czwartek, 8 marca 2012

Jedno klikni臋cie

Chyba wczoraj wieczorem si臋 TO zacz臋艂o. To znaczy, 偶e musz臋 o tym pisa膰. Po klikni臋ciu "po艂膮cz" na Skype'ie z Glasgow. Dzi臋ki kablowi mo偶emy rozmawia膰. Tylko z Ja艣kiem prowadzimy prawdziwe dysputy teologiczno-filozoficzne o 偶yciu, wierze i 艣wiecie. Bo tutaj w realu to z nikim.

Dzisiaj klikni臋cie da艂o mi takiego kopa, 偶e polecia艂em w czaso-przestrzni jednego 偶ycia przez Ameryk臋 do Afryki i nie mog臋 wr贸ci膰 i ci膮gle wracam, zaczynam, odchodz臋, pal臋 w piecu i wracam, cho膰 ju偶 po 10.15, a lubi臋 mie膰 o tej porze cho膰 po艂ow臋 wpisu. Wida膰 - zosta艂o we mnie powiedzenie, wyczytane przed laty w okresie zawodowo-na艂ogowego prawie czytelnictwa - 偶e "je艣li do 10.00 nie zd膮偶ysz wykona膰 po艂owy pracy zaplanowanej na dany dzie艅, to ju偶 twoje plany s膮 nierealne". S膮 wszak lepsze i bardziej z艂e godziny do pracy.

Pierwsze poranne klikni臋cie by艂o dzi艣 od Lucy. Kr贸tkie i rewelacyjne. Ludzie nie musz膮, aby si臋 zrozumie膰, wiele pisa膰 i m贸wi膰. Wystarczy s艂owo, klikni臋cie, mrugni臋cie okiem, pomachanie r臋k膮, odpowied藕 偶yczliwa na "dzie艅 dobry" w szkole lub na ulicy. Tylko tyle.

Jaka艣 cz臋艣膰 Strach贸wki pyta o moj膮 to偶samo艣膰??? Cho膰 wszystko, co robi艂em w sprawach publicznych jest znane, opisane, opublikowane! Jak strasznie jeste艣my zmanipulowani przez jak膮艣 grup臋, kt贸rej pocz膮tek da艂 Kazik sekretarz-w贸jt 艁apka. Na 20 lat?! Dzisiaj to ju偶 jego spadkobiercy. To ja ich musz臋 zapyta膰, dlaczego nie znaj膮 w艂asnej gminy i parafii, w kt贸rej 艣wi膮tyni przed tabernakulum stoi jako votum mojej wdzi臋czno艣ci Anio艂, kt贸ry zosta艂 mi przyznany "za patriotyczno-religijne wychowanie dzieci i m艂odzie偶y". Niech si臋 nie boj膮, niech wejd膮 do ko艣cio艂a i zobacz膮. Niech si臋 przekonaj膮 przed tabernakulum, kim jestem.

Sk膮d oni si臋 wzi臋li? Ot贸偶 to, sk膮d s膮 ludzie bez w艂a艣ciwo艣ci, pyta艂 na pocz膮tku ubieg艂ego wieku Robert Musil. Bez to偶samo艣ci - dzi艣 by艣my spytali po lekturze papie偶a z rodu Polak贸w, z post-komunistycznego (k)raju :)
Widzia艂em niedawno brutalny tytu艂 o "b臋kartach historii" (The Inglourious Basterds in Historical Reference), du偶o 艂agodniej brzmi膮 "ludzie z kryj贸wek", pobo偶nego ksi臋dza profesora J贸zefa Tischnera, kt贸ry uczy艂 nas etyki solidarno艣ci.
*ETYKI JEDNEGO PRZEMY艢LANEGO KLIKNI臉CIA*
O ludziach z kryj贸wek 艣piewa nawet Zakopower. Niestety, s膮 we wszystkich epokach, nie maj膮 twarzy, imion, nazwisk i jawnych pogl膮d贸w. Niszcz膮 i zatruwaj膮 wszystko wok贸艂 siebie, dzia艂aj膮c zza plec贸w innych ludzi - niby "si臋" nie ujawniaj膮c. Niby, bo wi臋kszo艣膰 wie.

Ka偶dy musi mie膰 jak膮艣 to偶samo艣膰, wi臋c jak to mo偶liwe, 偶e niekt贸rzy si臋 jej wyparli i schowali do kryj贸wek? Obci膮偶eni nieszcz臋艣liwym dzieci艅stwem domowym? Kompleksami? Albo do tej pory nie poznali samych siebie i siebie nie pokochali, nie uwierzyli? Odrzucili prawd臋 o sobie, a teraz odrzucaj膮 ka偶d膮 prawd臋, o ile dana jest im taka (instytucjonalna) mo偶liwo艣膰?

"PAMI臉膯 I TO呕SAMO艢膯" warunkuje normalno艣膰 osoby i religii. Inaczej jest chaos, patologia, pomieszanie poj臋膰, z艂o zalegalizowane, "qui pro quo" nie ma wtedy w艂a艣ciwej odpowiedzi, Pi艂aty pytaj膮 "a c贸偶 to jest prawda", Barabaszy puszczaj膮 wolno przeciwko Jezusowi itd.

Dlaczego Jezusowi tak zale偶a艂o na odpowiedzi "za kogo ludzie Go uwa偶aj膮"? Przecie偶 nie z pr贸偶no艣ci pyta艂. Jego samo艣wiadomo艣膰 i 艣wiadomo艣膰 Jemu wsp贸艂czesnych by艂y i s膮 cz臋艣ci膮 naszych od-wiecznych pyta艅 i sensu 偶ycia. Kiedy Jego pytali "kim Jeste艣, 偶e...", kaza艂 zastanowi膰 si臋 nad tym, co zobaczyli, widzieli... nad faktami. Poznajcie fakty. Niech nie ba艂amuc膮 nas niczyje s艂owa.

A mnie dajcie ju偶 艣wi臋ty spok贸j. Nie chce mi si臋 ju偶 z wami gada膰 po dw贸ch, po trzech, po-kryjomu. Zapraszam do otwarto艣ci i publiczno艣ci :)
Wejd藕cie do 艣wi膮ty艅, do bibliotek i na strony internetowe. Gdzie indziej i kogo innego o mnie pytajcie, je艣li naprawd臋 czego艣-kogo艣 szukacie. Mo偶ecie spyta膰 szystkich proboszcz贸w, od 艣p. Jana Micha艂owicza zaczynaj膮c i ludzi dobrego sumienia. Tak偶e Boga - bo chyba wierzycie w to, w co i ja wierz臋, 偶e B贸g naszych ojc贸w i dzi艣 jest nad nami.

"Pami臋膰 i to偶samo艣膰" staram si臋 mie膰 stale pod r臋k膮. Z ich pomoc膮 przecie偶 mog臋 si臋 tylko skontaktowa膰 z samym sob膮, z Bogiem i ze 艣wiatem realnym (dost臋pnym tak偶e w Internecie). Ostatnia ksi膮偶ka JPII "podejmuje zagadnienia maj膮ce istotne znaczenie dla los贸w ludzko艣ci".
Podobnie, musz臋 mie膰 zawsze blisko siebie "Vaticanum Secundum" i 14 Encyklik Papie偶a-Polaka. Z nich mog臋 wyczyta膰 i uzasadni膰, 偶e "z艂o jest zawsze brakiem jakiego艣 dobra, kt贸re w danym bycie powinno si臋 znajdowa膰, jest niedostatkiem. Nigdy nie jest jednak ca艂kowit膮 nieobecno艣ci膮 dobra".
Jak to dobrze mie膰 jakie艣 intelektualne pasje! Jakim brakiem jest brak intelektualnych pasji w przeci臋tnym homo-sovieticus, kt贸ry bytuje obficie w dawnych krajach post-komunistycznych, a i poza nimi bywa spotykany. Nie ironizuj臋, to smutna bardzo prawda na pocz膮tku 3 Tysi膮clecia. Oczywi艣cie, dobro jakim jest odzyskana wolno艣膰, przyniesie owoce. Ju偶 jest przedwio艣nie. Papie偶 "ukochany" dokona艂 obrachunku swojego czasu, my jeszcze nie, wi臋c stoimy przed wielk膮 przeszkod膮 dalszego rozwoju. Bez pami臋ci i to偶samo艣ci nigdy go nie b臋dzie. Mo偶emy by膰 艣mieszni - na ca艂y kraj - jak dzieci, kt贸re wo艂aj膮 "o! d膮b ucieka w g艂膮b lasu...". Strach贸wko, o! Strach贸wko, Norwidzie, o! Norwidzie!

"呕e艣my s膮 dziecinnie niedojrzali, wie ju偶 ca艂y 艣wiat. Oby nie-do-rzeczni! Oby sens, cho膰 jeden uratowa艂 z nas!"

Lucy, co zobaczy艂a na zdj臋ciu, napisa艂a. Wyczyta艂a dobro膰, promienno艣膰 oczu, "s艂odycz 偶ywota" i 偶ycia rodzinnego. "Jak znalaz艂" w Dniu Kobiety. Wszystkich, czy Jednej? Wol臋 Jednej ni偶 wszystkich. Mo偶e za ma艂o jeszcze socjologii? Mo偶e genetyki? Mo偶na si臋 pogubi膰. Cho膰 nie, taki wpis jak Lucy, przywraca wiar臋 i sens.
Mo偶na si臋 rozumie膰 ponad "oceanu ruchome p艂aszczyzny". A ca艂kiem bliziutko mo偶e obco艣膰 wrze膰 i oceani膰. Ludzie rozumiej膮 si臋 i s膮 sobie bliscy ze wzgl臋du na warto艣ci, a nie zamieszkanie. "Kim jest moja matka, i ojciec i siostry i bracia?" Nie ci, za i przed drzwiami, ale ci, kt贸rzy czytaj膮 ze zrozumieniem i akceptacj膮, potwierdzon膮 s艂owem, machni臋ciem d艂oni膮, mrugni臋ciem oka... moje posty. Post - to poczta do nich. Klikni臋cie - jest odpowiedzi膮. Nie trzeba wiele.

O tym jest drugi post od Lucy, a w艂a艣ciwie tylko przes艂anie dalej, podzielenie si臋 tym, co sama dosta艂a. Ile tam zwrot贸w do zacytowania? O 艣wiecie - z Facebook'iem na sta艂e, tak lub inaczej, "epifani膮 twarzy" (850 milion贸w) - kt贸ry inaczej dzi艣 funkcjonuje, ni偶 20 lat temu, kiedy dzieci-偶o艂nierze gin臋li i mordowali pod w艂adz膮 jednego wariata-cz艂owieka-XX-wieku, ale dzi艣 mo偶e by膰 inaczej, je艣li ja i ty si臋 w艂膮czymy w ten 艣wiat bez granic, 艣wiat warto艣ci i wiary. Je艣li z pomoc膮 techniki ustanowimy panowanie Ducha (艢wi臋tego) w艣r贸d ludzi-os贸b-samo艣wiadomych-i-艣wiadomych-swojego-przeznaczenia!
Mo偶na 偶y膰 w 2012 roku i by膰 obok swojego czasu, w jakim艣 czasie wyobra偶onym, bardziej nierealnym ni偶 w necie. Co jest realne? Co wirtualne? O tym nie decyduje cyfrowa technika, tylko ja i ty, OSOBA W OSOBOWYM 艢WIECIE.

Lucy, dzi臋kuj臋 so much! Jak si臋 nie podzieli膰 tym 艣wiatem? Jak nie pokaza膰 na katechezie, ju偶 teraz, bo za chwil臋 przyjdzie co艣 innego. Wr贸ci Fatima? B贸g, dobro, i diabe艂 te偶 wszechobecny, tak偶e na naszej katechezie? Jak tego nie pokaza膰? Taki kr贸tki film, a jak celnie definiuje m贸j 艣wiat. A wasz??? Tak bardzo bym chcia艂. Ile mogliby艣my jeszcze zrobi膰. Ile jeszcze si艂 bym znalaz艂 w sobie! Ile B贸g by da艂!

TO s膮 tak wielkie sprawy, tak wielkie wo艂anie PRAWDY, 偶e zupe艂nie u艣mierzaj膮 w膮tpliwo艣ci zwi膮zane z wczorajsz膮 publikacj膮 na blogu o diable. To nie mo偶e by膰 pisanie asekuranckie, plepleple, byle nikogo nie urazi膰 i podporz膮dkowa膰 si臋 oczekiwaniom niekt贸rych ludzi, tak偶e przez nich wyznaczonym standardom politycznej poprawno艣ci w gminie. Pisa膰 trzeba wprost, daj膮c odpowiednie rzeczy s艂owo (lub klikni臋cie). Nie chodzi przecie偶 o jaki艣 m贸j "interes" lub 艂atwe satysfakcje, ale o "wsp贸lny interes pospolitej rzeczy". Nas wszystkich, z dziada pradziada, przez te, by艂e i nast臋pne pokolenia.

Nie mo偶na kierowa膰 si臋 w 偶yciu, tym bardziej w dzia艂alno艣ci pisarskiej (wielkie s艂owo, ale jednak), wra偶eniem chwili, a nie ca艂o艣ci. Chwila jest po to - by zna膰 sens regu艂y. Regu艂a? - 偶e 艣wiat jest wi臋kszy ni偶 ja i on, ona na szcz臋艣cie, kieruje mn膮 i moimi postami. Nie w膮tpliwo艣ci, wywo艂ane przez 艣rodowisko bardzo lokalne. Niekt贸rzy u偶ywaj膮 powiedzenie, 偶e "diabe艂 tkwi w szczeg贸艂ach" przeciwko ca艂o艣ci, ja odwrotnie przeciwko szczeg贸艂om, w imieniu ca艂o艣ci. Szczeg贸艂贸w nie lekcewa偶臋, pr贸buj臋 je czyta膰, poznawa膰 to, co przynosz膮 i tyle. One mog膮 by膰 kluczem do jakiej艣 ca艂o艣ci, ale nie ca艂o艣ci膮 sam膮. 呕ycie, to chwila chwil.

DIABE艁 jest. Czy Joseph Kony nie jest jak膮艣 jego "ikon膮"? Obraz膮 ikony cz艂owieka? Zaprzeczeniem! ZALEGALIZOWANYM Z艁EM. Jak zalegalizowanym i przez kogo? Wr贸膰my do posta o Afganistanie i wymy艣lnej patologii!
Diabelska jest te偶 maska anonimowych haker贸w, czy偶 nie? To te偶 jest z艂o, kt贸re chce si臋 zalegalizowa膰 i zyska艂o ju偶 - na naszych oczach, a mo偶e i z nami - poparcie tysi臋cy ulicznych manifestacji. Dzisiaj rzucili si臋 na Vatican, jutro b臋d膮 chcieli kontrolowa膰 i ciebie i mnie. Najgorsza dyktatura mo偶e nas spotka膰 od anonimowych wsp贸艂-mieszka艅c贸w globu i... gminy.

Film "Kony 2012" i zdj臋cie licznika strony zsstrachowka.pl wpajaj膮 wiar臋, 偶e dzisiaj mo偶emy by膰 widoczni dla drugich i w ten spos贸b wzmacnia膰 nasze bezpiecze艅stwo i kszta艂towa膰 kultur臋 cz艂owieka na ziemi i w gminie. Papie偶e ju偶 to rozumiej膮. Dzi艣 nie mia艂bym problemu jak w PRL, by wys艂a膰 list lub zdj臋cie i film do papie偶a. Maj膮 wielk膮 wymow臋 zdj臋cie starego JPII przed laptopem, r贸偶ne strony Watykanu i aktywno艣膰 na nich B16. Niech nikt nie pr贸buje t艂umaczy膰, 偶e to zb臋dne. Mo偶na nie korzysta膰, ale nie wolno z w艂asnej zamkni臋tej i obcej 艣wiatu postawy robi膰 powszechnej niby-cnoty. Rozmawiaj o tym w domu, w rodzinie, na 艣wiecie, w gminie, szkole, parafii, tak偶e w艣r贸d g艂ucho-niemych. Kliknij za lepszym 艣wiatem.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz