pi膮tek, 9 marca 2012

Ad maiorem Dei gloriam

Wszystkich rozwioz艂em - do Jadowa, do szko艂y - w piecu napali艂em, mog臋 zbiera膰 my艣li rozdawane od rana, po drodze, w艣r贸d p贸l i w necie.

Trzy zobaczy艂em punkty zaczepienia. Wielkie prze艂omowe wydarzenia w naszych dziejach. Naszych? Po pierwsze z niczego wybuch wielki. W zupie cz膮stek energetyczno-materialnych i ich oddzia艂ywa艅 powsta艂 Wszech艣wiat i si臋 rozszerza lub robi inne rzeczy. Po drugie cz膮stki si臋 po艂膮czy艂y i zorganizowa艂y w najbardziej z艂o偶one systemy 偶ywe. Po trzecie 偶ycie tak si臋 zorganizowa艂o i rozwin臋艂o, 偶e powsta艂y byty 偶ywe 艣wiadome (siebie i tego co na zewn膮trz). Dzisiaj wa偶ny etap cyfryzacji wyznacza nowe horyzonty poznawcze i funkcjonowania ludzi (owych byt贸w 艣wiadomych). Ciekawe, no nie! I to tak po drodze.

Nie przynosz臋 wstydu swojemu wydzia艂owi, kt贸ry uko艅czy艂em przed 30 laty, na podstawie pracy dyplomowej na temat antropologicznych aspekt贸w Rewolucji Naukowo-Technicznej, czyli czego艣 czego wcale nie by艂o. To, co studiowa艂em ci膮gle mnie zajmuje. Bardzo. Najbardziej ze wszystkiego.
Chcia艂em pozna膰 wprost istot臋 cz艂owieka, a musia艂em najpierw rozgry藕膰 fa艂sz marksizmu-leninizmu. Czemu nie, na z艂e mi to nie wysz艂o. Istot臋 swojego 偶ycia pozna艂em kilkadziesi膮t lat p贸藕niej, z pozosta艂o艣ciami materialistycznego do b贸lu marksizmu walcz臋 do dzisiaj. Oj, du偶o go zosta艂o. Mo偶e g艂贸wnie w rozumieniu przemian spo艂ecznych, ekonomii 艣wiatowej i w艂asnych perspektyw emerytalnych.

艢wiat nie jest dzie艂em cz艂owieka. I nie ca艂a ekonomia od niego/nas zale偶y. Natura i historia maj膮 co艣 do powiedzenia. Niech nam si臋 nie wydaje. Marksistowskie stosunki produkcji (stosunki w艂asno艣ciowe 艣rodk贸w produkcji) nie sta艂y si臋 Panem Bogiem. A tak bardzo si臋 starali, miliony ludzi z tego powodu wymordowali i chyba sami padli pod (od) w艂asn膮 zbrodnicz膮 ideologi膮. Nie mia艂 w ko艅cu kto na nich pracowa膰. Zamordowali dojn膮 krow臋, lud "bo偶y" wed艂ug ich wymys艂贸w, czyli masy. Elita partyjna nie zarobi nawet na siebie, bo jak?

Lud naprawd臋 Bo偶y przetrwa. Bo 偶yje si艂膮 niematerialn膮, kt贸ra w osobie - jak w Betlejem - jest ukryta. Mo偶e nas wyko艅czy膰 dopiero sztuczna inteligencja i wyposa偶one w ni膮 roboty, ale to ju偶 nie b臋dzie 艣wiat cz艂owieka, homo sapiens sapiens. Wi臋c ma艂o si臋 l臋kam i nic mnie to prawie nie interesuje. Mog臋 uczciwie powiedzie膰, 偶e 偶y艂em i interesowa艂em si臋 istot膮 cz艂owieka, od samego pocz膮tku, od kiedy zacz膮艂em u偶ywa膰 艣wiadomie rozumu. Samo艣wiadomo艣膰 osi膮gn膮艂em (posiad艂em :). Jest wi臋c w艂a艣cicielem, posiadaczem w艂asnych 艣rodk贸w produkcji :-)
Moim "produktem" s膮 dzieci i ten blog :-)
W j臋zyku angielskim nie budzi to zdziwienia, nieprawda偶? N'est pas? Spa, spa, jak odpowiada艂 mecenas Edward Wende swojej 偶onie, wybitnej lektorce j臋zyka francuskiego, Ewie. Ona nam to opowiedzia艂a, jak r贸wnie偶 i to, 偶e jako byli ma艂偶e艅stwem katolcko-protestancki, to dzieci wybra艂y na krzy偶, c贸rka z ojcem a syn z matk膮. C贸rka mia艂a kiedy艣 powiedzie膰, 偶e zazdro艣ci bratu spowiedzi, bo nie ma z kim rozmawia膰 o sprawach osobisto-duchowych. Dotkn臋艂a mnie ich 艣mier膰. W ramach 偶ycia grupy j臋zykowej z Institut Francaise w Warszawie spotkali艣my si臋 bardzo prywatnie, w rezydencji ambasadora Australii, w domku letniskowym nad Wkr膮 w Pomiech贸wku, w Teatrze Komedia - wsz臋dzie mieli艣my swoich koleg贸w, kole偶anki, uczni贸w, przedstawicieli. Sami arty艣ci i dyplomaci :)

呕yj臋 w 艣wiecie cz艂owieka. W tym 艣wiecie nie ma nic wi臋kszego i najwa偶niejszego ni偶 B贸g Jezusa Chrystusa. Je艣li kto艣 zarzuci, 偶e strasznie subiektywizuj臋, konceptualizuj臋 i relatywizuj臋 to tylko odpowiem, 偶e Jezus Chrystus jet Bogiem-Cz艂owiekiem, a nie Bogiem Cyborgiem, ani bogiem cyborg贸w. Tak, konceptualizuj臋, relatywizuj臋, subiektywizuj臋 do 艣wiata CZ艁OWIEKA-OSOBY. Ja jest na obraz i podobie艅stwo Boga Osoby, a nie m贸j B贸g na obraz i podobie艅stwo mnie-dwunoga z niebieskimi oczami, o wzro艣cie 176 cm, mo偶e kiedy艣 by艂o 177, o wadze grubo ponad normatywnej itp. itd. B膮d藕my powa偶ni. Bo i niebo nie tam jest, gdzie dzieci wskazuj膮. I d膮b nie ucieka w g艂膮b lasu, gdy jad臋 przez niego samochodem, a nawet na wrotkach lub rowerze.

Pe艂ni膮 mojego 偶ycia sta艂a si臋 sprawa udzia艂u w czym艣 du偶o wi臋kszym. W jakiej艣 Pe艂ni Jednej Jedynej, Kt贸ra nie jest z艂o偶ono艣ci膮, ale (Niesko艅czon膮 brzmia艂oby tutaj dziwnie) Prostot膮. Mog臋 jej do艣wiadcza膰 w ka偶dej chwili danej. Czuj臋 si臋 przyjacielem i dziedzicem Jezusa z Nazaretu i Jego nauki i Jego na艣ladowc贸w - Andrzeja Madeja, Karola Wojty艂y, Teres trzech 艣wi臋tych i czwartej z Lincoln, kiedy艣 przej艣ciowo, po drodze, w drodze autostopem przez Europ臋 i jej pocz膮tki, czyli Karola de Foucauld (ur. 15 wrze艣nia 1858 w Strasburgu, zm. 1 grudnia 1916 w Tamanrasset w Algierii), kt贸rego pozna艂em we francuskim opactwie Saint Benoit sur Loire z francuskiej ksi膮偶ki nie znaj膮c w艂a艣ciwie j臋zyka, tak jak nie wzrok decyduje, kiedy si臋 kochasz w i z kobiet膮, ani nie s艂uch, co najwy偶ej OSOBA (w mi艂o艣ci u艣miech jest wa偶niejszy ni偶 mierzalne wymiary, a Karol 艣miechem a偶 r偶a艂, przynajmniej w moim wierszu). Osoba z osob膮 poznawa膰 si臋 mo偶e stale, jednoczy si臋 raz.

Bo偶e Jezusa Z Nazaretu i cz艂owieka J贸zefa z Annopola, dzi臋ki Ci, za dar uczestnictwa w bycie i w Twoim Ko艣ciele (nie instytucji, cho膰 te偶 jest pomoc膮), za udzia艂 w S艂owie, w Jego Objawieniu i trwaniu na wieki, przynajmniej po kres czasu cz艂owieka na ziemi.
Cz艂owiek-osoba dostaje nieograniczon膮 pul臋 udzia艂贸w, w ka偶dej sekundzie dost臋pna jest ca艂o艣膰 (od momentu ponownego narodzenia, z ducha). Wtedy ka偶da 艣wiadomie prze偶ywana chwila jest udzia艂em w 偶yciu Boga. Z ca艂膮 nasz膮 grzeszno艣ci膮 i ograniczeniami jeste艣my stworzeni do wi臋kszych rzeczy. Ad maiorem Dei gloriam.

Jest popo艂udnie, ju偶 nie jestem sam. Malutkie wr贸ci艂y. Tak m贸wimy o najm艂odszej dw贸jce i o kotach z ostatniego miotu. Lubimy malutkie, zawsze.
Jak to dobrze, 偶e s膮. 呕e jest 偶ycie nam dane. Podarowane. Im wszystkiego si臋 chce, co naturalne jest. A mnie przecie偶 nie. Tylko pisa膰 i ogl膮da膰 sport. Poszli po szkole na l贸d. Wi臋c si臋 potrzebujemy na r贸偶ne sposoby, grzej臋 dom.
U przyjaci贸艂 te偶 zadzia艂a艂a ta sama 艂aska, dostali nowe 偶ycie. Czy mo偶e by膰 lepszy dar po stracie rodzic贸w?

2 komentarze:

  1. Ad maiorem Dei gloriam - Na wi臋ksz膮 chwa艂臋 Bo偶膮,
    a Staszkowe "do wi臋kszych rzeczy jestem stworzony" to "ad maiora natus sum" :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dzi臋kuj臋 za wyprostowanie. Mam dobre ch臋ci, cz臋sto precyzyjnej wiedzy brak. Ale to mi co艣 przypomina, nasuwa. Dziel臋 si臋 linkiem na m艂od膮 osob臋 (w staszkowym wieku), kt贸rej ta wersja ciut inaczej "And then I heard a voice that silenced all the noise and chaos around me, "I made you for greater things"" bardzo si臋 przyczyni艂a. W tym roku by艂a w 艁agiewnikach :)

      Rachel jest tutaj: http://www.facebook.com/notes/rachael-tvrdy/the-night-my-life-changed-jan-21st-2007/10150103670225209

      Usu艅