, stary, z laską, słaby. Kogo On szukał? Siebie, wspomnień z młodości dziarskiej, poznawczej, wędrowniczej? Wszystkiego po trochu, nikt nie zrozumie siebie bez Chrystusa, który nad nie jednym jeziorem się zatrzymywał, po nich pływał, wpatrywał... Woda koi, fale płyną, na nich myśl... Wielu z nas to lubi (lubił Tomasz Mann, Mickiewicz, Norwid). Przyjeżdżajcie do Studzienicznej spotkać normalnego wielkiego Człowieka i siebie.
…......................
Tu Wojski grać znów przestał. Za dużo. Nie tylko objętościowo, także emocjonalnie.
PS.
Śniła mi się Maria Królowa i jej pielgrzymki do Ziemi Świętej i na Kongres Eucharystyczny do Kartaginy. Ja w tym śnie też się jakoś znalazłem w podobnym, choć współczesnym świecie i miałem jakiś wykład lub prezentację, która wyglądała jak spojrzenie w głęboką studnię lub z jej głębi. Oj, chyba niebiosa mnie ponaglają "przepisz! Podziel się skarbami! Po to je wam dałem!". Tak, po to są skarby, by się nimi dzielić. Po to życie się zadziało i dzieje. Po to jest samo-objawianie się Boga, czyli Dobra, Piękna, Prawdy.
To moje pisanie, które jest symultanicznym odkrywaniem tego, co na zewnątrz i tego, co we mnie, wiąże się w sposób ewidentny z wykonywanym zadaniem o Miłosierdziu, w Roku Wiary i Rozumu, w dialogu z Lincoln, czyli z całym światem. Iskra idzie z Polski. Muzyka - z Urubicha. Oni tam też mogą pisać o Bogu w ich szkole. Tak oto się dzisiaj pisze miłosierdzie nad światem, od Strachówki po Boliwię, na Facebooku.
PS.1
Krzyż i kościół w Gibach, wiosenny, dlatego taki zielony.
PS.2
Nasz z dzisiaj w Uroczystość NPNMP zimowy jest tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz